yukionna

Konto zarejstrowane: 26 lipca 2015

Najnowsze posty użytkownika:

WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 13 sierpnia 2017 o 16:34
Na FB jest informacja, że co prawda przebieg aukcji jest rejestrowany przez Arabian Essence WebTV, ale minister zabronił transmisji na żywo.

Jak również, że ochrona zabrania widowni nagrywania przebiegu aukcji.

Czego oni się tak boją?  🙄
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 16 listopada 2016 o 21:26
Ręce opadają...  😵  😵  😵 To zwyczajna podłość, zemsta i chamstwo. Na miejsce Pani Urszuli, której dorobek wszyscy znamy przychodzi p. Sztuka o której nawet szkoda pisać. To najbardziej podła i knująca osoba zaraz po p. Luft.
Pomijając efekty jakie osiągała hodowla krów w Michałowie to P. Urszula darzyła hodowlę jerseyek szczególnym uczuciem. Odebranie Jej tego przed emeryturą nie można nawet nazwać. Więcej nie napiszę bo musiałabym użyć słów, których na forum używać nie wolno.   👿  👿  👿  👿

Że się tak z czystej ciekawości zapytam: a pani Sztuka to w ogóle jakiekolwiek pojęcie o hodowli krów ma?
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 28 września 2016 o 16:15
A może przekonasz lidera partii rządzącej, żeby mianował Nie Swoich? Chyba zostałby świętym za życia (albo od razu trafił do psychuszki).

A w czym problem, że nie swoich, tylko po prostu znających się na rzeczy?
Odkąd to prezes zarządu w spółce kierującej stadniną to stanowisko polityczne i trzeba od niego wymagać lojalności wobec partii?  😲
Poprzednie partie rządzące jakoś nie widziały potrzeby, żeby do Janowa i Michałowa wciskać lojalnych "jestem z zawodu dyrektorem" i jakoś ani firmy nie padły, ani nikt do psychuszki nie trafił.

Ba, u prywaciarzy jakoś możliwe jest zatrudnianie od czasu do czasu "nie swoich", którzy wiedzą, co robią, i jakoś można tak funkcjonować!!!! SZOK!!

Nie wiem, czemu jako społeczeństwo łyknęliśmy jak jakieś głupie gęsi tę narrację, że wszystko jest polityczne i że to "normalne" że się zatrudnia ludzi, którzy nie wiedzą, co robią.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 20 sierpnia 2016 o 22:34
O, poza tym, że jestem trollem, to jeszcze jestem Wielkim Złym Prawnikiem, któremu w sorosach płacą za robienie czarnego PR-u, żeby wywrzeć presję na Nasz Najlepszy Z Rządów! Fajne; niestety nieprawdziwe, ale fajne. 😎


Za to argument o tym, że pracownik nie ma prawa posiadać wiedzy zawodowej mnie przekonuje w 100%.  👍 Rzeczywiście, wymóg nieposiadania jakiejkolwiek wiedzy fachowej powinien być podstawowym wymogiem wobec każdego zatrudnianego pracownika! Zwłaszcza zatrudnianego na stanowisku wymagającym wiedzy fachowej. Myślę, że nasz rząd powinien uczynić to podstawą swojej polityki kadrowej.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 20 sierpnia 2016 o 21:14
[quote author=yukionna link=topic=99140.msg2586265#msg2586265 date=1471720356]
(...)

Piszesz nie na temat (trollowanie) - ja prawo zw. z domenami znam i wiem, że nie ma siły odebrać domeny - w ogóle się tym nie zajmuję.[/quote]
Piszę jak najbardziej na temat. Strona to nie tylko domena. Strona to również materiały zamieszczone na stronie. Objęte prawami autorskimi , w tym również - majątkowymi. Spółka nie ma ani prawa do domeny, ani do zawartości strony - a przynajmniej tak wynika z zarzutów, jakie są stawiane dyrektorowi Treli. Jak już wskazałam - model biznesowy był mocno ułomny, i od tej strony można stawiać jakieś zarzuty. Natomiast - był korzystny finansowo dla stadniny.

Pytam o co innego - jak to jest, że ani właściciel strony, ani pan Trela nie wiedzieli czyja ona jest (pytanie retoryczne) - bo pan Trela informował WAHO, że to strona państwowej stadniny - tak też traktował ją PZJ, NIK i kto tam jeszcze - a sami właściciele twierdzili, że jest to:

Oficjalna witryna Stadniny Koni w Janowie Podlaskim
http://www.pageglimpse.com/janow.arabians.pl

Biorąc pod uwagę, że spółka nie jest się w stanie przedstawić żadnych dokumentów potwierdzających tytuł prawny do strony, zaś tak pan Trela i prowadzący stronę, jak i ANR przyznali, że prawa do strony nie zostały przeniesione na spółkę, to warianty są dwa:
(a) właściciele strony bezprawnie podszywali się pod stadninę, a dyrektor Trela na to nie reagował
(b) właściciele grzecznościowo zezwalali stadninie na niedopłatne korzystanie z ich strony jako strony "oficjalnej", w zamian za co mieli "bonusy" w postaci bieżących informacji o stadninie, a nikt z nich nie wpadł na to, żeby tego typu porozumienie uregulować na piśmie, bo działali na zasadzie gentelmen's agreement między zaprzyjaźnionymi podmiotami. O wiele bardziej prawdopodobny moim zdaniem jest drugi wariant, co oznacza, że spółka nie może żądać ani domeny, ani materiałów na niej zawartych. Co najwyżej po wypowiedzeniu porozumienia mogłaby się domagać nieusuwania strony do czasu umożliwienia jej stworzenia własnej, z powołaniem się na ryzyko powstania szkody kontraktowej (art. 471 k.c.) oraz przepisy ogólne o zobowiązaniach umownych.

BTW, co do skutków ewentualnej ustnej czy też zawartej per facta concludentia umowy o przeniesienie praw autorskich do strony przypomnę, że zgodnie z art. 53 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych "Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności."

Istotne że ma lub może miec wartość - w bilansie powinna być ujęta.
O ile prawa do strony wchodziły w skład majątku spółki. 😉

Właściciel nie może jej sprzedac - bo wystawiając na sprzedaż spowodowałby powstanie domniemania, że ją prowadził celem zarobku na Janowie - i mógłby ją stracić.
Rozumiem, że chcesz powiedzieć, że ta strona nie była nic warta, tak?

Z tego co było mówione w lutym/marcu (aczkolwiek może być to tylko plotka), stadnina zaoferowała twórcom strony wykupienie jej, właściciele się nie zgodzili. Nie dziwię im się.


BTW, skoro zostałam zdemaskowana jako troll, nie widzę sensu w dalszej rozmowie z tobą. My, trolle, z założenia nie rozmawiamy z osobami, które nas uznają za trolle. Pierwsza zasada Kodeksu Etycznego Trolla Internetowego.  🙄
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 20 sierpnia 2016 o 20:12
Gdyby Janów miał formalnie jakiekolwiek prawa do tej strony - to już dawno by obecny zarząd z nich skorzystał. A nie zakładał za pieniądze stadniny nową stronę (beznadziejną zresztą).

Możesz się zapieniać ile chcesz - fakty są takie, że spółka nie wykazała żadnych praw do strony, co więcej obecne władze same przyznały, że tych praw nie mają. Nie ma żadnych dowodów na to, że współpraca kiedykolwiek miała charakter inny, niż grzecznościowy. A to spółce żadnych praw nie daje, bez względu na to ile "warta" jest domena.

Można się zastanawiać nad celowością takiego rozwiązania biznesowego - bo zerwanie grzecznościowej współpracy rodzić może takie skutki, jakie obecnie widzimy, ale nie da się ukryć, że przez lata był to model wysoce korzystny dla stadniny. Miała za darmo solidnie prowadzoną stronę, na bieżąco uzupełnianą przez miłośników tematu - zamiast mieć za pieniądze takie żenujące coś, jak w tej chwili. Nie wiem jaki jest koszt utrzymania takiej strony, jaką miał Janów - ale nie sądzę żeby to były groszowe sprawy, zwłaszcza biorąc pod uwagę nakład pracy, prawa autorskie do dokumentacji fotograficznej itp.

Ale nie bój się, obecny management szybciutko doprowadzi stadniny arabskie do tego samego stanu, w jakim są inne stadniny państwowe, i za parę lat te bezwartościowe koniki za bezcen trafią do polskich hodowców, a spółki zostaną zlikwidowane. I wtedy mam nadzieję będziesz usatysfakcjonowany. 😉
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 20 sierpnia 2016 o 18:51
Z tego co mi wiadomo, strona Janowa była stroną prywatną, prowadzoną nieodpłatnie przez prywatne osoby, na ich własny koszt.
Czyli fanpage, a nie oficjalna strona, za którą stadnina komuś płaciła.
Janów nie miał żadnych praw do tej strony, a właściciele mogli z nią zrobić co tylko im się podoba.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 20 sierpnia 2016 o 14:56
[quote author=Cyrenajka]

Tylenda  stwierdził że  Al Jazeerę  licytowal  nr  4 4 ktory  potem  sie nie  ujawnił.  Internauci  wykryli że ten  numer   miała Irina Stigler
[/quote]
To wyjaśnia, czemu tak dużo czasu im zajmuje analiza nagrań i wyjaśnienie co się działo. 😉

WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 19 sierpnia 2016 o 20:54
http://wyborcza.pl/1,75398,20572459,jak-poza-licytacja-ustalano-sprzedaz-klaczy-emiry-przyszedl.html

- W sumie, jak sobie dobrze przypominam, Mateusz przyszedł do stolika i wszyscy w tym brali udział - dodaje prezeska. Czyli kto? - O ile dobrze kojarzę, przy stoliku siedział pan Humięcki, pan Tylenda, pan Pietrzak, pani Ania Stefaniuk, ja i zootechniczka od nas - mówi Durmała. [...] - I pan Mateusz przyszedł i konsultował się z tym gronem? - dopytujemy prezes. - On coś wspominał i biegał w tę i z powrotem. Ja nie chcę mówić, bo pewnych rzeczy nie mogę sobie przypomnieć. Byłam wtedy zszokowana, że Emira nie została sprzedana, a wszyscy się cieszyli na kwotę 550 tys. euro - mówi. - I to jest zagadką, jak to się stało, że nikt tego nie wylicytował, a aukcjoner puścił dalej - dodaje.

Yyyy...? Ale że co...? Wszyscy sobie siedzieli, i on przyleciał i im powiedział, że sprzeda Emirę, i ...?? I dalej się im film urwał...?  😲




WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 18 sierpnia 2016 o 07:48
Bo planowali snuć insynuacje jak to dyrektor Trela z "tajemniczym klientem który się wycofał" podstępnie rozwalili aukcję i podstępnie zaniżyli cenę.

Na swoje nieszczęście nie przewidzieli, że pani Mattsson będzie na tyle oburzona, że od razu zacznie na lewo i prawo opowiadać, jak sprawa wyglądała...
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 16 sierpnia 2016 o 19:55
To jest super. Naprawdę warto obejrzeć  😵 http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/nie-cichna-glosy-krytyki-po-tegorocznej-aukcji-w-janowie-podlaskim,668834.html

A pan senator taki rozczarowany, że konie nie poszły taniej...

WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 16 sierpnia 2016 o 18:12
Czy wiadomo coś o tym tajemniczym nabywcy z Rumunii? To faktycznie jakiś hodowca (hodowcy?), czy pośrednik, który kupił tanio, sprzeda drogo?
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 15 sierpnia 2016 o 20:40
http://pulsmiasta.tv/artykul,konferencja-po-aukcji-pride-of-poland-sukces-czy-porazka,950

Konferencja po Pride of Poland...
Jest super, nic się nie stało, wszystko perfekcyjnie.

Edit: jednego nie rozumiem - aukcja była nagrywana, bo przecież transmisję robiono. Byli prowadzący aukcję, którzy widzieli, kto licytował. To jakim cudem NADAL nie wiadomo, kto licytował na słupa?  🙄
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 14 sierpnia 2016 o 23:49
Najbardziej podoba mi się ten cytat:

Jako sukces licytację ocenia jednak Karol Tylenda, wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych (nieskutecznie kandydował w wyborach parlamentarnych z list PiS). Mimo to również on nazwał aukcje "nieuczciwą i szokiem", choć widzi plusy całej sytuacji. - Dobrze, że Emira w ogóle się sprzedała, bo po wielu dzierżawach były kłopoty z jej źrebieniem. Była to stara klacz - stwierdził Tylenda.

Byłam w Janowie, oglądałam z trudem... Muszę sobie w głowie poukładać to co się wydarzyło...

Czyli: "jako gwiazdę aukcji wystawiliśmy niepełnowartościową klacz, licząc na to że kupujący się nie połapią"?
Nie ma to jak umiejętne budowanie prestiżu marki.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 18:49
Miałam wrażenie, że rozmowa jest o umowie zawartej z p. Watts, a nie "ogólnie o ogólnościach".
Ale ok, skoro zmieniasz temat, to twoja sprawa.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 18:32
yukionna Ale kto mówi  o każdej  umówię. Pracuje w branży giełdowej i jestem zmuszony czytać statuty spółek giełdowych. Pojawiają się tam reguralnie wymogi formy pisemnej powyżej jakiś kwot w dodatku często podpisu dwóch członków zarządu albo prezesa i księgowego np.
Widzę, że jesteś prawnikiem prawdopodobnie ale nie manipuluj proszę. Umowa dzierżawy koni wartych kilkaset tysięcy euro to nie zamawianie lunchu przez internet czy taksówki na lotnisku.

Kto tu manipuluje? Umowa została spisana? Została, i to zanim w ogóle komukolwiek postała myśl o zmianie kierownictwa stadniny. Wobec tego problem dotyczy tego, czy umowa jest korzystna dla spółki, czy nie - nie zaś jej formy. Skoro obecny zarząd nadyma się o to, że nie została antydatowana, zamiast wytknąć niekorzystne dla spółki zapisy - domniemywać można, że jednak nie była niekorzystna.

Nie mamy żadnej wiedzy o tym, czy statut spółki zezwalał p. Treli na zawieranie ustnie umów co do nieodpłatnego korzystania z koni o niebotycznej wartości (a więc umów dotyczących PRZYSPORZENIA na rzecz spółki), w związku z czym dywagacje czy mógł taką umowę zawrzeć ustnie, czy nie - są czystym gdybaniem. Skąd ci się ta dzierżawa wzięła? Z przekazów medialnych nie wynika, aby Janów był zobowiązany cokolwiek płacić za korzystanie z klaczy, zatem NIE mogła to być umowa dzierżawy, tylko co najwyżej użyczenia (a raczej umowa nienazwana, wzorowana na umowie użyczenia). Nota bene, to nie p. Trela decydował o zasadach reprezentacji Janów Podlaski Sp. z o.o. - wobec czego ewentualny brak ograniczeń w tym zakresie obciąża tylko i wyłącznie Skarb Państwa.

WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 17:52
Na pewno żadne regulacje wewnętrzne Janów Podlaski Sp. z o.o. nie mogą przewidywać wymogu formy pisemnej dla KAŻDEJ umowy, bo byłby to piramidalny absurd i żaden prawnik przy zdrowych zmysłach by czegoś takiego nie zastrzegł - niemożliwe byłoby np. telefonicznie uzgodnienie przyjęcia konia do kliniki, zakupienie obiadu dla gości firmy, zamówienie taksówki na lotnisku albo złożenie zamówienia przez internet. Nie mówiąc już o tym, że byłoby to sprzeczne z przepisami powszechnie obowiązującymi o charakterze ochronnym (wobec pracowników, wobec konsumentów).

W KRSie powinny być odnotowane zasady reprezentacji spółki. W KRS Janowa nie ma żadnej wzmianki o ograniczeniach w możliwości dokonywania czynności prawnych co do formy umowy albo co do wartości przedmiotu umowy. Wobec czego działają wobec kontrahentów zasady ochronne wynikające z ustawy o KRS.

Ja się nie raz i nie dwa razy spotykałam z tym, że umowa została spisana na długo po tym, jak umowę zawarto, a nawet po tym jak ją wykonano. Ba, spotykałam się z sytuacjami, gdy umowy w ogóle nie spisano i też jakoś strona sprawę wygrała.

Umowa z p. Watts została prawdopodobnie zawarta ustnie albo mailowo - to, że potwierdzono ją na piśmie dużo później mogło wynikać z przeoczenia, z uzgodnień co do tego np. że druga strona podpisze umowę przy okazji pobytu w Polsce etc. Dla sprawy nie ma to żadnego znaczenia - znaczenie ma tylko to, czy umowa zawiera postanowienia niekorzystne dla spółki, czy też nie. Jako że treść umowy nie została podana publicznie do wiadomości - nie wiadomo, czy była ona rzeczywiście niekorzystna. Jakoś dziwnym trafem obecne władze spółki zapomniały odpowiednio nagłośnić te "niekorzystne" zapisy. Z przekazów medialnych wynika, że była to umowa dla stada korzystna - bezpłatnie użyczono (a nie odpłatnie wydzierżawiono)  klacze w celu zachowania przez stado przychówku po nich.

WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 16:16
To jest art. 77(1) k.c., a nie 771 k.c. 771 k.c dotyczy umowy komisu i ma zupełnie inne brzmienie. 😉

Art. 77(1) k.c. nie dotyczy ważności umowy, a jedynie potwierdzenia na piśmie jej warunków. NIE ustanawia zakazu zawierania umów w formie innej niż pisemna, a jedynie wskazuje jak rozwiązywać konkretny problem wykładni. Ba! Przepis ten pośrednio wskazuje, że umowy w obrocie profesjonalnym MOGĄ być zawierane w formie innej niż pisemna i NIE MA obowiązku potwierdzania ich na piśmie (natomiast jeśli dojdzie do niezwłocznego potwierdzenia ich na piśmie - skutek jest taki właśnie, jak określony w art. 77(1) k.c.).

Nota bene, w analizowanym przypadku pani Watts rozważania o tym, że nie było umowy na piśmie są bzdurne, bo umowa została zawarta, a następnie sporządzono ją na piśmie (następcze sporządzenie tekstu umowy w formie pisemnej nie jest rzadkością ani niczym nadzwyczajnym). To że umowę spisano później nie wpływa na to, od kiedy obowiązywała - o ile strony jasno wskazały, jakiego okresu dotyczy.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 11:33
Na potrzeby kazdego klienta zawsze robilam oddzielną bazę, za którą klient płacił płacąc za cały projekt. Taka baza tez poniekąd była ustalana z klientem. Ogólna baza była narzędziem firmy. W tym przypadku Polturf baze ma, ale sie zastanawia czy ją przekazać, ew Skolimowski może sobie przewertować umowy i faktury sprzed ostatnich lat i wyszukac kupujących i przystępujących do aukcji (w papierach jest udokumentowane wpłacane wadium(???) ) jak widać problem jest tylko kwestią złośliwości...
Przekazujesz klientom bazę CZEGO? Bazę wewnętrzną firmy, objętą tajemnicą handlową? Czy konkretną bazę przygotowaną na zlecenie klienta i objętą przedmiotem konkretnej umowy? Prowadzisz firmę, której podstawowym towarem jest know-how udostępniany klientom w postaci konkretnej usługi? I za każdym razem przekazujesz im cały swój know-how?

Ponownie zapytam: czy twoim zdaniem Sotheby's ma obowiązek udostępnić każdemu klientowi, który za ich pośrednictwem sprzedaj np. obraz albo porcelanę bazę kontaktów handlowych klientów zainteresowanych nabyciem obrazów albo porcelany, do których wysyła informacje o aukcjach?

Yukionna... nie widzisz różnicy między spółką "klepie kapcie sp. Z o.o.", którą prowadzi pan Stachu a Spółką Skarbu Państwa? Tu nie ma ustnych umów... jeśli były, to były na szkodę jak widać

A mogę poprosić podstawę prawną?


EDIT:
Zanim jeszcze coś napiszesz na temat ustnych umów, powiedz kiedy czytałas/łes status spółki,  bo to on mówi nam o tym, jak ma działać dana spółka. Jeśli ANR zgodzila sie na taki zapis w janowskiej spółce, to są głęboko w dupie. Wątpię jednak znając statusy innych branż, że forma umów jako ustna jest w tym przypadku dopuszczona, przy takiej kasie...

STATUT spółki. STATUT. Nie status. FACEPALM.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 07 maja 2016 o 11:12
Umowy ustne są umowami i są wiążące, tak między osobami prawnymi, jak i osobami fizycznymi.
Wymóg umowy sporządzonej w formie pisemnej jest tylko wówczas, gdy ustawa tak stanowi.
Umowy ustne albo zawierane w formie innej niż pisemna w obrocie handlowym są nagminne - natomiast przesunięcia majątkowe z nimi związane powinny być dokumentowane, np. fakturami. Nie z powodu "nieważności" umowy, tylko z powodu skutków na gruncie prawa podatkowego.

A co do "praw do baz" - to jak rozumiem chodzi o to, że Polturf nie przekazał swojego know-how związanego z bazą kontaktów handlowych? A niby jakim prawem kaduka miałby? Serio wam się wydaje, że jak się zawiera umowę z firmą organizującą aukcję, to ona ma obowiązek wam wydać komplet swoich kontaktów handlowych? Powiedzcie to w Sotheby's albo Christie's, zabiją was śmiechem.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 29 kwietnia 2016 o 16:51
Podobno MTP mają zorganizować tylko gołe warunki techniczne na miejscu - catering, służbę porządkową, trybuny itp.
Nie marketing, nie aukcję i nie obsługę nabywców.
Czyli - tak naprawdę nadal nie wiadomo, kto organizuje imprezę.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: yukionna dnia 02 marca 2016 o 17:26
ja pisałem o starych cwaniakach oderwanych od koryta a nie o nowych ... jedno co myślę ze ta "afera" może wpłynąć na nowych dyscyplinująco.. przynajmniej mam taką nadzieję ...
aa czym innym jest zwiększanie puli genów a czym innym rozmienianie na drobne za drobne swojego skarbu
miłego dnia.

A skąd wiesz, że to są "starzy cwaniacy oderwani od koryta", a nie ludzie którzy poświęcili swoje życie koniom i uczciwie i z oddaniem wykonywali swoje obowiązki?

Poza tym - znasz pana Trelę i pana Białoboka na tyle dobrze, żeby w tak wstrętny i obelżywy sposób się o nich wypowiadać? Wiesz cokolwiek na temat rozliczeń finansowych dzierżawców ze stadniną, żeby oceniać czy warunki dzierżawy były korzystne? Wiesz cokolwiek na temat planów hodowlanych stadnin żeby oceniać, że były głupie i nieodpowiedzialne?