agagdem

Konto zarejstrowane: 14 listopada 2015

Najnowsze posty użytkownika:

własna przydomowa stajnia
autor: agagdem dnia 20 sierpnia 2018 o 10:42
Nie wiem skąd u wielu rolników przeświadczenie, że z przegniłej beli zwierzaki zjedzą tyle ile chcą a resztę zostawią. Ale nie myślą ile sie przy tym nawdychają itp I standardowe tłumaczenie: to normalne, że bele ze spodu i z góry będą zgniłe. Wrrrr!!  Aż szkoda ładnego siana czy słomy. Przecież lepiej nakryć. A palety też można za grosze mieć.
własna przydomowa stajnia
autor: agagdem dnia 19 sierpnia 2018 o 21:05
Trzeba się nakombinować, żeby siano i słomę mieć dobrą, ale warto. Fliz ostatnio potaniał a mam nadzieje, ze wystarczy na kilka sezonów i że to pomoze. W naszym regionie cieżko o dobrze przechowane siano. Wszedzie pleśnie :/
własna przydomowa stajnia
autor: agagdem dnia 18 sierpnia 2018 o 18:31
Tylko, że cienka warstwa folii łatwo pęka. A jak będą otwory, woda łatwo sie dostaje a nie ma jak odparować. Kocury wręcz kochają ostrzyć pazury o takie bele xD znam takie przypadki. Wrrrr
własna przydomowa stajnia
autor: agagdem dnia 18 sierpnia 2018 o 14:15

A moż ktoś testował fliz - taką niby oddychającą włókninę. Znajomi mają i chwalą, ale u niech niższe wymagania co do jakości siana :/.



Tez mysle o flizie, bo jest lepszy niz folia, ktora nie oddycha i szybko się rozrywa, przeciera. Jesli nie ma jak przechowac siana albo słomy pod dachem, to fliz to napewno lepsze wyjscie. I ma starczyc na kilka sezonów. W naszej okolicy starali sie przykrywac folią kiszonkarską, ale to sie nie sprawdza w ogole. Fliz miałam w ręku, fajnie oddycha a porwać się go nie da.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: agagdem dnia 26 stycznia 2018 o 14:15
No pewnie, że szkoda paszy :/  Znałam ten sposób z kamieniami, ale całkiem zapomniałam. Zrobię tak. Młody swego czasu siano z siatki wyskubywał i rzucał sobie najpierw ziemię i z ziemi jadł... 
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: agagdem dnia 22 stycznia 2018 o 22:32
U mnie w stajni też podaje się ich sporo.. Zresztą.. ile z całkowitej masy zjada ich mój koń, tego nikt się nie dowie 😉 Wywala je ze żłobu po trochę i zjada z ziemi wydłubując spomiędzy słomy...  Kupiłam mu taką fajną gumową michę i robi to samo. spacerując z tą michą po całym boksie...  😵
zielona_stajnia, dzięki! Dobra rada 🙂
Zorilla, np Pro Linen w zalecanych dawkach żywieniowych swoich wysłodek podaje 160 g - 500 g na 100 kg masy konia (suchej masy przed namoczeniem).
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: agagdem dnia 22 stycznia 2018 o 21:45
A jakie ilości wysłodków wtedy podawałyście? Bo chyba przetestuje te otręby ryżowe.
I byłby 1 kg wysłodków (suchych) i 0,5 kg otrębów ryżowych. Z owsem wtedy nie wiem co robić. Teraz dostaje symbolicznie, bo fruwa.  Czy to nie będzie za mało nadal?  Albo 0,5 kg wysłodek + 0,5 kg ryżowych + 1 kg Agro Vital ( z racji na otręby pszenne, a dzisiaj znowu sprzątałam w boksie a tam połowa wysłodków wywalona i nie zjedzona  :/ 
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: agagdem dnia 21 stycznia 2018 o 15:04
Kochani, pomożecie?
Mój młody po przerwie (stawy + problemy z kopytami) stopniowo wraca do pracy.  Bardzo chcę, żeby przytył, bo już od marca (jeśli się uda) będziemy wracać do pracy 4-5 razy w tygodniu, ale o większej intensywności treningi ujeżdżeniowe + tereny. Koń mi w lato mocno schudł, jesienią na pastwiskach powoli wrócił do siebie, ale jeszcze nie wygląda tak dobrze jakbym chciała i  wiem, że na zaplanowaną przyszłą pracę, masy potrzebuje więcej, bo i rzeźby nie będzie z czego robić. Wychudnie na wiór :/  Teraz ma stały dostęp do siana, dodatkowo dostaje wysłodki buraczane z Agrokompleksu, ale o ile kiedyś jadł je bardzo chętnie, ostatnio wszystko wywala i nawet takich 300g (wazonych przed namoczeniem) potrafi marudzić i nie zjadać. Koń ma 160 cm w kłębie, sporą domieszkę xx i każda ilość owsa robi z niego pegaza a co gorzej- cfaniaka i rozbójnika na pastwisku :/ Teraz jeszcze mamy problem z dobrym podłożem do jazdy, ale to się jakoś jeszcze da przeżyć.  Boję co będzie już zaraz na wiosnę i z nadmiarem jego energii, którą rozładowuje na pastwisku przyprawiając mnie niemal o zawał. Po jego chorobie finansowo mam teraz bardzo ciężko - to jest dla mnie najtrudniejsze w tym wszystkim. I tak czytam wątek już 3 raz i staram się coś wymyślić, żeby go teraz odkarmiać i dać radę. 

Myślę nadal o podawaniu wysłodków (na sucho 1 kg), rozdzielając je na 2 porcje i do tego.. rozważam albo AgroVital (wg producenta przy średniej pracy: 200-400 g/100 kg masy ciała,  więc wyjdzie 1 kg) ale zastanawiam się jeszcze nad otrębami ryżowymi, jeśli nadal będzie marudził na wysłodki. Olej lniany? Boję się o nadmiar energii, nie testowałam ich nigdy.  Pomożecie?

siodło ujeżdżeniowe
autor: agagdem dnia 25 stycznia 2017 o 14:02
Jest ktoś na forum, kto jeździ w ujeżdżeniowym siodle Andersza close contact? (może ktoś kupił niedawno?) Podzielicie sie opiniami? Jak z dopasowaniem?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: agagdem dnia 19 grudnia 2016 o 20:54
Podpowiecie, czy dobrze rozumiem sposób postępowania przy negative palmar angle?  :/  znalazłam takie materiały (chociaż mój ang jest słaby) ale czy dobrze rozumiem?  http://hoofcarespecialist.blogspot.com/2012/07/lacey-is-new-client-of-mine.html
W tym przypadku (mimo, że podeszwa przy pazurze się nie wykruszała) należało ją stopniowo usuwać, żeby kopyto odzyskało odpowiedni balans?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: agagdem dnia 06 grudnia 2016 o 20:42
Przez dłuższy czas konia strugał mi kowal, który obniżał i tak położone piętki w tylnych kopytach 🙁 Wtedy zaczęły się problemy z tylnymi nogami 🙁 Kowala zmienilam na naturalnego, bardzo bardzo ogarniętego i powoli stara się  pomóc, ale ostatnio zauważyłam, ze koń nie potrafi długo stać, gdy podnoszę mu którąś z przednich nóg. Często nawet przekątną nogę potrafi podnosić i stoi na dwóch. wyraźnie się męczy i wyrywa. Aż przysiada na zadzie 🙁  Czy to może być efekt źle kątowanych kopyt? I polożonych pietek?  Koń nie kuleje na tył. 🙁  Może ktoś miał podobny problem? Wtedy chętnie nawet na priv doślę zdjęcia 🙁
Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek
autor: agagdem dnia 06 grudnia 2016 o 20:10
Mam pytanie do Was.  Mój młody jedno kopyto ma bardziej sztorcowe, z wyraźnie gorszą strzałką, i jakiś czas temu przez długi czas kulał na tą nogę. Diagnoza weterynarzy:  RTG na zdjęciu bocznym palca- widoczna minimalna rotacja kości kopytowej  (1,2 stopnie) i  podano podano mu Betametazon do stawu kopytowego. Na jakiś czas nastąpiła poprawa, teraz koń znów delikatnie znaczy. W bolącym kopycie piętka szybciej narasta, dochodzi zatem szybka różnica wysokości kopyt, a teraz gwałtownie pogorszył się stan samej strzałki. W jednym kopycie jest super, w drugim fatalnie...  I stąd moje głupie pytanie... Czy sam stan strzałki (jutro zrobię zdj)  może powodować taką kulawiznę?? czy problem ze stawem sprawia, że koń odciąża nogę i strzałka nie pracuje i jest dużo gorzej?  Ja już sama nie wiem ;( zdarzyło wam się, że koń kuleje z powodu samej strzałki? 🙁  😕
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: agagdem dnia 24 grudnia 2015 o 23:13
Będę testować!!!! ;D 
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: agagdem dnia 01 grudnia 2015 o 14:33
Kolejny cenny artykuł! Dzięki stokrotce  udaje się wyciągać powoli mojego konia z tragedii kopytowej po ostatnim kowalu., który zrobił dokładnie przeciwieństwo tego co czytamy w artykule.. i 3 miesiące wyjęte z życiorysu ;(  Sama nie robię kopyt, ale staram się dużo uczyć.  A mam pytanie początkującego  😡 Jeśli w jednym  kopycie( które jest bardziej sztorcowe), rowki strzałkowe przy piętce są tak głębokie, że ciężko je już czyścic kopystką, ale podeszwa się nie kruszy i koń przestał kuleć, to trzeba zmierzać stopniowo do wolnego opuszczania tych piętek? i ciągłego zmniejszenia rowków? w tym kopycie przed obnizaniem przez nas piętek były na rtg 2 stopnie rotacji. Wtedy koń znaczył. teraz jest lepiej.  i nie wiem czy patrzeć na rowki, czy podeszwę. Koń chodzi od piętki w stępie, ale ma zawężoną strzałkę i nie mogę jej doleczyć :/ I jak miał obniżoną mocniej piętkę i strzałka dostała mocniejsze obciążenie, bolała ;(
Zima bez hali
autor: agagdem dnia 28 listopada 2015 o 06:09
O! To jest super pomysl z takimi wyprawami! Nie pomyslalam zeby laczyc teren z lonza na jednym wypadzie! Super, dzieki! Bede szukac takich sposobow 🙂l
Zima bez hali
autor: agagdem dnia 27 listopada 2015 o 19:27
Udaje wam się utrzymać fajną formę koni? Czy sama lonża, to nie za mało żeby taki brzuch zgubić?  chyba się zawezmę w tym roku na tereny. i choćby nie wiem jaka gruda była, 10 km stępem zrobie, jak zamarznięty bałwan.  😀  bo przy słabych kopytach ciężko czasem kłusować.. a galop = podbicie na kolejne 2 tyg i uziemienie. 🙁   czemu ta podeszwa tak długo odrasta ... ;(
Zima bez hali
autor: agagdem dnia 27 listopada 2015 o 16:26
Ech.. chyba muszę odświeżyć wątek. Mój kopytny od sierpnia nie chodził pod siodłem po przebojach kopytowych ;( Kiedy już w końcu zaczęliśmy wychodzić na prostą, wszystko dookoła zaczyna zamarzać. Hali brak, a u konia brzuch sięga prawie do ziemi.  Kilka tygodni zajmie nam praca w stępie i spacery, żeby wzmocnić grzbiet i czekać aż będą dalej wzmacniały się podeszwy kopyt, ale co dalej? 🙁  boje się, że będzie wałachem prawie na wyźrebieniu aż do wiosny... Jak radzicie sobie z gubieniem wielkiego brzucha zimą bez hali?  Myślałam o ciągnięciu małych sanek, jak już kopyta będą naprawdę ok, ale brak mi pomysłów co dalej...
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: agagdem dnia 21 listopada 2015 o 08:22
U nas lekarstwem na ponoszenie po przeszkodzie były skoki z kłusa. wszystko w kłusie. I to takie niewysokie 40 cm. Koń się przy tym tak na maxa odprężał, że teraz jak mamy jakiś problem, znowu kilka skoczymy z kłusa i potem jest dużo lepiej.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: agagdem dnia 20 listopada 2015 o 21:09
Ja się spotkałam z czymś takim. W jednym przypadku koń był tak obolały przez niedopasowane siodło, że zaczął się buntować nawet przy czyszczeniu i podgryzać.  W innych stajniach  był koń rozpuszczony w rekreacji przy dzieciach, które nie umiały zadbać o prawidłową hierarchię i strasznie mu to weszło w nawyk. Wiem, że bywają ludzie, którzy w trakcie nieobecności właściciela przekarmiali smakolykami lub drażnili konie :/  Masakra.
chiropraktyka
autor: agagdem dnia 14 listopada 2015 o 17:48
Pod koniec listopada lub na początku grudnia chcemy prosić dr Magdalenę Żółkiewicz o przyjazd i szukamy innych chętnych (na trasie Warszawa/ Mińsk Mazowiecki /
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: agagdem dnia 14 listopada 2015 o 17:48
Pod koniec listopada lub na początku grudnia chcemy prosić dr Magdalenę Żółkiewicz o przyjazd i szukamy innych chętnych (na trasie Warszawa/ Mińsk Mazowiecki / Siedlce / Terespol) Ktoś chętny?  🏇