andrzej1606

Konto zarejstrowane: 20 lutego 2016
Ostatnio online: 21 stycznia 2023 o 06:34

Najnowsze posty użytkownika:

ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: andrzej1606 dnia 05 kwietnia 2021 o 14:01
[quote author=panna_joanna link=topic=57.msg2969734#msg2969734 date=1617566441]
U nas 351 dzień ciąży. Był w środę wet i mówił, że prawdopodobnie jeszcze  kilka dni poczekamy. Ja się martwię, bo to już tyle trwa... Kobyła to kucyk, a kucyki ponoć noszą dłużej, jakie są wasze doświadczenia z kucykami i  ogólnie długością ciąży?
[/quote]i temu
 
Moja appalooska dziś weszła w 13 miesiąc ciąży. Kilka dni temu, minęło 11 miesięcy od zrobionego usg, potwierdzającego źrebność. Trochę byłem już zaniepokojony, tą sytuacją, ale znalazłem info. w necie, o 400 dniowych ciążach. Nie panikuję, bo klacz, czuje się dobrze.
Kupno konia
autor: andrzej1606 dnia 30 grudnia 2018 o 12:36




No serio..polecam 2 sezon "życia na wyścigach" chyba 5 odcinek : dr. Blanka Wysocka robi tam endoskopię wysiłkową konia więc sobie możesz zobaczyć jak to wygląda( widac też nagranie  😉 ) 
[/quote]

W tym odcinku nie ma, obejrzałam też kilka innych i nie mogę tego znaleźć
[/quote]

Oglądałem w TV, ale nie wszystkie odcinki, czy można je znaleść gdzieś w necie?
Sorki, już znalazłem.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: andrzej1606 dnia 08 listopada 2018 o 18:21

Posiadam 2 konie, zajeżdżonego AQH i 2,5latka APH. Ze względu na brak czasu i już nie to zdrowie,
na częste jazdy, miałem zamiar je sprzedać, ale jednak bardzo mi szkoda. Pomyslałem, że może
znajdzie się jakiś miłośnik koni, który chciałby zupełnie za darmo, spędzać wolne chwile z końmi.
Oczywiście ktoś, kto nie jest zupełnym laikiem, a posiada już podstawowe umiejętności jezdzieckie.
Miejscowość leży wokół lasów, 30 km od korony w kierunku Twardogóry. Piękne tereny do jazdy.
Kontakt poprzez priv.
Pozdrawiam
 
Kupno konia
autor: andrzej1606 dnia 22 maja 2018 o 21:34
Cześć ,
Czy ktoś moze cos wie   o tych  ogłoszeniach , długo są  wystawione, nie wiem czy jest  sens ogladać ?
http://ogloszenia.re-volta.pl/quarter-horse-okazja-likwidacja-stadniny/o/47300/?8=52&wzrostMin=0&wzrostMax=182&wiekMin=1993&wiekMax=2018&sortowanie=0


Byłem i oglądałem. Nawet tego konia, chciałem kupić i nic z tego nie wyszło.
Trudny temat. Dziwna sprawa. Chyba szkoda czasu.
Styl western (dawniej kącik)
autor: andrzej1606 dnia 16 marca 2018 o 20:07
GabiJamal, I zainwestowałabym w dobry pad, ja mam np ImpactGel którego bazą jest żel amortyzujący używany np. w kamizelkach kuloodpornych


Można jakieś info, gdzie ten pad nabyć?
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 16 marca 2018 o 19:59
Ale mam nadzieję, że powtarzasz odrobaczanie? Czy tylko czekasz aż wszystkie wypadną? 😉
Bo wg tego, co tu napisałeś (a raczej ja się doczytałam) to konia odrobaczałeś pierwszy raz 5 tygodni temu, drugi raz 3 tyg temu i nadal widzisz w kale robaki?



   Tak, widziałem, ale podałem środek również przedwczoraj rano. Po 24 godzinach znalazłem około 10 sztuk w kupie.Wydaje mi się. że połowa z nich,
była martwa, pozostałe po dotknięciu zwijały się w kółeczko, może porażone. Natomiast dzisiaj, przy bardzo niesprzyjających warunkach( okropna śnieżyca) kupy były całkowicie wolne od robactwa. Jutro od nowa grzebanko w kupach.
Pozdrawiam
             
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 15 marca 2018 o 21:08
No jasne, że jak się widzi robaki, to wiadomo bez badania, że są 😉 ale po podaniu pasty, jak już się robaków gołym okiem nie dostrzega, to  należy sprawdzić, czy środki zadziałały i w jakim stopniu 🙂


  Właśnie dlatego nie robię na razie badania kału, bo je widzę. Co dzień, to mniej, a jak już nie zobaczę, to zrobię.
Pozdrawiam
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 15 marca 2018 o 11:26
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766509#msg2766509 date=1521105672]
andrzej1606, mając doświadczenie 2 krotnie dłuższe od mojego (czy Megane, czy Zielonej Stajni) korzystasz z porad znanego w środowisku weta , który szuka informacji o odrobaczaniu w ksiąźce? Serio?
Tak, czy siak rozumiem, że Internet rozwiązał Twoje problemy
Powodzenia
[/quote]

Chodziło mi o weta na miejscu, to ten który w sprzedał mi Paramectin. Przy mnie jakimś cudem odczytał w ulotce, że zwalcza tasiemca.
Ten znany, to zupełnie inna osoba.
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 15 marca 2018 o 09:14
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766489#msg2766489 date=1521101915]
andrzej1606, uważaj, ogurek, to weterynarz, zatem na pewno się nie zna.
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję. 🤔wirek: Konie choduję i chowam świadomie (tj. jako osoba dorosła) ponad 20 lat, z tego większość życia pod domem. Koniarzem i jeźdźcem jestem sporo dłużej... więc też się raczej łapię do grupy lajkoników , zwłaszcza że nadal korzystam z usług weterynarzy 😂

A tak całkiem serio: szkoda koni, które tak trafiają. Właściel bez doświadczenia, ale nie skorzysta ani z porad praktyków , ani końskich weterynarzy. Już się tu kilkw tqkich historii słabo skończyło 🙁
[/quote]

  Ja nie mam zamiaru, się tutaj wymądrzać, bo wszystko co dotyczy koni, to bardzo szeroka  dziedzina. Konie kupowałem jeszcze od
Pana Andrzeja Krzyształowicza. Mimo upływu tylu lat, okazuje się,że głupi jestem jak " pasek w tvp"
  Jak już pisałem, to z polecenia znanego w światku końskim weta, podałem wczoraj kolejną dawkę, a to, że tutaj piszę, jest chyba dowodem na to, że szukam porad od doświadczonych praktyków, takich co mieli z tym problemem stycznośc i mogą w czymś pomóc. Więc zastanawiam się,
co Ty Gaga mi zarzucasz.

  Jeśli ogurek jest wetem, to bardzo się cieszę, może mi pomoże, będę zobowiązany, a pytanie do niego już zadałem.
Otrzymałem dużo info od forumowiczów, ale na priv i zastanawiam się, czemu nie chcą pisać publicznie? ale chyba już wiem.
Pozdrawiam
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 14 marca 2018 o 19:21
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2766189#msg2766189 date=1521022666]
andrzej1606, a nie możesz wezwać weterynarza , specjalisty chorób koni? Bo tego jakby nie rozumiem... generalnie koni nie leczy się przez Internet lub telefon 🙁
[/quote]

  Nie wiem czy jeszcze dziś, ale w latach 70/80 za PRL w każdym UG na etatach trzymali agronomów.
Mówiło się o nich, że " Agronom, to taki człowiek, że nie sieje, nie orze, nie poradzi, nie pomorze"
Podobnie jest z lekarzami weterynarii. Kiedy potrzebujesz pomocy, to on otwiera książkę i szuka,
a ja to czytałem już 100 razy. Niech pan poda to, a może doktorze jednak nie to, a inne powiadam ja, bo tamto
już podawałem i nie skuteczne, to niech pan zastosuje to drugie, a potem trzecie, czwarte, piąte i dziesiąte.
Więc ja wolę zbierać wiadomości od ludzi którzy, to przechodzili i skutecznie zwalczyli.
W czasie kiedy będziesz szukał Abfenu, zdążysz zakończyć kurację Fenbendazolem.


Poza szukaniem Abfenu, podaję teraz dostępne środki, a to szukam na pózniej gdyby się nie powiodło.
Fendedazolem, którym konkretnie ?
Pozdrawiam


odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 13 marca 2018 o 14:44
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2765776#msg2765776 date=1520925527]
andrzej1606, skoro nie chcesz brać weta, to chociaż zbadaj kał. Może to nie tylko nicienie. Poza tym jak się weźmie pod uwagę cykl rozwojowy tych pasożytów , to przy tak dużej inwazji na pewno dwie dawki odrobaczacza to mało. Skoro pramox zadziałał, to moim zdaniem warto go powtórzyć. W przypadku nicieni środki przeciwpasożytnicze nie działają na uśpione larwy...
Poza tym, skoro konia masz od kiku dni, to nawet po skutecznum odrobaczeniu bęszie on przecież potrzebował czasu aby dojść do siebie (matowa sierść, itp.).
[/quote]zypadku

Gaga- już pisałem, że nie jest tak, że ja nie chce wziąć weta. Cały czas konsultuję, ale oni nie mają odpowiedniego doświadczenia
ze słupkowcami, a szczególnie z taką inwazją.Mam wrażenie, że Uczą się na moim przypadku z marnym skutkiem.
Gdybym powtórzył Pradox po np: 10-ciu dniach, to kto wie ? a teraz, musiałbym od nowa podać dwa razy.
Czy zaszkodzi, tego nikt nie wie ?
Na razie próbuję zdobyć abfen.




odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 13 marca 2018 o 04:29
Dea , serdeczne dzięki za konkretne info. Jeszcze nie podjąłem decyzji jaką ścieszke leczenie wybrać, ale muszę jak najprędzej.
Tak jak już pisałem, podawałem iwermektyne, a po 2 tyg. Equest Pramox. Na pewno była poprawa, ale teraz
co dzień jest gorzej. Wycieranie zadu, zapadające się boki, stercząca sierś, a jest to dwulatek intensywnie rosnący
i przez to wszystko bardzo chudy.
Pozdrawiam

Jak kupić apfen ? znalazłem w necie tylko to
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 12 marca 2018 o 15:25

Na miejscu żaden wet jeszcze jeszcze nie był, ale sprawę konsultuję nawet z dwoma, a jeden dobrze znany w branży.
To On mi polecił Equest Pramox, a teraz mówi o Panacurze, przez 5 dni. Właśnie boję się tego, że za często jest podawana chemia.
Sam wet powiedział, że proszek może mu wykończyć wątrobe.
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 12 marca 2018 o 13:20
[quote author=_Gaga link=topic=292.msg2765487#msg2765487 date=1520842360]
andrzej1606, masz pecha do wetów, lub nie bierzesz hipatrów skoro nie znają się na odrobaczaczach. Co do słupkowców - przy sporej inwazji wybiłam Equalanem Duo w powtórzonej dawce. Dziś sięgnęłabym po Equest Pramox.
[/quote]

Konia kupiłem jakieś 7 tygodni temu. Okropnie sypała mu się sierś. Po około 2 tygodniach podałem mu iwermektyne.
Dopiero po podaniu zacząłem obserwować kupy, i odkryłem inwazję słupkowców małych.
Dwanaście dni po iwermektynie, własnie podałem Equest Pramox. Codziennie obserwuję kupy
i jest ich zdecydowanie mniej, ale jednak siedzą dalej. Sierś nadal ma sterczącą, ale chociaż przestała już się sypać.
Teraz myślę na fenbedazolem, ale czy w paście przez 5 dni w podwójnej dawce ( wyjdzie okropnie drogo), czy może
w proszku? no i czy on mi wytrzyma po takich dawkach chemii?
odrobaczanie
autor: andrzej1606 dnia 12 marca 2018 o 07:53
Pobiera się zazwyczaj z 3 dni. Każdy wet na podstawie wyniku badań powie Ci, czym odrobaczać i z jaką częstotliwością, tzn ile powtórzeń.


Oj z tymi "weteryniarzami" różnie bywa. Najczęściej zależy im, aby tylko środek sprzedać. Jeden przeczytał przy mnie z ulotki,
że iwermektyna niszczy tasiemca i oczywiście kupiłem od niego.
  Ale do rzeczy, jeśli ktoś ma skuteczne doświadczenie w walce ze słupkowcami małymi, to proszę o informację?
Pozdrawiam
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: andrzej1606 dnia 23 stycznia 2018 o 01:21
Rozglądam się za stajnią w rejonach Oleśnicy, niekoniecznie bardzo blisko. Czy ktoś coś wie o stajni pana Marka  Basińskiego w Holendrach? Czy może ktoś wie cokolwiek o stajni w Smardzowie i czy tam jest pensjonat? Revoltowy katalog stajni mi nic nie wyświetla. Zależy mi na dobrej opiece, łące i spokoju.


Sam chciałem przyjąć jednego konia, ale niestety przez miesiąc, który minął od złożenia ogłoszenia, nie miałem nawet jednego telefonu.
Wczoraj kupiłem trzeciego konia i już nie mam miejsca. U Marka chów wolno wybiegowy. Konie stoją tylko na sianie, ale do woli, i dlatego wyglądają
jak pączki. Tereny do jazdy, że każdy może tylko pozazdrościć. Wiem, że ma miejsce, jeszcze na jednego konia, ale czy chce przyjąć?                  Trzeba się samemu dowiedzieć.
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 20 grudnia 2017 o 09:57
[andrzej1606, dlatego napisalam ogarnietego kuca, nie czuba z adopcji, co go 3 chlopa musi klasc do werkowania. Moja kucka zostaje sama bez problemu. Prawdopodobnie niedlugo pojdzie w swiat, bo zrobilo mi sie 6 ogonow i czas redukowac darmozjady, bi sil i czasu brakuje.


  Moje konie spędzają 24/7 na zewnątrz. Obawiam się, że mały kuc- czy kucka, przejdzie pod ogrodzeniem i w nocy gdzieś się zapodzieje.
Dochodzi jeszcze  zaakceptowanie jej,  przez dwa duże konie. Kto wie, czy nie narobiłbym sobie, większego kłopotu.
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 19 grudnia 2017 o 15:18

  [quote author=Na_biegunach link=topic=19013.msg2740679#msg2740679 date=1513682147]
andrzej1606, może zaoferuj fundacji dom tymczasowy dla kuca? Wtedy z góry wiadomo, że za parę miesięcy lat zwierzaka można bezpiecznie oddać.
[/quote]

  Przejrzałem stronę jednej fundacji, mają kuce, ale wszystkie charakterne, nie dla dzieci, a ja mam małe wnuki
i jeśli już, to musiałby być bardzo spokojny. Może uda się takiego gdzieś kupić ?
Nie może też być, taki malutki, bo przechodzić będzie pod ogrodzeniem.


  andrzej1606, przy 8 sztukach już problemu nie ma 😉


  Prawda, dwadzieścia lat temu, kiedy zajmowałem się hodowlą, to w ogóle nie znałem tego problemu,
ale wyleczyłem się z hodowli.
 
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 19 grudnia 2017 o 10:36

Bierze na klatę pod prądem, nic go nie powstrzyma. Zamknąć, też go nie można, bo tak szaleje, że coś może sobie zrobić.
Jestem zmuszony, zabierać go zawsze ze sobą, jako drugiego konia, na lince przy boku .Idzie nam, to coraz lepiej, a najlepiej
w kłusie i galopie. Natomiast w stępie, młody trochę się ociąga, zostaje w tyle, potrafi się nagle zatrzymać ,że linka robi
się za krótka i mało ręki mi nie wyrwie.
Myślałem nad trzecim koniem, może i kucem, ale jak w przyszłości, młody będzie chodził po siodłem, to zrobi się kolejny
problem z tym trzecim, bo sam też nie zostanie i co mam kupić kolejnego? i tak w kółko....
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 18 grudnia 2017 o 18:57
Pod Wrocławiem.
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 18 grudnia 2017 o 16:15
[quote author=dead_inside link=topic=19013.msg2740501#msg2740501 date=1513613142]
Płaciłem 500 zł. za miesiąc w pensjonacie, ale mój koń, miał tylko siano do woli, no i wodę oczywiście. Musiałem być raz dziennie, aby nakarmić go
treściwym, oczywiście swoim, bo właściciel swoje konie karmił tylko sianem. Po roku pobytu w pensjonacie, doszedłem do wniosku, lepiej będzie jak
będę trzymał go koło domu. Kupiłem dwulatka do towarzystwa. Oczywiście w tej cenie, utrzymuję spokojnie dwa konie, ale czy jest mi wygodniej,
to bym polemizował. Od kiedy mam je koło domu, muszę jezdzić na dwa konie, bo młody szaleje, kiedy go zostawię, nie ma dla nie niego ogrodzenia,
nawet po prądem. Przyjemność z jazdy na dwa konie, jest trochę średnia. Myślałem o jakimś trzecim koniu, ale obawiam się, że mnie zasrają,
bo przy dwóch koniach jest dużo zbierania pączków. Pozdrawiam



Mogę wypożyczyć swojego konia do towarzystwa i lekkiej jazdy dla dziecka/młodzieży 😉
[/quote]
Sam już nie wiem, a co posiadasz na zbyciu?
własna przydomowa stajnia
autor: andrzej1606 dnia 18 grudnia 2017 o 15:51
Płaciłem 500 zł. za miesiąc w pensjonacie, ale mój koń, miał tylko siano do woli, no i wodę oczywiście. Musiałem być raz dziennie, aby nakarmić go
treściwym, oczywiście swoim, bo właściciel swoje konie karmił tylko sianem. Po roku pobytu w pensjonacie, doszedłem do wniosku, lepiej będzie jak
będę trzymał go koło domu. Kupiłem dwulatka do towarzystwa. Oczywiście w tej cenie, utrzymuję spokojnie dwa konie, ale czy jest mi wygodniej,
to bym polemizował. Od kiedy mam je koło domu, muszę jezdzić na dwa konie, bo młody szaleje, kiedy go zostawię, nie ma dla nie niego ogrodzenia,
nawet po prądem. Przyjemność z jazdy na dwa konie, jest trochę średnia. Myślałem o jakimś trzecim koniu, ale obawiam się, że mnie zasrają,
bo przy dwóch koniach jest dużo zbierania pączków. Pozdrawiam