Chloe96

Konto zarejstrowane: 22 października 2017
Ostatnio online: 27 listopada 2023 o 22:59

Najnowsze posty użytkownika:

Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 27 listopada 2023 o 22:55
Cześć!

Szukam informacji/konia:

Imię: JUBILAT
Wiek: 2005
Rasa: Pełna krew ANGIELSKA
Maść: gniada
Płeć: Ogier (teraz możliwe że wałach)
Ojciec: DELATOR
Matka: JUTRZNIA
Hodowca: SK Jaroszówka
Nr paszportu hodowlanego: POL050000003759

Koń jako 2/3 latek został wykupiony za przysłowiową złotówkę ze Służewca, chociaż ile w tym prawdy nie wiem. Po tym trafił do domowej stajni pod Wołominem, niedaleko stajni Humorek. JUBILAT przebywał tam trochę czasu wraz z koniem koleżanki. Konia miałam kupić niestety właściciel okazał się mało odpowiedzialny i kontakt się urwał. Później od koleżanki dowiedziałam się że podobno został sprzedany w nieznane miejsce, możliwe że do handlarza... Za każdą informację będę wdzięczna, mam nadzieję że nie spotkał go najgorszy los. Szukam jakichkolwiek informacji od 2017r
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 04 kwietnia 2019 o 20:05
tomia uwierz ze nie tylko Ty się nie zastanawiasz czy wujek (bo to prezent od wujka, nie teścia na szczęście  :lol🙂 nie pozbył się problemu i ma teraz święty spokój. Dodatkowo nie wiemy czy jego nastawienie do człowieka nie jest spowodowane jakas wcześniejsza interakcja z człowiekiem bo wujek nie wiele powiedział... 🤔 Myślę że podejmę temat od nowa apropo drugiego kucyka, tylko co jeśli łobuz będzie go gryzl i atakował?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 04 kwietnia 2019 o 19:03
xxx000xxx jestem w trakcie poszukiwania takiej osoby lub stajni, ale nie każdy chce się podjąć albo co gorsza jest zbyt daleko. Z towarzyszem się zgadzam jak najbardziej ale to już wyjaśnilam niżej w odpowiedzi.

tomia mi również jest przykro że jest sam i myślałam nad koza/kucykiem do towarzystwa ale rodzina jest na nie, bo boi się że problem nie zniknie a dodatkowo dalej zostaną z problemem. Myślą nad oddaniem go ale nikt nie chce agresywnego, nie ujezdzonego konia nawet za darmo, ponieważ już nawet dzwoniłam po okolicznych stajniach...
Ja się go nie boję i chyba jako jedyna nie poddaje się nawet kiedy staje na mnie dęba albo rozpędzony po prostu próbuje mnie staranowac lub ugryźć. Krzykne wtedy na niego lub staram się uspokoić podnosząc ręce do góry, ale każdy się boi że w końcu komus zrobi krzywdę bo nawet po 10 minutach takiej "szarpaniny" nie ma dość a wręcz jest jeszcze bardziej agresywny. U nas jest już ponad pół roku, w lipcu minie rok. We wrześniu był kastrowany bo miało to zalogodzic jego temperament ale to na nic. Na padoku siedziałam i zawsze kończyło się tak samo- próbą ugryzienia albo wspinania się na nogach, nie potrafił po prostu podejść i powachac. Na uwiazie jest dokładnie to samo. Każda próba spaceru i bycia obok kończy się tym samym.  😵
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 04 kwietnia 2019 o 14:40
Dziewczyny, napisałam tu z prośbą o pomoc a nie jechaniu po mnie. Wiele koni stoi samych i nie ma problemu. Koń nie został siła odciagniety od matki jako zrebak tylko prawie dwulatek, a to jest różnica. Tymbardziej że nawet kiedy nie stał sam, pokazywał swój charakterek i był źle nastawiony do człowieka. Przeczytajcie uważnie moje posty, bo zwracam uwagę że do naszego owczarka ma przyjazne podejście, a do człowieka nie więc uważam że problem nie do końca leży w resocjalizacji a nastawieniu do człowieka. Sprawa drugiego konia była poruszona i jeżeli to by zadziałało to jak najbardziej jestem za, ale kto mi da tą pewność? Nie podejmuje decyzji sama, nikt z rodziny się nie zgodzi na drugiego konia nie mając pewności że problem zniknie. Mam wrażenie że każdy jest tu końskim psychologiem tylko niestety, dalej nikt nie znalazł rozwiązania problemu ani nie pomógł poszukać tego rozwiązania bo o tym że koń jest zwierzęciem stadnym i nie powinien być sam wiem bez głupich komentarzy...
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 28 marca 2019 o 18:11
Tak, w przydomowej stajni. Wcześniej stał tylko z matką. Codziennie jest wypuszczany i przyjaźni się z naszym owczarkiem niemieckim. Jej nie gryzie, tylko lize i się z nią gania po padoku. Kiedy ją widzi to nawołuje i stawia uszy. Całkiem inna reakcja niż na człowieka.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 28 marca 2019 o 17:14
olq mazowieckie, najlepiej do 80 km od Warszawy. Szwagierka jest chętna, a na co dzień jej teść zajmuje się łobuzem ponieważ kiedyś miał konie ale jak to na wsi- jeść dać i wypuścić na pole, trochę pospacerować w ręku, wyczyścić i tyle. My za to w weekend staramy się poświęcić mu jak najwięcej wolnego czasu, co nie jest łatwe bo po 10 minutach szarpania się i unikania obrażeń nie jest miłe ani motywujące.

Hajduczek A chociażby dać się spokojnie oprowadzać, chodzić na spacery czy szczotkowac. Nikt nie mówi o ciężkiej pracy w polu, ale fajnie by było gdyby oprócz stania i wyglądania ładnie, dał też podejść wnuczkom do siebie żeby dzieciaki miały frajdę. Nie jest zajezdzony i jeszcze nikt nawet o tym nie myśli bo to ma być koń towarzysz, a nie sportowiec chociaż było by fajnie gdyby czasem dzieciak mógł się kawałek przejechać nawet na oklep.

lazuryt00 Dokładnie o to chodzi 🙂 Kucyk ma zapewniona spokojna starość, jest w dobrych rękach. Każdemu po prostu przykro, że mimo próbowania ciagle jest nastawiony agresywnie do ludzi. Nigdy nikt go nie uderzył, nawet po ugryzeniu dostawał tylko opierdziel podniesionym głosem albo postraszony gałązka ale po tym stawał się jeszcze bardziej agresywny. Każdemu zależy po prostu na tym aby można było z nim pospacerować ponieważ 5 minut drogi jest las i zalew, więc idealne tereny na spacery, poszczotkowac lub inaczej spędzić fajnie czas. Sama jeździłam kiedyś konno i w stajni trafiały mi się zawsze ciężkie przypadki, ale zawsze wystarczyło tylko pokazać kto tu rządzi i koń grzecznie stał. Tutaj każda próba zdominowania kończy się gryzieniem, rozpędzaniem się na człowieka i taranowaniem kopytami... 😕


stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Chloe96 dnia 28 marca 2019 o 14:41
Cześć dziewczyny!
Piszę do Was z niemałym problemem... Mianowicie moja szwagierka dostała kucyka na prezent ślubny od wuja. Młody ma teraz 2 lata, a biorąc go miał półtora. Jest totalnie dziki, nie daje do siebie podejść, nie jest nauczony dotyku ani podstawowych rzeczy które się przy koniu robi. Rzuca się na ludzi, staje dęba i próbuje kopnac kopytami. Próbowałam z nim pracować--najpierw nauczyć kontaktu z człowiekiem, potem zakładać kantar i chodzić na uwiazie ale nie da się. Na sam widok pochodzącego człowieka kuli uszy. Kastracja nic nie dała, każdy się go boi. Czy znacie jakieś ośrodki które zajmują się ułożeniem? Szwagierka nie chce go sprzedawać ale naciska na nią rodzina, ponieważ koń tylko stoi a pieniądze na utrzymanie ida  😵 Ktoś coś wie lub może pomóc?
Kuce - wszystko o
autor: Chloe96 dnia 28 marca 2019 o 14:29
Cześć dziewczyny!

CIACH!

Dublowanie treści w dwóch wątkach. Proszę o przeczytanie regulaminu.  🤬

Viss Mod.
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 05 marca 2019 o 19:29
borkowa. A czy było to PZHK czy PKWK? Tak jak pisałam wyżej Pani z 1 związku była bardzo miła i chciała pomoc, ale ze to folblut to odesłała mnie do drugiego, gdzie już Pani niestety nie współpracowała...
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 05 marca 2019 o 16:22
desire I chociaż tyle chciałam się dowiedzieć, ale Pani powiedziała że nie udzieli żadnych informacji i tyle :/
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 05 marca 2019 o 14:24
Pani z PZHK była bardzo miła i chciała mi podać informacje, niestety przy podaniu rasy, była zmuszona odesłać mnie do PKWK. Z tego co się orientuję dzwoniłam na tel. Sekretariatu i tam odesłała mnie do Redakcji Ksiąg Stadnych czy jakoś tak. Chciałam podać nawet nr paszportu bo owy posiadam, ale nie chciała mnie wysłuchać. Niestety telefonem i meilem zajmuje się jedna Pani, z tego co wyczytałam na ich stronie. Jeśli chodzi o sprzedaż bez umowy, jest to bardzo możliwe ale już kiedyś dzwoniłam do byłego właściciela i nie chciał wskazać miejsca pobytu konia...
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 05 marca 2019 o 13:32
A może ktoś wie jak można uzyskać jakiekolwiek informacje? Pani z PZHK odesłała mnie do PKWK ale tam niestety na telefonie siedzi bardzo niemiła Pani, która nie dość że nie chciała powiedzieć chociaż czy koń żyje to jeszcze stwierdziła że najwyraźniej właściciel alkoholik nie chciał mi sprzedać konia BO ZE MNA JEST COŚ NIE TAK!  👿 Naprawdę jestem już bezradna, ale gotowa zapłacić za każdą informację...  😕
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Chloe96 dnia 05 marca 2019 o 10:11
Szukam wątku na temat stron/związków gdzie można dowiedzieć się jakichkolwiek informacji o koniu. Szukam również osób, które mogą w tym pomóc i zdobyć informacje oczywiście legalnie. Dzwoniłam do PKWK (koń folblut, Pani z Pzhk odesłała mnie do nich) ale Pani odbierająca telefon bardzo nieprzyjemna i nie chciała udzielić żadnych informacji. Jestem już bezradna...
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 22 lutego 2019 o 10:31
SZUKAM BARDZO PILNIE!!!  🙇 🙇 🙇



Imię: JUBILAT
Wiek: 2005-02-27 (14 lat)
Rasa: Pełna krew ANGIELSKA
Maść: gniada
Płeć: Ogier (teraz możliwe że wałach)
Ojciec: DELATOR
Matka: JUTRZNIA
Hodowca: SK Jaroszówka
Nr paszportu hodowlanego: POL050000003759

Koń jako 2/3 latek został wykupiony za przysłowiową złotówkę ze Służewca, chociaż ile w tym prawdy nie wiem. Po tym trafił do domowej stajni w Leśniakowiźnie(Wołomin), która mieściła się niedaleko Stajni Humorek do niejakiego Artura. JUBILAT przebywał tam trochę czasu wraz z koniem koleżanki. Po jakimś czasie rodzice zadecydowali o kupnie, niestety kiedy przyjechaliśmy pan byl nietrzeźwy i kazał pisać ręcznie umowę. Miał się odezwać kiedy będzie miał przygotowane papiery i od tego momentu kontakt się urwał. Później od koleżanki dowiedziałam się że podobno został sprzedany w nieznane miejsce, możliwe że do handlarza... Było to jakoś 8 lat temu, ale wciąż nie mogę się pozbierać i mam chociaż małą nadzieję, że nie spotkał go najgorszy los... ZA KAŻDĄ INFORMACJE BĘDE BARDZO WDZIĘCZNA 😕 😕 😕

Poszukiwany/poszukiwana
autor: Chloe96 dnia 22 października 2017 o 13:58
SZUKAM BARDZO PILNIE!!!  🙇 🙇 🙇



Imię: JUBILAT
Wiek: 2005-02-27 (12 lat)
Rasa: Pełna krew ANGIELSKA
Maść: gniada
Płeć: Ogier (teraz możliwe że wałach)
Ojciec: DELATOR
Matka: JUTRZNIA
Hodowca: SK Jaroszówka
Nr paszportu hodowlanego: POL050000003759

Koń jako 2/3 latek został wykupiony za przysłowiową złotówkę ze Służewca, chociaż ile w tym prawdy nie wiem. Po tym trafił do domowej stajni w Leśniakowiźnie(Wołomin), która mieściła się niedaleko Stajni Humorek do niejakiego Artura. JUBILAT przebywał tam trochę czasu wraz z koniem koleżanki. Po jakimś czasie rodzice zadecydowali o kupnie, niestety kiedy przyjechaliśmy pan byl nietrzeźwy i kazał pisać ręcznie umowę. Miał się odezwać kiedy będzie miał przygotowane papiery i od tego momentu kontakt się urwał. Później od koleżanki dowiedziałam się że podobno został sprzedany w nieznane miejsce, możliwe że do handlarza... Było to jakoś 8 lat temu, ale wciąż nie mogę się pozbierać i mam chociaż małą nadzieję, że nie spotkał go najgorszy los... ZA KAŻDĄ INFORMACJE BĘDE BARDZO WDZIĘCZNA 😕 😕 😕