Witam, ja w wychowywaniu młodziaków już mam sporo doświadczenia, ale dorastanie tego postanowiłam tu dokumentować.
O to Sierżant mam nadzieje, że przyszły ogier wielkopolski na sezon 2026/2027, ma w 100% polski rodowód, z lekkim inbredem na ogiera Aspirant - ten kto siedzi w koniach wlkp, wie ile osiągnął ten wspaniały koń 😉 Mam nadzieję, że dzięki zwiększeniu udziału % Aspiranta w jego żyłach, będzie miał większe szanse przekazywać jego potencjał 🙂
Plan na licencje to MPMK, na pewno nie chcę go wysyłać do zakładów treningów, które póki co bardziej przypominają Auschwitz dla koni, jeśli się coś zmieni w przeciągu tych 3-4 lat, to wtedy te zkładay rozważę.

będzie zajeżdżana bez nachrapnika, wpięty został tylko po to by zobaczyć czy pasuje i niestety nie pasuje :P o naczółku wiem, jest już zamówiony większy, jednak nachrapników samych nie mają i będę coś kombinować. Tak to jest jak się zamawia sprzęt na ślepo :P Ogólnie to długo walczyłam, by to wszystko wyregulować i nadal jest dużo do poprawy, ale dorobię dziurki gdzie nie gdzie i mam nadzieje, że będzie lepiej

Ogólnie to miałam u niej mierzone już chyba 5 ogłowi i każde pasowało tylko połowicznie. Full w ogóle na nią nie pasuje, ale Cob zwykle jest za mały właśnie w naczółku i za duży w nachrapniku, ona potrzebuje elementów z ogłowii różnych rozmiarów, co jest bardzo problematyczne, ale w końcu dojdziemy do momentu, że się wszystko dopasuje. Z siodłem też mam problem, raz pasuje na nią M, raz L dlatego póki co nic nie zamawiam, bo nie wiem jaki rozmiar będzie lepszy na tego konia, zobaczymy jak troche mięśni zbuduje.

Witam, ja chciałam się przestawić 😀
Przygoda moja i Nike, bo tak moje dziecko się zwie, zaczęła się rok temu, kiedy po 21 latach w końcu spełniłam moje marzenie i kupiłam własnego konia. Dziś moje dziecko ma prawie 3 lata i za miesiąc zaczynamy zajeżdżanie. Miała już zakładane siodło i 0 reakcji, więc nie sądze żeby ze wsiadaniem były większe problemy 😀 Tutaj ja i moja dziewczyna w swoim nowym ogłowiu, które wręcz ubóstwiam 😀 Skośnik ma zapięty baaaardzo luźno, bo nie chciałam jej blokować żucia. No i nachrapnik nieco za wielki, mam nadzieje, że do niego dorośnie, bo ogłowie ściągane z USA i nie mam jak wymienić D:

Klacze:
Cindirella
Celeste
Crazy Girl
Cirilla
Comedy
Creative Life
Ceremony
Candy Love
Costa Rica
California
Clementine
Coraline
Cherry Lady
Crystal Clear
Caribena

Ogier/wałach:
Central Park
Celsius
Cloudsdale
Cludd
Can't Stop
Carry On
Chester
Cataclysm
Cat's Eye
Coming Home
Can You Imagine


więcej nie umiem już wymyślić 😀

Drobinka
Dobra Pani
Dama Dworska
Denata
Dobroduszna
Darowizna
Demonstracja
Darmowa
Dyskusja
Dynastia
Dusza
Dekoracja

Hej, w którym roku życia najlepiej jest pokryć klacz? Ja słyszałam różne opinie, jedni mówią, że już od 3 można śmiało kryć, inni że lepiej poczekać do wieku 5-6 lat, a jak wy uwazacie i jakie są wasze doświadczenia? Chciałabym bardzo pokryć w niedalekiej przyszłości moją kobyłkę, planuję przeprowadzę i budowę przydomówki więc będe potrzebować 2 koni tak czy siak, a taki własny maluch na pewno dużo frajdy i nauki dla mnie przyniesie.

Czy jest tu ktoś kto kupował konie od handlarzy? Ile zwykle zajmowało wam wyprowadzenie koni "wybrakowanych" na prostą? Oraz jak takie konie po przejściach później się zachowują? Trudniej z nimi pracować, czy raczej nie robi to dużej różnicy?

Poleci ktoś dobrego saddle fittera z woj podlaskiego ew warm-mazurskiego?

Jakie są wasze opinie wobec siodeł Henri de Rivel? I z innej beczki, jak oznaczyć kogoś w poście by było wiadomo, że to odpowiedź do tej osoby?

Jakie są wasze opinie na temat siodeł Henri De rivel? Interesuje mnie zwłąszcza model HDR Pro Ampuls close contact.

Zaproponuje ktoś budżetowe siodło z wymiennymi lekami? Zdecydowałam, że póki co kupię jakieś tańsze siodło póki mlodziak się nie rozrosnie nim przerzuca się na coś z lepszej półki. Nie ukrywam, że zależy mi na kupnie czegoś nowego i najlepiej brązowego w cenie do 1500zl. Czy jest to możliwe? Póki co poważnie zastanawiam się nad siodlem fp light, ale myślałam też o tych decathlonowych, gdyż ja osobiście lubię te firmę

Proszę o radę ludzi bardziej doświadczonych którą opcje byście wybrali na moim miejscu. Mam młodego konia, w czerwcu 3 lata. Siedzę za granicą i zarabiam na jego siodło i nie wiem co kupić. Docelowo marzy mi się rajdowy daw-mag max pro, ale nie wiem czy jest sens na tak młodego konia zamawiać nowe siodło, za jednak niemałe pieniądze, czy lepiej kupić np. jakiegoś używanego winteca z wymmienymi łękami, a na daw maga przesiąść się jak już koń się rozrośnie?

Odkopię trochę temat gdyż mam ważne pytanie. Gdzie według was na Podlasiu brakuje najbardziej stadnin? Wyprowadzamy się i chcę założyć z mamą kameralny pensjonat na max 10 koni, 2-3 moje i reszta dla "klientów". Jesteśmy z Augustowa i planujemy na Podlasiu zostać, tylko jeszcze nie wiemy gdzie zapuścić korzenie, a fajnych miejsc za nieduże pieniądze jest naprawdę masa w każdym zakątku tego województwa 😉

Constantia... I krzykliwe  😵
Tuch, zmierz proszę Księciunia "cygańską miarą" 😉 tylko się na mnie nie obrażaj 😂 😂 😂


Zwracam honor i przepraszam 😀 naprawde myślałam, że chodzi o coś w stylu "tylko wróżba ci powie"

[quote author=Fortitera link=topic=1199.msg2831677#msg2831677 date=1545237702]
Pytanie, może ktoś będzie umiał mi odpowiedzieć. Moja 2,5 letnia klaczka wielkopolska ma aktualnie +/- 154-155 cm w kłębie. Jest po dość wysokich rodzicach, matka 165cm i ojciec 169cm. Do jakiego wzrostu może maksymalnie dobić? Będzie poniżej 160cm czy raczej dobije?

Jak ma 2,5 lata to wygooglaj sobie "cygańską metode pomiaru koni" 😉 u mnie się pomiary zgadzają 😉
[/quote]
Ale po co być uszczypliwym? Starczy napisać "nie da się tego przewidzieć na podstawie samego wieku" naprawdę. Albo wytłumaczyć mi jak sprawdzić ile koń urośnie, bo jestem w tym zwyczajnie zielona.

Pytanie, może ktoś będzie umiał mi odpowiedzieć. Moja 2,5 letnia klaczka wielkopolska ma aktualnie +/- 154-155 cm w kłębie. Jest po dość wysokich rodzicach, matka 165cm i ojciec 169cm. Do jakiego wzrostu może maksymalnie dobić? Będzie poniżej 160cm czy raczej dobije?

Ja osobiście mogę polecić wysłodki buraczane i wytłoki jabłkowe od Gospodarstwa Bogusławie. Wysłodki bardzo smakują koniom(zamawiałam je swojej trenerce), a wytłoki uratowały mnie od oddania komuś nowego musli, które zamówiłam swojej klaczy, a które smakowo jej nie podpadło, dodanie dosłownie 2 garści tych wytłoków do porcji paszy od razu sprawiło, że zjadła do dna 😀

Pytanie grzecznościowe, czy ktoś zna ogiery gorącokriwste o maściach dereszowatej(najlepiej gniado lub karo), które sprzedają nasienie też wysyłkowo?

Robimy to dla zabawy, no i dlatego, bo wyraźnie to polubiła, sama chętnie wchodzi w korytarz kiedy ją puszczę z uwiązu/lonży :P No i treningi ma chwilowe, w nowy rok wyjeżdżam do pracy by dorobić sobie na sprzęt, więc będzie miała wolne aż do maja, dopiero wtedy zaczniemy prawdziwą pracę 😉 Nigdy jej nie przemęczam, jak widzę, że ma dość to kończymy, nasze "treningi" nie trwają zwykle dłużej niż 30-35 min. No jest też wyraźnie spokojniesza kiedy ma jakieś zajęcie po za chodzeniem po padoku, przy zganianiu do stajni grzecznie wchodzi do boków podczas gdy jej rówieśnicy latają wszędzie gdzie popadnie z nudów
No i ten... w korytarzu była słownie 3 razy 😀 tak to bawimy się z ziemii, ew trochę lonżowania z pasem i ogłowiem. Siodło jej założę dopiero przed zajeżdżaniem 🙂

Hehe ma spokój, zabieram jej ten spokój 2 razy w tygodniu maks :P I to dopiero teraz, tak to siedzi na łąkach i wrednieje z każdym dniem 😀 chcę jej troche mięśni wyrobić przed zajeżdżaniem 😉

Hm, no to wrócę do tematu, jak już dojdziemy do 110cm :P i postaram się nagrać więcej, ciężko to robić, kiedy za kamerzyste ma się mame, która nie bardzo umie w kamerowanie 😀

No ja czekam z niecierpliwością na krytykę, bo nie wiem w jakim kierunku warto ją trenować 😀 co prawda jestem fanką rajdów, ale jeśli się okaże, że ma serce do skoków to będą i skoki

Pozwolę sobie odkopać 😀
My dopiero zaczynamy ze skakaniem luzem, to dopiero 3cie podejście i drugie na stacjonatę. Jeszcze za bardzo się męczy by robić jej skoki luzem częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Dziś jej postawiłam myślę tak 80cm max, tutaj efekt 😀
https://www.instagram.com/p/Brcm8ePA95q/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=k1sarzlo4dd0

2,5 letnia klaczka

Szczerze? To nie wiem skąd ta cena, dla mnie papierek nie ma znaczenia, bo fakt, że jest ona holsztynem wcale nie musi znaczyć, że będzie dobrym koniem. Jest masa koni o identycznej budowie i predyspozycjach w cenie 10-15 tyś, tyle, że są rasy sp czy wielkopolskiej, ale to już nie brzmi tak "elitarnie" jak holsztyn 😀

Dziękuję 🙂

Witam proszę o pomoc z kalkulatorem. Chciałabym wiedzieć jakie ustawienia wybrać dla swojej kasztanki, która jest po karym ojcu i siwej matce.
Chciałabym zobaczyć jakich rezultatów się spodziewać po różnych rozjaśnionych rodzicach.

Czy ktoś z was kupował konia od handlarzy za tzw "psie pieniądze"? Planujemy przeprowadzę, na wieś gdzie będę mieć przydomową stajnie, więc co za tym idzie będzie wymóg kupna drugiego konia(nawet nie wymóg, ja zwyczajnie chce mieć przynajmniej 3 konie więc 2 mi brakuje) 😀
Czy uważacie, że jeśli jest się taką osobą jak ja, która jeździ czysto dla przyjemności i na zawody jedzie jak ochota najdzie to warto się poświęcić i popracować nad biedami od handlarzy? Oraz czy takie konie faktczynie są zwykle bardziej problematyczne niż te zabrane z "dobrych rąk"? Ma ktoś doświadczenie? Byłabym wdzięczna jeśli podzielibyście się nim.

W tym ogłoszeniu nie ma nic złego, ale ja się po prostu nie mogę nadzwić jak rozkoszna jest ta puchata kuleczka na kilku pierwszych zdjęciach XD
[url=https://www.olx.pl/oferta/kucyki-klaczki-ogierki-14-sztuk-CID103-IDxovJb.html#9ef0930ec6]https://www.olx.pl/oferta/kucyki-klaczki-ogierki-14-sztuk-CID103-IDxovJb.html#9ef0930ec6[/url]

Spróbuję w tę niedzielę zrobić dokładne zdjęcia siwienia mojej klaczy, ale chyba jednak coś z siwej będzie mieć, bo ostatnio przejrzałam jej grzywę i w pewnych miejscach zamiast słomiano-rudej jest dosłownie biała o.O ma mase białych pasem, teraz to słabo widać, bo zima, błoto i do czyściochów nie należy, ale wezmę suchy szampon i jej te grzywę porządnie umyję i spróbuję zdjęcia zrobić. To samo z ciałem, dosłownie tarancik się z niej robi 😀 Spytałam jednej dziewczyny, która w maściach trochę siedzi i patrząc na wgląd jej rodziców (ojciec kary, matka siwa) to jej "rudość" jest wręcz przypadkowa 😀

Jestem świeżo upieczoną właścicielką 1 końskiego dziecka z planem na kupno drugiego, jak wiadomo utrzymanie konia nigdy tanie nie było, ale patrzę na cene pewnych suplementów czy pasz zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej pewne rzeczy samemu wytwarzać? Tutaj naszła mnie myśl, by zainwestować w domową tłoczarnię olei na zimno zważywszy na to, jak szybko mój olej schodzi przy jednym koniu. Jest tego sporo, a najtańsze kosztują pod 1500zł, więc jest to wydatek, na który byłabym w stanie odłożyć,a jako, że mam po znajomości dostęp do dobrych ziaren praktycznie każdego gatunku to pomysł na robienie swoich olei wydaje się nie głupi. Koń byłby zadowolony i ja też pewnie bym skorzystała.

Tylko, czy to faktycznie jest warte zachodu? Ktoś bawił się w tłoczenie swoich olei i ma może doświadczenie jak to w praktyce wygląda?
Czy faktycznie da się na tym zaoszczędzić, czy jednak i tak wyjdzie na to samo ze względu na ilość ziaren jakich potrzeba do wytłoczenia np 1l?

I ogólnie jak oceniacie ten pomysł?

Odkopuję trochę wątek, bo jest pewna sprawa dotycząca maści, która mnie nurtuje. To znaczy, czy ktoś spotkał się z tym, by koń zaczął siwieć po dłuższym czasie tzn np dopiero w wieku 2-3 lat? Mam klaczkę, obecnie 2,5 roku i widzę, że pojawia się jej na całym ciele masa siwych włosów, wpierw były pojedyńcze, ale widzę, że ze zmianą sierći na zimową zrobiło się ich znacznie więcej i mam wrażenie że przybywa. Jej matka jest siwa więc teoretycznie jest możliwe by siwiała, ale w tak późnym wieku? Czy to może tylko kwestia zimowej sierści? Czy możliwe by zrobiła się z kasztana w "kasztana w siwiźnie"?

Trochę mnie nie było, ale to dlatego, że odrabiałam lekcje 🙂 zgodnie z radą z siemienia nie zrezygnowałam mój 2,5 latek dostaje póki co:
siano - codziennie bez ograniczeń
Pro-linen day complex musli(wersja dla koni nie pracujących lub pracujących rzadko) - codziennie 1 porcja
Pro-linen olej lniany - codziennie dolewany do posiłku
siemię lniane - dodaję ugotowane co drugie, trzecie karmienie, gdyż nie chcę przesadzić jako, że stosuję już olej
imbir w proszku na stawy - codziennie dosypuje do paszy, 1 miarka
Horse Vital Plus Eggersmanna - polecony tutaj, również codziennie

Czy liczba suplementów nie jest przesadzona? Z czegoś zrezygnować, coś dodać? Bo zachowaniu mojego konia wnioskuję, że pasza i suplementy dają radę(podaje je już prawie 3 tygodnie i widać mocno różnicę w sierści, jest gęstrza, bardziej błyszcząca, sama klaczka chętnie pracuje na lonży, widać że ma energie, ale nie ma jej za dużo, kupy ładne, o dobrej strukturze, nie mocno śmierdzące.


Dodać jakieś sieczki, wysłodki czy mesz?

Bezterlicówka, bezterlicówce nie równa i nie każda lata po koniu jak plecak, są naprawdę różne siodła tego typu 😉
Właśnie ten fakt, że terlicówka szybko może się okazać złe mnie bardzo zniesmacza, bo wiadomo, dobre siodło małych pieniędzy nie kosztuje, fakt można potem odsprzedać, ale zawsze będziesz kila tyś w plecy, a trzeba przecież wtedy kupić nowe siodło... 😀 No i uważam, że na to na co ja chcę konia wykorzystywać bezterlicówka okaże się wystarczająca, można powiedzieć że jestem raczej rekreantem, który jeździ dla czystej przyjemności, więc też chcę by ta przyjemność była obustronna 😀

No właśnie dlatego jestem w kropce, bo opinie w okół tych ludzi dzielą się na 2 obozy, 1 to ci, którzy te siodła uwielbiają, drudzy, którzy nienawidzą więc któremu wierzyć? A co do wyglądu, mnie osobiście się podobają, nie wszystkie co prawda ale większość 😀

Lubię je, bo są wygodniejsze(dla mnie no i dla większości koni też), mowa oczywiście o tych lepszych bezterlicówkach typu Barefoot a nie nonamy za 300zł. Są wygodniejsze, dopasowują się do grzbietu konia same, więc nie masz strachu, że siodło po roku będzie do wymiany jak to często jest w terlicówkach, no i koń w nich chodzi zdecydowanie lepiej niż w tradycyjnych. Dlatego bardzo bym chciała jeździć głównie na nich, ale jeśli chce skakać to niestety są one wykluczone, no chyba, że siodła Ghost faktycznie nadają się nawet do wysokich skoków, co producent zapewnia przy paru konkretnych modelach stworzonych właśnie pod skoki.

Dlatego chodzi mi głównie o ludzi, co te siodła posiadają, bo większość opinii, które znam to właśnie od sceptycznych osób, które tych siodeł nie ma/nie widziało więc trudno mi to uznać za opinie, na podstawie której będzie mi łatwiej podjąc decyzje o ew zamówieniu siodła 😀 Firma ma grupę, ale niestety zarezerwowaną tylko dla klientów więc nie mogę tam dołączyć i zadać swoich pytań ;/

Co do bezterlicówek, ja właśnie te siodła lubię, ale powstrzymuje mnie od kupna to, że nie bardzo można w nich skakać, Ghost zdaje się być innowacją w tej dziedzinie dlatego poważnie się nad nim zastanawiam.

Czy jest tu jakiś właściciel siodła firmy Ghost i może się wypowiedzieć? Chodzi mi o to, czy zmiana tego siodła z tradycyjnego to była zmiana zdecydowanie na + czy raczej lepiej zostać przy tradycji?

Witaminy zamówione, póki co odstawię też siemię, bo nie lubię się z nim bawić, zobaczymy jakie będą efekty 🙂 zamówiłam też profilaktycznie suplement do wzmocnienia stawów, bo niedługo będziemy zaczynać lonżowe prace

Wygląda zachęcająco 🙂 używasz ich codziennie czy co drugi dzień? Dosypujesz normalnie do paszy czy oddzielnie? No i czy przy zakupie tego suplementu powinnam z czegoś zrezygnować np z oleju lub siemienia?

Tak ugotowane i dodaje je do musli, bo samego nie zje. Myślałam też właśnie o biotynie, napisałam właśnie żeby ktoś mi polecił coś konkretnego, bo ja w tych markach, paszach, wysłodkach i innych dziwach się szczerze gubię 😀 konie z którymi pracowałam całe życie zawsze jadły to co miały na pastiwsku+siano+owies dlatego te suplementowanie jest dla mnie bardzo nowym tematem i dopiero raczkuję.

Ja i mój rudzielec witamy 🙂
zdjęcia z lata, bo wtedy wyglądała jak koń, teraz codziennie zmienia maść z gniadej po karą xD

Witam, proszę o poradę. Jestem świeżą właścicielką młodego konia. Aktualnie ma 2,5 roku. Sprawa wygląda tak:
Jest trzymana wolnowybiegowo(24/7 przez cały rok) wiosna, lato zdecydowałam się jej nie suplementować, bo miała wszystko czego potrzebowała w trawie i gałązkach lisci, jedynie czego dopilnowałam to dostęp do lizawek, bo na samym początku lubiła jeść piasek, po wprowadzeniu lizawek problem ustąpił. Teraz idzie zima, trawy już prawie nie ma i zaczęły się pierwsze mrozy. Ma dostęp do siana, ale czuję, że to za mało zwłaszcza, że wet zalecił aby wprowadzić jej suplementacje pod kości oraz kopyta.
Więc zakupiłam jej musli marki pro-linen, mieszanine olei oraz siemię lniane. Porcję musli z olejem dostaje codziennie, siemię lniane dosypuję co drugi dzień, bo w oleju jest między innymi olej lniany więc nie chcę przesadzić. Owsa nie je, bo nie lubi. Zastanawiam się jeszcze co mogę jeszcze wprowadzić? Zależy mi by wspomóc jej organizm w okresie jesień-zima, kiedy praktycznie nie ma dostępu do naturalnych witamin. Czy zainwestować w jakąś sieczkę lub zioła? No i dodam, żeby było to w miare proste do podania na pastiwsku, do boksa ją chowam tylko wtedy kiedy muszę.