madelennn

Konto zarejstrowane: 21 października 2020

Najnowsze posty użytkownika:

stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 23 października 2020 o 12:49
powinnam wspomnieć, że stajnia gdzie konie stoją, a budynek gdzie się je siodła, myje itd to dwa oddzielne budynki (które stoją obok siebie). gdy przywiąże go tam gdzie są boksy to jest okej, bo ten drugi koń jest w boksie. ale jak siodłam go tam gdzie powinno się siodłać (czyli w tym drugim budynku) to jest panika. ponieważ wtedy ktoś trzyma tego drugiego konia i tam po prostu stoi dla towarzystwa. ale jak koń ten zacznie sie wiercić to mój koń myśli (a przynajmniej tak mi się wydaje przez jego zachowanie), ze ten koń jest w drodze do wyjścia.
naprawdę  przepraszam jeśli to co pisze to jakiś bałagan, nie jestem dobra w dobieraniu słów gdy coś tłumacze
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 23 października 2020 o 10:30
dziękuje za wszystkie odpowiedzi  :kwiatek: koń nie jest nie posłuszny gdy go zabieram od stada, nie próbuje się wyrywać czy uciekać. co najwyżej zaczyna rżeć. jest całkiem opanowany póki go trzymam, problemem jest gdy chce go przywiązać gdzieś w stajni aby go osiodłać albo gdy się zamknie go w boksie.
być może złe ujęłam słowa i on w boksie stoi bardzo grzecznie, dostają siano 4 razy dziennie. w nocy śpi na leżąco. tez nie reaguje gdy pare koni wyjdzie na paddock. wszystko jest okej póki chociaż jeden koń jest z nim w stajni.
w starej stajni wszystkie konie stały w oddzielnych paddockach, teraz po raz pierwszy stoi razem z innymi końmi w tym samym paddocku. może dlatego tez bardziej się z nimi „zżył” czy jak to ująć
zauważyłam tez ze jest on dużo spokojniejszy gdy na nim jeżdżę, wtedy mogę pójść z nim wszędzie bez żadnego stresu
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 18:50
madelennn, a skąd wiesz, ze boi się, ze zabiorą mu kompana w stajni/na padoku?


bo jest bardzo widoczne to, że jest zestresowany. ale gdy jest wieczór to już go to nie stresuje bo wie, ze o tej porze żaden koń i tak już nie wychodzi na paddock.

Bardzo proszę o używanie opcji EDYTUJ! Nie piszemy posta pod postem!
Viss Mod

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Nieprzeczytany DALEJ regulamin!
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 18:44
madelennn
Wychodzi na to, że przez te 3 lata razem w pojęciu Twojego konia spadłaś w hierarchii poniżej stada. A to dla Ciebie zła wiadomość, bo teraz będziesz musiała koniowi zrewolucjonizować światopogląd. I to w taki sposób, by Twoja osoba i Twoje prośby do niego były ważniejsze niż jego dyskomfort spowodowany brakiem stada. Ty musisz stać się najważniejszym członkiem "stada", tak by koń skupiał się na Tobie i swojej pracy.

Tak na serio, to ciężko coś poradzić nie widząc jak Ty i koń na co dzień się zachowujecie. Polecam znaleźć dobrego behawiorystę/trenera, ale nie jakiegoś "kowboja" zza stodoły, tylko najlepiej osobę specjalizującą się w pracy z końmi problematycznymi i młodymi. Bez naturalsowych sztuczek i z rzetelną wiedzą.

Z jakiego regionu jesteś? Może ktoś z forum będzie w stanie doradzić jakiegoś fachowca.


Dziękuje za odpowiedz, jestem za granicą niestety.
On przez te 3 lata nie przejmował się stadem, dopiero teraz po zmianie stajni zaczął się bardzo obchodzić innymi końmi.  Przez te 3 lata ja byłam jego „stadem” jeśli można to tak ująć.
I tak jak piszesz, zawsze skupiał się na mnie i robił to co o niego proszę.
Jest to ogólnie ciężki koń jeśli się go nie zna ale wobec mnie zawsze był bezproblemowy, nie pozwalał sobie na wszystko. Ale jak wyszedł z przyczepy w tej nowej stajni, stał się innym koniem. od miesiąca go nie poznaje...
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 18:27
madelennn, Ciężko powiedzieć. Nie wiem czy jest ktoś, kto zna odpowiedź na Twoje pytanie. Ile on ma lat? Raczej nie wyjeżdżaliście nigdzie przez te 3 lata?


koń ma teraz 12 lat. nie, nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. nie było takiej potrzeby, w zawodach nie startujemy, a przyczepy tez nie mamy. dlatego tez podróż mogła być dla niego stresująca po takim czasie
koń zachowuje się inaczej po zmianie stajni
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 17:08
Tutaj: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,7002.0.html  😉


dziękuje, ten wątek w takim razie usuwam  :kwiatek:
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 17:07
Witam, mój koń przyjechał do mnie o koło 3 lata temu. Od tego czasu stał w tej samej stajni z o koło 40 innymi końmi. Nigdy nie był nimi jakoś szczególnie zainteresowany. Bez problemu mógł stać sam w stajni czy na paddocku. Od pierwszego dnia można było z nim wszędzie pójść bez martwienia się tym czy będzie to dla niego zbyt stresujące. Często zostawał sam na paddocku po tym jak wszystkie inne konie weszły już dawno do środka wieczorem. Nie ruszało go to i po prostu stał i czekał aż po niego pójdę. Na spacerach sprawował się lepiej sam niż z innymi, chociaż z innymi końmi tez nie było problemu. Gdziekolwiek bym go nie zabrała to był spokojny.

O koło miesiąc temu przeniosłam go do dużo mniejszej stajni, z o koło 5 innymi końmi. Od momentu gdy wyszedł z przyczepy stał się nie do poznania. Jest zupełnie uzależniony od innych koni, nie może stać sam w boksie ani na paddocku. Pierwsze 1-2 tygodnie nie chciał stać spokojnie w boksie, nawet jeśli inne konie były obok. Jedne miejsce gdzie był zupełnie spokojny było na paddocku z innymi końmi.
Teraz już się uspokoił w boksie (póki inne konie tez są w boksach) ale zaczyna panikować jak tylko zobaczy, ze ktoś wchodzi do jakiegoś innego konia. Bo boi się ze mu go „zabiorą”...
Nie da się go normalnie osiodłać gdy jest sam w stajni ale jeśli jakiś inny koń jest z nim dla towarzystwa to i tak wciąż chodzi z nogę na nogę, kręci się, nie chce stać w miejscu bo boi się, ze ten koń sobie pójdzie.
Każde nowe miejsce go strasznie stresuje.
Na prawdę nie wiem co z tym zrobić, nigdy nie było z nim tego problemu. Zawsze był bardzo wyluzowanym koniem..

Oczywiście niektóre konie potrzebują więcej czasu na zadomowienie się w nowej stajni, jednak zastanawia mnie dlaczego stało się tak po zmianie do tej stajni. Bo gdy przyjechał do mnie (jak go kupiłam) ze stajni gdzie stał dłużej niż 3 lata nie było żadnego problemu  ❓

Z góry dziękuje za ewentualne porady!
koń zachowuje się inaczej po zmianie stajni
autor: madelennn dnia 22 października 2020 o 16:58
generalnie slyszalam że konie w mniejszych stadach są ze sobą bardziej zżyte, aaaale
może najlepszym miejscem na taki post będzie wątek o niesubordynacjach?



Dziekuje za odpowied, ma pani racje i ten post powinien znajdować się w jakimś wątku. Nie rozumiałam o co chodzi z tymi watkami wcześniej..
Jednak nie mogę znaleźć tego o niesubordynacjach
koń zachowuje się inaczej po zmianie stajni
autor: madelennn dnia 21 października 2020 o 22:12
Witam, mój koń przyjechał do mnie o koło 3 lata temu. Od tego czasu stał w tej samej stajni z o koło 40 innymi końmi. Nigdy nie był nimi jakoś szczególnie zainteresowany. Bez problemu mógł stać sam w stajni czy na paddocku. Od pierwszego dnia można było z nim wszędzie pójść bez martwienia się tym czy będzie to dla niego zbyt stresujące. Często zostawał sam na paddocku po tym jak wszystkie inne konie weszły już dawno do środka wieczorem. Nie ruszało go to i po prostu stał i czekał aż po niego pójdę. Na spacerach sprawował się lepiej sam niż z innymi, chociaż z innymi końmi tez nie było problemu. Gdziekolwiek bym go nie zabrała to był spokojny.

O koło miesiąc temu przeniosłam go do dużo mniejszej stajni, z o koło 5 innymi końmi. Od momentu gdy wyszedł z przyczepy stał się nie do poznania. Jest zupełnie uzależniony od innych koni, nie może stać sam w boksie ani na paddocku. Pierwsze 1-2 tygodnie nie chciał stać spokojnie w boksie, nawet jeśli inne konie były obok. Jedne miejsce gdzie był zupełnie spokojny było na paddocku z innymi końmi.
Teraz już się uspokoił w boksie (póki inne konie tez są w boksach) ale zaczyna panikować jak tylko zobaczy, ze ktoś wchodzi do jakiegoś innego konia. Bo boi się ze mu go „zabiorą”...
Nie da się go normalnie osiodłać gdy jest sam w stajni ale jeśli jakiś inny koń jest z nim dla towarzystwa to i tak wciąż chodzi z nogę na nogę, kręci się, nie chce stać w miejscu bo boi się, ze ten koń sobie pójdzie.
Każde nowe miejsce go strasznie stresuje.
Na prawdę nie wiem co z tym zrobić, nigdy nie było z nim tego problemu. Zawsze był bardzo wyluzowanym koniem..

Oczywiście niektóre konie potrzebują więcej czasu na zadomowienie się w nowej stajni, jednak zastanawia mnie dlaczego stało się tak po zmianie do tej stajni. Bo gdy przyjechał do mnie (jak go kupiłam) ze stajni gdzie stał dłużej niż 3 lata nie było żadnego problemu  ❓

Z góry dziękuje za ewentualne porady!