własna przydomowa stajnia
już dziewczyny tłumaczę,facet uprawia te pole w tym roku miał pszenice..
opłata na miesiąc
potrzebuję tgo pola by zrobić plac do jazdy plus pastwisko,bo nasza trawa padoki co mam dwa małe to konie mi tak zjadą do nastepnej wiosny,że nie będzie trawy wcale..🙁
wydzierżawić chce na ile ja chce...może podpisac umowę
A znacie kogoś kto tanio zrobi drzwi zewnętrzne do stajni?Łącznie z wybiciem dziury w ścianie :P Najlepiej kogoś z okolic Szczytna, Przasnysza 🙂
JUż wkrótce i my się na swoje przeprowadzimy. Czeka mnie wywalanie gnoju po cielakach i właśnie zrobienie tych drzwi bo przez obore mi konie nie wejda 🙂
No i zakup pastucha, wiader, kostek solnych itp. drobiazgów. Ale nawet nie wiecie jak się ciesze że będę go miała pod domem. Nawet jak ma tylko łazić i nic nie robić 🙂
Karina7, jesli na miesiac to kompletnie sie nie oplaca, ale domyslam sie, ze nie masz wyjscia, wiec i tak pojdziesz na ten uklad.
nie mam wyjścia..chce 200zł moze uda mi się zejść do tych 150zł wiem to sporo jak za pole...
a ktoś się orjentuje jak było z talerzowane co z tym robić jesli chce na teraz jesień zima zrobić plac do jazdy i tak by ich puszczać jak bedzie chlapa by trawy nie zniszczyły
Jak jest równo talerzowane to nic nie robisz - po prostu ogrodź. Jak są wertepy to przydałoby się zbronować lub zwałować. Jeśli będziesz wypuszczać konie zimą to dobrze - zostawią zawsze trochę nawozu 😉. Na wiosnę jak najwcześniej zaorać, zbronować posiać i zwałować - przy dobrej pogodzie zbierzesz 1 pokos na siano lub zielonkę a od sierpnia wpuścisz konie.
dzięki za rady już zapisuje przydadzą się 🙂 :kwiatek:
Szukam właśnie taczek plastikowych o poj 110-130l. Wie ktoś gdzie najtaniej mogę kupić?
powiem szczerze że wyboru zbytniego nie ma 🙁
Cobrinha tez chciałam plastikową sobie zakupić,ale powiem szczerze cenny w marketach ogromne a na allegro nic mi się nie rzuciło w oczy..
Cobrinha sama szukałam takiej plastikowej, nawet jak te wszystkie w uk,oj ciężko;/
Karina7 200 zł za miesiąc to 2.400 za rok!!! Masakra
Alicja_8 o tototo właśnie chodzi, mieć u siebie, pod domem, mieć na oku, być spokojnym, że wszystko ok, bezcenne!
o mamo, 200 m/c
50zł za miesiąc jest jak najbardziej ok. To tylko pół hektara.
Zresztą najlepiej byłoby ustalić kwotę za rok, żeby sie nie rozdrabniać na miesiące...
wyrownasz, posiejesz... - zainwestujesz... a on ci wypowie bo będzie miał gotowe. jak już to podpisz jakąs długoterminową umowe z zaznaczeniem, że jak wcześniej zerwie to zwróci ci koszta
właśnie dlatego chce umowe podpisać.a co zrobić dziewczyny jak sie nie ma miejsca dla koni,coś za coś? i tak na początku krzyknął 500zł 😁
no nic trudno trzeba będzie płacić i tyle,ważne że dla koni będzie plac i już nie będe opłakiwac trawy..
Ja już piąty rok mam takie taczki:
http://allegro.pl/taczka-koleba-japonka-malowana-wozek-paszowy-230-l-i3559801225.htmlpo 4 latach zaczęły opony pękać, ale nic dziwnego jak stał i na słońcu i w mróz w śniegu. Trochę rdza je atakuje, ale i tak jestem z nich bardzo zadowolona a nie dbam o nie zbytnio 😉
także mogę śmiało polecić 🙂
I spokojnie przewożę w nich 4-5 kostek siana i słomy (na nich w zasadzie) i boksy sprzątam, i kupki z padoku. Lekko jeżdżą nawet jak całe załadowane 🙂
Dziewczyny szukające taczek - może tutaj coś znajdziecie?
http://www.jfcpolska.pl/search/taczka.html
Też mam takie dwie taczki - wynurane na złomie po 50 zeta 😉, rewelacja do wożenia pasz.
Ja mam takie. Przywiozłam z targów🙂
A jak tam wasze futrzaki znoszą znaczne ochłodzenie? Moja tłusta klacz wczoraj nad ranem trzęsła tyłkiem z zimna. Pewnie zamiast w stajni stały na dworzu jak padał deszcz i ją wyziębiło. Jeszcze do niedawna od lata łaziły sobie po dworze 24h ze stałym dostępem do stajni. Tyle, ze srednio w tej stajni chcą stać. Nie wiem, czy za bardzo nie mamuśkuje, ale nie chciałabym żeby się pochorowała 😉. No bo dziw, ze taki tłusty cielak jak moja FRANIA trząsła galotami przy kilku stopniach na plusie. No i teraz nie wiem, zostawiac je na noc na dworzu, czy nie ryzykować i zamykać w stajni.
Ja własnie tez o tym myślalam 😀 i jak nie pada to stoja na dworzu w nocy, obrośniete troche są, wiec nie powinno byc im zimno 🙂
Ja swojego zostawiam jeszcze luzem - chyba, że tak jak jakoś niedawno było, że musiałam wodę sprzed stajni odpompowywać, to go zamknęłam na jedną noc 🙂 a tak nie zauważyłam by coś było nie tak, jakoś nawet jeszcze mocno nie obrósł /powoli zmienia sierść/, na zachętę porcyjka sianka pod dach 🙂 i śladowe ilości treściwego 🙂
Eufona ostatnio dupą trzęsła, bo siwa nie chciała jej do wiaty wpuścić, więc nazbyt długo stała na tym deszczu i zmarzła, aczkolwiek nie jest przeziębiona i nie widzę objawów, które miałyby w ogóle sugerować chorobę. A tak to zapuszczają już futro.
Też właśnie mam dylemat, z tym że u mnie sytuacja wygląda tak:
Koń bezstajennie jakoś od początku czerwca, niestety w obecnym miejscu bez wiaty, ani żadnego schronienia. Ostatnio zaczęły się solidne deszcze, potrafi lać całą dobę. Normalnie schowałabym go do stajni, ale po pierwsze widzę, że nie marznie. Zachowuje się normalnie, nie trzęsie się, do stajni wchodzi tak samo chętnie jak z niej wychodzi. A po drugie dokładnie za 10 dni przeprowadzamy się już na stałe do miejsca gdzie będzie bezstajennie, jednak z dostępem do wiaty.
W związku z przeprowadzką nie chcę go chować, bo teraz jest moment najintensywniejszej zmiany sierści i boję się, że jak teraz go wydelikacę, to sobie nie poradzi w zimę, z deszczem i śniegiem...
Pozostaje mi więc tylko obserwacja, stajennego mamy bardzo ogarniętego, wie, że jakby się trząsł to proszę o schowanie, więc koń cały czas na oku... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
U nas jedna stara kobyła marzła w tą pogodę - derka przeciwdeszczowa na polarze i po kłopocie 😉
a to normalnie zostawiacie swoje konie bez niczego w deszcz ? ja mam wlasnie dylemat chowac czy nie. Jak lekko pada to sobie wcina sianko, najgorzej jak do tego dochodza silne wiatry. Boje sie ze mokry + wiatr i go przewieje.
moje jak zaczyna padac to biegną na padok 😉
tylko jak jest burza, grzmi - niezależnie od temperatury - w popłochu chowają się pod wiate/do stajenki
jak ma nieograniczony dostęp do schronienia to nie ma problemu. chyba, że jest słaby (chory, stary...), a reszta stada lubi takie warunki, jest odporna itd (dlatego w najgorsze - ale naprawdę w masakry zakladam szlachetnemu plandeke - bo konikom to zwisa... a on nie zawsze jest w stanie je przekonać do schowania się, i sterczy z nimi... one się wazajemnie zasłaniają na zmiane, po tłustej sierci spływa... on ma inną, a one mu zasłaniają mu tylko nogi...
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg1879491#msg1879491 date=1379613328]
jak ma nieograniczony dostęp do schronienia to nie ma problemu.
[/quote]
Gorzej jak tego schronienia nie ma 🙂 Ale jestem dobrej myśli, jeszcze tylko 9 dni, a u nas się ładnie wypogodziło. Swoją drogą... zaczyna zarastać jeszcze gorzej niż w poprzednich latach 🙂 A myślałam, że bardziej ofutrzony koń być już nie może ;D
dokładnie..jesli ma. jesli nie (a stoi długo lub caly czas na dworze) to trzeba mu je zapewnić - choć derką...
u mnie jak siapi albo lekko pada konie zostają na pastwiskach ale jak ostatnio była ulewa , dosłownie sciana woody to konie sciagnęłam do stajni. Dziadek, Malti (23lata) trząsł się jak w febrze. Dałam wówczas dzieciakom cieplutki mesz a dziadka "ubrałam" w derkę. Wiosną i latem nigdy jak pada nie sciagam koni ale teraz jak zimno i jak jest ulewa zamykam je w stajnią.Mam dziadka Malteigo , o niego naprawdę bardzo się boję, w zeszłym roku ,pomimo ciepłej stajni bardzo schudł i zmizerniał. Teraz wygląda fajnie ale...zima przed nami a dziadek ma (mamry rtg i usg) mnóstwo zwyronien w stawach, nóżki bola i musimy o dziadka dbac. Jest jeszcze klacz 20 letni ale ta to się ma suuupe.
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg1879849#msg1879849 date=1379661003]
dokładnie..jesli ma. jesli nie (a stoi długo lub caly czas na dworze) to trzeba mu je zapewnić - choć derką...
[/quote]
Dzisiaj właśnie plandeka jedzie do stajni, w razie W 🙂