Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
Uprzejmie donoszę, że mija prawie miesiąc od zakropienia koni przeciwkleszczowo i… w tym czasie wyciągnęłam z niego dwa kleszcze. Przed zakropieniem wyciągałam po 5+ dziennie!
BUCK, Spot-on dla bydła. Alternatywnie Spotinor, to ta sama substancja. Wyszło mi śmieszne 4 zł za dawkę na konia, działa 4-6 tygodni. W piątek będą u nas 4 tygodnie i będziemy powtarzać.
Przepraszam za post pod postem, ale nie mogę już edytować.
A co polecacie na muchy obecnie, szczególnie meszki, komary i te duże (bąki bydlęce?)? Jakby działało też odstraszająco na kleszcze to by było super, bo siebie też bym psiknęła 😂
Czarna i zielona absorbina kiepsko, Naf Citronella i Deet to samo. Robiłam swój spray na bazie octu i olejków, ale no nie ma szału w ogóle. Póki co najlepszy był CDM, ale może jest coś jeszcze bardziej sprawdzonego?
Rokale PferfeDeo BC Forte? Słyszałam pozytywne opinie, ale tu w wątku różnie.
Leovet? Veredusa chyba już nie ma.
Fokusowa, a który cdm? Bo tak na szybko rzuciłam okiem, to widzę niby flyguard, ale jeden w srebrnej butli, drugi w czarnej :P Srebrny niby extra strength.
Muszę też coś kupić, bo nie do życia te meszki pieprzone 😑😑😑
budyń, ten w czarnej (niby) też jest w srebrnej aktualnie xD mają nieaktualne zdjęcia.
Zamawiałam kiedyś i się zdziwiłam.
Znajdę gdzieś maskę ale z innym zapięciem niż rzep ?niestety panowie mi notorycznie ściągają w zabawie te maski może inne zapięcie byłoby mocniejsze
espérer, Kentucky i Eskadron maja wersję z zamkiem.
budyń, CDM Flyguard Extra Strength mi się sprawdzał, ten w srebrnej butli (nie zdarzył mi się inny kolor opakowania w zeszłym roku, a kilka butli zużyłam). Teraz wyszedł CDM Protector w czarnej butelce, ale on jest przeznaczony do oprysku powierzchni, a nie koni bezpośrednio (jak absorbina, ona chyba też jest do powierzchni).
Znajdę gdzieś maskę ale z innym zapięciem niż rzep ?niestety panowie mi notorycznie ściągają w zabawie te maski może inne zapięcie byłoby mocniejsze
espérer, są też maski, które się wciąga na łeb, bez żadnego zapięcia.
Tylko nie wiem jak ich wytrzymałość na takie zabawowe towarzystwo (czy się nie będą przesuwać).
maluda, tych wciąganych masek na łeb bym nie polecała dla zabawowych koni, znajomej koń podczas tarzania tak sobie tą maskę przesunął, że nic nie widział i wpadł w taką panikę, że wpadł finalnie w ogrodzenie i się uszkodził. Także z dwojga złego jednak lepiej jak ta maska się odepnie.
NowaJa, to faktycznie kiepsko...
espérer, mamy eskadrona z zamkiem i jest nieściągalna przez wszystkościągającą małolatę. Póki co 😉
Fokusowa, dobra, wezmę na próbę. Ino najpierw przeżegnać się i odmówić zdrowaśkę by cokolwiek zadziałało, żeby 200 zł nie poszło na zapachową wodę 😂
budyń, są też opakowania 500 ml za 115 chyba, tak tylko mówię.. 😂
Wiem, ale toż to się nijak nie opłaca :P A na takiego kunia 170 to ło pani, idzie tego a idzie...
Czy są jakieś opryski na komary i meszki które można stosować na pastwiska i są bezpieczne dla zwierząt?
Kuniaa ja kupiłam cos eko właśnie na komary muchy meszki itp, oprysk zrobiłam i d*pa... jak latał syf tak lata nadal
Kuniaa, Piaffallo, nie trzeba stosować eko. Są preparaty bezpieczne. Np. Bayer K-othrine flow.
_Gaga mogę to użyć przy wiacie dla koni i na pastwisku? Na ile czasu konie od miejsca oprysku oddzielić?
Piaffallo, preparat jest polecany do przedszkoli, czy szpitali, więc do wiaty też się raczej nada. Czas odzielenia na pewno opisany jest w ulotce.
martrix, z cdm są teraz takie praparaty dostępne w PL;
1. Deet (20%)- i to jest srebrna butelka niebieska etykieta. I on się nazywa flyguard extra strenght
2. Jest to samo w tubce w formie żelu
3. Jest nowy spray- tez srebrna butelka ale etykieta czarna z niebieskimi napisami- na bazie pochodnej permetryny- Flyguard Protector
4. Jest citromax czarna butelka z jasnozieloną (oczodajną) etykietą
5. I jets Flyguard - czarna butelka z żółtą etykietą.
Argo w święta dołączył do stada na wolnym wybiegu, ponad 20 ha łąk, lasów, z rzeką. Zabieram go na noc do boksu. Problemem są kleszcze, te duże, gryzące. Wczoraj wyciągnęłam mu ponad 50 z grzywy i ogona. Ma już strupy żywiczne na całym grzebieniu grzywy, na rzepie, oraz pojedyncze sączące się rany na całym ciele. Mam wrażenie, że reszta koni nie jest aż tak atakowana, że on przyciąga to tałatajstwo. Jest siwy. Co będzie najbardziej skuteczne na kleszcze?
Muchex lub inny preparat tego typu. U mojego siwka eliminuje problem z kleszczami praktycznie do zera, a i na wszelkie muchy coś tam też trochę działa.
Argo w święta dołączył do stada na wolnym wybiegu, ponad 20 ha łąk, lasów, z rzeką. Zabieram go na noc do boksu. Problemem są kleszcze, te duże, gryzące. Wczoraj wyciągnęłam mu ponad 50 z grzywy i ogona. Ma już strupy żywiczne na całym grzebieniu grzywy, na rzepie, oraz pojedyncze sączące się rany na całym ciele. Mam wrażenie, że reszta koni nie jest aż tak atakowana, że on przyciąga to tałatajstwo. Jest siwy. Co będzie najbardziej skuteczne na kleszcze?
espana, wszystko na permetrynie (lub pochodnych). Kleszcze będą na nim, przyczepią się do skóry, ale nie wgryzą się głęboko bo zostaną porażone.
Deet (jako odstraszenie kompletne) jest super- ale działa tylko przez tak długo, dopóki nie odparuje.
Na kleszcze zostają metody porażania im układu nerwowego.
Z permetryną (i pochodnymi), jest tak, że one muszą trochę wejść w naskórek. Trzeba im pomóc- zaczesać sierść pod włos, rozprowadzić je szczotką itd. Może nie wcierać ale jednak dać im dojść do skóry.
Musisz próbować po której "permetrynie" efekt będzie najlepszy. To zależy od regionu.
Ok, spróbuję z tym muchexem (widzę, że jest jakiś mocniejszy do opryskiwania pomieszczeń). W zeszłym roku (w poprzedniej stajni) stosowałam muchex, na nogi i głowę fiprex dla psów i kotów (na te miejsca, po których kleszcz wspina się na konia), oraz DEET na całe ciało. I w sumie tym kleszczom jakoś udawało się jeszcze znaleźć miejsca do żerowania, ale nie było ich tak dużo jak tutaj. On w ogóle jest jakimś alergikiem, cały czas eozynofile wywalone, przyciąga to dziadostwo, a jak go popsikam 1 raz sprayem na muchy między nogi to od razu z wewnętrznej strony ud i podbrzusza schodzi skóra płatami. Próbowałam psikać na podkład z jakiejś maści czy oleju kokosowego, ale skóra i tak schodzi. Popróbuję z tą permetryną trochę właśnie ją powcierać w grzebień, grzbiet, etc. Kupiłam już zachowawczo 2 derki egzemowe, ale wiadomo, na kleszcze nie dadzą one rady.
Jak alergik to zrób próbę uczuleniową zanim go zlejesz tym muchexem, on potrafi BARDZO uczulić.
Muchexem już zalewałam, na szczęście po sierści mogę działać wszystkim, problem dotyczy tych części delikatnych nieowłosionych.
espana, u nas na kleszcze naprawdę zacnie podziałał Spoton z deltametryną. Dzisiaj 4 tygodnie od zakropienia i w tym czasie wyciągnęłam 2 kleszcze, a wcześniej po kilka dziennie. Zakrapiałam tylko wzdłuż grzywy.
Fokusowa, te wszystkie spot ony to tylko u weta? Akurat w połowie miesiąca wypada nam szczepienie, to zamówię od razu.
Sputop czy Spotinor?