Styl western (dawniej kącik)

Ale wersja dla ubogich tez się sprawdza  😂


hehe
jasne 🙂 trzeba sobie radzić w dobie kryzysu
Dzień dobry, jestem tu nowa i mam prośbe otóż koleżanka nie ma teraz neta a chce zacząć nauke w stylu west z mozliwościa startów na zawodach . Ona nie ma swojego konia i mieszka we Wrocławiu . Jaki klub polecacie tak żeby sie naprawdę nauczyć. Bardzo was prosze o radę i z góry pięknie dziękuje.
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 16:05
W samym Wrocławiu od niedawna na Partynicach można się uczyć westu, na pw mogę Ci podać numer do instruktorki  (tylko dosyć drogo mają), ewentualnie z dojazdem Marek Misiek http://metaranch.com/  albo zapraszam do nas, do Panderozy www.panderoza.pl .

Wszystkie trzy stajnie są dosyć znane i często widziane na podium 😉
Dziękuje , a gdzie mają lepsze konie i lepszego trenera i lepsze warunki , bo na stronkch tego nie widac .
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 16:29
Warunki tzn?
Na Partynicach są dwie hale, z tym że naukę prowadzi dziewczyna, której nigdy na koniu  nie widziałam, więc nie wiem, "wyżej" jest już bardzo fajny trener.
No i mają do nauki tylko jednego konia, do podstaw, później trzeba się dogadywać, kombinować.

U Marka są chyba dwa czy trzy konie do nauki (pewna nie jestem), malutka hala, szkolą dobrych zawodników, sporo sukcesów. Myślę, że o tej stajni więcej może powiedzieć forumowa kasiadzi 😉

U nas hala się buduje dopiero - do końca roku powinna stać, ale też malutka narazie. Koni do nauki mamy 10, jazdy prowadzę ja albo moja znajoma , czasem właściciel - na naukę podstaw westu i rozpoczęcie startów w sam raz. Trochę daleko od Wro, ale dojazd jest nie tylko autem, no i można przyjechać na kilka dni.
Kurcze, jakoś głupie mi się reklamuje "moją" stajnię  😁

popytaj jeszcze wśród innych - moja opinia może być mało obiektywna  😉

Ty tez startujesz czy tylko uczysz , my byłyśmy na mistrzostwach ale cie nie kojarze ale kojarze ze dziewczyna od was zebrała chyba 3 złote medale -to ty ją trenujesz ?? Gratulacje!! Uczysz reiningu i macie konie do  reiningu ?!
przepraszam miałam przepychankę z siorką
gówniara zawzieła sie na popychanie i przeszkadzanie i stąd te głupoty
talka bardzo chce się dowiedzieć tego od ciebie Ovca, ...albo ma czkawkę  😁 Gdzie jest Modek? 👀

zazdroszczę takiego wyboru w tym Wrocławiu, u mnie w całym WOJEWÓDZTWIE  jest może 3 - 4 stajnie westowe, z czego każda w odległości minimum 30 km od mojego miasta  😵 jak treser przyjeżdża, to na pół dnia do nas, a jak go nie ma, bo zawody, bo pokazy to już samiuśkie zostajemy bez opieki i"bata" nad nami  🙄
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 17:56
Bydgoszcz...w sumie najbliżej macie chyba Roberta Nejdore, www.ranch.pl (sasasa, wkrótce tam zawitam  😁 ), a tak "umownie" blisko w Łodzi dwóch fajnych trenerów, ośrodek pana Derędowskiego i Łukasz Krogulski też w okolicy gdzieś stacjonuje.

edit:
30 km? w takim promieniu od Wrocławia jest tylko jedna westowa stajnia, reszta tak od...50 km  się zaczyna, więc nie jest źle 😉
wymieniłam tylko te najpopularniejsze - wiadomo, są stajnie westrenowe i "westernowe"  😁
ovca- ty z Panderozy? nie przypuszczałam. 😁 jak następnym razem się będziesz wybierać na zawody, to zawiadom, może się poznamy. gratuluje sukcesów!
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 18:30
Następnym razem to pewnie jakoś w maju albo czerwcu  😁

byłaś u nas? 😉
chyba, że się załapiesz na West na Fest.😉 szczerze mówiąc nie byłam, ale mam nadzieję, kiedyś,kiedyś, poodwiedzać sobie te wszystkie stajnie w Kotlinie . 😜
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 18:38
Trochę będziesz miała do zwiedzenia...Overo, Vaquera, my, Arizona City, Montana, Stokrotka...  😂

nie wiem właśnie, czy zacznę starty tak wcześnie, zobaczymy, czy będziemy z kobyłką gotowe (cały ten sezon miała kontuzję - wracamy do konkretów dopiero teraz), ale jako widz luzak fotograf psycholog sportowy i stajenny pewnie będę na wszystkich zawodach w okolicy  😂
myślisz, że jak podyktuje wszystkie te tytuły komuś, to Cię wskażą? 😂 trdno, zrobię sobie tabliczkę z napisem 'łovca'. :kwiatek:
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 18:44
Chyba łatwiej będzie przed zawodami zgadać się na priv dokładniej, chyba, że wolisz biegać z tabliczką  😁
dobra, chyba to pierwsze. 💃 poza tym miłego nauczania adeptów sztuki western!
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 18:57
Plan na tą zimę jest taki ( w związku z tym, że zimą ruch za duży nie jest), żeby zająć się sobą.
Załatwiać sobie szkolenia gdzie-się-da, jeździć za granicę ze znajomymi, których stać na quaterowe smoki za klilkadziesiąt tys euro i podglądać, podglądać, podglądać...czerpać jak najwięcej 😉
oh, jakbym tak chciała, jeździć i jeździć 😍 . dobra, koniec mrzonek, stanów na święta nie odwiedzę (hehe-ironiczny humor.), ale inne stajnie się zawsze da. a quartera? nie kupię, ale narysuję, i będę się cieszyć z tego co mam.
a na ferie się podszkolić wraz z końką. 😂
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 19:05
A dokąd wybieracie się na "podszkolenie" ?

zapraszam na pw, mogę Ci podrzucić kilka nazwisk fajnych szkoleniowców, z cenami dla ludzi  😁
ovca to chyba ty zdobyłas te 3 złote, gratuluje .  Jak sie robi uprawnienia psychologa sportowego i końskiego, ja tez chce
ovca dałaś mi do myślenia 🙂 aktualnie rozglądam się za szkoleniami, chętnie bym się wybrała z koniem, może na wiosnę? tylko czy robią dla takich "podstawowych" jeźdźców  😁
mimo, że nie jestem 'łovcą' 😅, odpowiem ci na to pytanie: robią, robią, ja się jadę na ferie wyszkalać, co pisałam parę postów wcześniej. ale przypuszczam też, że musiałabyś się ruszyć z Bydgoszczy (?) i odwiedzić sąsiednie województwa.
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 20:30
ovca to chyba ty zdobyłas te 3 złote, gratuluje .  Jak sie robi uprawnienia psychologa sportowego i końskiego, ja tez chce


nie, to nie ja  😁

a tym psychologiem sportowym...to taki żarcik był, jak się po zawodach, i wspiera wszystkich znajomych, można się sporo nauczyć  😁
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 20:34
ovca dałaś mi do myślenia 🙂 aktualnie rozglądam się za szkoleniami, chętnie bym się wybrała z koniem, może na wiosnę? tylko czy robią dla takich "podstawowych" jeźdźców  😁


byłaś przecież już na szkoleniu z Wojtkiem Adamczykiem, więc widzisz sama, że robią  😁
ja sama bywałam na różniastych szkoleniach, i spotykałam i mistrzów świata i okolic, i całkowicie "zielonych" - są oczywiście szkolenia bardzo ukierunkowane np na reining, gdzie trzeba pewien poziom reprezentować-ale to inna półka zupełnie.

edit:
przepraszam za posta pod postem  😡
Ty tez startujesz czy tylko uczysz , my byłyśmy na mistrzostwach ale cie nie kojarze ale kojarze ze dziewczyna od was zebrała chyba 3 złote medale -to ty ją trenujesz ?? Gratulacje!! Uczysz reiningu i macie konie do  reiningu ?!
ovca   Per aspera donikąd
23 listopada 2009 20:49
Startuje, owszem, w sezonie 2008 w trailu i pleasure, 2009- tylko w pleasure.

Mamy konie, które wykonują reiningowe elementy, oba AQH, startowały w reiningu, ale przede wszystkim startujemy  traila, pleasure i horsemanship - i w tych konkurencjach mamy najwięcej sukcesów.

a i Karolina- bo o niej mowa-jeździ sama, bez trenera.
tak, byłam, organizował je mój trener, mam nadzieję, że na wiosnę uda nam się zaprosic ponownie Wojtka, Kuba ma kontakt też z Eweliną Zoń, ale brak czasu i póki co warunków powoduje mały zastój. Rozglądam się bo fajnie byłoby pojechac do innej stajni, pogadac z innymi ludźmi, może nawet pojeździc na zrobionych koniach...
halo!

Dlugo sie nie odzywalam... a czasu troche minelo!

Co nowego slychac? cisza tutaj... a tyle nowosci - w koncu mamy nowego PREZESA.

A ja polecam lekture Swiata Koni, pisze o niemieckim osrodku, filozofia treningu bardzo ciekawa. Poza tym jesli bedziecie mieli ochote bede organizo9wac kurs z Maxem w Polsce 🙂

Pozdrrowienia!
o Karolass się pojawiła 🙂

jak będzie okazja, to zakupię gazetkę 🙂

u mnie nowego nic, choruję i koń ma wolne. Wczoraj na niego wsiadłam i nawet nie poczułam, że nie chodził tydzień 🙂
wsiadłam też na kobyłkę koleżanki, wydawała mi się bardzo fajna i wygodna i w ogóle (w końcu koń od początku jeżdżony westowo) i się rozczarowałam  😎 koń "rozlatany", nadwrażliwy, uwalający się na rękę i łydkę, a zatrzymania i cofania szły nam tak opornie, że aż dziwne. Nie widać z boku, że koń jest taki. Naprawdę doceniłam mojego puchatka!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się