hej , pisze do was z prośbą o pomoc . Mianowicie mam problem ze swoją klaczą . Dwu letnia klacz zimnokrwista , W zeszłym miesiącu zaczęła nagle kuleć na przednią prawą nogę , podejrzewałam że uraz ten mógł być spowodowany kopnięciem jej w nogę przez inną klacz która przyjechała do nas niedawno i niestety klacze się bardzo nie lubią . Kulawizna nie była zaawansowana dlatego też zbagatelizowałam ten problem . Za dwa dni kulawizna ustępiła . Od tamtej kulawizny minął miesiąc , i trzy dni temu klacz znów kuleje na tą samą nogę z tym że teraz kulawizna wydaje się być zdecydowanie poważna gdyż z wielkim trudem chodzi prawie nie stając na nodze . Dziś klacz znów nie kuleje i normalnie chodzi i galopuje . Dodam że jak klacz kulała po raz drugi zadzwoniłam do weta z prośbą o pomoc ale niestety nie mógł przyjechać więc telefonicznie poradził mi kupić jakiś lek w zastrzyku nie pamiętam nazwy i do tego maść rozgrzewającą . Nie kupiłam tego gdyż było zbyt późno a na drugi dzień klacz ozdrowiała .
Nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji kiedy klacz kuleje przez kilka dni a później samo ustępuje nie miałam jeszcze takiego przypadku i jest to dość dziwne . Klacz dwa miesiące temu zaczęła delikatną pracę na lonży trwa ona zazwyczaj pół godzinny i nie jest specjalnie eksploatowana trochę stępa kłusu i bardzo mało galopu wszystko to na miękkim podłożu i po pracy nigdy nie kulała tylko po jakimś tygodniu także to chyba nie od pracy na lonży .
Proszę o rady . Jak możecie podpowiedzcię coś czy wiecie co może jej dolegać . Pozdrawiam
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie watków
wątek zamknięty
kto z forum zajmuje się wróżeniem?
bo tu tylko dla jasnowidza widze pole do popisu
wątek zamknięty