Nevermind

Tertium non datur

Konto zarejstrowane: 06 grudnia 2021
Ostatnio online: 11 listopada 2024 o 02:04

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 07 listopada 2024 o 00:08
https://swiatkoni.pl/kiedy-grand-prix-na-wedzidle

Zastanawiam się dlaczego wogóle nie ma wyboru i dlaczego jest ku temu opór?
Munsztuk i ostrogi miały pokazywać poziom umiejętności jeździeckich - że ktoś jest w stanie prawidłowo się nimi posługiwać.

Perlica, Perlica, właśnie na insta przeczytałam komentarze, że zacznie się od wyboru a potem będzie zakaz munsztukow, potem ostróg, potem wędzidła... I tak to już pojdzie 😅
xxagaxx, też się tego obawiam niestety… Dlatego jestem przeciwna tym zmianom, tak samo jak startom na bezwędzidłówkach.

Może się nawet stać tak, że wkradną się nieprawidłowe wzorce ruchowe i zostaną zaakceptowane przez publikę (i sędziów) jako poprawne. Tak się dzieje, jeśli coś oglądamy częściej, a jak to cześciej prezntują "duże nazwska".
kotbury, o zgrozo już tak jest. Między innymi brak odpowiedniego zaangażowania zadu i brak dokraczania tyłami - wyraźny znak, że coś jest nie tak, ale obecnie olewane, bo przecież największe nazwiska mają takie konie 😀
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Nevermind dnia 31 października 2024 o 04:17
Facella, niby górnej granicy nie ma, ale nieraz się zastanawiam z kim ludzie trenują, że tyle płacą. Kiedyś na zawodach słyszałam urywek rozmowy, w którym babka tłumaczyła, że x to normalna czy wręcz niska cena za trening - a to x było sporo większe, niż kwota którą w tamtym okresie brała zarówno mistrzyni Polski jak i wybitni jeźdźcy z krajów sąsiednich... Do dziś się głowię z kim ta babka jeździła, z Charlotte Dujardin? 😉
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: Nevermind dnia 29 października 2024 o 23:47
kare_szczescie, najgorzej, takie wyrzuty sumienia mimo że niby wszystko się zrobiło jak trzeba 😕 Trzymajcie się tam, ściskam mocno
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 29 października 2024 o 23:43
Nevermind, serio to się wszystko rozbija o to jak ktoś zahacza o temat. Czym innym jest słuchanie o problemie, podrzucanie pomysłów, wykazywanie inicjatywy w rozwiązaniu problemu, "hej mogę ci podrzucić ekstra sposób jak zrobić X dużo szybciej/lepiej" vs. oBOŻE krzywdzisz konia, zobacz mój jeden oczywisty i najbardziej prawilny sposób. Co? jak to nie działa, u mnie działa, pewnie robisz to źle, w każdym razie twój sposób jest do dupy!*
donkeyboy, dokładnie!

keirashara, o to to, to jest moment w którym należy się odezwać.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Nevermind dnia 29 października 2024 o 10:24
Sankaritarina, nie czepiasz się trochę?😅 Ja zrozumiałam dokładnie tak jak twierdzi autor - siano cały rok, to znaczy cały rok. Na padokach trawiastych również. Zwłaszcza, że akurat jest dyskusja na temat siana na pastwisku i Kaziorek16 podał/a swoją stajnię jako przykład, że się da... czyli to wyraźnie wynika z kontekstu 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 29 października 2024 o 10:03
rudziczek, a mnie bardziej wkurza, jak ktoś ma wąty i nie powie wprost. Potem się okazuje, że cała ta nienawiść wzięła się z jakiejś pierdoły, o której taka osoba nam bardzo taktownie nie wspomniała, bo to w końcu nie jej interes, za to z połową stajni nam taki ktoś tyłek obrobił 😀

Inna sprawa, że dla mnie wtrącanie się z radą lub pytaniem to nie jest ,,wchodzenie z butami” - o ile ktoś umie odpuścić i rozumie co znaczą słowa ,,nie dziękuję”. Zwłaszcza przy pierwszym koniu takie nieproszone rady bywają bezcenne. Pomijając już fakt, że te bardziej doświadczone osoby też mają jeden mózg i nie zawsze na wszystko wpadną. Byle taki ktoś mówił z kulturą, a nie z pogardą 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Nevermind dnia 27 października 2024 o 03:00
Kaziorek16, a gdzie stoisz?


rudziczek, „Dostęp do paszy objętościowej” i „trawa jest paszą objętościową” to zasady, które raczej każdy w tej dyskusji rozumie. Tylko wiadome jest nie od dziś, że różne pasze treściwe mają różne właściwości - zarówno bujna trawa, trawa mniej obfita, jak siano i słoma. Dla mnie to trochę jak kłócenie się, że na co koniom siano skoro mają słomę 🙃 W końcu to pasza objętościowa i to.

Jeśli masz jakiś kontrargument, to chętnie poczytam (i zapewne nie ja jedna 😉 ), w końcu karmienie koni to bardzo złożony temat. Natomiast czytanie w kolejnej i kolejnej wiadomości, że Ty ,,nadal nie wiesz po co” staje się nieco nużące, gdy kilka osób wyłożyło to już najprościej jak się da. To znaczy czego nie rozumiesz? Tak konkretnie? Tego, że konie tak się trzyma? W niektórych miejscach konie stoją i bez siana przez pół dnia 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Nevermind dnia 25 października 2024 o 16:01
Mnie dziwi wielka walka o włożenie koniom siana, którego podobno nie zjedzą... Skoro nie zjedzą, to wystarczy nie dokładać. No nie jest to taki wydatek jak regularne uzupełnianie. A jak dana porcja nie będzie się już nadawała dla koni, to nie nakładać nowej, tylko wyjąć i pokazać właścicielom - nie potrzebne im, nie jedzą.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Nevermind dnia 25 października 2024 o 15:28
epk, znam konia, który na bujnych pastwiskach uparcie jadł głównie siano, później wyszło, że ma problem wrzodowy. Nie zawsze właściciel jest świadomy problemu, a niektóre konie mają swój rozum.
Akceptuję to, że zdaniem niektórych oznacza to, że "mało wiem". rudziczek, Jak dla mnie to oznacza, że albo nie rozumiesz o czym jest mowa, albo masz to gdzieś. Nie wiem jak jeszcze można Ci wytłumaczyć, że brak siana zwiększa ryzyko powstania i nawrotu wrzodów.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Nevermind dnia 17 października 2024 o 23:28
Lullaby, a macie pewność że koń przeszedł poprzednie etapy zajazdki i jest gotowy na wsiadanie? Było przewieszanie się, klepanie etc?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Nevermind dnia 16 października 2024 o 00:18
Meise, bo przepychanie wcale nie pomaga, zazwyczaj jedynie pogorszy problem. Revolta mnie zje, ale tutaj właśnie sprawdzi się r+ czyli to straszne smaczkowanie. Trzeba pamiętać - nie próbujemy konia wciągnąć za smaczkiem, bo kija to da. Nagradzamy każdy mały postęp, nie tylko duże. Warto od czasu do czasu dać smaczka ,,za nic", żeby po prostu sobie przeżuł, pomyślał że fajnie się tu stoi. Taka ,,darmowa nagroda" sprawdzi się zwłaszcza, kiedy koń będzie się zastanawiał - iść dalej, nie iść, uciekać? Ważne żeby robić dużo przerw - odejść na chwilę, przejść się - żeby koń na chwilę zajął głowę czym innym. Jak koń chwilę będzie grzeczny - podejdzie bliżej, postoi na przednimi nogami etc. - wycofać go, żeby zszedł/odszedł na naszych zasadach, a nie spanikował i uciekł.
No i oczywiście nie karmimy blisko ciała (ręka daleko od siebie) i nie pozwalamy wyłudzać, żeby nie mieć konia-smaczkopotwora. Nagroda najlepiej jak najmniej wartościowa, np. trawokulki, a nie ,,wysokowartościowe" marchewki.

Niech sobie rv mówi co chce, do spokojnego przepracowania problemu - jak tutaj - r+ sprawdza się idealnie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 14 października 2024 o 15:44
kotbury, w ogóle jak jeździec d., to zawsze wina konia. Jakoś nigdy nie słyszałam żeby jeździec, którego cenię opisywał konia jako potwora co zabija… nawet jeśli to był potwór co zabijał 🤣
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 10 października 2024 o 20:48
zuza17, zwykły dywan lub nawet kilka.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Nevermind dnia 08 października 2024 o 18:57
Lootra, koniki polskie zdarzają się kare i czerwonobułane. Tutaj natomiast podejrzewam dzikie krycie w podobnym czasie, gdy matka była kryta ogierem konika, bo nie ma możliwości żeby konik ,,po prostu” wysiwiał.

Ja natomiast szczerze nie widzę sensu takiego ogłoszenia - „mam kuca który zjada w całości”. Próba przyciągnięcia klienta trikiem ,,ja nie dam rady?” czy co?

P.S. Zanim ktoś się uczepi - nie uważam, że konik serio zjada w całości, wydaje się zwykłym małym uparciuchem.
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 08 października 2024 o 18:33
kotbury, a Ty się Demetek nazywasz rozumiem? Ja podobno nie umiem czytać ze zrozumieniem. Geez.

Stwierdziłam tylko jedno: przeraża mnie że mówienie o smaczkach są tutaj bardziej kontrowersyjne niż taka metoda. Jest? Jest. I przy tym zostaję. Nie widzę sensu ciągnięcia tej dyskusji, zwłaszcza że jest nie na temat.
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 07 października 2024 o 18:00
flygirl, nie no super powód żeby młodego konia w boksie trzymać. Co on ma w sumie innego do roboty niż stać i czekać na jazdę.
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 07 października 2024 o 16:09
Dementek, jak ma się brak padokowania do tego, że ktoś Ci konia ogarnął… to chyba robota tej osoby? Naprawdę chyba tylko na revolcie ludzie potrafią wyciągnąć najbardziej z d. argument, byle tylko poprzeć jakąś tezę.
kącik skoków
autor: Nevermind dnia 05 października 2024 o 21:36
nokia6002, pierwsze pytanie, pod kim taranuje te przeszkody. Jeśli jest to niedoświadczony właściciel, to warto zobaczyć konia pod kimś, kto lepiej skacze.
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 04 października 2024 o 21:15
Hermes, konsekwencja i ustalanie jasnych granic =/= bycie jedyną żywą istotą i jedyną atrakcją w życiu konia.

keirashara, o nie, użyłam słowa smaczek! Pora na gównoburzę 😀
Młode Konie
autor: Nevermind dnia 04 października 2024 o 08:39
kotbury, przeraża mnie, że na revolcie bardziej kontrowersyjne jest zaproponowanie użycia smaczków od takiej metody.
Kupno konia
autor: Nevermind dnia 01 października 2024 o 19:31
karolina_, powiedziałabym, że zagadka rozwiązana - Twój jest ,,niewyględny" po prostu 😉 Konie bez odmian są pożądane akurat, bo odmiany przekłamują obraz. A na czworobokach to niemal same gniade widuję.

Może spróbuj go rozleklamować tym, że jest jezdny - a nie wynikami i zdjęciami?
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 30 września 2024 o 22:59
W okolicy tego co wymienilas, pani Kasia podaje na priv jakby ktoś był zainteresowany 🙂
faith, spodziewałam się więcej, znam szkolenia co więcej płacisz na swoim koniu. Powiedziałabym że to wręcz atrakcyjna cena 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 30 września 2024 o 16:03
Teraz to i ja jestem ciekawa 😉
Chociaż uważam, że to fajna forma w ramach ciekawostki. Ewentualnie jak chcemy zrozumieć co dopracować u swoich koni, jak ktoś sam już jeździ CC. Mamy w kraju trochę sportowców na poziomie CC-CS, którzy trenują podopiecznych na własnych koniach i to jak dla mnie jest o wiele bardziej opłacalny układ 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Nevermind dnia 30 września 2024 o 09:28
PannaDziewanna, nie, jak już to zależy od rodzaju karabińczyka 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 29 września 2024 o 23:59
mindgame, przepraszam, Ty tak na poważnie? Sama dostawałam to pytanie wiele razy tak się składa 😀 Do tego zadałam je z czystej ciekawości, bez chamskiego podtekstu a ty to w ogóle jeździć umiesz??? i sama kotbury uznała je za normalne w dyskusji. Szczerze mówiąc to Ciebie najczęściej widuję jak czepiasz się ludzi o pierdoły. Tak jak teraz.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 29 września 2024 o 20:10
mindgame, nie rozumiem czego Ci brakuje w mojej odpowiedzi? W skrócie: ciężko to określić.
A skoro pytam kogoś na forum, to odpowiedź zazwyczaj będzie się sprowadzać do jego odczuć i koni, które obecnie jeździ. Odznakami to się za przeproszeniem dzieciaki w rekre legitymują…
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Nevermind dnia 29 września 2024 o 20:06
somebody, zależy od typu w sumie. Niektóre się psują bardzo szybko, na innych konie rekreacyjne kolejny rok chodzą 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 28 września 2024 o 22:39
mindgame, oj, klasy i odznaki to bardzo przekłamują poziom. Tutaj na forum każdy opisze siebie inaczej, bo inne ma warunki do sprawdzenia się i swój obraz. A wiadomo, że najlepiej to zobaczyć kogoś na niejednym koniu 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Nevermind dnia 28 września 2024 o 22:36
Facella, znaleźć innego kucyka do sesji… ale no właśnie, hajs się zgadza.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Nevermind dnia 28 września 2024 o 13:37
PannaDziewanna, raczej nie będzie problemu. Plus te karabinczyki nieraz da się wypiąć i zapiać wodze normalnie
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 27 września 2024 o 23:36

Nevermind, ej, ale ja nikomu nie każę tak jeździć jak ja uważam że danego konia bym pojechała. Ba, nie trenuję nikogo, nikomu nie doradzam, nie biorę kasy za doradzanie.
Więc totalnie nie rozumiem tego oburzenia, że śmiem miec inne poglądy niż ktoś.
Ale ja się nie oburzam przecież 😉 Tylko na moje to nie jest żaden wyznacznik poziomu, stety-niestety.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 27 września 2024 o 09:35
rudziczek, czym w takim razie różni się przejechanie przez wędzidło od dojechania do?
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Nevermind dnia 26 września 2024 o 22:16
xxagaxx, jak dla mnie na tym ,,innym” zdjęciu dziewczynka po prostu zakrywa kręgosłup i żebra. Odpowiedź organizatora to już kompletne dno.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 26 września 2024 o 22:08
rudziczek, ale ja niczego o mocnym kontakcie nie pisałam, jedynie o wstecznej ręce… Mam wrażenie, że tutaj się skacze z tematu na temat, i potem już nikt nie wie kto o czy mówił 🤣

karolina_, ja mam teorię że da się ocenić które wędzidło jest wychodzone ale ,,jeszcze może być” a które ,,pęknie za dwa pociągnięcia”. Na razie się szczęśliwie sprawdza 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 26 września 2024 o 13:48
karolina_, ale ja wiem jak działa przejechanie przez wędzidło 🙂 Tyle że wsteczna ręka tyczy się jeźdźca, a nie poziomu współpracy konia.

Widzieć z boku to ogromna sztuka, tylko każdemu się wydaje, że widzi, a mało kto serio widzi. I dlatego nie ujmując tutaj niczego kotbury - to nie jest argument za własną wiedzą. Ja też mogę o sobie powiedzieć, że widzę jak koń jedzie i co trzeba poprawić, ale czy to prawda to dopiero życie weryfikuje 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 25 września 2024 o 22:46
kotbury, Jeśli mówimy o prawidłowym "przejechaniu przez wędzidło" to ręka nigdy nie działa wstecz przecież - presję wytwarza opór konia. Im większe zaangażowanie konia - tym mniejszą sobie zrobi presję. Twierdzenie „ręka nie działa wstecz” jest niezależne od konia, jego oporu albo braku oporu. Dojechanie do kontaktu zakłada brak ręki wstecz, przejechanie przez wędzidło (dla mnie) to właśnie wsteczna ręka, tylko przejechana łydką.
Ja nie wiem skąd też wszyscy znają tak dobrze historię tego konia.Było o nim kilka słów na początku filmu. Nie widzę czemu Ty zakładasz na odwrót - że pewnie nie spadł z mięśni i kondycji. Sama zauważyłaś, że nie podano jak długo trwała i jak dawno była ta przerwa.

A teraz, bo widzę, że to budzi emocje, co do użycia słowa gnojek:.
Serio już nawet tutaj trzeba taki poziom poprawności politycznej zachować, że o koniu który ewiedenteni unika pracy nie można napsiać "gnojek"? Krzywda i poniżenie "braci mniejszyczh"?
Ja mówię ,,gnojek” tryliard razy dziennie o wielu różnych koniach 😉 Tyle że w Twoich wypowiedziach wiele rzeczy sugeruje, że koń to w ogóle śmie nie pracować i jak on może, gnojek co mu się nie chce dupska ruszyć... A przecież jest wiele czynników, które mogą koniom przeszkadzać w pracy. Ja to się krzywo położę i mnie plecy bolą, a konik ma być zawsze skory do uczciwej roboty, bo dobrze jeść dostaje. No chyba nie do końca tak to działa 😉
Celem jest elastyczność (dynamiczna) w ruchu- dźwigając jeźdźca. W takim wypadku to już Twój przykład z drapaniem się jest totalnie bez sensu 😅Tylko, że ja zawodów nie jeżdżę i to wynika z moich przekonań, co do tego, co uznaję za dobrostan konia. Z ciekawości zapytam: jakie to są poglądy?
Natomiast - doskonale widzę, na takim gówno filmie czy koń "sobie tylko zadkiem bryknął", czy się od wędzidła odbija. Widzę spóźnione łydki, niekonsekwentne i nieprowadzące. Widzę utraty kontaktu spowdowane brakiem równowagi jeźdźca. Ale nie krytykuję! Bo może gdybym siedziała na tym koni to bym miała takie same odczucie i robiła to samo.
Nie będę piła do Twojego poziomu, skoro Tobie samej ciężko go ocenić. Ale argument, że widzisz bo… no widzisz, to dla mnie jednak abstrakcyjna logika 😅 Swoje domysły ma każdy i każdy jest pewien, że widzi i ma rację 😉 Wiele z revoltowiczów jeździeckich mistrzów ogląda. A nasze poglądy na chociaż jeden obrazek się nijak nie zgadzają
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 23 września 2024 o 11:28
Facella, oj, cała prawda. Taki dobry koń jest nieraz potrzebny dla głowy.

Moon, też się nieraz nad tym zastanawiam, ale wiadomo - każdy pisze co czuje, ciężko zweryfikować jak jest faktycznie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 22 września 2024 o 16:24
_Gaga, chyba nawet laik widzi różnicę, zdziwiło mnie tylko, że chcesz konia Nkowego, a potem się zastanawiasz nad młodziakiem z ledwo podstawami. Stąd moje pytanie po co Ci konkretnie koń N, skoro rozrzut wymagań jest tak duży. Ale wytłumaczyłaś i już rozumiem - szukasz po prostu fajnego konika do jazdy.

karolina_, o to, to! Niby fajne to, gdyby jeszcze lepiej chodziło 😂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 21 września 2024 o 22:36
Ja znam dużo koni kupionych za pół ceny od handlarza, co po placu to nawet L nie pójdą 😉 A w terenie działa gaz i hamulec, zero napalania się, nawet słabszy jeździec pojedzie bez trudu. Znam też szurnięte konie co chodziły N a nieraz i wyżej 😅 Dlatego mnie zdziwiły takie wymagania, zwłaszcza że to od razu i cena wyższa.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 21 września 2024 o 22:04
karolina_, czytając kotbury mam wrażenie, że to właśnie ma na myśli.

kotbury, koń ma jedzenie i dopasowany sprzęt, ale wraca do treningu, nie ma takiej kondycji, nie jest tak dobrze rozciągnięty i nie ma takich mięśni. To też wywołuje dyskomfort przy ćwiczeniach 🙃 Więc nie, nie jest gnojkiem. Już nie mówiąc o tym że drapiąc się/odganiając muchę koń używa tych mięśni które mu wygodniej, tak jak mu wygodnie i ile mu wygodnie. Wystarczy zrobić proste rozciąganie z marchewką, żeby zobaczyć jak strasznie słabo jest rozciągnięte większość koni.

Edit. Wybacz że spytam, ale chyba nie ma w tym nic chamskiego, skoro mnie o to pytano wiele razy… piszesz o tym, że trzeba to czy tamto dobrze umieć/rozumieć i tak się zaczęłam zastanawiać: na jakim Ty jesteś poziomie jazdy?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 19 września 2024 o 22:35
_Gaga, w sumie po co Ci koń zrobiony do Nki, skoro ma być na spacery do lasu? Nie lepiej kupić sobie konia z dobrą głową na poziomie L? Chyba nieco lepsza droga niż wyławianie młodziaka z wyścigów 😅
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 19 września 2024 o 08:21
_Gaga, żaden koń to nie towar tylko żywa istota, ale użyłam porównania przedmówcy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 19 września 2024 o 02:33
Perlica, większość koni jest fajna i chętna do jazdy, tylko no… trzeba coś umieć 😉

Ale nie zgadzam się odnośnie dzierżawy. Jak mamy wadliwy towar to możemy go komuś dać do naprawy i kazać mu zapłacić za to? No chyba w drugą stronę to działa 😅
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 18 września 2024 o 18:58
_Gaga, akurat w moich okolicach za tuptanie w rekreacji liczą sobie bardzo podobnie, więc nie jeździłabym wcale częściej. Mając do wyboru szkółkę z trenerem jaki się trafi albo jazdę na profesorze z dobrym trenerem i to za prawie taką samą kasę, wybieram jednak to drugie 😉
Tylko mnie wkurza, że to jest zwyczajnie drogie - mimo że wiem skąd się te ceny biorą, bo wcale nie z powietrza. Ale cóż, taki sobie sport wybrałam, trzeba pracować na darmozjady i tyle 🤣
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 22:15
rzepka, chyba się nie zrozumiałyśmy… te konie chodzą z odgiętym grzbietem właśnie. I nie machają może nogami, ale robią inne ,,sztuczki”. Głowę mają ustawioną w sposób który właśnie negujesz, niby ,,zaokrąglone” ale w górze - to blokuje ślinianki 🙃 Każde ,,pokazowe” jeżdżenie bez patrzenia na dobro konia to jest patologia.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 16:53
rzepka, equisit to jest patologia. Uczą elementów wysokiej szkoły - jak mezair - konie które nie są przygotowane fizycznie do tych elementów. Głowa w gorze, grzbiet w dole, ryzyko kissing spine i ogromne przeciążenia. Konie mają bardzo nieprawidłowy wzorzec ruchu. Na każdym filmie konie mają pain face, grzbiet w dole, jeśli chodzi o cechy koni - przebudowa dolnej części szyi, hunter bump, większość ich podstawowych koni się nie lśni nawet.

Tak, equisit to jest patologia. Nie bierze się koni bez podstaw i nie uczy ich ,,wysokich” elementów.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 14:45
karolina_, w 1: 05-7 to ja nic nie widzę 🤣 Za małe to. Ja jako pierwsze „odwalenie" liczę to z 0:22. Dla mnie to wyglada jakby koń zaczął mieć dosyć i dlatego zaczął oddawać na łydkę i bat, ale w sumie nie siedziałam na koniu 😉 Więc może to Ty masz rację. W jednym się zgadzamy - nie było po co tyle galopować tego konia.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 14:37
Zuzu., dokładnie tak jak pisze Sankaritarina. Znam przypadki dzieciaków od nas co poszły na taki układ, bo konik się porusza w trzech chodach. Jednej dziewczynie proponowaliśmy u nas dzierżawę za pół darmo, bo polubiła konia i dobrze o niego dbała. Już sam fakt że znalazła coś tańszego mówił mi wszystko o tym koniu, no i okazało się to prawdą.

_Gaga, zaczęłam jeździć na koniach sportowych z trenerami sportowymi. „Najgorszy" koń na którym trenowałam był zrobiony do N klasy, a moje trenerki same jeżdżą CC lub CS (zależy która z nich oczywiście), na jazdach też nie tuptamy w kółko bez celu, więc śmiem twierdzić że to sportowe treningi 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 00:42
karolina_, mnie to nie wygląda na oddawanie, koń zaczął się rzucać, bo miał dość. No i cóż, dla mnie to przykład typowego „koniowi nigdy nie można odpuścić". W tym wypadku należało odpuścić - przegalopować ze dwa kółka po pierwszym bryku i dać spokój.
A sfilmowano ją zapewne z ukrycia, skoro mają „nie mówić że tak jeździ konie", to nie sądzę by dała się nagrywać.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nevermind dnia 17 września 2024 o 00:27
Wracając do poprzedniego wątku, mnie też wkurzają koszty. Przesiadłam się na sport gro lat temu i wkurza mnie, że mimo uczciwej regularnej pracy z serio dobrymi trenerami, i wielu dobrych koni pod tyłkiem nadal nie mam jakiegoś wybitnego sportowego poziomu. Długo długo jeździłam 2 razy w tygodniu (minimum), ostatnio byłam zmuszona się przestawić na treningi raz w tygodniu, bo zwyczajnie się inaczej nie wyrobię finansowo. Wkurza mnie to strasznie, co więcej z przyczyn prywatnych mam horrendalną zniżkę - i to nadal jest dla mnie za drogo 🙃. O kant tyłka potłuc takie jeżdżenie. Co człowiek zacznie to się rozwali. A jak już chce postartować to w ogóle budżet się nie spina.

A odnośnie dzierżaw wkurzają mnie właśnie takie ,,zrób mi konia i zapłać", a wcale nie ma ich mało. I wbrew pozorom ludzie się na to łapią, a przyczyna jest prosta - cena. Jak ktoś mniej doświadczony, to nie rozpozna wielu problemów, wsiądzie, pojedzie, koń chodzi no to bierzemy 🙂 A potem sobie bierze trenera, który dopiero widzi co jest grane. I taka osoba wkłada czas i pieniądze, w swój rozwój - a przy okazji w konia 🙂 Znam takie przypadki osobiście niestety.

mindgame, może już nie tłumacz, bo to jeszcze gorzej wychodzi 😅 Koń profesor, na którym mało kto ujedzie, no gryzie się to w cholerę. Jeździłam kiedyś na kobyle co siała postrach w stajni, killer na nią mówiliśmy, trener bał się mnie wsadzić po raz pierwszy. Ale koń był dobrze zrobiony i wsiadło dziecko (ja) i sobie poradziło, mimo że kobyła kobylasta, brzydko mówiąc lekko szurnięta 😉 Potem jak już wyszło że się da, to zaczęły na niej jeździć dzieci przesiadające się prosto z rekreacji. To znaczy koń dobrze zrobiony i koń profesor. Jasne, niektórych koni nie da się ,,dorobić" do poziomu profesora, bo były zbyt zepsute albo nie pozwala ich charakter. Po prostu mają wtedy umiejętności, ale nie są profesorami i tyle.