blucha,
Ano i z tym paszportem w miejscu pobytu konia to już tak nie jest… właściciel ma prawo trzymać paszport, ale ma obowiązek go niezwłocznie dostarczyć , jeśli zajdzie taka potrzeba- chociażby do kontroli jak mniemam.

blucha,
Centaurus to raczej z tych, którzy mówią, że jak coś się nie podoba to można konia odesłać na własny koszt… może mieli jakiś dobry dzień skoro wysłali te paszporty 😂

Witajcie,
Ja trochę z innej beczki, czy spotkaliście się kiedyś z tym żeby ktoś po adopcji wykupił konia z fundacji? Mam od ponad roku adoptowanego konia z centaurusa i mimo zapisu w umowie, że można starać się o przesłanie paszportu konia- Pani odpisała, że ze względu na liczne kontrole, nie ma takiej opcji. Bo urzędnicy sprawdzają paszporty koniom, które są w domach adopcyjnych �‍♀️ taka zależność od fundacji trochę mnie zaczyna męczyć, a w zasadzie ten strach, że mogą przyjechać po konia, zapakować go i tyle będę go widzieć/ najbardziej mnie skłania ku myślom czy taka opcja jest w ogóle możliwa.

Wet powiedział, że reakcja alergiczna na mtg w parze z przesuszeniem dała taki efekt. Poparzenie wyglądałoby inaczej ponoć. Smarowanie maścią z witaminą A oraz wiązanie grzywy ma pomóc 🙂

Katasia, Wg producenta nie można bezpośrednio po nałożeniu wystawiać skóry na słońce, a olejek był nałożony wieczorem, więc ekspozycja na słońce była dopiero po kilkunastu godzinach. To chyba nie powinno aż tak mocno zadziałać 🙁

Cześć 🙂
Od jakiegoś czasu walczyliśmy z grzybem, koń po dwóch dawkach szczepionki, wykąpany w szamponie z chlorheksydyną. Byliśmy na dobrej drodze, ale zobaczyłam, że ma jakiś łupież na grzywie, więc postanowiłam chłopaka potraktować mtg- małe ilości smarowane z ręki, na wieczór. Po dwóch dniach wyszło to co na zdjęciach. Paskudny sztywny łupież, aż taka skorupa… Czy ktoś się z tym spotkał po zastosowaniu mtg? Czekam na wizytę weterynarza, ale jestem ciekawa czy może Wasze konie miały coś podobnego i wcale to nie jest jakaś reakcja alergiczna na mtg.