Młoda

Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 18 czerwca 2020 o 07:51
My przesiedliśmy się do spacerówki zanim Gabi zaczęła siadać (usiadła jak miała 8msc i 3 tyg  😁 ). Mamy Joie mytrax flex signature, rozkłada się na płasko, ale jest leciutko uniesiona do góry. Pokazałam ją natomiast dla naszej fizjo i powiedziała że jest wystarczająco płaska dla malucha i że spokojnie niesiedzące dziecko może w niej jeździć. Mało tego, jak Gabi miała 8 msc to sama zaproponowała mi podnosić oparcie na pierwszy ząbek, pod warunkiem że będę pilnowała żeby Mała się nie przekrzywiała w żadną stronę i leżała prosto. Większość czasu jednak Gabryśka jeździła na płasko, żeby się nie krzywiła  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 26 maja 2020 o 13:27
Maea, Scottie wiecie co, moja ma 19 msc, czyli też jest półtoraroczniakiem, i od trzech tygodnia SAMA się odpieluchowuje  😁 nocnik ma od kilku msc, przy okazji zawsze mówiłam ze na nocnik robi sie siku i kupę. Nauczyła się mówić 3 msc temu siusiu i mówiła jak ja robiłam czy mąż. A 3 tyg temu wyciągnęła nocnik z zabawek i powiedziała 'siusiu', zapytałam czy mam ja rozebrać bo będzie robić siku, powiedziała że tak. Rozebrałam, usiadła, wstała, przeszła się, usiadła, nasikała. Pokazałam jej że to jest siusiu, wylałyśmy razem, i odstawiłyśmy nocnik do zabawek. Po 3 dniach powtórka z rozrywki, od tamtej pory sama prosi średnio od 3 do 8 razy dziennie siusiu, zazwyczaj robi. Jeszcze dzieli jedno siku na kilka (bo tak się cieszy że słyszy jak leci ze przestaje sikać  🤣 ) i za chwile dokańcza. Ale generalnie ja nie zrobiłam NIC w tym kierunku  😎  Więc wierzę że da sie odpieluchować w tym wieku, pod warunkiem że dziec gotowy. Moja chyba gotowa, choć ja narazie nie wysadzam sama, nie wypytuje czy chce, po prostu daje jej samej 'ogarnąć' i zobaczę dokąd mnie to zaprowadzi  🤣
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 03 kwietnia 2020 o 07:03
Eej nie straszcie tymi skarpetami  🤬 wszyscy mówią, że z rzeczy związanych z pojawieniem się dziecka najbardziej boją/bali się porodu, bólu, nieprzespanych nocy, a ja jestem z tych co najbardziej drżą o piersi 😀


Ja przed ciążą miałam rozmiar 70 F, w ciąży zrobiło się 75 F/G ( ale przytyłam tylko 10 kg i miałam sam brzuch więc pewnie dlatego 😀), w trakcie nawału i przez dwa msc zrobiło się 70 H (jak nie więcej  😲 ) a jak przestałam karmić (już nie karmie ponad rok niestety) to spadło znów do wyjściowego 70 F. Ale kondycja piersi jest inna, zupełnie inna, tak jakby były puste w środku, takie flakowate, mniej jędrne. Choć rozmiar pozostał bo nosze staniki sprzed ciąży 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 05 marca 2020 o 08:14
Bizon często jest taka reakcja na jajka! Czasem oznacza to silną alergię, a czasem przechodzi po kilku msc i nie ma śladu po problemie. Spróbuj za jakiś czas dać samo żółtko na twardo, a jak będzie ok, to dodaj białko na twardo i zobaczysz co i jak, jak bedzie ok to następnie jajecznica. Na razie na miękko bym nie dawała, moja np nienawidzi takiej konsystencji więc rzyg murowany  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 20 lutego 2020 o 10:08
Libella ależ ja Cię doskonale rozumiem, sama momentami się zastanawiałam jak aj to ogarnę, co jeśli czegoś nie zauważę, przegapię, nie będę wiedziała itd. Ale tak jak mówisz, ważne żeby być świadomym poprostu i w razie wypadku przeczytać coś mądrego albo zapytać kogoś. Mam przyjaciółkę która kompletnie olała swoja wiedzę na temat pielęgnacji noworodka/niemowlaka. Na szkolę rodzenia chodziła tylko na ćwiczenia bo wykłady BYŁY NUDNE, a na ćwiczenia chodziła tylko dlatego że DAWALI PRÓBKI I GRATISY  🤔 potem zafundowała swojej córce ZUM z wizyta w szpitalu bo źle ją kąpała i przewijała. Następnie załatwiła jej szelki na biodra na dwa msc bo źle ją nosiła od samego urodzenia. A na koniec zafundowała jej rehabilitację w wieku 6 msc bo jak tylko córka jej RAZ usiała to zaczęła ja sadzać, bo przecież SAMA SIEDZI!  🤔
Chodziło mi bardziej o ignorancje tego typu  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 20 lutego 2020 o 08:16
sienka co do tego noszenia na jednym ręku to fizjoterapeuci też radzą zmieniać ręce, bo jednak ciągłe ułożenie na jednej stronie nie wspiera 'równego' rozwoju  😀

Któraś z Was pisała że nie rozumie tego dokształcania się i zdobywania wiedzy na temat noszenia, i generalnie pielęgnacji noworodka. Powiem tak- dopóki z dzieckiem jest wszystko ok to pewnie, można to olać. Ale nikt kto się na tym nie zna, nie wie czy jest ok, i przez brak wiedzy jak prawidłowo nosić, podnosić, przewijać- niestety można pogłębić problemy i potem bujać się z rehabilitacją  👀 Albo co gorsza obudzic się jak dziecko będzie miało kilka lat i potem jest na prawde ciężko wypracować to co się zaniedbało od urodzenia.
Mówię z własnego przykładu, u nas zaczęło się od niepodnoszenia głowy w wieku 2 msc, wszyscy mi mówili że Gabrysia ma czas, ale ja wiedziałam swoje, byłam 'oczytana', po wykładach z fizjoterapii niemowląt. Zabrałam małą do fizjo, i wyszło że ma asymetrię, wcale nie małą, której absolutnie nikt nie był w stanie zauważyć. Jedyny problem to było to leżenie na brzuchu. I wiecie co? Fizjo mi powiedziała że, JASNE że miała czas, bo przez kolejne dwa msc, nauczyłaby się sama podnosić głowę, ALE robiłaby to nieprawidłowo a ja myślałabym ze jest wszystko ok, bo przecież podnosi  😉 I schody zaczęłyby się albo na etapie siadania, albo chodzenia. A wtedy jest meeega ciężko rehabilitować. Zdecydowanie lepiej jest pójść z dwumiesięcznym dzieckiem na sucho na kontrolę i ew. odbyć kilka zajęć z maluchem niż potem się drapać po głowie i rehabilitować duże wiszczące przerażone dziecko 😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 06 lutego 2020 o 10:57
Madness piszesz, że nie podważasz kompetencji specjalistów, ale jednak to robisz skoro zakładasz, że mogliby nie sprawdzić wędzidełka czy tego jak przystawiam dziecko.. Właśnie przez takie teksty czytane w internecie jakie piszesz (tj. "W każdym razie ja uważam, że jeśli się nie popełni podstawowych błędów i prowadzi laktację od początku prawidłowo i w zgodzie z naturą to nie ma mowy o niewystarczającej ilości mleka"😉 kobiety takie jak ja czy zabeczka17 mają później problemy żeby nie obwiniać się miesiącami/latami. Bo taki tekst to 'zarzut' że się nie wystarczająco starałyśmy, że popełniałyśmy podstawowe błędy itd.  Nie rozumiem jaki wpływ miała moja wiedza i moje staranie się na to że jedna pierś po stosowanych sączkach w przeszłości jest tak zniszczona że kanaliki nie produkowały mleka? Jaki wpływ ma zabeczka17 na swoja chorobę autoimmunologiczną? Żaden. Ale mimo wszystko czytamy że sie niewystarczająco starałyśmy, trafiłyśmy na słabych specjalistów i popełniałyśmy podstawowe błędy. Ciężko mi o chill jak coś takiego słyszę.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 06 lutego 2020 o 09:23
Madness wg Hafiji i innych to nie było normalne 🙂 dziecko nie powinno jeść półtorej godziny tylko po to żeby za godzinę znów być głodne. To 60 minut spania to było NOCNE spanie, w ciągu dnia nie spała prawie wogóle, ciągle płakała, albo przysypiała po kilka minut jak ją bujaliśmy pod włączonym okapem  👀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 06 lutego 2020 o 08:19
Ja byłam oczytana odnośnie laktacji jak nikt inny. Stawałam na głowie, pomagały mi dwie położne laktacyjne, położna środowiskowa plus doradca laktacyjny 'na telefon' bo powiedziała że nawet nie musi mnie oglądać żeby doradzić co należy zrobić. I co z tego? Wiedziałam że mleko się wyprodukuje, wiedziałam że nie dokarmiamy, wiedziałam wszystko, robiłam wszystko jak należy. A mleka było tyle że dziecko było non stop głodne.. Gabrysia jedno karmienie miała od 40 minut do godziny dwadzieścia. Spała max 60 minut i znowu karmiłam godzinę. Ciągle była głodna.. Żadne przystawianie, ściąganie, suplementy, litry wody, NIC nie pomagało. Po miesiącu jedna pierś produkowała 6 karmień na dobę (o dwa za mało) a druga produkowała jedno karmienie na dobę. Jak miałam wykarmić tym dziecko? Pierś która produkowała jedno karmienie była kiedyś sączkowana (miałam 4 tygodnie, jakiś ropień) i nie była zdolna do produkcji. A druga nie była w stanie produkować za obie, i żadne złote rady nie pomagały. Nie każdy organizm jest w stanie wykarmić dziecko. Rozmawiałam z moją babcią na wsi, gdzie rzekomo 'kiedyś kobiety musiały wykarmić i jakoś dawały radę'. I wiecie co? Gó*no prawda, kiedyś jak kobieta miała taki problem jak my to szła do dzieciatej koleżanki i ona jej dziecko karmiła. Taka jest prawda. A dzieci w Afryce co to są wykarmione zawsze to też mit, bo nikt nie liczy ile tam dzieci zmarło z głodu bo matka nie miała mleka.. To tyle w kwestii 'jak się chce to sie wykarmi'. Ja do tej pory przeżywam że sie nie udało, naczytałam się tej hafiji i mam ogromny żal do siebie że jestem beznadziejna bo WSZYSCY daja rade i to moja wina bo 'się poddałam'..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 04 lutego 2020 o 08:24
Kaarina może, może wszystkiego odmówić, u nas ostatnio był taki szał przez zęby że nie wiedziałam jak się nazywam 🙁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 27 stycznia 2020 o 07:02
Horsiaa Moja Gabrysia wstała pierwszy raz na nogi równiutko w 10 msc, a chodzić zaczęła w 14 msc  👀  Aaale każde dziecko inaczej się rozwija, może byc tak że za msc będzie śmigał  😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 15 stycznia 2020 o 10:27
nerechta właśnie o to mi chodziło, niedokładnie się wyraziłam. Chodziło mi o to, że w innym miejscu mogłoby być tak, że musiałby radzić sobie sam ze sobą odłożony bo nie byłoby innego wyjścia, i wtedy byłoby strasznie 🙁 Dzięki za zwrócenie uwagi, bo faktycznie wyszło mało precyzyjnie.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 15 stycznia 2020 o 08:40
mundialowa Boże, tragedia z tą panią dyrektor.. Przykro mi że Kubie tak ciężko jest w grupie, ale kurcze, skoro opiekunka była w stanie się z Tobą dogadać to ewidentnie nie byłby problem, Pani dyrektor do odstrzału.. Zmieniajcie żłobek, może w nowym miejscu będzie lepiej. Moja pójdzie do żłobka pewnie od wakacji, ale i tak już się stresuje. Zastanawiam się nad żłobkiem z monitoringiem ale to 200 zł drożej niż zwykły. Eh ciężkie to są tematy 🙁
Aaa i nie jesteś najgorszą matką na świecie! Nie miałaś prawa zauważyć skoro w domu Kuba zachowuje się normalnie a Panie nic nie mówiły. Widzisz, jemu się krzywda nie działa, bo skoro potrzebował być na rękach i faktycznie ciągle na nich był to on czuł się zaopiekowany. Dlatego jego zachowanie w domu nie uległo zmianie. Lepiej tak, niż żeby odkładały go w kąt i miałby płakać, bo pewnie nie jedna Pani w żłobku tak by zrobiła, co mnie właśnie przeraża 🙁 Tule wirtualnie, wiem że to duużo Cie kosztuje  :przytul:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 20 grudnia 2019 o 07:54
Kaarina Moja ma 14 msc i nadal zasypia tylko bujana na piłce fitness albo ew. jak się ją nosi na rękach. Do tego musisz śpiewać i w ciągu dnia musi być szum bo nie zaśnie. Na nocne zasypianie daje rade bez szumu. Ale zestaw śpiew plus bujanie być musi i koniec..  👀 Mam nadzieje że wyrośnie  👿
A odłożona od zawsze śpi 35-45 minut. Przypominam że ma ponad rok i nadal to samo  🤔wirek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 13 grudnia 2019 o 07:27
Scottie jasne  😀
Seven gratulacje!  💃
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 12 grudnia 2019 o 13:22
Scottie A Ty smarujesz sudocrem przy każdej zmianie pieluchy? Tak często Ci się odparza? I czemu piszesz że ciężko wymyć z warg sromowych? Przecież tam nie można smarować  👀 Albo coś źle zrozumiałam  🙂

Dekster nie zgodziłabym się na takie wywołanie.. To jakiś absurd..  🤦

Jasnowata ja bym poszła do gina sprawdzić, bo równie dobrze to mogą być skurcze które za bezpieczne nie są.. Albo nic się nie dzieje i będziesz spokojniejsza. Lepiej dmuchać na zimne  👀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 09 grudnia 2019 o 09:49
Libella przewijak jest mega potrzebny! Nie cierpię przewijać na łóżku  😵 Miałam i na łóżeczko i wolnostojący, oba są ok, w zalezności ile masz miejsca i jak Ci wygodniej  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 09 grudnia 2019 o 07:21
Bizon Moja też sie urodziła z taka czupryną  🤔
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 03 grudnia 2019 o 09:52
[quote author=D+A link=topic=74.msg2900778#msg2900778 date=1575304765]
Mi nie chodziło o licytacje, ale o to, żeby nie straszyć na zapas. Z dzieckiem da się normalnie żyć, chociaż jest to rewolucja 🙂

My słyszeliśmy, że urodzi się dziecko to konie i psy pójdą w odstawkę, skończą się nasze wyjazdy na zloty samochodowe, spotkania ze znajomymi itd. Psy mają się dobrze, konie też (nawet udało mi się parę razy na zawody pojechać,  w tym wyjazdowe wkkw), na zlotach wszystkich byliśmy, ze znajomymi się spotykamy. Wymaga to trochę więcej zachodu, ale się da🙂
[/quote]

Z moim się nie dało, niestety.. Bardzo się staraliśmy, ale nie dało się i koniec. Dlatego nikomu nie życzę i zaznaczam że większość dzieci jest łatwiejszych 😉

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 02 grudnia 2019 o 07:52

(...)
Ja byłam tą „gorszą” mamą z opisu D&A- nie w ufajdanym dresie a piżamie, z tłustymi włosami, nieumytymi zębami, z brudnym domem, brakiem obiadu (i nie tylko, w sumie chodziłam głodna). O paznokciach czy makijażu to mogłam pomarzyć 😉 Moim zdaniem duże znaczenie ma tutaj pomoc rodziny (męża, babć), ale głównie charakter mamy. Mnie baby blues prowadził za rękę do depresji poporodowej, nie potrafiłam się ogarnąć w nowej rzeczywiści.
(...)

Piona Scottie ja byłam identyczną mamą, rodziłam jakoś msc po Tobie (21.10), pamiętam jak czytałam Twoje posty tutaj i na belly, i byłam 'zdziwiona' że macie tak ciężko. Jak sama urodziłam to nie miałam czasu nawet napisać na swojej grupie jak jest beznadziejnie.. U Was uspokoiło się po kilku tygodniach, u nas dopiero po 4-5 msc.. Dopiero po tych 5 msc ZDARZAŁO się że miałam czyste włosy, jakiś obiad. Makijaż przez pierwsze 8 msc życia Gabrysi miałam może 5 razy. Pamiętam jak byłam na mszy za moją babcię jak Gabrysia miała 2 msc, i byłam umalowana, czyste włosy, ładnie ubrana- no czułam się super. A moja ciocia jak mnie zobaczyła to powiedziała ze smutkiem :"Boże, Marta, ja Cie nigdy jeszcze nie widziałam w takim złym stanie".. Także no. Nie życzę nikomu tak wymagającego dziecka 😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 27 listopada 2019 o 09:06
pati12318 ja chciałam bardzo, ale że przed ciążą nie uprawiałam żadnego sportu to lekarz mówił żebym nie porywała się z motyką na słońce i poszła po prostu na ćwiczenia w szkole rodzenia. Poszłam, podobały mi się bardzo, ale po trzecich zajęciach zaczęłam mieć skurcze przy jakiejkolwiek aktywności (nawet wejście na pierwsze piętro w bloku..) więc niestety resztę ciąży przesiedziałam/przeleżałam.. I żałuje bo na tamte zajęcia chętnie bym pochodziła gdybym mogła  😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 26 listopada 2019 o 10:13
To i ja dorzucę tutaj swoje dwa grosze, zarówno jako mama ale i osoba która wychowywała się z dwoma psami.
Jeśli idzie się w gości do kogoś kto ma psa to niestety ale wchodzi się na jego terytorium i należy to uszanować. Jasne, gdy pies zagraża dziecku (a właściciel chce żeby to dziecko go odwiedzało) to powinien zrobić ze swojej strony wszystko żeby zwierzaka ogarnąć (np przytrzymać, pilnować itp.) ale też nie można oczekiwać że zamknie go w pokoju bo pies jest u siebie jednak..

Ostatnio byłam z moja Gabrysią u koleżanki która ma 4letniego pudla. Nauczyli go (teraz mówią że zrobili mega głupotę) właśnie skakać na ludzi z radości i niestety praktykuje to również na dzieciakach. Gabrysia ma rok, jest mało wyższa od tego psa, ale uważam, że po pierwsze to ja jestem od tego żeby pilnować dziecka i chodzić za nim krok w krok skoro wiem że coś mu 'zagraża' i jej pilnować, a po drugie właścicielka robiła wszystko żeby ograniczyć niebezpieczne zachowanie psa. I kiedy pies złapał Gabrysie zębami za falbankę na tyłku żeby się z nią pobawić, i spowodował tym że klapnęła na tyłek to nie miałam absolutnie pretensji do właścicielki bo tak samo ja powinnam pilnować dziecka jak ona psa  👀
Albo np sytuacja gdzie moje dziecko nagminnie idzie do psich misek i chce jeść psie chrupki. No ja uważam, że to mój obowiązek ogarnąć swoje dziecko i pilnować żeby ich nie jadła- nie uważam że właścicielka powinna zabrać miski (jeśli zrobi to sama z siebie i pies nie poczuje sie zagrożony to super, ale absolutnie nie powinno sie tego wymagać).
Takie zdanie matki i psiary w jednym  🤣
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 18 lutego 2019 o 13:48
Dzięki dziewczyny za odzew, nie miałam jak wcześniej odpisać- takie mam grzeczne dziecko.. Można zwariować z nią ostatnio, cieszę się że to nie tylko u nas tak 😀
Ale faktycznie z dnia na dzień się zmienia, przekręca się na boczki, zagryza wargi, gada i śmieje sie do zabawek, coraz mniej płacze przy ubieraniu do wyjścia, rodzi dziwne akrobacje na przewijaku, nauczyła się wydawać piszczace i wiszczace dźwięki, śmieje się coraz więcej na głos, robi się naprawdę fajna ale ciemna strona tego skoku jest strasznie wykanczajaca..  🙄
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 14 lutego 2019 o 09:13
nerechta gratuluję!  😅
gunia92 cieszę się ogromnie ze u siostry tym razem pełnia szczęścia! Gratuluje  😀

Scottie, mundialowa, Gunia92, czy Wasze dzieciaczki też mają w tej chwili albo niedawno miały taki męczący skok rozwojowy? Moja Gabrysia jest nie do zniesienia momentami 🙄 w niedziele skończy 17 tyg i od dwóch nie mogę z nią dojść do ładu i składu.. w nocy milion pobudek z krzykiem (wcześniej budziła się stękając), w ciągu dnia non stop marudzi, tylko na ręce i najlepiej w pionie  🙄 w ciągu dnia albo pośpi max 30 minut albo bujam ją 15 minut, odkładam a ona się wybudza, oczy jak 5 zł i wyspana  🤔wirek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 01 lutego 2019 o 08:16
kot bardzo mi przykro  😕

Madźź ja miałam rozejście spojenia ok 24-26 tc. MASAKRA.. Wspominam okropnie, u mnie bardzo nasilało się po siedzeniu na krześle/w samochodzie- nie dałam rady wyjść z auta po godzinie jazdy.. I podnoszenie cięższych rzeczy (pranie na górę wnosił mi mąż..). Oczywiście nie mogłam się przekręcić z boku na bok w łóżku, nakladanie czy zdejmowanie spodni/skarpetek to była tragedia..
Mój ginekolog powiedział mi tak: jeśli jest rozejście spojenia to zawsze przy porodzie sn jest ryzyko ze kości rozejdą się jeszczę bardziej albo pęknie chrząstka- wtedy ląduje się na 6 tyg na wyciągu na ortopedii.. Powiedział ze można iść na usg żeby ocenić jak mocno rozeszły się kości, bo powyżej 1,5cm jest to wskazanie do cc. Ja tego nie robiłam bo skoro poziom rozejścia wcale mi nie gwarantował ze przy porodzie nic się nie stanie to wolałam nie ryzykować i rodziłam cc. Czekałam tylko aż się sam poród zacznie. Bałam się ze będę przez kilka tyg po porodzie unieruchomiona. Ale to rzadkość podobno l. Chociaż znajoma położna z Warszawy z Madalińskiego jak usłyszała ze mam rozejście spojenia to powiedziała ze sn to nie jest najlepszy pomysł bo 'kobiety wyją z bólu' i potem dzieją się cyrki. Wiec mnie skutecznie przestraszyła  🤔
Mysle ze gin będzie wiedział najlepiej czy jest jakieś zagrożenie czy nie :-)

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 22 października 2018 o 02:07
21.10.2018r o godzinie 12:15 przyszła na świat Gabrysia  😍
3190 kg, 55 cm  😍
O 6 rano nawiedził mnie pierwszy skurcz, od 8:30 były regularne co 5-6 minut, po prysznicu o 9:30 pojawiały się co 4 minuty  😀 wiec o 11 byliśmy już w klinice. O 12:15 Mała urodziła się przez cc (takie były plany, bo miałam rozejście spojenia).
Ogromnie się ciesze ze poród zaczął się sam, bo bałam się ze będziemy cieli w piątek na zimno (taki miałam termin ustalony).
Ale nasza córka sama wiedziała kiedy przyjść na świat i zrobiła nam niespodziankę  😅
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 19 października 2018 o 16:28
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi  :kwiatek:

mundialowa co za koszmar.. ja się potwornie boje właśnie takich cyrków i wmawiania ze nie ma mleka/za mało mleka/ trzeba dać mm itp. Ogromne gratulacje za samozaparcie, chciałabym brać z Ciebie przykład jeśli sama będę miała jakieś problemy z 'publicznością' itp. Po Twoim przykładzie widzę ze się da, wiec dzięki Ci wielkie za to co napisałaś, teraz będę bardziej pewna siebie i swoich racji  :kwiatek:
A za Was trzymam kciuki i wierzę że lepiej i szybciej ogarniecie się w domu niż w takim szpitalu  🤔wirek: będzie dobrze! 😅
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 17 października 2018 o 10:24
mundialowa gratuluję!

Maea powodzenia i trzymam kciuki! Ja też nie chcę wywołania ale jak się do 26.10 samo nie zacznie to niestety i mnie to będzie czekało  😉

Dziewczyny, jeszcze w kwestii laktacji. U mnie bedzie napewno CC z akcji. CDL piszą/mówią ze te pierwsze 24h jest najważniejsze, żeby jak najwięcej przystawiac nawet jeśli dziecko miałoby wisieć na piersi i pojękiwac całą noc (bo nie leci) to nie brać do głowy i im więcej przy piersi tym lepiej. To jest dla mnie jasne i mam ogromną nadzieję że uda mi się nie dokarmic w szpitalu.
Zastanawia mnie natomiast jedno- czy dziecko które biorę na klatkę piersiową do takiego całonocnego wiszenia na piersi ma być otulone w te wszystkie bety i takie scisniete jak zwyczajowo w szpitalu, czy jednak wyciągnąć Małą z tego wszystkiego, położyć ją na golasa na gołą skórę i nakryć nas obie. Czy ten kontakt skóra do skóry juz wtedy nie jest potrzebny?
Może głupie pytanie ale chciałabym żeby Mała czuła się jak najbardziej bezpieczna w te pierwsze ciężkie godziny i nie wiem co będzie dla niej lepsze..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 24 września 2018 o 08:34
mundialowa dzięki za opis, to u Ciebie ewidentnie powoli coś się szykuje, mam nadzieje ze synek posłucha mamusi i nie będzie Cię długo trzymał w niepewności  😍

gunia92 dzięki, w takim razie ja mialam raz rzut przepowiadajacych a poza tym boli mnie poprostu krzyż  🙄
Super się czyta takie relacje kiedy kilkudniowa mama uśmiechnięta i dziecko zadowolone, ciesze się ze nie macie problemów żadnych i że karmicie się kp  😀 Za serduszko trzymam kciuki, będzie dobrze  :kwiatek: juz niedługo będziecie w domku  😍
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 23 września 2018 o 21:39
Scottie trzymam kciuki żeby Cię wypuścili  🙂

gunia92 a jak je czułaś? W sensie- czułaś wyraźnie ze odpuszcza i nic nie bolało a za chwilę przychodził ból krzyża, czy czułaś ciągle ćmienie krzyża i co jakiś czas przychodził zdecydowane silniejszy?
Współczuję tych skurczy, super ze masz już to za sobą i Lila jest w Twoich ramionach  😍
Napisz jak sobie radzicie  😀

nerechta nam na szkole rodzenia mówili że w Białymstoku juz się zdarzają porody domowe, polecają głównie przy ciążach książkowych i nie dla pierworodek. Podobno ostatnio urodziła w domu jedna z położnych z tej szkoły. Poza tym nic więcej nie wiem..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 23 września 2018 o 01:17
Dzięki dziewczyny, termin z OM mam na 26.10 a z USG aż 3.11 także leci mi jakoś 35tc dopiero.
To ja chyba mam bóle krzyża a nie typowe skurcze. Przy okresie zawsze bolał mnie krzyż właśnie tak jak boli teraz.  No nic, będę obserwować  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 22 września 2018 o 16:25
Kobietki które miały 'przyjemność' ze skurczami krzyżowymi, potrzebuje kilku informacji  🤔

Ile przed porodem pojawiły Wam się skurcze przepowiadajace krzyżowe?
I jak wyglądały?
Bo ja już drugą noc (i dzień) z rzędu miałam przyjemność się z nimi spotkać.
Nie umiem tylko czasem ogarnąć czy to są skurcze, czy 'tylko' ból krzyża.
Nie umiem momentami policzyć co jaki czas one są bo zdarza sie tak ze mam wrażenie ze boli mnie non stop lekko plus co jakiś czas narasta do silniejszego bólu i nawet jak 'odpuszcza' to nadal boli tylko zdecydowanie słabiej. To też są skurcze? Jak je liczyć? Czy jednak to tylko ból?
Bo czasem czuje oczywiste te skurcze (wtedy zazwyczaj są co ok 20 min), a czasem mam wrażenie ze mnie od dwóch godzin boli, a tylko co jakoś czas zaboli zdecydowani mocniej.
Mam nadzieje ze jasno opisałam o co mi chodzi  🤔wirek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 20 września 2018 o 13:25
gunia92 Gratulacje!  😅 i mega podziwiam za brak znieczulenia 🙇 pokaż Lile jeśli z mężem nie macie nic przeciwko  😅  i niech sie goi szybciutko! Jak sie czujecie obie?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 09 września 2018 o 12:13
Madness, kenna, bobek bardzo Wam ślicznie dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:, ja wierzę że jeśli chcę i się postaram to będę karmić cycem niezależnie jak urodzę, ale czasem ludzie wpędzają mnie w popłoch i wtedy gubię na chwilę wiarę w siebie  👿
Blog Hafiji mam wrzucony do ulubionych i zamierzam niebawem przeczytać od a do z  😀 a co do CDL mam zamiar sobie przygotować w razie czego kontakt do kogoś, i wiem też ze moja położna zna się na rzeczy i napewno na nią tez będę mogła liczyć w tej kwestii. Myślę że jak się dobrze przygotuje to jakoś dam rade  😎
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 07 września 2018 o 09:51
Madness, bobek gratulacje ! 😅 ten wątek nigdy nie zginie  🏇

Dziewczyny po cc (bardziej interesuje mnie to cc na 'zimno' czyli umówione na konkretny termin) jak było u Was z laktacją? U mnie poza durnymi komentarzami dot wagi i oskarżeniami o wymyślanie dolegliwości doszły ostatnio komentarze na temat karmienia, oczywiście mam się NIE NASTAWIAĆ na kp bo będzie ciężko i napewno będę karmiła butelką bo nie dam rady cycem  👿

Chciałam żeby poród zaczął się sam bez względu czy będzie sn czy cc bo wiadomo ze wtedy z tym mlekiem trochę łatwiej bo organizm wie ze rodzi.
Ale nie wiem czy nie będę miała cc planowanego, jak to jest wtedy? Co robić żeby organizm szybko się ogarnął? Da się przygotować laktacyjne na to cc?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 06 września 2018 o 19:06
Maea mój mąż dobitnie za każdym razem mówi wszystkim wokół że ja się NAPRAWDĘ źle czuje i że naprawdę nie przesadzam mówiąc że musi mi pomóc wejść do wanny albo że nie dam rady ruszyć się w łóżku i płacze z bólu.
W stosunku do mnie jest kochany i krzyczy jak widzi że daje się wykorzystywać i pomagam swoim kosztem. Stara się jak może i dba o nas, gdyby nie on to bym się zapłakała tak jak mundialowa  🤔

mundialowa wiesz co mój mąż mówi mi ostatnio mega często? Żeby olać wszystkich i wszystko bo teraz najważniejsza jestem ja i dziecko. Albo kiedyś zrozumieją albo i nie, ale mój spokój jest ważniejszy od kogokolwiek innego. I ma rację, także kopnij wszystkich w tyłek, dbaj o siebie i nie płacz Kochana bo szkoda żeby Maleństwo się denerwowało  :kwiatek:

gunia92 super ze u Ciebie juz lepiej  😀 czasem trzeba się wygadać, a wszyskim siejacym zamęt 'zamknąć drzwi przed nosem' bo Wasz spokój ducha jest najważniejszy!  😀

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 06 września 2018 o 14:03
gunia92 ja na wszelkie pytania jak będę rodzic (i DLACZEGO?! właśnie tak) odpowiadam że nie do końca zależy to odemnie i wyjdzie w praniu/bliżej terminu. Nie pozwalam na rozwijanie tematu bo bym zwariowała. Zawsze ucinam ze chciałabym sn ale nie za wszelką cenę i jest wiele czynników które zadecydują za mnie czy będzie sn czy cc.

U mnie dopiero 32 tc, chciałam rodzic sn, ale raz ze Mała obecnie jest miednicowo a dwa ze zaczynam mieć problemy ze spojeniem (które też czasem się okazują wskazaniem do cc) i nie wiem jak będzie. Nie chce za wszelką cenę sn żeby np poddusić dziecko (jak będzie zbyt duże na mój kanał rodny), wtedy będzie cc bo lekarz na pewno mój jak i Twój wie kiedy nie pozwolić kobiecie rodzic sn.
Także ja ucinam rozmowy że nic nie wiem i zobaczymy  😉 Polecam poprostu nie dyskutować i uciąć  😎
Mnie z kolei denerwuje inne ocenianie:
-napewno się ograniczasz w jedzeniu bo przytyłaś tylko 6 kg a ja, mama i babcia 26 kg,
-napewno wymyślasz i nie boli Cię tak jak mówisz ze Cie boli,
-przesadzasz i nie masz tak często tych skurczy/twardnień skoro szyjka się nie skraca,
Itp..
Dostaje wariacji bo to są komentarze najbliższej rodziny która moje L4 uważa za urlop bezpłatny i mnie wykorzystuje do wszystkiego co trzeba załatwić bo przecież siedzę w domu i nic nie robie TYLKO WYMYŚLAM kolejne problemy ciążowe  🤔

Nie zlicze ile razy w ostatnich 2-3 tyg przez ich komentarze i podejście płakałam. To straszne jak zdaje się najbliżsi potrafią wyprowadzić z równowagi..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 14 sierpnia 2018 o 12:39
Lotna gratulacje!  😅 napisz o przebiegu bo musiało być ekspresowo i 'przyjemnie', wyglądasz pięknie!  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 02 lipca 2018 o 07:54
Maea nie ma za co  😉 pomacajcie i posłuchajcie tez sprzedawców co mają do powiedzenia, niech porównają Wam kilka fotelików bo reklama reklamą  🤣

Gunia92 ja się zapisałam do bezpłatnej szkoły rodzenia. Od 30.07 mamy 8 wykładów teoretycznych we dwoje. A oprócz tego dodatkowo wykład z fizjo, wykład bezpieczny maluch  (pierwsza pomoc, foteliki itp), ćwiczenia z kąpieli i wykład specjalny na temat porodu rodzinnego żeby facetowi było łatwiej zdecydować czy chce być ze mną czy nie  🙂
I przysługuje mi uczestnictwo 2x w tyg ćwiczeniach do końca ciąży  😀
Nasza szkoła jest bardzo fajna i przydatna, myślę że wszystko zależy od prowadzących poprostu  🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 29 czerwca 2018 o 17:51
Avionaut ma możliwość wpiecia na tą samą bazę kolejny fotelik który jest RWF i ma zaliczony test plus wiec stwierdziliśmy ze on będzie naszym kolejnym wyborem, takze kupiliśmy komplet z bazą bez większego zastanawiania się. Byliśmy później w 8 gwiazdek i facet pochwalił zakup wiec jestem spokojna  🙂
Serio jest super lekki, w porównaniu do MC Pebble Plus którego z 3kg obciążeniem nie bardzo dałam rade podnieść  🤔 dlatego wybór padł na Avionaut Ultralite.

Ale zestaw Maxi Cosi Pebble Plus z bazą i kolejny fotelik 2wayPearl to tez super wybór jeśli ktoś nie musi targac dziecka na 3cie piętro  🤣

Klaudia no ja jestem na listopad, 4.11  😀 mam nadzieje ze nie urodze 1.11 bo córka mi nigdy nie wybaczy  🤣

Edit:
Zapomniałam, Avionaut tez zapewnia wymianę fotelika na calkowicie nowy jeśli brał udział w jakiejkolwiek kolizji/uderzeniu/zdarzeniu/wypadku. Warunkiem jest zgłoszenie na policje takiego zderzenia żeby mieć notatkę policyjną. Wtedy zgłasza się do firmy i oni wymieniają na nowy fotelik. Inne firmy tez tak mają?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 29 czerwca 2018 o 09:46
Gunia92 ja fosforany mam ciągle od początku, ale tylko fosforany i gin mówił ze dopóki same fosforany to wogóle nie brać do głowy. Ale jak jest z glukozą to nie wiem..

Donia Aleksandra gratuluję  😅

ewabe to mamy ten sam termin- 4.11  😉 ja narazie jestem zdania że czekam aż się zacznie naturalny poród ale też nastawiamy się na prywatną klinikę wiec cc nie odrzucam bo różnie może być  😀

Co do fotelików my kupiliśmy Avionaut Ultralite z bazą. 4* ADAC i test i-size (wszędzie ponad 100%).
Chcieliśmy Maxi Cosi Pebble Plus ale jest dwa razy cięższy, a parametry te same.
Wiem ze bardzo chwalone pod względem bezpieczeństwa są nowe Be Safe ale to już inna półka cenowa.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 22 czerwca 2018 o 08:47
Ja weszłam na taką grupę raz, odrazu po dodaniu przeczynalam pierwszy lepszy post- dziewczyna wstawiła screeny z messenger jak jakaś obca baba (nie należąca do grupy) wypytuje ją jak zmarło jej poprzednie dziecko i ze napewno było jej ciężko się pozbierać  😲 i się okazało ze koleżanka należąca do grupy jej o tym mówiła i podała imię i nazwisko i ona ja znalazła i zaczęła wypytywać  🤔
Odrazu się wypisałam  🙄

Ja jestem w grupie listopadowej na fb ale to zamknięta grupa, z forum z belly, jest 30 osób i spokój przynajmniej  🙂
Te duże grupy na fb mnie przerażają..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 18 czerwca 2018 o 19:09
Trochę mnie uspokoiłyście z tym opalaniem, zostaje mi liczyć na to ze przebarwienia się nie pojawią  🤣

Gunia92 ja bym brała tą no-spe, wiem ze lekarze potrafią zalecać no-spe jak cukierki ale z drugiej strony jednak to jest jedyny lek który możesz wziac w domu chroniący przed właśnie porodem przedwczesnym  (oczywiście pośrednio, to tylko skrót myślowy). Ja miałam stawiający się brzuch na początku ciąży i kilka tyg jadłam no-spe 2,3 razy dziennie w podwójnej dawce (40mg). Skoro działa to znaczy ze jednak jest potrzeba jej brania. Przemysl  🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 18 czerwca 2018 o 11:34
Dziewczyny, przeraziłyście mnie z tym opalaniem. Byłam w weekend na mazurach, niby siedziałam ciągle w cieniu, miałam twarz posmarowaną filtrem 30 a jestem na buzi (czoło i policzki) zjarana.. to samo na nogach i rękach, opalone spodenki i krótki rękawek.. Wyglądam jak głupek, nigdy mnie słońce nie brało,  zawsze wracałam z tamtad blada jak ścinana a teraz takie cuda. I jeszcze piszecie że plamy zostają  🤔 będę teraz trząść portkami żeby wszystko ładnie zeszło. Chyba mimo siedzenia w cieniu powinnam się smarować filtrem 50.. a tak się pilnowałam..

Co do tycia, na mojej grupie (listopadowki) tez dziewczyny nie tyją, jedna 5 kg, jedna 3 a reszta albo 1-2 albo wogóle chudną. Ja sama przytyłam 1,5kg (21tc) ale ja wymiotowałam i wogóle nie jadłam słodkiego bo nie mam ochoty.
Któraś z Was pisała o wadze startowej i ma rację bo wiekszosc dziewczyn nie tyjących była właśnie okrąglejsza albo wogóle z nadwagą wiec takie tyć nie muszą  😉
Ja pewnie zacznę przybierać niedługo bo mdłości wracają juz tylko falami i zaczęłam normalnie jeść  😀

A wózek mi spędza sen z powiek, mąż chciał żebym wybrała a on będzie szukał okazji żeby w dobrej cenie kupić gdzieś w internetach, a ja nie wiem, nic mi się nie podoba. Ale chyba się zdecyduje na Joie Mytrax Signature  z gondolą. Gondola jest na krótko a spacerówka ma b.dobre opinie i będę miała do końca wózkowania.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 07 czerwca 2018 o 11:42
Ja krzywą cukrową mam zrobić w 24tc, razem z powtórką toxoplazmozy i cytomegalią.
Połówkowe mam 20.06 ale wczoraj byłam u mojego gina który robił wszystkie te pomiary i podobno wszędzie norma :-)
Gunia92 mam to samo z mdłościami i wymiotami.. wymiotowalam do końca 16tc, teraz jestem 19tc i powtórka z rozrywki..  😵 mam nadzieje że nie potrwa to długo..
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 28 maja 2018 o 14:21
Szalona😉, TRATATA dzięki za odpowiedzi  :kwiatek: zdecydowanie jest to uczucie którego nigdy nie doświadczyłam i ewidentnie to 'kopniaki'  😎 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 27 maja 2018 o 18:21
Scottie uważajcie na siebie, oby to był ostatni raz  😀
Gunia, Rochnar, lilithhh gratuluję  :kwiatek:

Dziewczyny a jak czujecie te ruchy? Ja od 17tc czuje małą, ale nie żadne motylki, pękające bańki czy delikatne łaskotki. Ja czuję 'kopniaki', nie wiem jak to nazwać, czuje takie nagłe stukanie od wewnątrz, tak jakby ktoś dawał mi pstryczki. Mam łożysko na tylnej ścianie i podobno mam czuć dobrze ruchy ale wszyscy wokół mi mówią ze to nie dziecko bo pierwsze ruchy są delikatne jak muśnięcia palcem. A mnie od tygodnia coś 'kopie' od środka. Najczęściej czuje wieczorem, albo jak siedzę i odpoczywam.
Myślicie że to ruchy czy serio coś innego mi się w brzuchu napina tak?  👀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 09 maja 2018 o 11:14
Tak piszecie o tych wyprawach i wózkach aż mi się zachciało w końcu do jakiegoś sklepu pójść coś pooglądać  😉

Byliśmy wczoraj na usg (15tc) będzie dziewczynka 😀
Trochę jestem zdziwiona bo czułam ze będzie chłopiec ale gin sprawdzał trzy razy i zapewnił ze 'z tego to już nic nie urośnie'  🤣
Mój siostra urodziła w październiku córeczkę więc ciuchów od rozmiaru 62 będę miala ogrom, zostaje mi tylko poszaleć z tymi 56 😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 16 kwietnia 2018 o 10:39
Dziękuję bardzo dziewczyny  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Młoda91 dnia 14 kwietnia 2018 o 12:14
Mundialow z tym spaniem jest tak ze śpisz w takiej pozycji w jakiej Ci wygodnie i ciało samo Ci podpowie ze coś mu nie pasuje (jak u Scottie). Zalecane jest spanie na lewej stronie ale jeśli wygodnie Ci w innej pozycji to tak śpisz :-)

Co do mdłości i wymiotów to ja wychodzę już z siebie (11t0d) i naprawdę mam ogromną nadzieję że jak skończę ten tydzień to książkowo dadzą mi spokój bo można zwariować :-(

Przy okazji przywitam się w końcu w wątku :-) Czytam Was regularnie od 8? lat :-) Jak zaczynałam czytać to chyba Ktoś była w ciąży ;-)

Nerechta- strasznie współczuję Idze wypadku i Wam sytuacji :-(

Usunęłam zdublowany post.