szerek- polecam Fc Dąbrowice. Moje konie stoją tam 5 lat. One i ja jesteśmy bardzo zadowoleni. Hala, karuzela, czysto, kameralnie i od tego roku kros 😍 Bez złotych klamek ale za przyzwoitą cenę wszystko co potrzeba do treningu.
Może komuś się przyda - moje spostrzeżenia po 8 miesiącach codziennego podawania - drożdży equinox- u moich dwóch koni w dawkach : Duży koń ok.650 kg w dawce ok. 50 gr Kucyk ok. 400 kg w dawce 30 gr U dużego konia na pewno poprawił się apetyt Jest to koń który nigdy nie należał do żarłoków – można powiedzieć że zawsze był mega wybredny. Przekonanie go do jedzenia drożdży również nie było łatwe. Również przez ten czas koń się ładnie zaokrąglił – nawet bardzo i przestał wybrzydzać przy jedzeniu. Bywa nawet głodny i zaczął co ciekawe jeść jabłka - czego nie robił od 7 lat kiedy go posiadam. Jednak - łapie infekcje jak łapał, włos ma dalej bardzo delikatny, gruda nam się przypałętała jak co roku, grzywa i ogon jakoś bardzo się nie poprawiły. Kopyta fakt bardziej przyrastają – ale jakościowo bez efektu wow. Kucyk na pewno zyskał na kondycji. A jest to starsza Pani z RAO więc cieszy mnie bardzo że wygląda dobrze i ma bardzo dużo pozytywnej energii. Jednak tak samo jak u rudego efektów w jakości włosów i kopyt nie widać. Dodam tylko że oprócz drożdży żadne inne czynniki nie uległy zmianie. (ta sama dieta, stajnia itd.). Myślę że zjedzą zakupione ostatnio opakowanie i zakończę podawanie. W tedy zobaczę jak utrzyma się apetyt rudego – bo to jest moja najciekawsza obserwacja . Na pewno ogromny minus to cena. Opakowanie 3kg – dla rudego to niecałe dwa miesiące - czyli roczny koszt dla jednego dużego konia to więcej niż 1000 zł.
Sierra zapraszamy 🙂 jeśli będziesz miała jakiś problem z dojazdem to zadzwoń a chętnie po Ciebie wyjadę. Myślę że stajnie warto obejrzeć. Moje konie stoją w Dąbrowicy już 2,5 roku i jak do tej pory- jesteśmy cały czas na TAK. Czysto, miło, kameralnie.
Z reguły nie wypowiadam się na publicznym forum ale w tym przypadku zrobię sobie wyjątek. Droga lets-go sama rozpoczęłaś tę batalię i sama się tłumaczysz. Byłam w stajni jak Twój koń przyjechał i prawie codziennie przez cały okres jego pobytu. Mieszka tam również mój koń. Uwierz mi, oprócz tego że Twój koń był bardzo samotny gdy rano wszystkie konie opuszczały swoje boksy nic złego mu się nie działo i miał zapewnioną opieką. 🙂 Odnośnie warunków zoohigienicznych panujących w stajni mogę Ci tylko napisać że lepszej stajni w obrębie 40 km nie mogłaś mu znaleźć. Codziennie wyrzucany obornik, do tego w okresie zimowym kiedy konie dłużej przebywają w boksach wieczorem wybierane kupy z boksów, doskonała wentylacja- stajnia angielska i jeśli nie było mrozu całymi dniami otwarta, dość dobrej jakości siano jak na ten rok(a że mam zboczenie zawodowe to właściwie każdą nową dostawę poddaje ocenie organoleptycznej), owies również bardzo przyzwoity i do każdego posiłku dokładnie przesiany i wszytko to w na prawdę bardzo uczciwej cenie 🙂. Do tego karuzela boksowa i codziennie padokowanie. No i bardzo przyzwoita hala namiotowa z prawie codziennie bronowanym podłożem do jazdy na zimę. Ale jak widać każdy ma inne oczekiwania. Zapewne miło by było jakby konie miały 3 razy dziennie myte nogi np. jak wracają z karuzeli i padoków gdy jest błoto, rano i wieczorem wyczyszczone kopytka, wszystkie dostawały w cenie pensjonatu witaminy czy mesz w okresie zimowym a najlepiej pasze dostosowane do ich kondycji i użytkowania. Ach i najlepiej żeby były jeszcze zawsze czyste, co 6 tygodni odwiedział ich kowal itd. Osobiście naprawdę nie rozumiem Twojego zdziwienia że koń wstawiony na prawie 14 tygodni, stojący z nakazu właściciela samotnie w 24h w boksie, wychodzacy tylko dwa razy dziennie do karuzeli- w zawsze w założonych ochraniaczach , nawet w najczystszym boksie ma grudę czy jego wygląd zewnętrzny w trudnym dla konia okresie zimowym się zmienił nawet przy zapewnieniu mu dobrych warunków przez włascicieli stajni i oku innych pensjonariuszy.