aube

Konto zarejstrowane: 26 grudnia 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Lublinie
autor: AniaS dnia 27 grudnia 2009 o 19:22
Mam wrazenie, że teraz na kazdego instruktora woła sie per trener, a kazda jazda nawet w szkólce to juz trening..
A może trenerem niech zostanie ten kto ma papiery i doswiadczenie. Czy np Olga M. czy Bocian,Wierzcowski równa sie np. takiej E.Polskiej czy np. mnie lub innemu instruktorowi?

Rzeczywiście, "trenerów" się ostatnio zrobiło mnóstwo, tylko coś nie słychać o ich sukcesach;] ani wytrenowanych koni, ani zawodników... Moim zdaniem to trenerem można nazywać kogoś, kto ma już jakiś dorobek. A instruktor to dopiero początek drogi... Ja trenerem nazwać mogę pana Wierzchowskiego. Olgę M. czy pana Dąbrowskiego, bo odnosili sukcesy
na poziomie mistrzostw Polski i mieli zawodników z medalami z MP. Mają i doświadczenie, i papiery🙂
Stajnie w Lublinie
autor: AniaS dnia 27 grudnia 2009 o 08:55
PW
Stajnie w Lublinie
autor: AniaS dnia 26 grudnia 2009 o 21:49
oj Ponyyy, chyba jednak w ujeżdżeniu🙂 jak na razie;p
Stajnie w Lublinie
autor: AniaS dnia 26 grudnia 2009 o 17:48
Oczywiście że się nie równa, ale mieliśmy rozmawiać o ludziach, których my uważamy za trenerów, a którzy niekoniecznie mają papierek trenera.

Ewelina P. jak dla mnie nie reprezentuje nic.
Z Koszołkiem jeździłam jak byłam gówniarą, przyjeżdżaliśmy całą ekipą z Białej na Felin i skakaliśmy. Wtedy mi się podobało, ale z perspektywy czasu niekoniecznie.

breakwayy Ewelina Faber też robiła równocześnie ze mną kurs. Ona była zawodniczką w Tarce, czy mówimy o trenerach?

Wracając do Ani Steć, mimo że papierka nie ma, posiada jak najlepsze cechy predysponujące ją do zdobycia go w przyszłości. 


Dzięki za miłe słowa, papierów trenerskich nie mam, może w przyszłości się dorobię, ale instruktorskie jak najbardziej, jakby ktoś miał wątpliwości🙂