koniara79

Konto zarejstrowane: 04 lipca 2010

Najnowsze posty użytkownika:

Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: koniara79 dnia 30 lipca 2013 o 21:34
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 29 lipca 2013 o 19:08
Dwa zdjęcia z jazdy piątkowej. Ostatnio coraz fajniej mi się na nim skacze, mam nadzieję, że widać jakieś postępy  🙂



Uprzedzając pytanie do pierwszego zdjęcia, następna przeszkoda była po łuku, kilka foule dalej  🙂

Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: koniara79 dnia 14 czerwca 2013 o 15:03
Nie pamiętam, czy wrzucałam te zdjęcia, ale chyba jednak nie:



Koniokrytyka :)
autor: koniara79 dnia 30 kwietnia 2013 o 14:12
Wesoły koń - z niedzielnych zawodów:

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: koniara79 dnia 27 kwietnia 2013 o 23:58
Małe sprawozdanie z wracania do "formy" po ciąży  😉 zdjęciowo-koniowe:

29 lipca 2012 - 73 kg
Pierwsza jazda po porodzie (po 2 miesiącach i 3 dniach) - wiecie jaka to była radość  😀



8 września 2012 - 72 kg



4 stycznia 2013 - 70 kg
Generalnie za siebie zaczęłam brać się od końca listopada, ale tak bardziej na poważnie po Nowym Roku (wiadomo Święta):



8 lutego 2013 - 65 kg



17 marca 2013 - 61 kg



26 kwietnia 2013 - krążymy między 59,5 a 60 kg ;-)



Efekt: udało się po ciąży wrócić do rozsądnego rozmiaru: ok. 13 kg mniej 🙂

PS. Mam nadzieję, że nie zostanę zamordowana za zdjęcia, jakby co zamienię w linki, no ale jak sprawozdanie, to z dowodami rzeczowymi  😉
Oferta Lidla, Netto i innych niekońskich marketów
autor: koniara79 dnia 14 marca 2013 o 14:52
potwierdzam - kurki idą jak ciepłe bułeczki, nie trafiłam w swój rozmiar, więc musiałam obejść się smakiem po wizycie w dwóch Lidlach, w których była największa szansa na ich dostanie. Byłam po godz. 9ej rano, a kurtki są od dzisiaj - masakra.
Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)
autor: koniara79 dnia 05 marca 2013 o 13:28
Ineczka, hmm poza tym, że koń zszedł nieco za mocno głową (możliwe, że tylko na ułamek sekundy - tego nie wiemy, bo to tylko zdjęcie), to jak chyba nie dostrzegam tutaj nic nadzwyczajnego.
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: koniara79 dnia 01 marca 2013 o 10:38
no właśnie, to jest pewnego rodzaju nowość, ciekawe na jakim poziomie te towarzyskie: LL, L czy coś wyżej?
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: koniara79 dnia 27 lutego 2013 o 20:00
Jest już kalendarz zawodów na Podkarpaciu w sezonie 2013 - do pobrania ze strony Podkarpackiego ZJ:
http://www.podkarpackizwiazekjezdziecki.com.pl/index.php?option=com_remository&Itemid=28&func=fileinfo&id=309

OPP 2013 to 4 kwalifikacje:

I. 27.04 - 28.04 - Zabajka
II. 11.05 - 12.05 - Glinik Zaborowski
III. 29.06 - 30.06 - Leśna Wola
IV. 02.08 - 04.08 - Wierzawice

Finał: 04.10 - 06.10 - Glinik Zaborowski

Poza tym trochę zawodów regionalnych w skokach, ujeżdżeniu i rajdach i 2 razy zawody ogólnopolskie w JKS Pogórze Glinik Zaborowski w kwietniu i CSN we wrześniu.

To tak w skrócie  😉
Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 15 lutego 2013 o 17:42
mi brakuje jeszcze 20 dag i będzie 10 kg mniej  😅
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 14 lutego 2013 o 18:03
mogłam założyć filtr szary, byłoby lepiej, ale zupełnie o nim zapomniałam  😡
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 14 lutego 2013 o 11:56
Kilka zdjęć z przedwczoraj:








Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: koniara79 dnia 08 lutego 2013 o 10:44
Horciakowa, czy on ma bryczesy?  😀 😀 😀
Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)
autor: koniara79 dnia 08 lutego 2013 o 10:31
Wygrzebałam jakieś stare z wiosny 2011 r.  😉

Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: koniara79 dnia 07 lutego 2013 o 09:49
OBIBOK, super, mi się podoba - ma klimacik  😀
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: koniara79 dnia 04 lutego 2013 o 09:05
Trochę niekońsko, ale też cztery nogi mają  😀
W sobotę przyjechało do nas stado alpak... póki co zapraszamy do oglądnięcia zdjęć, ale pewnie za niedługo będzie można podziwiać je już na żywo  😀



http://ojkielnarowa.odt.pl/pl/content/alpaki-w-kielnarowej-03022013-r
Koniokrytyka :)
autor: koniara79 dnia 31 stycznia 2013 o 14:24
Kilka zdjęć z niedzieli:

Crazy:



Gryzonie







Trzeba dać małemu szanse:



Efekt konsumpcji śniegu:

Uchwycić chwilę
autor: koniara79 dnia 31 stycznia 2013 o 14:20
Kilka hucułkowych dębów:





A tutaj z kibicem  😉

Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 30 stycznia 2013 o 09:39
No to muszę się pochwalić, z mężem zaczęliśmy dietować się generalnie od 26 listopada (waga wyjściowa z tego dnia - 72,8 kg; najpierw miał być Dukan, na którym byliśmy do początku stycznia, ale wiadomo Święta, Sylwester i troszkę kg wróciło (o dziwo mi tylko z 1 kg). 4 stycznia było 70,1 kg.
Potem od 4 stycznia przez tydzień jedliśmy tylko i wyłącznie owsiankę (efekt - prawie 2 kg mniej przez tydzień) i potem zaczęliśmy dietę opartą o produkty o niskim indeksie glikemicznym (dla mnie lepsza, bo są i warzywa i owoce, raz w tygodniu ryba, ser żółty, jajka, mleko, jogurt, Camembert, mięso - indyk, kurczak, wołowina, pieczywo chrupkie pełnoziarniste itd., oczywiście nie wszystko naraz hehe). Kolejny plus mam szansę nauczyć się jeść mniej, bo siłą rzeczy je się mniej, wychodzi mi po ok. 500-700 kcal dziennie, ale nie czuję się głodna, jestem spokojnie najedzona, przy 4 posiłkach: śniadanie, II śniadanie, obiad i kolacja o w miarę regularnych porach no i tradycyjnie woda, woda, woda).
Na tej diecie jesteśmy do dziś, codziennie ustalam menu.
Efekt - dzisiaj się zważyłam - 64,8 kg  😅 Tzn. że od 26 listopada ubyło... 8 kg. Myślę o zejściu poniżej 60 kg (może w granicach 57-58 kg i będzie super, jak w 2011 r. zanim zaszłam w ciążę.
No i koniom lżej ze mną na grzbiecie i już bez wyrzutów sumienia mogę na hucułkach jeździć  😀
Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)
autor: koniara79 dnia 29 stycznia 2013 o 20:31
Jakieś stare wykopałam, jeszcze z listopada 2011 (mniej więcej 2 miesiąc ciąży tak by the way, oczywiście trudno, żeby było coś widać  😉)

hucuły.
autor: koniara79 dnia 28 stycznia 2013 o 14:39
Mi najbliżej do Hawłowic, może uda mi się tam wybrać  🙂
Uchwycić chwilę
autor: koniara79 dnia 22 stycznia 2013 o 17:53
Kilka z piątku, szkoda, że było tak pochmurno:





Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: koniara79 dnia 16 stycznia 2013 o 10:34
haha skąd ja to znam, zimno, ręce marzną, nawet w rękawiczkach, ale człowiek i tak wytrwale czeka na jakiś moment godny uwiecznienia, a konie jak na złość nic nie robią haha  😉
Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: koniara79 dnia 15 stycznia 2013 o 09:49
beatasis, jaka szarówka, w Brzezinach macie teraz cuuuudny śnieg, tylko słonko by się jeszcze przydało  😉
Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 14 stycznia 2013 o 20:01
Ja też tak myślałam, ale nie jest tak źle 🙂 naprawdę można przywyknąć i to dość szybko  🙂
Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 14 stycznia 2013 o 18:58
jak wpiszesz "dieta niski indeks glikemiczny" to coś wyskoczy, generalne założenia już napisałam 🙂
Jadłospisy przy odrobinie wprawy samej szybko ułożysz, bo jednak każdy ma inną wagę, a że na większości produktów podane są takie parametry jak kalorie, białko i węglowodany, więc można wszystko łatwo wyłapać. Produkty bez problemu dostępne.

Do wyliczania kalorii, białka i węglowodanów dla różnych produktów w zależności od wagi polecam też stronę: http://www.tabele-kalorii.pl/

Przykładowe moje menu (liczyłam dla wagi: 68,2 kg /1,5 = 45,47, czyli tyle dziennie gramów białka i węglowodanów) - jeśli niewiele przekroczysz, to świat się nie zawali 🙂

Śniadanie:
Jajko sadzone z 2 jaj
Ser żółty Edam Rycki - 1 plaster
Papryka żółta 1/3 szt.

II śniadanie:
Jabłko - 1
Kiwi - 1 (uwaga kiwi ma średni indeks glikemiczny, tj. więcej niż 40, ale jakoś tak wyszło, że trzeba to kiwi zjeść, by się nie zepsuło 🙂😉

Obiad:
Zrazy z mięsa mielonego drobiowego - 3 szt. (takie nie za duże) po ok. 13 dag każda
Kapusta kiszona - 10 dag

Kolacja:
Truskawki mrożone - 15 dag
Jogurt naturalny - 50 g


Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: koniara79 dnia 14 stycznia 2013 o 18:54
Zdjęcie z początku roku, gdy Jaś miał niecałe 7 miesięcy  😀

Mc Jasio joł

Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 14 stycznia 2013 o 14:07
Po tygodniu jedzenia owsianki ok. 2 kg mniej, ale nie bardzo mieliśmy pomysł na kontynuację (powinno być max. 1500 kcal na dzień i co najmniej raz dziennie owsianka) i w sumie dobrze, że jesteśmy na czymś innym, bo przy tych 1500 kcal, to bym chyba nie schudła 🙂
A to co stosujemy to dieta oparta o produkty o niskim indeksie glikemicznym. Wykaz takich produktów można znaleźć na necie bez problemu (w początkowej fazie, którą ciągniemy dotąd, aż schudniemy tyle ile chcemy, korzystamy z produktów o poziomie indeksu poniżej 40, a potem można wprowadzić już produkty o średnim poziomie, byle nie wysokim).

Normalnie powinno być chyba tak, że ustawiamy sobie dzienne menu patrząc na ilość białka i węglowodanów. W zależności od wagi przyjmujemy odpowiednią ilość gramów białka i węglowodanów (np. ktoś waży 68 kg, to dziennie może spożyć do 68 g białka i 68 g węglowodanów). My bazujemy na bardziej "hardcorowej" wersji (wagę, dzielimy przez współczynnik 1,5 - dla wagi 68 kg wychodzi zatem: 68 / 1,5 = 45,33 g białka i tyle samo węglowodanów).

Na kalorie nie patrzymy, ale uwierzcie mi po kilku dniach stosowania najwięcej wyciągnęłam 900 kcal, a tak to było i ok. 550 i 600 i 700 🙂

Efekty? Widoczne: dzisiaj dopiero 4 dzień stosowania, a waga sukcesywnie w dół każdego dnia i ubyło ok. 1,7 kg 🙂

Z moich obserwacji: dobrze zjeść min. 4 posiłki (śniadanie, II śniadanie, obiad i kolację), przy trzech ciężko wytrzymać do obiadu 🙂 a co najważniejsze, dieta nie jest taka drastyczna dla organizmu, bo dostarczamy mięsa (drób, ryby, wołowina - te głównie mają niski indeks glikemiczny), owoce, warzywa, nabiał... więc można dostarczyć organizmowi również witaminy, których czasem brakuje w niektórych dietach - np. w Dukanie owoce dochodzą dopiero w fazie 3, czyli można ich nie jeść kilka miesięcy.

No cóż waga sprzed ciąży coraz bliższa, co prawda prawie rok przed ciążą się Dukanowałam i udało mi się zejść do ok. 56-57 kg (już nie pamiętam teraz), a dzisiaj już jest 66,5 kg, więc jakby się udało do 59 kg to będzie sympatycznie, a na dodatek wyrobię sobie (mam nadzieję) dobre nawyki żywieniowe, czyli mniej i zdrowiej jeść 🙂
hucuły.
autor: koniara79 dnia 06 stycznia 2013 o 08:43
Co do ochraniaczy, ja mam S-ki na hucułki, choć na jednego i M-ki pasują, choć są minimalnie za duże, ale nie przeszkadzają.
Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 05 stycznia 2013 o 11:48
wendetta, jak wpiszesz w Google: dieta owsiankowa lub dieta owsiana, to duuuuuużo wyskoczy, są modyfikacje tej diety, więc nie ma chyba stricte 1 wersji, ponoć bardzo popularna ostatnio na świecie. Tu masz przykładowy link:

http://www.diety-fitness.pl/dieta_owsiana.html

Przykładowe menu na II fazę:

Przykładowe menu 1:

Śniadanie: 250 KCAL
Owsianka: namocz 3 łyżki płatków owsianych (zmiksowanych w malakserze) w połowie szklanki mleka, dodaj starte na tarce jabłko, posyp łyżką rodzynek i cynamonem. Do picia kawa lub herbata.

Przekąska: 350 KCAL
Omlet: przygotuj go z 2 jaj, łyżeczki mąki i 3 łyżek zmielonych płatków owsianych oraz mleka. Posmaruj łyżeczką niskocukrowej konfitury. Do picia zielona herbata bez cukru.

Obiad: 350 KCAL
Sałatka z pomidorami i melonem: 1/4 melona pokrój w kostki, dodaj pokrojonego pomidora, pokruszony ser pleśniowy typu rokpol (30 g). Wymieszaj, polej łyżką oliwy z oliwek, skrop octem winnym i posyp płatkami owsianymi.

Podwieczorek 100 KCAL
Mus tropikalny: wyciśnij sok z 1/2 grejpfruta i zmiksuj go z 3 łyżkami płatków owsianych i kawałkiem melona (30 g). Do picia woda mineralna.

Kolacja 180 KCAL
Kurczak w panierce: rozbij delikatnie mięso z piersi kurczaka (100 g), posyp go przyprawami oraz płatkami owsianymi, wymieszanymi z łyżeczką miodu i przyprawy magi. Zjedz z liśćmi sałaty.

Przykładowe menu 2:

Śniadanie 140 KCAL
Owsianka z daktylami (składniki na 4 porcje): 4 siekane daktyle, szkl. płatków owsianych zmiksowanych w blenderze, 2 łyżki kakao, szczypta soli, 2 szklanki wody Wymieszaj składniki. "Rozklej" w kuchence mikrofalowej lub piekarniku. Porcja to 1/4 szklanki owsianki.

Przekąska 150 KCAL
Jogurt owsiankowy: do szklanki jogurtu naturalnego dodaj 3 łyżki płatków owsianych i szczyptę cynamonu.

Obiad 300 KCAL
Naleśniki: 2 małe naleśniki posmaruj serkiem naturalnym (100 g), wymieszanym z płatkami owsianymi i pokrojoną nektarynką (porcja to 2 naleśniki). Do picia woda mineralna.

Podwieczorek 180 KCAL
Płatki z arbuzem: podprażone na patelni płatki owsiane wymieszaj z kawałkami arbuza (100 g). Posyp cynamonem. Możesz też dodać kilka zamrożonych truskawek lub cząstki pomarańczy.

Kolacja 300 KCAL
Sałatka z kurczaka: wymieszaj pokrojoną, ugotowaną pierś kurczaka z 1/8 papryki, 2 łyżkami groszku, cebulą czerwoną i podprażonymi płatkami owsianymi. Dopraw majonezem light, świeżymi ziołami, solą i pieprzem.

Przykładowe menu 3:

Śniadanie 300 KCAL
Sałatka młodości: sałatkę możesz przygotować dzień wcześniej wieczorem. Namocz 3 łyżki płatków owsianych w 1/2 szklanki przegotowanej wody, dodaj odrobinę mleka i starte jabłko. Posyp cynamonem i łyżką pokruszonych orzechów włoskich. Zamiast wody możesz użyć soku z grejpfruta lub pomarańczy.

Przekąska 200 KCAL
Odżywczy koktajl z truskawek: kilka zmrożonych truskawek zmiksuj ze szklanką maślanki naturalnej i 3 łyżkami płatków owsianych.

Obiad 350 KCAL
Kurczak z mizerią i ryżem: udko z kurczaka opanieruj w płatkach owsianych i upiecz. Przygotuj mizerię z jogurtem i koperkiem. Zjedz z porcją ryżu (3 łyżki suchego). Do picia woda mineralna.

Podwieczorek 150 KCAL
Owocowa przekąska: jabłko zapieczone z płatkami, miodem i rodzynkami.

Kolacja 200 KCAL
Tost francuski: usmaż tost pełnoziarnisty obtoczony w jajku, rozbełtanym z przyprawami i płatkami owsianymi. Zjedz na słodko z cynamonem lub posmarowany serkiem białym i posypany przyprawami. Do picia woda mineralna.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 05 stycznia 2013 o 11:29
aokt, mi - pierwsze i ostatnie - suuuuuper  🙂
Odchudzanie - wszystko o ...
autor: koniara79 dnia 05 stycznia 2013 o 11:27
Czy ktoś był na diecie owsiankowej? My właśnie zaczęliśmy od wczoraj I fazę, czyli przez tydzień wyłącznie owsianka na wodzie lub mleku (wolę na mleku oczywiście), a potem przez miesiąc II faza, też podstawą owsianka (na śniadanie) i różne lekkostrawne pokarmy, kurczak, ryby, warzywa, generalnie do 1500 kcal dziennie, a potem już w miarę normalnie (choć np. odzwyczaiłam się od pieczywa i ziemniaków, praktycznie ich nie jem), tylko owsianka raz dziennie ma być 🙂

Póki co przez 1 dzień, uciekło to co przyszło przez święta (ok. 1 kg), pewnie głównie woda, no ale myślę, że nie tylko 🙂 postaram się napisać jakie są efekty po tym owsiankowym tygodniu 🙂

PS. Swoją drogą dieta dla koniarzy co hehe owies, owies, owies 🙂
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 04 stycznia 2013 o 20:50
equidore, Niech się inni wypowiedzą, ale mi kadrowanie zupełnie nie pasuje.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: koniara79 dnia 04 stycznia 2013 o 12:08
przekręcanie się z pleców na brzuch opanował już daaawno i od tamtej pory - plecy to kara, a nie brzuch hehe w drugą stronę też sobie radzi. momentami próbuje nawet utrzymywać równowagę klęcząc na kolankach z wyprostowanym tułowiem. Jeśli traci równowagę podczas siedzenia, to już ładnie na rączki ląduje, więc upadków (choć się zdarzają, jak mu się kończyny poplączą) coraz mniej, ale pewnie siniaków na głowie jeszcze będzie, jak zacznie się nauka chodzenia hehe

Karina7, pić spokojnie już możesz, położna mówiła, że po 38 tygodniu spokojnie, bo nawet jeśli przyspieszyłoby skurcze i poród, to nie jest to już w tym momencie groźne, bo dziecko jest już ukształtowane i gotowe na wyjście na ten świat 🙂 Ja piłam, czy coś pomogło, to nie wiem, znieczulenie dolędźwiowe bardziej  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: koniara79 dnia 04 stycznia 2013 o 10:45
Jaś (ma obecnie 7 miesięcy i nieco ponad tydzień), jak ostatnio poprzebywał trochę ze swoim 15-miesięcznym kuzynem, to od razu nauczył się raczkować i siedzieć haha tzn. raczkowania uczył się od pewnego czasu, parę dni temu (może z tydzień) załapał mniej więcej o co chodzi, ale poruszał się mozolnie, kuzyn mu pokazał, jak się raczkuje i teraz zapitala, jak mały samochodzik, wydając czasem radosne okrzyki  😉
Kilka razy usiadł już bez podpórki, nie jest to jeszcze takie swobodne, ale ma coraz lepszą równowagę.
Czy Wasze w wieku 7 miesięcy chciały już ... chodzić? Chyba pozazdrościł kuzynowi chodzenia, bo w łóżeczku za szczebelki się podciąga i sam staje, a raczkując po mieszkaniu też szuka do tego okazji hehe
Poza tym zębów dalej nie ma, ale zaczyna się trochę bardziej niż normalnie ślinić, więc chyba powoli zbliża się nieuniknione. Kuzyn miał 1 zęba w wieku 7 miesięcy i 1 tydzień, teraz ma 4 (dopiero), ale kolejne dwa już są widoczne.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 01 stycznia 2013 o 14:33
I znowu ptaszki:





i jeszcze nie-ptaszek  😉

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: koniara79 dnia 27 grudnia 2012 o 22:46
Z dzisiejszego spaceru z Jasiem  😀



Chłopak ma już 7 miesięcy, raczkuje, siada na boczku z podparciem póki co, ale z równowagą coraz lepiej, więc pewnie niedługo siądzie już bez podpórki. Najchętniej to już by chodził hehe ale nie zmuszamy go do niczego, żeby nie obciążać niepotrzebnie kręgosłupa  🙂 Generalnie bardzo radosne i pogodne z niego dzieciątko  😀
Zębów - ZERO  🙂
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 19 grudnia 2012 o 21:49
Jak jeszcze był śnieg... porwałam się z motyką na słońce, czyli z robieniem zdjęć nocnych bez statywu, ale nie mogę go zlokalizować hehe





I parę rumaków też musi być  😉





PSY
autor: koniara79 dnia 13 grudnia 2012 o 17:57
Nugat z dzisiaj...



Ma już 13,5 roku, na wakacjach prawie zszedł z tego świata... nie jadł, na USG wychodził jakiś guz na żołądku, mama utrzymywała go na żółtku, mleku, rosołku i to też nie codziennie udawało się mu to wcisnąć. Żył chyba powietrzem i w sumie do dzisiaj nie wiadomo co mu było. Na początku dostawał jakieś leki, ale po wizycie u kilku wetów (żaden nie zdiagnozował tematu), mama powiedziała: dość. I zostało to żółtko, rosół, mleko, czasem trochę oleju do tego. Pies nie miał nawet "siły" zrzucić zimowej sierści i w takiej chodził w lecie. Może to zbieg okoliczności, ale zabrał się za życie jak poznał małego Jasia. Tak jakby stwierdził, że ma jeszcze dla kogo być na tym świecie  🙂
Na spacerach już sobie truchta, podbiega, wiadomo, że wiek też swoje robi, więc nie jest już jak młody Bóg i się męczy szybciej, ale w porównaniu z tym, co było, to teraz jest naprawdę w formie  😀
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: koniara79 dnia 13 grudnia 2012 o 12:05
Słońca ewidentnie brakowało, no ale śnieg prószył i było trochę szaro. Zdjęcia z wczoraj - tym razem ptaszynki.





Uchwycić chwilę
autor: koniara79 dnia 10 grudnia 2012 o 16:19
Dwie fotki huculaczków z piątku:





To drugie to i w koniokrytyce by mogło być  😀
hucuły.
autor: koniara79 dnia 08 grudnia 2012 o 12:08
No i niech mi ktoś powie, że hucuła nie można zrobić ujeżdżeniowca...  😀 Świetny ten Pilot 🙂
hucuły.
autor: koniara79 dnia 06 grudnia 2012 o 15:36
tak mi trochę przyszło to do głowy, że zastosowałaś skrót myślowy, bo z samych jednomaścistych (kilka pokoleń wstecz) trudno srokacza uzyskać 🙂
hucuły.
autor: koniara79 dnia 06 grudnia 2012 o 13:16
pampera, hmmm to skąd on się srokaty zrobił?  😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 30 listopada 2012 o 21:51
Dobra już po kolejnej jeździe na Aramisie  🙂 Wzięłam sobie trochę do serca Wasze uwagi i zaczęłam od... pupy strony  😀 czyli jazda "od tyłu do przodu", czyli praca dołem. Aha no i wydłużyłam sobie nieco strzemiona i lepiej siadłam w siodło.
Początki (po rozgrzewce) nie były zachęcające, ale później koń wyraźnie zrobił się luźniejszy i wygodniejszy do jazdy. Daleeeka droga jeszcze przede mną, ale te małe kroczki są motywujące, tym bardziej, że jeżdżę raz w tygodniu, a koń jest rekreacyjny, no ale działamy  🙂

Zdjęcia nie pierwszej jakości, no ale myślę, że coś widać:

Nadgarstki jak widzę nadal leżą hehe ale staram się o tym myśleć, tylko czasem skupiam się na innych elementach o i znów leżą  😉





Galop to jeszcze wyższa szkoła jazdy  🙂 lepiej radzimy sobie w kłusie 🙂



I na koniec przejście z kontaktu na luźną wodzę w kłusie:





Widać jakieś postępy? O ile coś widzicie  😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 27 listopada 2012 o 21:20
Ja na rozluźnienie kiedyś śpiewałam "Hej, hej sokoły"  😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 26 listopada 2012 o 10:58
dzięki za wskazówki, na najbliższej jeździe będę wprowadzać je w życie, zobaczymy co z tego wyniknie  🙂
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 25 listopada 2012 o 20:57
Anderia, tak i jeszcze kładzenie nadgarstków lub jednego z nich  🙂 mam nad czym pracować  😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 25 listopada 2012 o 20:36
Anaa, no właśnie to była chyba ta dłuższa chwila, gdy poczułam lekkość na wodzy i od razu było inaczej. Nad lepszą pracą łydek muszę poćwiczyć.

Jeszcze jedno zdjęcie z piątku, przepraszam, że na raty, ale nie miałam go dodanego na fblu, żeby wtedy wrzucić. Jakość raczej wątpliwa, ale myślę, że coś widać. Tutaj chyba nieco lepiej wkroczył tylną nogą pod kłodę, ale może to tylko może odczucie  🙂

Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: koniara79 dnia 24 listopada 2012 o 21:40
ushia, staram się go pchać do przodu, ale on jest dość oporny (nie wymaga się od niego za wiele odkąd już nie skacze i nie jeździ na zawody), a i ja też nie do końca jeszcze łapię o co chodzi (inna sprawa, że jeżdżąc raz w tygodniu też cudów nie można oczekiwać), a na nim (tak żeby coś robić) jeżdżę może 3 raz. Wszystkie wskazówki będą cenne 🙂 Siodło 17,5, wszechstronne (niestety rekreacyjne, więc wiadomo, że idealnie to ono nie jest) hmm muszę powoli te strzemiona wydłużać, to może jak siądę głębiej w siodło, będzie nieco lepiej.