DirtyHarry

Konto zarejstrowane: 29 września 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Polo
autor: DirtyHarry dnia 26 czerwca 2012 o 10:51
na zdjeciu "wychudzone" konie ... te co widac akurat maja od lewej 15, 12, 14, 9 i 9 lat ... wszystkie grają w polo od piątego roku życia ... wszystkie  mają się doskonale ... skąd tyle złości i jadu ? nie wiem ... jak ktoś ma chude to czepiajcie się jego a nie dyscypliny, jak je pozaciągał tak samo, jeśli stoją pozrywane to widać nie umie ich układać ... polo nie jest ani bardziej ani mniej urazowe od innych dyscyplin hipicznych - konie do polo szczyt formy osiągają w wieku 9 lat i grają w najważniejszych turniejach świata do 18 roku życia dokładnie tak samo, jak np. ich skaczący koledzy ... zresztą jest poza wszelką wątpliwością potwierdzoną badaniami i wiedzą hipiczną, że nie ma większego obciążenia dla konia niż lądowanie po skoku na jedną nogę ... zakazać skoków? bzdura ... nie ma "dobrych" i "złych" dyscyplin ... są tylko ludzie, którzy albo umieją pracować z końmi, albo nie ... Na przykład pierwsza z lewej to Panda - pierwszy koń, który zaczął grać w Polo w Polsce w 2002 roku (zostala ulozona - zaczela grac w meczach w 2003). Po drodze zjechała cały świat. Grała w Sztokholmie, Berlinie, Wiedniu, Pradze, Hamburgu, Moskwie, Frankfrurcie, na Słowacji, w Budapeszcie. Zdobyła m.in. 2 i 3 miejca w Mistrzostwach Niemiec juniorów, itd. Faktycznie wygląda na zabiedzoną, chudą i skatowaną... jej życie wygląda następująco: dwa razy w tygodniu gra dwa razy po 7 minut, trzy razy w tygodniu trenuje po 45 minut. Przez resztę czasu jest na trawie. Horror ....
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 13 marca 2012 o 13:50
ciekawe czy świeża informacja, że mozna juz miec magazyn hipiczny , po raz pierwszy w Polsce w wersji e-wydania , otrzymując dostęp do tej samy treści za 1/3 ceny to jest zdaniem administratora strony reklama , czy tez raczej  istotna informacja dla milosnikow hipiki. od dzisiaj kon polski w wersji e-magazyn na stronie konpolski.pl 
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 09 lutego 2012 o 08:55
droga taniu strona konia polskiego nazywa się konpolski.pl a nie new.konpolski.pl
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 stycznia 2012 o 15:27
Jako nieskrywany milosnik konia polskiego, co ja gadam POLSKIEGO przez wielkie P , i równie wielki milosnik burych kotów z radoscia odnotowuję  zadziwiającą ewolucję gatunku kotów, który zaczął dostrzegać eweolucję koni (POLSKICH) ... lekko zatrważa chwiejność poglądów  i sam nie wiem, czy ufać kotom, które (jak mówil jeden pan w filmie) raz mowia tak, a raz mowia tak 🙂

Listopad 10/2011 - kot obiecuje, ze cyt. "Nie kupię więcej, bo to samo znajduję w prasie, która wpada w moje ręce wcześniej, więc po co ma płacić kolejny raz za to samo."

okazuje sie, ze obietnica byla na wyrost bo:

Grudzień 22/2012

W nowym numerze pojawił się "test sprzętu" ...

Jako, ze koty koni (POLSKICH) nie kupują widac maja zdolnosc jasnowidzenia, bo skad by wiedzialy? 🙂

a tak na powaznie, imponuje (szczerze) zapal kotów do tak obszernego recenzowania, zgłaszania uwag, służenia radą ... jak łatwo zauważyć, niektóre uwagi robią wrażenie na koniach (POLSKICH) i sa podejmowane proby podazania za wskazowka, inne nie ... 🙂 i tak pewnie zostanie ... cieszy, ze po tylu zbednych emocjach powoli przebija sie jakis ton konstruktywny ...
Co straszy nasze konie: jak wielkie oczy ma strach? Dlaczego konie się boją?
autor: DirtyHarry dnia 16 listopada 2011 o 21:37
polecam, ksiazki Temple Grandin - Zrozumiec zwierzeta i Zwierzeta robia nas ludzmi ... kobieta z autyzmem , ktora "czyta"zachowania zwierzat... ksizaki sa o wielu gatunkach, ale ogolne wnioski sa ciekawe rowniez dla kogo interesujace sa tylko konie ... duzy rozdzial o konskiej plochliwosci i sposobach panowania nad nia ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 21:46
kotbury

oj kocie kocie ... cena jest ta sama od roku ... i nikt jej nie zmienial ...



Ale cena jak mniemam już jest "skończona"? szkoda bo może zanim zakończył się cały proces zmian warto było pozostać przy starej😉 Może takie baby jak ja by tkanie hałasowały😉
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 21:34
kotbury
Ale na FB i w innych miejscach już podżegano do kupowania tego nowego cudu i fetę robiono jak na gotowy produkt.

no to bylaby faktycznie inowacja jakby wydawali gazete i mowili wydajemy ale na razie nie kupujcie 🙂 ... drodzy czytelnicy wstrzymajcie sie od kupowania 🙂 dopiero za trzy miesiace damy wam znak ... rewolucja marketingowa .... ja na 100% nie jestem od PR ... od czego ty jestes pozostanie tajemnica 🙂


poprawilam cytowanie
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 21:19
kotbury

z rozkoszą🙂

3. zapowiedzieli proces zmian, ktory widac ze trwa ... co w tym dziwnego, ze sa gorki i dolki?
Zapowiedzieli "proces" dla numeru poprzedniego, ten ogłosili "gotowym produktem"

zapraszam do wstepniaka z numeru X zapowiedzieli czarno na bialym trzy numery na zmiany


5. artykuly hodowlane np ... przeciez maja hodowce i jezdzca ... dlaczego sie czepiac, ze w gazecie ogolnohipizcnej jest mniej miejsca na hodowle ?

Bo to jest KOŃ POLSKI - czyli pismo od zawsze traktujące o hodowli koni polskich dla polaków!

i ogolnie polska dla polakow 🙂 ale powaznie ... w ostatnim numerze sa dwa duze artykujy hodowlane o koniach ktore akurat cos istoengo zrobiluy i oba sa polskiej hodowli - intens i tiumen, dla ciebie za malo, ale moze kogos to ciekawi

. A teraz mamy "g" w świecącym papierku!

"g" w papierku jet mile, na poziomie i nie obrazajace nikogo 🙂
bede czerpal wzorce

A wiesz czemu Hodowca i jeździec od jakiegoś czasu tak wypłynął? Bo pojawiła się nisza rynkowa spowodowana utratą jakości KP - i tam skrzętnie to wykorzystano! Gratulować! Jest to pismo z dobrze zrobioną strategią, gdzie wiadomo co jest trzonem a co dodatkową aczkolwiek wartościową informacją.


HiJ jest bardzo dobre , znam Michala gratuluje mu i trzymam kciuki ... wyplynal jest dyskusujne: kilka faktow naklad 3000 (4 razy mniej niz SK KP KT), sprzedaz realna ok. 1000 (6 razy mniej niz SK KP KT) sytauacje ratuja obowiazkowe dostawy do PZHK I PZJ (gdzie lezy w stertach na korytarzu)



i to jest kolejny problem, o ktorym wlasnie sa moje posty , nie o jakosci tego czy tamtego, ale o jakosci calosci rynku wydawniczego konskiego w tym jego istotnej czesci czyli ... czytelnikow ... jezeli stary dobry KP byl taki dobry to czemu go nie kupowali i sie zwijal, jezeli SK jest taki dobry to dlaczego ma tez sprzedaz na poziomie, ktory nie pozwala nawet marzyc o powaznych budzetach reklamowych, jezeli HiJ jest swietny to dlaczego na milosc boska go kochani niew kupujecie ? kupujcie to bedzie jeszcze lepszy, ale na razie nie kupujecie ... itd.
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 21:06
zeby zmienic temat ... Szabla i Koń ... tez jestem zainteresowany ... koledzy wydaja, wiec tez namawiam i zapowiadam rewolucje, bardzo ladna gazetka, bardzo droga, ale  warto ... mam juz dwa numery , trzymam kciuki ... jezeli chodzi o okladke super robota , itd .... i teraz mi napiszcie ze jestem tam redaktorem 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 21:01
Jejku, rozpętałam III wojnę światową! To ja pisałam, że KP się zmienia. Bo tak jest. Obecni tu spece od mediów i pr wiedzą chyba, że w przypadku miesięcznika trwa to długo? Będzie dobrze, zobaczycie. Inaczej ale dobrze.

tania wez to kurna na siebie, bo az z ciekawosci przejrzalem swoje posty i w zadnym nie znalazlem aby cos zapowoadal, rewolucje, reklamowal, namawial ... chyba papier ze nie jestem wielbladem jest mi potrzebny ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:54
DirtyHarry, a ap-k? nie zna sie?


nie zawodowo ... MS - mistrzyni polski mlodych koni sprzed kilku lat RS przedstawiac nie trzeba ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:51
katija MS i RS czyz nie?
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:47
tez i przed wszystkimi dluga droga aby osiagnac poziom tych tenisowych, narciarskich, wspinaczkowych, zeglarskich itd ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:38
deidre
dyskusja z toba jest bezcelowa bo ja o zupie a ty o drugim daniu ...
z ktorym ponizszych zdan sie nie zgadzasz?

1. zwijajaca sie gazeta (wrzesien juz tylko 76 stron) wrocila do objetosci 100
2. stara redakcja skladajaca sie z szewczyka i deszczynskiej zostala wzogacona: monika sitarska, romy stepniewska, eryk janicki, anna pirog komorowska  - nowi autorzy to chyba lepiej niz gorzej, a przynajmniej dwie z w/w na koniacjh sie znaja nie?
3. zapowiedzieli proces zmian, ktory widac ze trwa ... co w tym dziwnego, ze sa gorki i dolki?
4. pojawila sie tematyka , ktora moze ciebie nie interesuje ale moze interesuje innych dlaczego odmawiac prawa do publikowania artykulow np. o kolekcjonerstwi, kawalerii,  lucznictwie, itd.
5. artykuly hodowlane np ... przeciez maja hodowce i jezdzca ... dlaczego sie czepiac, ze w gazecie ogolnohipizcnej jest mniej miejsca na hodowle ?
itd. itd. rozczaruje cie ... nie jestem redaktorem , ale szukaj dalej 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:26
dodofon czyli sherlock holmes

bingo! ... tak, sledze z zainteresowaniem zmiany na rynku pism hobbystyczych ...  tym konskich ... obecnie na rynku konskim "zmienia sie jedno" inne juz sa "zmienione" i jak wynika z lektury forum sa juz bardzo dobe i doskonale ... jak zauwazykas nie nawoluje, nie wypowiadam sie ani slowem o do meritum, nie krytykuje zadnego .... zabieram glos jedynie w odruchu protestu gdy ktos pisze takie sobie dyrdymaly  w rodzaju jedna ma wiecej zawarosci niz druga co latwo policzyc i akurat okazuje sie nieprawda ... uwazam rowniez, ze to bardzo dobrze ze jest kilka tytylow ... i uwazam, ... uwazaj bo spadniesz ze stolka, ze jest dosc naturalne, ze staraja sie czyms roznic ... jak jeden ma dlugie poglebione, to drugi woli miec krotkie ale wiecej , plytsze ale szersze ... jak jeden ma male zdjecia to drugi chce miec wieksze, jak jeden pewnej tematyki nie porusza w ogole to inny szuka w niej niszy dla siebie ... natomiast lektura tego forum jest przygnebiajaca, najpierw znana autorka SK krytykuje konkurencje (abc etyki - tak sie zwyczajnie nie robi), potem inna znawczyni nie potrafari policzyc stron ale wie lepiej, kolejna opowiada jak to kiedys bylo super, tylko nie wiadoomo, dlaczego jesli bylo tak super tytul KP sie zwijal zamiast rozwijac, taki byl super, tylko go nie kupowali .... i jak sie jakis wariat znalazl co gazete kupil i z IX 76 stron doszedl w 2 miesieaca do 100 to obiektywna recenzja zauwaza wady, ktorych na pewno jest mnostwo ale i zauwaza te okolicznosc ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 20:11
kotbury

przeczytaj moje wczesniejsze posty mowilem i powtarzam WSZYSTKIE polskie pisma hipiczne sa dziadowskie
natomiast dyskusja, ktora sklada sie tylko z narzekania nie prowadzi do nikad ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 19:57
strzyga

KT 100 stron z czego 50 ogloszenia
SK 100 sron z czego 20 ogloszenia
KP 100 stron bez ogloszen

co jest w powyzszej statystyce demagogia

arytmetyka nie jest kwestia opinii
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 19:51
co jest nieprawdziwe w moim poscie na temast objetosci? i ilosci tekstu? konkretnie?
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 19:32
deidre

deidre
jaka jest wartosc porownawcza kartofli SK i KT z marchewka KP - jaka jest teza albo wniosek (zalezy od ktorej strony patrzec)  twojej statystyki? msyle, ze niby w KP jest mniej zawartosci niz np w SK lub KT ... (wartosc merytoryczna zostawmy na boku) ... szkoda, ze nie zauwazasz przy okazji, jak rozna jest formula tych pism. KT jest pismem ogloszeniowym czyli jak szukasz czegos do poczytania to do poczytania jest tam polowa objetosci ,
SK ma rowniez kilkanascie stron ogloszen (mowie o tych sprzedam konia) wiec nawet jezeli uzywa mniejszej czcionki i daje mniej swiatla co wyraza sie slusznie wychwycona przez ciebie liczba znakow na strone w KP ... to i tak jezeli policzysz rzetelnie to okaze, sie ze akurat zawartosci w KP jest wiecej ... oceniaj zawartosc, krytykuj, niech ci sie nie podoba, wszystko to wolno, i slusznie, i na pewno sie to komus w tym KP przyda (albo nie - ich problem) ale nie podawaj argumentow dosc demagogicznych ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 17:51
e tam ostro ... moze byc 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 17:40
isabelle
good point, niech sluchaja ... i pewnie sluchaja, ale:

1. kazdy odbiorca chce czegos innego czyli specjalizacji, a duzy naklad jest mozliwy raczej przy charakterze "ogolnouzytkowym" - czyli wszystkich nie zadowolisz - na przyklad majac sam 20 koni alergicznie reaguje na artykuly "weterynaryjne" - jak mam chorego konia to dzwonie po lekaarza a nie wertuje roczniki, ale sa tacy co kochaja czytac o glizdach i ogladac zdjecia a propos i slusznie, ... badz tu madry
2. wciaz nie ma na rynku magazynu hipicznego dobrej jakosci ... wczoraj czytalem np. GÓRY - super magazyn, szkoda ze o koniach takiego nie ma

3. no i wszystko nalezy rozpatrywac z pkt widzenia ekonomii - wszystkie te gazetki cienko przeda ... zadna nie robi kokosów mimo tych 15 pln , ale moze cos drgnie
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 17:32
szaga ... ot tak losowo mi sie wybral na przyklad, bez zwiazku ze sprawa 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 17:28
isabelle
masz racje ... to jest konstruktywne co piszesz, ale nie wydaje mi sie, ze zabieralem glos na temat chwalenia ... cena? no ale chyba wszystkie konskie kosztuja podobnie nie, wiec czemu akurat ten zawinil? powod jest pewnie prosty wszystkie maja niskie naklady a przy niskim nakladzie druk kosztuje duzo ...
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 17:13
karla🙂

badz wyrozumiala, w koncu o dobre, bezstronne, krytyczne dziennikarstwo jest trudno dzisiaj ... ot taka laurka, a przeciez mozna poszukac i znalezc w sieci przyklady dobrej roboty, obiektywnej, niejednostronnej, itd. dobry przyklad mozna znalexc np. tu 🙂
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/karolina_chodkowska_konie_to_moja_pasja_211279-1--1-d.html
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 16:54
o i tak niech zostanie ... niech kazdy bedzie sczesliwy z czym mu dobrze 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 16:47
katija
jasne, bo podobbno na tym polega forum nie? kazdy moze pisac co mysli ... i nie kazdemu te przemyslenia musza sie podobac
kilkka uwag pewnie jest  trafionych - i co z tego ... zycie polega na ciaglym narzekaniu, opluwaniu? wymadrzaniu? ja tam widze wokol same pozytywy i nie widze powodu aby skupiac sie na negatywach .. jak mi sie nie podoba nie kupuje, nie czytam , ale zebym sie od razu pienil ze ktos cos tam nie tak napisal ?
ale co kto woli

kotbury
trudno odniesc sie do analizy "wszystko zle" ale pozwole sobie podjac dialog tylko w jednym pkt zadajac pytanie - czy kotbury byla kiedys w Roleski Ranch? I czy widziala osrodek, ktory w swojej (bynajmniej nie mojej) dyscyplinie ma standardy rzadkie w swiecie a co dopiero w polsce? nie ma mozliwosci aby napisac artykul przesadnie wazeliniarski o ludziach jak roleski, czy switalski w poznaniu czy wagowie z sielanką, itd itd, ktorzy wkladaja SWOJE pieniadze aby jezdziectwo mialo wiecej koni, wiecej ludzi, wiecej pracy dla weterynarzy, itd. dla mnie (nie bedacego znajomym) taki roleski to jest gosc i to co robi to rekord swiata - co cudze pieniadze nas bolą? dobrze jest napisac rod za o upadajacej stajence organizujacej zalosne zawody, a zle o gosciu, co funduje nagrod za 100.000 usd, ktory kazdy , kotbury tez, moze przyjechac i wygrac ... a ze serwery w KP nie dzialaja? pewnie chwalona gronowska przynosi swoje teksty pieszo 🙂 bo jakos jej drukuja 🙂

nie pisz posta pod postem!
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 11 listopada 2011 o 15:15
kotbury

bardzo fajna recenzja - bo jak to mowią "ja to bym duzo lepiej zrobila, gdybym tylko umiała" - cholera, ze tez nikt się nie weźmie i nie zrobi porzadnej gazety , przeciez wszyscy wiedza jak 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 10 października 2011 o 13:34
nie zakochaj sie 🙂
Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia
autor: DirtyHarry dnia 10 października 2011 o 13:11
a niezaleznie od rodzaju sciolki mam pytanie co robicie potem z zuzytym obornikiem? kompost? palicie? na pole? ktos odbiera? za $$$? za darmo? itd
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 07 października 2011 o 14:55
zafascynowany osobowoscia intelokutora wrotkiego pozwolilem sobie przejrzec wszystkie jego posty i jestem pod wrazeniem ... nigdy jeszcze nie spotkalem czlowieka, ktory ... wie wszystko, we wszystkim ma racje, wszystko wie lepiej, jego rozmówcy się mylą, są w błędzie, błądzą, itd. ale nie muszą się niczego bać ponieważ wrotki im wyjaśni, pouczy, wskaże drogę ... całe życie szukałem drogowskazu i wreszcie jest .... oczywiście rezygnuję z dalszej dyskusji z tytanem wiedzy, bo doświadczenia moich poprzedników wskazują, że model dyskusji wrotkiego polega na załozeniu, ze na kazdy temat istnieja dwa poglady: jego oraz bledny .... myslalem, ze takie fora sa do zamieszczania roznych opinii bo w roznorodnosci pogladow jest sila ... ale wrotki mnie oswiecil ... zuch chlopak 🙂
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 20:10
w sumie mnie przekonaliscie ... posypuje glowe popiolem ... w zasadzie szkoda, ze  nie pozostalem przy sygnalach dymnych, to bylo przeciez tak niedawno i takie doskonale rozwiazanie ... a ja glupi ogladam te reklamy i przez to zamiast leciec do domu i siedziec przed kompem moge niepotrzebnie wysylac maile z komorki ... no i to co najwspanialsze ... to ta zyczliwosc 🙂 ... i love you too
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 18:33
drogi interlokutorze ... przeciez jestes nowoczesnym czlowiekiem z XXI wieku i nie stanowi dla ciebie zadnej trudnosci wklikac w google trzy slowa "reklama jest informacja" i znajdziesz tam obszerna literature gatunku poczawszy od wikipediowej definicji, ze reklama jest informacja z elementem perswazji, poprzez rozroznienie komunikatu perswazyjnego od tego informacyjnego ... mozemy dalej dyskutowac, ze ziemia jest plaska, ale mam wrazenie, ze ja pisze rzeczy powszechnie przyjete w literaturze gatunku, a ty sie nie zgadzasz dla zasady ... i ja nie mam z tym problemu, bo " tlumacze na polski" - jest cale mnostwo miejsca na rozne zdania na ten sam temat .... osobiscie czuje sie na tyle rozumny, aby odroznic informacje w rodzaju "kupujcie ode mnie owijki bo sa najbardziej rozowe" od tej "nowy wytrzymaly material na owijki, dzieki ktoremu wytrzymuja trzy sezony a nie jeden" - taka raklama bedaca rowniez informacja bylaby dla mnie ciekawa i bylbym wdzieczny medium, ktore mi jej dostarczylo, za to ze dowiedzialem sie o takim produkcie ...
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 18:09
moge ... sa to powszechnie znane w swiecie wydawnictw prasowych parametry ... moge Ci zazdroscic, ze jestes tak odporny na komercjalizacje i konsumpcyjny model zycia, ale wiekszosc ludzi wiedze o przedmiotach i uslugach, ktorych potrzebuje czerpie z ... reklam .... mezczyzni na przyklad wiedze o nowych modelach aut czerpia z reklam ... rzadko sie zdarza, ze ktos kto potrzebuje kupic auto zaczyna od objechania 20 punktow dilerskich, aby obejrzec co oferuje rynek, zazwyczaj kiedy dojrzewaja do potrzeby wymiany auta zaczynaja zwracac uwage na reklamy aby dowiedziec sie jaki panuje poziom cen, jakie sa nowe modele, jakie trendy stylistyczne, itd - podobnie z innymi przedmiotami np. pralkami czy lodowkami ... dla kogos kto nie jest zainteresowany zakupem reklama pralki jest przezroczysta - nie oglada jej i nie interesuje sie trescia, natomiast w momencie kiedy zaczyna odczuwac zblizajaca sie potrzebe wymiany zaczyna instynktownie zwracac uwage na reklame, ktora w tym momencie staje sie informacja, ze: kosztuje tyle, serwis jest taki, gwarancja taka, itd. dziwie sie zatem, ze ktos nie dostrzega informacji w reklamie, ktora nie tylko wola "kup mnie" ale rowniez dostarcza szeregu "twardych" danych, ktore pozwalaja wyrobic sobie zdanie: za ile, na jakich warunkach, z jaka gwarancja, jaki wybor modeli, itd. inna branza, w ktorej reklama jest w oczywisty sposob informacja jest np. telekomunikacja ... kolejne nowe galopujace funkcje komorek, z ktorych wszyscy korzystamy pojawiaja sie co pol roku i INFORMUJA uzytkownika, ze teraz moze odbierac i wysylac maile, miec nawigacje, itd itd. ... wydaje mi sie, ze na forum panuje obraz reklamy pt. kupujcie mnie bo jestem piekny i najlepszy - tymczasem nowoczesne reklamy sa juz dalekie od tego modelu - musza przede wszystkim zawierac INFORMACJE o cechach uzytkowych produktu ....
aha i jeszcze ... jaki procent poszukuje nowosci ? w przypadku np telefonow komorkowych niemal wszyscy - przesledzmy rozwoj tego urzadzenia w ciagu ostatnich 10 lat - co pol roku wchodzi nowosc zasadniczo zmieniajaca funkjonalnosc ... i wszyscy chca o tym wiedziec i wiekszosc chce to miec ... bo przeciez chyba nie znacie nikogo, kto z obrzydzeniem odrzuca nowinki w telefonach i trwa przy modelu 6310 sprzed 8 lat chociaz przeciez dziala ....

edytuj posty! czyli uzyj funkcji "zmien", zeby cos dopisac jesli twoj post jest ostatni w watku.
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 17:38
there is always a room for another opinion ....
Komercyjna niesprawiedliwość, czyli dyskusja nad regulaminem
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 14:23
to forum ktos zrobil  i jest jego tworcy a nie uzytkownikow i ze stanem faktycznym nie dyskutuje - reguly sa takie jakie sa i albo sie mi to podoba albo nie -  natomiast pozwalam sobie komentowac te oryginalna postawe, bo: a. znam rynek mediow od strony profesjonalnej, b. sledze ow rynek we wszystkich odmianach i stad wiem ponad wszelka watpliwosc (focusy i badania ilosciowe) , ze wiekszosc czytelnikow dowolnego medium poza telewizja - bo tam nie da się reklamy nie obejrzec, podczas gdy w gazecie, magazynie czy w necie, mozna ja po prostu przeleciec bez zagladania (wyjatkiem sa wyskakujace okienka, ale to nie jest przeciez przypadek tego forum) uwaza, ze : REKLAMA JEST TEZ INFORMACJĄ - w blisko 90 % TAK! przypadkach osoby zainteresowane potencjalnie nowosciami na rynku otrzymuja pierwsza a czasem nawet poglebiona informacje z ... REKLAM - w przypadku hipiki moglyby to byc informacje na przyklad o nowym rewolucyjnym rodzaju podloza, nowym stopie na podkowy, nowemu tworzywu na terlice, nowej paszy, nowym sposobie utylizacji obornika, itd. itd. - kazda z tych informacji bylaby zapewne promowana przez firme, ktorej zalezy rowniez na sprzedazy, ale to chyba naturalne - to po pierwsze.
po drugie - sa dwa rodzaje reklam - te ktore sa rzetelne a ich przeslanie sprawdzalne i ich tresc sie broni sama, a przy tym sa INFORMACJA i takie , które reklamuja dziadowstwo i te weryfikuje rynek - choćbym tutaj pisał, że mam na sprzedaż najlepszy towar na świecie - to ewentualny pierwszy czy drugi kupujacy to szybko obnaży - wiec z tego powodu dziwi mnie gorliwosc admina, ktory zaklada, ze ogól forumowiczow nie wychwyci falszu
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 13:57
Gdzie w moim tekscie bylo odniesienie do KP ? mialem na mysli cala branze, i zaden tytyl sie specjanie nie odroznia ...


myslalem ze poprawny i zdyscypilinowany forumowicz nie uzywa slow stueben, mustad, KP, w siodle, eggersmann, aromer, boeckamm i wielu innych , bo podanie jakiejkolwiek nazwy to juz krypto reklama ...

udalo sie!
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 06 października 2011 o 13:49
protestuje co to za reklama wydawnictwa ? przeciez mamy niezlomne zasady ? 🙂
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 05 października 2011 o 21:25
jestem powaznie rozczarowany, ze nikt nie odnotowuje istnienia najwiekszego pisma na rynku mianowicie magazynu "w siodle"  naklad 50.000 czyli wiecej niz wszystkie pozostale razem wziete ... target co prawda to dziewczynki w wieku 8-12 , ale za to mozna bransoletke z podkówką dostac i ... NAKLEJKI !!! ... a na powaznie ... przegladajac uwagi okazuje się , ze winni poziomu polskich gazet hipicznych są a. dziennikarze, b. wydawcy, c. ... jednym słowem ONI, a ja osobiscie jestem zwolennikiem tezy, ze kazdy ma to na co zasluguje .... jezeli wizyta w empiku sklania do refleksji, ze magazyny narciarskie, tenisowe, zeglarskie, rowerowe, itd niczym nie roznia się od tych za granica, podczas gdy WSZYSTKIE bez roznicy magazyny hipiczne sa po prostu zenujaco dziadowskie to moze to oznacza, ze tamte srodowiska potrafia ze swojego skladu wyemanowac i niezlych wydawcow i niezlych dziennikarzy, itd natomiast MY - NIE ... z kogo się smiejecie? z samych siebie się smiejecie - widac taki mamy poziom wymagan to i taki produkt dostajemy ... ja bym probowal dostrzec las a nie tylko drzewa ... pytanie brzmi DLACZEGO SRODOWISKO HIPICZNE W KONFRONTACJI Z DOWOLNYM INNYM SWIATEM PASJI (TYPU ZAGLE, CZY NARTY) JEST TAK POTWORNIE MALO EFEKTYWNE ZE NIE MOZE DOROBIC SIE W 40 MLN KRAJU KILKU PORZADNYCH WYDAWNICTW
Co straszy nasze konie: jak wielkie oczy ma strach? Dlaczego konie się boją?
autor: DirtyHarry dnia 04 października 2011 o 06:27
Halo - to dobrze, ze ludzie sa rozni, bo inaczej zycie byloby nudne - my jestesmy bardzo rozni bo ja pozostane przy przekonaniu, ze SAM RUCH NIE ZNACZY NIC - BIEDNE KONIE CHODZĄCE W KÓŁKO NA KARUZELI PRZEZ CAŁE ŻYCIE I NIGDY NIE PUSZCZANE ABY SOBIE POBIEGAĆ - mają baaaaardzo duzo ruchu, tylko że chorą psychikę .... ale kazdemu przeciez wolno wierzyc w to co chce ... 
wątek KOŃ POLSKI - wątpliwa postawa administratora Re-Volta
autor: DirtyHarry dnia 03 października 2011 o 22:00
ufff! dobrze clint ze sie jako tako wylgales i ze ci chyba wybacza 🙂 bo juz ktos mnie pytał czy ty to ja ... bo podobienstwo clinta do harrego uderzajace ... trzymam kciuki
Co straszy nasze konie: jak wielkie oczy ma strach? Dlaczego konie się boją?
autor: DirtyHarry dnia 03 października 2011 o 21:18
ciekawe te spostrzezenia ... wlasciwie wszystkie ... ja tymczasem natknalem sie gdzies na cos takiego :
Jak mało które zwierzę, koń potrzebuje przestrzeni, bo tylko przestrzeń, możliwość dystansu do otoczenia, miejsce, dokąd można uciec przed prawdziwym czy nawet urojonym zagrożeniem, daje mu poczucie bezpieczeństwa. Można powiedzieć, że koń jest urodzonym klaustrofobem – ciasne, zamknięte przestrzenie przerażają go. Oczywiście podobnie jak ludzi cierpiących na klaustrofobię, można go z tym oswoić i pomóc znaleźć sposoby funkcjonowania w takich „nienaturalnych” warunkach. Nie zmienia to jednak faktu, że dla końskiej psychiki i równowagi emocjonalnej nie ma nic lepszego niż możliwość przebywania na otwartej przestrzeni.
Żadna, nawet najbardziej komfortowa stajnia nie zastąpi czasu spędzonego na wpatrywaniu się w horyzont lub przynajmniej w linię drzew oddaloną o kilkaset metrów. Potrzeba „odstępu” wynika z najważniejszego mechanizmu obronnego, którym koń dysponuje w razie zagrożenia – ucieczki. Przyparty do muru, być może użyje zębów lub kopyt, ale jeżeli dać mu wybór broni, to ulubioną będzie ucieczka. Niebezpieczeństwo pojawiające się daleko pozwala na ocenę sytuacji: uciekać już czy jeszcze chwilę się przyjrzeć i o ewentualnej ucieczce zdecydować później. Wilk czy pożar zauważony czy wyczuty w odległości kilku kilometrów nie jest zagrożeniem, lepiej zatem mieć taką możliwość. (…) Przebywanie w krzakach, w których może się zaczaić drapieżnik, to już śmiertelne niebezpieczeństwo. Im bliżej i bardziej nagle pojawia się potencjalne zagrożenie, tym silniejsza potrzeba natychmiastowej ucieczki. Żelazna logika: zagrożenie jest daleko – mamy czas mu się przyjrzeć i zastanowić. Zagrożenie jest blisko, nawet jeżeli jest to wypadający z krzaków spłoszony zając – lepiej nie ryzykować i w nogi. Na przyjrzenie się „zagrożeniu” będzie czas potem. Nieznajomość tej zupełnie naturalnej drogi postępowania koni przez ludzi obcujących z nimi i chcących z nimi pracować prowadzi do nieporozumień, często wykluczających możliwość skutecznej komunikacji i porozumienia. Z jednej strony koń pozbawiony chociaż namiastki środowiska naturalnego będzie bardziej podatny na stres i utrwalony brak równowagi psychicznej, z drugiej strony człowiek będzie błędnie interpretował przyczynę niepożądanych czy nawet niebezpiecznych zachowań zwierzęcia, a to skutecznie ogranicza, a nawet wyklucza postępy we współpracy. Jeżeli diagnoza jest błędna, trudno dobrać właściwe metody leczenia. (…) Pobyt na otwartej przestrzeni nie tylko uspokaja konie, ale daje im również szansę uruchomienia procesu uczenia się, jak radzić sobie ze stresem i nową sytuacją. Jeżeli ciasnota, brak przestrzeni albo nawet czasowe ograniczenie możliwości korzystania z niej utrwala w zwierzęciu ciągły stres, napięcie, atmosferę oczekiwania na nowe nieznane zagrożenia – tym mocniej utrwala się w nim przekonanie o ucieczce jako jedynej metodzie radzenia sobie ze światem. Przebywając na otwartej przestrzeni koń dostaje szansę „zastanowienia się”. Nic nie pojawia się nagle. Wydarzenia dzieją się w bezpiecznej odległości. W leniwy letni dzień pojawia się pokusa: „a może nie ma po co zrywać się do biegu, może popatrzmy i oceńmy? Zastanówmy się?”. Jeżeli to doświadczenie większego bezpieczeństwa wynikające z przestrzeni połączyć z czynnikiem czasu, już po kilkunastu dniach koń ma za sobą doświadczenie setek tysięcy sytuacji, w których zamiast uciec – przyjrzał się, przemyślał i wyciągnął wnioski. Przestrzeń pomnożona przez czas to już postęp geometryczny. Jeżeli dodać do tego trzeci element – stado, którego zachowania dają jego członkom dodatkowy komfort, oparcie i wzorce do naśladowania, wpływ jak najczęstszego przebywania na otwartej przestrzeni w towarzystwie innych koni na zdolności do uczenia się i akceptowania nowych wymagań jest ogromny. W psychice konia pojawia się element pożądany potem w treningu – ucieczka jest rozwiązaniem, ale doświadczenie uczy, że czasami można z nią chwilę poczekać i zobaczyć, co dalej, szczególnie jeżeli jeździec wysyła uspokajające sygnały – sam przecież nigdzie nie ucieka. Jest to naprawdę smutne, że często ci sami ludzie, którzy oburzają się losem dzikich zwierząt zamykanych w ciasnych klatkach ogrodów zoologicznych, podobny los gotują swoim koniom, których w dodatku uważają za swoich ulubieńców. To prawda, że w dzisiejszych czasach, szczególnie w pobliżu wielkich miast, trudno o stajnie czy kluby, które są w stanie zapewnić koniom potrzebną przestrzeń, ale to nie powód, żeby takich nie szukać. Jeżeli argument o zdrowiu i komforcie psychicznym konia nie jest wystarczający, dobrze jest pomyśleć o bezpieczeństwie. Konie, które przebywają na wybiegu (dużym) kilkanaście godzin dziennie rzadko (według moich doświadczeń nigdy) bywają agresywne, płochliwe i trudne w pracy.
Co to znaczy otwarta przestrzeń? Taka, na której zwierzę może „praktykować” wszystkie chody z cwałem włącznie, na której można się rozpędzić chociaż do kilkudziesięciu metrów cwałem, a więc kwatera pastwiskowa o długości 100 metrów wydaje się pewnym minimum. Oprócz terenu „do biegania” koń potrzebuje też terenu „do patrzenia” – jeżeli nie zawsze może przebywać na dużym wybiegu, niech przynajmniej układ mniejszych kwater pozwala mu zapatrzyć się w dal. Zupełnym nieporozumieniem są stajnie w centrach miast albo nawet te dysponujące wybiegami, na których jednak konie goszczą przez pół godziny dziennie, gdzie spędzają życie w złotych klatkach, wykarmione, lśniące i wypastowane i smutnymi oczyma wołają: „dajcie mi pobiegać”.
Kącik folblutów
autor: DirtyHarry dnia 03 października 2011 o 20:31
z tym do ogloszen.  🤬
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie poza watkiem
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: DirtyHarry dnia 03 października 2011 o 20:18
jedzcie w gory np. do korbielowa ... za plecami pilsko, klimaty jak na koncu swiata ... koniki male ale dzielne ... kilkanascie lat temu nabralem do nich szacunku i mimo ze mam glownie folbluty to przywiozlem stamtad dwa huculy i sluza mi juz 10 lat na nizinach
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: DirtyHarry dnia 02 października 2011 o 21:13
aha... no to juz mnie nic nie wkurza, wszystko mi sie podoba, teraz i zawsze
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: DirtyHarry dnia 02 października 2011 o 19:26
no to akurat moj wpis byl wiecej niz a propos watku glownego, a samo kucie bylo pretekstem dobrym jak kazdy inny - ogolne przemadrzalstwo i wysmiewanie np tego, ze w Anglii to nie wolno kuc jak sie nie ma uprawnien, i ze to glupie, i ze to przesada ... wszystko sie zgadza, ale jakos ci glupi, przesadzajacy anglicy maja sukcesy w sportach hipicznych, w tym olimpijskie i medalowe  ... gdybysmy przestali wymyslac tylko zaczeli robic jak to juz w swiecie wymyslili, to moze i nam by zaczelo wychodzic ... ale to jest za trudne, latwiej jest narzekac ... gdyby mial powstac wiarygodny system certyfikacji podkuwaczy to bylbym za ... z podkresleniem wiarygodny 🙂
o ile wczesniejszy wpis byl posrednio na temat, to ten juz z cala pewnoscia nie jest.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] kontynuowanie offa
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 01 października 2011 o 21:19
jak czytam, wiele osob uwaza, ze na przyklad KP pisze glownie laurki i smaruje wazelina, to ja mam akurat odwrotne wrazenie 🙂 mnie sie wydaje, ze wlasnie w tej gazecie panuje klimat "nic sie w polskim jezdziectwie udac nie moze" , ja raczej a tam widze ciagle narzekanie biadolenie itd. ale to ciekawe ,ze mozna miec rozne wrazenia z lektury tego samego 🙂
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: DirtyHarry dnia 01 października 2011 o 21:09
a mi sie nie podoba narzekactwo, katastrofizm i wizja konca swiata czajaca sie zza kazdego ... w tym wypadku kopyta ... zdarzaja sie kowale rzeznicy ... zgoda, zdarzają sie też geniusze ... ale przecież werkowanie i kucie to żadna rocket science ... ludzkosc to robi mniej wiecej od 2000 lat, wiec temat wydaje sie opanowany ... tak jak dla stolarza produkcja stolu - czasem moze mu sie reka posliznac i stol wyjdzie lekko krzywy, ale to raczej wypadek przy pracy niz regula, wiec troche mnie dziwi ton i egzaltacja z jaka niektorzy ten temat mecza ... wiecej luzu ... zdarzaly mi sie wypadki, ze kowal mi konia krotkotermino unieruchomil bo mu gwozdz zboczyl z trasy, ale mam sam 20 koni od 12 lat a wczesniej mialem 1 przez kolejne 10 i nie znam udokumentowanego przypadku, aby sie kon przez zle kucie na amen i na zawsze zmarnowal, wiec skad ta zlosc i pewnosc sadow?
Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?
autor: DirtyHarry dnia 29 września 2011 o 17:38
[quote author=Karla🙂 link=topic=22707.msg1131833#msg1131833 date=1316109118]
z profilu face wynika, że nie
[/quote]

ja bym sie szewczyka nie czepial - 70% tego co pisze ma sens, a ze czasem troche poplynie ... moze nowy wydawca znajdzie na niego pomysl i zagospodaruje lepiej , podobno maja tam sie pojawic tez inni redaktorzy autorzy ,