dar
Konto zarejstrowane: 27 stycznia 2012
Ostatnio online: 25 maja 2024 o 11:09
Wszystkiego nie zrobisz od razu.
Najnowsze posty użytkownika:
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 21 lipca 2022 o 10:21
To i na Instagramie się takie rzeczy widzi czy na Youtubie u naszych polskich influ a Wy się wyzłośliwiacie nad jedną panią i jej 100ha bezgranicznej przestrzeni, na którą od czasu do czasu wtargnie ciągnik lub samochód ale na szczęście "słychać/widać go z daleka". Trochę wyrozumiałości bo Pani to chociaż z koniem robi od 7 lat więc jakiś "trening" już jest a ile czasu to robi Wewi lub Mokosz? 😁
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 27 czerwca 2022 o 08:24
journey i mnie już zablokowała podczas próby jakiegokolwiek porozumienia i dyskusji prywatnej. powodem było odmienne zdanie i brak chęci na dyskusję z taką osobą jak ja - kogoś kto rani konie.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 24 czerwca 2022 o 08:50
Super wyjazd w teren jest tuż za bramą w stajni Goplana. To jest super, że od razu ma się las.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 26 marca 2022 o 10:51
alcatraz, Z tego, że była taka pewność i duma jak się rzucało komentarze i krytykę a teraz wygląda to już zupełnie inaczej. 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 25 marca 2022 o 07:48
No mnie ta journej czy jak jej tam.. no śmieszy teraz. Taka pewna siebie była i już szuka prawnika. 🙈 Oczywiście za darmo, dla sprawy. 🤣
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 23 marca 2022 o 15:16
Strzyga, kokosnuss idealnie odpowiedziała za mnie.
Ja nie mam wyłącznie do zarzucenia pani Oli braku empatii ale i sędziom. PZJ usuwa wstydliwe treści za, które zaczął być szykanowany a pani Ola wychodzi z założenia właśnie bycia mistrzem i wszechwiedzy i umiejętności, zatem niegodzi mówić o jej jeździe negatywnie bo nie dosięgamy jej to pięt.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 23 marca 2022 o 13:50
Gaga, dziękuję za odpowiedź. Takie "ile ujedziedz" tyle pojedziesz to dla mnie przepychanka z koniem. Nie jestem za tym by się z koniem ciągle "bić". To jest czas całego przejazdu a nie jeden, dwa momentu do przejechania. Dla mnie to wywołuje refleksje już, że może trzeba zwolnić. Każdy wyjazd na zawody to w dalszym ciągu chyba trening więc tak.. wolałabym zobaczyć, że jeździec odpuszcza i przepracowuje problem w domu bez dodatkowych stresów u konia. Mam prawo mieć tu inne spostrzeżenie. Twoja odpowiedź była napisana w takim tonie, bez obrażania kogokolwiek że az się zdziwiłam że nie każdy od razu atakuje. Dziękuję bo to znaczy, że możemy się w szacunku wymienić poglądami.
lillid, zależy co dla kogo jest toksyczne. ja mówię o współpracy a czytając wypowiedzi większość mówi o bezwzględnym posłuszeństwu. Koniowi się nie należy gorszy dzień i humor. I ja wcale nie odpływam, że wolałabym widzieć zawsze idylliczne obrazki. Ale tak się nie da bo każdy w swoim koniu widzi co innego.
"Ja Cię tu ch..u zaraz utemperuje", "nie chcesz? A może jak Ci doj...ę to zechcesz?". Niestety częściej widać coś takiego niż próbę chociaż zrozumienia albo refleksji czy samemu się robi coś dobrze. To nie tylko zawody ale stajnie, prywaciarze a nawet młodzież.
EMS, ja się kiedyś też uczyłam i na siłę pchałam w zawody i kolejny przejazd. Dzisiaj pluję sobie w brodę, że byłam takim durnym gówniarzem co dla swoich ambicji męczył konia, który miał wysmolone w to, które miejsce zajmie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 23 marca 2022 o 09:11
To są tylko konie. Ciężko oczekiwać, że będą zachowywaly się tak samo każdego dnia.
Brawo, że każdy zachował swoje miejsce w siodle. Brawo, że nie było żadnego wypadku. Świetnie, że mamy osoby potrafiące się utrzymać ale jedyne co mnie boli to to, że nie mamy osób potrafiących odpuścić kiedy czas.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 23 marca 2022 o 09:07
Myślę że to nie reklama. Tak jak Dzionka pisze o zaletach stajni Primastella tak Hermes chwali Stajnię Goplana. Informacja o wolnym boksie to luźna wiedzą do przetworzenia dla kogoś szukającego stajni lub osób z okolicy na weryfikację warunków. 👍
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 23 marca 2022 o 09:00
[quote]<b>Bombal</b> tego podbijania dopatrzysz się nawet w światowej czołówce. Po prostu na nie-wiszącej wodzy tego tak nie widać. Gdyby nie to podbijanie, to koń w piaffie by zupełnie opadł i wtedy byście mieli znowu używanie, że zrolowany 🙄 Kopania ja tam nie widzę. Dużo łydki z ostrogą owszem, ale nie kopania jako takiego. Fakt, bardzo widoczne pomoce, co powinno znacznie wpłynąć na oceny, ale to nie jest równoznaczne ze znęcaniem się.<br>
<br>
Przykład z polskiego podwórka. Zawodnik obstartowany we wszystkich klasach włącznie z GP, koń również doświadczony, żadna dzidzia. Jeździec siedzi. Uściślając - żadnego szarpania, kopania ani batożenia. A koń odstawiał taki cyrk, jakby go obdzierali ze skóry. To co, jeździec się nad tym koniem znęcał, czy nie? Nie kumacie, że skuteczność i widoczność pomocy to są dwie totalnie różne rzeczy?<br>
<br>
<b>dar</b> to co, jak mieli problem z komunikacją to może powinna była zsiąść i przepracować problem z ziemi 🤦 proszę Cię. Ujechała ile i jak mogła i już. O jakiej kasie Ty mówisz, jak na polskim podwórku nagrody są śmieszne i nijak nie pokrywają kosztów samego wyjazdu, nie wspominając o kulisach. Naprawdę myślisz, że takiej Oli Szulc byłoby szkoda wpisowego, gdyby miała zrezygnować z przejazdu? Którym de facto wygrała konkurs 😅 Jak dla mnie gorszym przykładem znęcania się nad koniem są na przykład skoki na ch*jowym podłożu (mam dobrą pamięć, przykro mi).<br>
<br>
lillid, i to wcześniej napisałam, że koń również ma prawo mieć gorszy dzień i powinniśmy to zaakceptować i wiedzieć kiedy odpuścić a nie ciągnąć tej farsy dalej.
Można kopać, próbować przejechać a może po prostu postarać się zrozumieć i dać dzisiaj, jutro spokój a zajść się pojutrze problemem. Nie, wszystko co czytam to już teraz, naciskając na konia jeszcze bardziej bo ma być posłuszny i koniec. Bez zrozumienia. On musi być dla Ciebie. Koń musi na siebie zarobić bo go utrzymujesz. Ciekawe czy koń miał wybór że z Tobą chce być.
Dwa, jeśli o część do mnie chodzi to przede wszystkim ocena jeśli skaczę na złym podłożu to przede wszystkim ocena osób z którymi skakałam. Nie moje konie, nie moje stajnie, nie moje warunki. Z resztą nie mam nic do zarzucenia niekopnemu piachowi w Stangrecie czy Ranczo Zico lub kwarcowemu w Stajni Goplana. Szukasz blisko kopnego piachu to na priv mogę wysłać Ci przynajmniej dwie stajnie, w których można się zakopać z koniem.
Ja się tylko domyślam, że powodem była kasa wydana. Chcec dostania tego wymęczonego medalu. Nie będę się piętnaście razy powtarzać bo mam wrażenie, że z inteligentnymi osobami tu rozmawiam. Każdy ma swoją wrażliwość do konia. Pani Ola zachowała się moim zdaniem nieelegancko wobec konia. PZJ powinien bardziej rzetelnie podejść do ocen a sędziowie poddani dodatkowej weryfikacji. Mogę się tylko domyślać że miejsca były rozdzielone wg sympatii do zawodników.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 22 marca 2022 o 13:54
lillid, tak. moim zdaniem jeśli nie czuła odpowiedzi od konia, był problem z komunikacją to trzeba było przede wszystkim zadać sobie pytanie skąd to się bierze i zareagować.
Wiem że zmarnowana kasa boli ale chyba czasem lepiej odpuścić swój przejazd żeby dać odpocząć koniowi. Mógł to być jego humorek, mógł być jakiś ból i napięcie a mógł być chociażby stres. Przede wszystkim zacznijmy współpracować a nie jedynie wymagać. Koniowi nie należy się słabszy dzień? Uż albo L4 bo są zawody?
Zaczynam się zastanawiać czy zaraz ja nie dostanę po rajtuzach ale czy dostałabym gdyby chodziło o zawodnika bez znanego nazwiska?
No nie wierzę, że osoba na takim poziomie nieświadomie używa swojego ciała. Możliwe, że po prostu mało wiedziała co robi bo pilnowała mocniej kopniaków. Sorry dziewczyny ale dla mnie to bezapelacyjna wina zawodniczki, że taki jad się na nią teraz wylewa. Powtórzę bo trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Nie zachowywać się zachłannie kosztem innego zwierzęcia, osoby.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 22 marca 2022 o 12:35
_Gaga, możliwe, że były ale dostały nieadekwatne oceny.
Posiłkuję się tutaj przeczytanymi wypowiedziami, przede wszystkim halo na dwóch stronach do tyłu.
"Mówicie, że niejeżdżenie samemu na tym poziomie nie odbiera prawa do krytyki. A ja uważam, że owszem, odbiera. Naprawdę podziwiam osoby, które dochodzą do poziomu C+, bo niezależnie od poziomu wyników obiektywnie przygotowania pożerają ogrom zaangażowania, który jest poza moim zasięgiem. To trzeba szanować."
<--- no mi się właśnie wydaje, że nie odbiera. To, że ktoś ma zaplecze i możliwości by startować i jeździć to jedno ale czy robi to w porządku wobec konia to nie trzeba mieć tak samo wysokiej klasy.
weźmy grupy kucyków. nie wygrywają te dzieci co najlepiej jeżdżą a te co przyjechały częściej bo mają więcej punktów. to świadczy o czym? przede wszystkim o kasie. nie wiem jak się te konkursy nazywają ale wiem ze to jest jakiś cykl że się po prostu zbiera punkty co przejazd.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 22 marca 2022 o 12:18
tam dyskusja toczy się o to czemu został przyznany medal skoro nie było ku temu podstaw (zawyżone oceny). czy ze słabych przejazdów lepiej wybrać ten najlepszy czy jednak aby zostać wiernym swoim sporządzonym przepisom zostawić nierozstrzygnięty konkurs. Jeśli PZJ dołącza do grona "kto posmaruje ten pojedzie" lub ogólnej sympatii do zawodnika to bedzie właśnie tworzyła się taka patologia, że coraz jeźdźcy z coraz mniejszymi umiejętnościami będą się brali za coraz wyższe konkursy. nie sądzę by to było dobre dla koni i całkowicie rozumiem tutaj stronę obrończyń konia. Ale łatwo burzyć się na pzj jak się samemu w nim nie jest i decyzję musieli podjąć natychmiast licząc się z nagonką jeźdźców. Moim zdaniem wybrali mniejsze zło.
Wątpliwości zostawia zachowanie jeźdźców. Na treningu nie zawsze może wszystko wyglądać super, zwłaszcza w etapie nauki ale na parkurze/czworoboku nie powinno to być w ogóle pokazywane a jeśli ktoś nie potrafi w wieku dorosłym ustąpić swoim ambicjom dla dobra konia no to niestety.. trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 04 marca 2022 o 19:46
Powiem tak: ja pierdzielę.
Cieszę się, że taka nam się rozwinęła dyskusja. Nie żartuję. Zrobiłam scr z proponowanymi tytułami. Wywalam każdego z IG kogo nie znam i każde konto, które mi się wyświetli z mądrościami. Właśnie na takich naiwnych osobach jak ja Ci ludzie bazują i mają swoje followy a potem współprace. 😑
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 04 marca 2022 o 16:26
Żeby nie było, że tacy leniwi jesteśmy ale ja obecnie zaczęłam czytać Mickunasa. Potem pewnie w związku z tym, że mam więcej czasu wezmę się za coś innego.
Jedno z influenserskich kont podpowiedziało mi, że istnieje takie coś jak Internetowa Cyfrowa Biblioteka Jeździecka czy jakoś tak. I spokojnie można sobie za darmo ściągnąć książki w pdf i czytać kiedy ma się czas i ochotę. Tytułów jest wiele i po polsku właśnie.
Nirv, ja pomimo, że czytałam stories jak sie patrzy na siodła względem konia to dalej nie widzę problemu w zdjęciach. 👀
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 04 marca 2022 o 12:27
kotbury, o tym, że Santi nie jeździ to mam świadomość. Ale też widziałam, że ktoś pytał ją o treningi i można by się chyba umówić. I widzisz ja miałam wrażenie, że ten obrazek jest stuprocentowo prawdziwy jak powinno się zachowywać na koniu i do czego dążyć i mam rację ale Ty mi przypomniałaś, że to wszystko na koniu, który jest w nas w stanie przyjąć. Więc znów się pojawia - w rekreacji takich koni nie spotkamy bo muszą wytrzymywać próg dyskomfortu, bez trenera i konia nazwę to "wyższych ambicji" ale wiecie o co mi chodzi po prostu tego nie zrobimy i nie poczujemy. A żeby to mieć musimy przekroczyć pewną barierę - pewności siebie, że w ogóle taki trener będzie chciał na nas spojrzeć i kasy.
O tym niepadokowaniu koni to tego w ogóle nie rozumiem. Zgadzam sie nie padokowac konia po kontuzji, w okresie rekonwalescencji itp jeśli takie zalecenie ma weterynarz. Jestem z Warszawy, ostatnio rozmawiałam ze znajomą która pracowała w większym ośrodku jeździeckim sportowym prowadzącym również pensjonat. Na padoki wychodzą głównie konie rekreacyjne. Konie prywatne nie ale z tego powodu, że właściciele sobie tego nie życzą. I o ile wiem tam o jednej dziewczynie co faktycznie ma osiągnięcia sportowe związane nawet z mojej perspektywy wysokimi skokami to o reszcie nie słyszałam, nie wiem i podejrzewam że jeżdżą maksymalnie P, N.
W Aro kiedyś się bardzo zdziwiłam, że ktoś nie pozwalał się wytarzać swojemu koniowi. No i grzecznie zapytałam, czy coś mu jest to dostałam odpowiedź że sobie nie zdaje sprawy ile ten koń kosztuje i nie daj Boże sobie cokolwiek uszkodzi.
Rozumiem że koń za kupę pieniędzy przed ważnymi startami to jest poważna sprawa i można deficytowa mu padok bo się boimy ale wydaje mi się że czym częściej to będziemy robić tym właśnie bardziej szalony ten koń później na padoku będzie.
Kiedyś wspomniałam o tym, że konie sportowe mają wszystko od dietetyków, masażystów, luzaków, wcierek, drogich ochraniaczy, teraz coraz bardziej popularnych masek uspokajajacych a jak to jest że te rekreacyjne konie do tej pory bez tego dawały radę. I faktycznie jeśli można koniowi polepszyć to czemu nie ale.. z mojej perspektywy to nieraz jest fanaberia.
Potem czytamy o barowaniu koni, o ochraniaczach z jakimiś tam gwoździami czy czymś, o tłuczeniu konia po nieudanym przejeździe. To chora ambicja u ludzi sprawia że po prostu niszczymy konie.
Tak czy siak ja mam obecnie w swoich influenserskich kontach kilka moim zdaniem też fajnych kont a moim ostatnim super znaleziskiem jest dressage_mama
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 03 marca 2022 o 21:02
Piszę to już drugi raz bo wszystko mi się usunęło ale to może i dobrze bo będzie pewnie w skrócie.
To jest typowy żal post do wszystkich moich Trenerów i trenerów. Do tych co chcieli mnie czegoś nauczyć i wierzyli, we mnie i do tych co mieli w dupie moją edukację i inkasowali pieniądze.
Jeżdżę ok 15 lat. Może troszkę więcej ale wstyd się chyba przyznać. Znalazłam kilka zdjęć z mojego złotego okresu jeździectwa i same oceńcie ile tam jest rzeczy złych i ile zadowolonych wyrazów pyska. Oczywiście, że ja nie miałam sobie wtedy nic do zarzucenia bo wreszcie mi szło, wreszcie wydawało mi się, że do mnie dotarło i coś tam więcej rozumiałam. I tak naprawdę to wcale tak dawno temu nie było.
No i oczywiście, że najlepiej wg mnie jest dzierżawić. Tylko właśnie - u mnie problem jest regularności. Mam po za końmi też inne priorytety, które z pewnością dla niektórych mogą wydawać się banalne.
Można gonić za marzeniami i wydawać całą kasę na swojego lub nieswojego konia, można mieć tyle zaparcia by wydawać na treningi całą dniówkę w pracy i jeździć regularnie a jak słyszałam to żeby mieć postępy to trzeba min. 3-4 razy w tygodniu.
Mnie po prostu na tą chwilę i w przeszłości nie było stać. Ale wciąż uważam, że lepiej mieć dzierżawionego konia/układ lub cokolwiek a konia własnego nie posiadać. Zawsze z tego układu można wyjść i mimo wszystko wychodzi zwykle taniej niż własny. Kompromis to to, że nie rządzisz. Mi to nie przeszkadzało.
Był taki moment że mogłam jeździć za darmo ale sama. To też mi coś dało bo czym dłużej jeździłam tym bardziej się stabilizowalam w siodle. Był czas że mogłam jeździć odrabiając jazdy ale 50km w jedną stronę dojazd.
Myślę, że zdjęcia poniżej to osoba, która kocha konie i uczucie które towarzyszy gdy siedzi w siodle. Że zawsze o tym marzyła ale.. no po prostu bez talentu. No nie każdy go ma, po prostu.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 03 marca 2022 o 18:52
Z tą brutalną jazdą chodzi mi głównie o tą dziewczynę. Zero edukacji pt. jak uzyskać coś prawidłowo, jak zrobić by było dobrze, szukać pomocy, rozwiązanie problemu. Ciągle gnojenie za młode konie, za użycie bata, za rollkur. I są rzeczy z którymi się zgadzam ale forma mnie mocno wkur.. ciągle coś się nie podoba i tak 34 relacje do przerzucenia jakby znalazła sobie po prostu zajęcie w domu siedząc i się nudząc. Lubię konie, chętnie wsiadam na konie ale ja też popełniam błędy i można mnie hejtowac za niestabilna rękę i kontakt i zrobić mi beznadziejne zdjęcie. O tym że nie należy się wypowiadać nad jazdą kto jeździ znacznie lepiej już dawno wiem, że można. Że mamy prawo zwracać uwagę ale właśnie w tym problem ze tu się bierze behawiorystka koni która nie widzę żeby wstawiała dużo ze swojej jazdy. W ogóle ona wsiada? Wiadomo, że ktoś kto prowadzi ten Instagram ma władzę nad tym co wrzuca ale na Boga.. taka nieomylna jest? Irytuje mnie te parędziesiąt slajdów i wrzucanie komentarzy na relacje ze ktoś się z nią zgadza lub nie. Mam ją bo zdarza się coś co mi otwiera oczy na różne perspektywy ale dużo bardziej lubię konto które obecnie uczy pokazując zdjęcia które siodło jest dobrze/źle dopasowane i mam zaraz po tym odpowiedzi.
kontury, no właśnie ja kieruje się zasadą że przede wszystkim bezpiecznie. To osoba która prowadzi mi zajęcia wie jak reaguje koń i jak ten koń się czuje. Wiadomo, nie można przeginać ale jeśli koń robi mnie w balona i dostaje podpowiedź żeby strzelić batem w zad to zwykle to robię chyba, że czuje że ja coś faktycznie nie domagam. Ale ja też jeżdżę i mam trochę doświadczenia z tymi końmi. Nie siedzę w tym 3 lata a i tak mam problemy z oceną czy koń jest kulawy a jeśli to na którą konkretnie nogę.
Jakiś czas temu miałam kryzys jeździectwa że w ogóle nie należy wsiadać. Po co? Żeby kręcić się w kółko albo pojechać w teren dla własnej fanaberii? A jestem w ogóle pewna czy ten koń tego chce czy ja mu tylko kazałam to zrobić bo jak nie to bat w dupę i idziesz dziadu.. może faktycznie są konie co życzą sobie tylko padoku i mają gdzieś jazdę dla uszczęśliwiania ludzi. No bo czy znacie konia który powiedział że faktycznie chce to robić? Powiedzcie proszę że nie zeswirowalam i Wy czasem też macie ochotę zrezygnować bo posiadanie własnego konia chyba nie zmniejsza kryzysów jeździeckich?
Na drugim zdjęciu udostępniam coś co teraz mnie załamało. Tyle lat z końmi, tyłu trenerów w których wierzyłam. Jeżdżę jak ten czerwony obrazek. Zawsze miałam intencje jak zielony a "top" jeźdźcy ze stajni właśnie zawsze jeździli tak jak czerwony.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 02 marca 2022 o 16:24
Mnie doprowadza do szału, że się biorą za ziołolecznictwo i tematy karmienia koni bazując jedynie na doświadczeniu posiadania swoich dwóch. Robią z tego webinar i jeszcze ciągną kasę od ludzi bo inne influencerki je polecają. Ok.. nikomu nie bronię płacić za te webinary jeśli ma ochotę ale kim te osoby są? Co te webinary im dadzą? Ktoś sobie wpisuje w CV webinary ?
A jest też takie konto na Instagramie gdzie dziewczyna hejtuje jeździectwo brutalne. No i spoko, fajnie. Po kursie behawiorysty koni na pewno wie wszystko i każdy rozum zjadła żeby oceniać każdy jeden wypadek w internecie udostępniony że koń schował się za wędzidło albo został szarpnięty. Rozumiem, że dziewczyna albo nie wsiada żeby nie krzywdzić albo jedynie na cordeo z podkładka amortyzująca pod dupą
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 25 lutego 2022 o 18:01
Nirv, ale Ty masz stajnie gdzie znaczną część to są twoje konie a ile koni masz na pensjonacie? Ile z tych koni to konie od zaprzyjaźnionych osób?
Na tą chwilę nie masz też hali i nie każdy decyduje się wstawić konia do stajni gdzie jest wybieranie co trzy dni.
Nie umiejszam twojej stajni i spojrzeniu bo gdyby nie Ty i twoje porady dt. suplementów i pasz również nie postawiłabym kobyły na nogi i wcale się nie dziwię że w tym temacie właściciele Ci tak ufają. Największe wow to jednak dla mnie to, to co wypracowałaś z Gniadą.
Ten co płaci 2000 zł to już raczej w większości opcja właśnie all-in więc czego się oczekuje od stajni która kosztuje połowę mniej?
Edit: ostatnie zdanie nie dotyczy stajni Nirv tylko ogólnie bo nie wiem ile kosztuje u niej pensjonat i nie pamiętam czy w ogóle poruszałyśmy ten temat.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 25 lutego 2022 o 09:51
trusia, mogłabyś dać znać w której stajni w okolicach Warszawy posiłki są przygotowywane wg zaleceń właściciela? Z doświadczenia własnego wiem, że przy tego typu rzeczach albo zaraz się daje za mało albo za dużo a dieta pudełkowa dla koni jest właśnie zbawienna dla stajennych, którzy tych koni pod opieką mają dużo (wiadomo dla każdego to inna liczba).
W dodatku czy istnieją stajnie jeszcze gdzie masz zakładane ochraniacze/derki/sprowadzanie koni do kowali itp. za darmo? Miłość do zwierząt miłością ale czy z samej miłości da się zapłacić rachunki?
Jeśli znasz takie stajnie i nie ma problemów tam z porąbanym właścicielem, sianem i woda na padoku, trawa w okresie letnim, racjonalnym placem i nie jest oddalona 70 km od Warszawy oraz nie kosztuje 2000 zł to daj znać bo na pewno tu się innym właścicielom konia przyda taka informacja.
Właściciel wstawiając konia do pensjonatu również ma obowiązek o niego dbać. Najlepiej to stać w miejscu za 800 zł i wymagać wszystkiego w cenie.
Kiedyś faktycznie robiłam wszystko za darmo w jednej podwarszawskiej stajni. Wyprowadzanie na karuzele za darmo, obiady takie jak właściciel zalecił za darmo, derki, ochraniacze za darmo. Pranie rzeczy prywaciarzy. Zawsze była jakaś pretensja. Wszystko w stajni wtedy za 550 zł - 30pare kilometrów od Warszawy z małą halą z codziennym czyszczeniem w boksach. Właściciele potrafili przyjeżdżać raz w tygodniu albo i dłużej ale byli też i tacy co przyjeżdżali codziennie. Skąd taka sytuacja jeżeli po drugiej stronie Warszawy w Aromerze płacisz za wszystko koniecznie? Będąc w Aromerze chwilę pracownikiem nie widziałam żeby prywatne konie były w ogóle wypuszczane na padok o ile ktoś komuś tego nie zlecił/nie zapłacił/nie dogadał się i to samo tyczyło się karuzeli. W Aromerze płaciło się za dostęp do karuzeli i padoków ale we własnym zakresie korzystania z nich. Tylko ja głupia z 8 koni nagle miałam praktycznie jedna cała stajnie na karuzele za tą samą cenę.
Jak to jest że właściciel ma czas pojeździć a nie ma czasu przygotować pudełek z jedzeniem dla swojego konia, któremu należy się wszystko co najlepsze?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 09 lutego 2022 o 20:37
neita, napisz do EchelonMaja
Wydaje mi się, że zanim otworzyła swoją stajnię to też i tam trzymała konia/e.
Kącik luzaka
autor: dar dnia 08 lutego 2022 o 16:21
A moim zdaniem przede wszystkim umowa o pracę! Bo o różne wypadki jest naprawdę łatwo pomimo doświadczenia.
+ 4500 zł do ręki.
Nie lódźmy się ale do jest praca przy koniach i często też jednak nie ma limitu czasowego bo np. kowal czy weterynarz. Jeżeli tego nie ma w umowie to dopilnować żeby warunki, żeby same się one nie dopisały bez aneksu w umowie (oczywiście negocjując pensję).
Czy luzak za 28 zł netto na godzinę to godna pensja skoro obecnie w sklepie można pracować za 20 zł ? 😐 No moim zdaniem minimalna.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 08 lutego 2022 o 16:05
Myślę, że od czegoś trzeba zacząć i kupno oraz postawienie hali o racjonalnych wymiarach więc właśnie chociaż te 20x40 przy założeniu, że jeźdźców jest ok 6 to jest minimum ale na które trzeba też mieć skądś pieniądze. Jeśli właściciel stajni robi to z własnych pieniędzy, kredytu na który go musi być stać też spłacać to na halę się po prostu czeka.
Każda stajnia, która posiada padoki i nie daje ziemii odpocząć w końcu też nie będzie miała padoków.
xxx, w Cygowie otworzyła stajnię Nirv.
Ale ile na daną chwilę ma miejsc i czy w ogóle to nie mam pojęcia.
Hermes, zauważyłaś kamerki na toruńskiej? Mi dojazd z Bielan do Tłuszcza zajmował do tej pory średnio 50 min więc gdzie do Ożarowa jeszcze. 😮
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 29 stycznia 2022 o 21:19
Pensjonaty ale też i stajnie, które prowadzą rekreację podniosły ceny. Ale to właściwie jak co roku. 🤔
Czego oczekujemy od konia?
autor: dar dnia 28 stycznia 2022 o 09:38
Bezpieczny to taki, który jest grzeczny w obejściu i towarzystwie człowieka. Taki, którego nawet dziecko może dosiadać bez obaw że coś odwali.
Łatwy to właśnie taki, którym łatwo kierować, łatwo wyjechać samodzielnie ze stajni w teren, nie wierzgający w siodle, przyjemny do jazdy.
Chody moim zdaniem powinny być wygodne. Mnie zawody nie interesują. Takie które bez trudności można wysiedzieć, możliwie nie wybijający kłus i fajny galop "jak w masełko".
Moim zdaniem konie szybko uczące się istnieją. Konie które wybaczają też. Czy da się to połączyć?
Wiedzą czego się uczyć szybko nad czym trener też pracuje. Gdybym miała konia chciałabym żeby też wsiadała na niego osoba potrafiąca, rozumiejąca więcej.
Ja potrzebowałbym konia możliwie nie zmęczonego życiem ale maksymalnie spokojnego z którym i skoczę małą przeszkodę i też zrobię jakieś chody boczne. Wszystko w domowym podwórku bez wyjazdów na zawody.
Jeśli szukamy konia w idealnym zarysie dla siebie to tak, wygląd też jest ważny.
Czego oczekujemy od konia?
autor: dar dnia 27 stycznia 2022 o 18:21
Każdemu życzę konia bezpiecznego przede wszystkim w dobrej kondycji zdrowotnej jak najdłużej.
Dla mnie koń musiałby być wysoki (bo takie po prostu lubię) mimo niskiego mojego wzrostu. Następnie spojrzenie czy jest w kwadracie. Chętnie idący do przodu, skory uczyć i mi wybaczać błędy. Z zadbanymi kopytami, ze zdrowymi nogami, bez problemów oddechowych. Byłoby cudo gdyby był wygodny w chodach, gdyby nadawał się też w samodzielny teren, żebym mogła też się z nim szkolić pod okiem trenera czyli z predyspozycjami na więcej. Łatwy i przyjemny w jeździe, bez szarpania i bez codziennej walki o przetrwanie.
O ile dobrze zrozumiałam twój post halo
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 26 stycznia 2022 o 11:56
Szczerze to bym zapytała czy Odkryta jeszcze istnieje.
Przypomniałaś mi tą stajnię i chciałam odwiedzić ich profil na FB no ale zniknął. Wiem, że to nie jest wyznacznik. Pamiętam że było tam pięknie. Ja wtedy dziecko więc nie potrafię dobrze ocenić warunków dla koni.
Bryczesy
autor: dar dnia 11 września 2021 o 13:00
O takim sposobie w bucie jeszcze nie słyszałam ale pewnie masz oficerki. Ja jeżdżę w zestawie sztyblety + sztylpy.
Byłam dzisiaj w sklepie jeździeckim i znalazłam fajne Start leginsy ale z delikatnym podszerstkiem ocieplanym. Cena też nie zniewala z nóg. Zostawiłam je sobie do zastanowienia. Przymierzałam i jestem zainteresowana.
Byłam też w Decathlonie i są oczywiście.. totalnie cienkie na lato a przed nami akurat nie ta pora roku.
Próbuje się dodzwonić do horse-trade bo mają te piękne EQ.Queen jako ostatni ale nie odbierają telefonu.
Bryczesy
autor: dar dnia 11 września 2021 o 09:06
mindgame, są obecnie jakieś promocje w ten weekend na stronie Horze i chyba się dzisiaj z nimi skontaktuję, może mi coś doradzą dodatkowo. Właśnie zależałoby mi na tym, żeby mieć jednak tą kieszeń na telefon bo zawsze to wygodniej niż właśnie jak ma się wbijać w biodro albo wystawać z kieszeni.
Znalazłam też piękne bryczesy EQ.Queen i nie należą do najtańszych. Ktoś miał i podzieli się opinią?
Bryczesy
autor: dar dnia 10 września 2021 o 20:00
Hej dziewczyny, czy któraś z Was ma może bryczesy Horze Daniela i mogłaby się podzielić opinią? Wpadły mi w oko i zaczęłam się zastanawiać bo mam bardzo dobra opinię o marce.
Ale jednak powinnam szukać bryczesów z wyższym stanem i chciałam po za silikonowym lejem mieć też kieszonkę na telefon na udzie więc takie trochę nijak się mają do mojego rysopisu. Wciąż jednak mam je na uwadze bo bardzo mi się podobają.
Macie coś godnego polecenia do 350 zł?
Myślę też o ELT (bo również mam tą markę) i znalazłam model Fenja. Ale również niski stan..
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 05 czerwca 2021 o 11:53
Miałam również problem z wyborem maksymalnie pięciu rzeczy.
Ale widząc stajnie - w niektórych stajniach jej nie ma po prostu. Znam też ośrodek sportowy, w którym toalet jest sporo a papieru toaletowego zwykle brak.
Tuigparden
autor: dar dnia 31 grudnia 2020 o 22:11
Ciekawe, co się potem w tych krzakach działo =/
zapewniam Cię, że znając wywołaną tu Zosię - nic. A znam życie i każdemu nerwy potrafią puścić nawet najspokojniejszej osobie.
Ja na filmie widzę totalny brak kontroli w zatrzymaniu i frustrację już. Nie jedno widziałam i nie raz miałam sama podobny problem - oczywiście nie neguję ale sama też nie jeżdżę na żadnym a jedynie rekreacyjnym poziomie - wszelką siłą starając się zatrzymać konia. Wszelką. Czy to hamulec ręczny, czy ciągnięcie lewo prawo.. jesteśmy tylko ludźmi.
Możemy przywołać Nirv i sytuację z Rasztowa jak wystraszyłam się i nie radziłam z jej koniem - ściągnęła mnie z konia nie pozwalajac na szarpanie - byłam obrażona, wkurzona, paniczny strach i głupia ambicja że dam radę - miała rację, po paru latach dopiero dojrzałam by wsiąść na tego samego konia i bez bólu powtórzyć ćwiczenie. Ale jesteśmy tylko ludźmi - nie oceniajmy jednego występu a całokształt.
Gillian, może nie wiekopomnym ale jednak jeśli ktoś poświęca czas i dochodzi do jakiegoś poziomu to moim zdaniem warto pochwalić. Znam Jape z Agmaji gdy go dopiero Zosia kupiła, naprawdę uważam, że poświęcenie trenera i Zosi zaowocowało obecnie bardzo przyjemnym fajnym koniem.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 20 września 2020 o 21:10
Nie wiem w którym z tych wątków ale chyba najbliżej do właśnie warszawskiego lekko wspomnę o imprezie na Służewcu od 30/09. Wejście w środę jest darmowe po wcześniejszej rezerwacji biletu elektronicznego. Tak serio to pozostałe bilety po za strefą VIP na kolejne dni to koszt ok 19 zł.
Warsaw Jumping
Po wpisaniu w google każda zainteresowana osoba sobie poradzi 😉
Myślę że się komuś na pewno przyda, zwłaszcza, że sama dowiedziałam się dopiero dzisiaj.
-------
Co do stajni Goplana - sytuacja jest dość dynamiczna jeśli chodzi o inwestycje prowadzone na terenie stajni. Zwykle jak przyjeżdżam to coś nowego mnie pozytywnie zaskakuje. Bez konsultacji z właścicielką myślę, że to kwestia czasu jak powstaną nowe boksy i otworzy się pensjonat z prawdziwego zdarzenia. Boksy angielskie na pewno dobrze się sprawdzą dla konia z problemami rao/copd. Ale jeśli komuś przeszkadza rekreacja - to będzie to dla niego minus. Siodlarnie są dwie, osobne do prywatnych a rekreacyjnych, jest myjka i z tego co się dowiedziałam solarium na etapie drobnych poprawek.
Zwierzaki do adopcji
autor: dar dnia 03 września 2020 o 10:09
co dokładnie masz na myśli pisząc "pewne źródła"?
wydaje mi się, że odpowiedź nasuwa się od razu - w schroniskach
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: dar dnia 16 czerwca 2020 o 19:11
Cześć,
szukam trenera, który dojedzie do stajni w okolicach Serocka/Legionowa 2 razy w tygodniu. Będę wdzięczna za polecenia jeśli ktoś coś wie albo słyszał.
Napiszę na Priv.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: dar dnia 16 czerwca 2020 o 18:40
W którym sklepie internetowym w dystrybucji są czapraki SD Design brokatowe? Rzuciły mi się w oczy na Instagramie i wowowowow. Szeństwo.
Jak zostać jeździecką ambasadorką?
autor: dar dnia 01 czerwca 2020 o 13:47
Ja lubię zazwyczaj wszystko w tematyce obejrzeć. Czasami dla odmóżdżenia warto. Po prostu przy codziennym zakresie obowiązków i dzielącej odległości od stajni czasem po prostu wolę nawet młodsze grono influencerek sobie włączyć byle coś tam zobaczyć. Ileż to można siedzieć na tej re-volcie. Chociaż ostatnio to raczej w wolnej chwili non stop przeglądam właśnie szmaty w necie albo wyszukuje promocji, powiem wam szczerze że nie mając żadnego bloga/strony/konta społecznościowego nastawionego na zysk w moim posiadaniu podczas samej rozmowy ze sklepami można zyskać rabaty.
Promocja z horze - dostałam kupony bo zadzwoniłam że nie działa mi promocja,
Kwestia equidei gdzie otrzymałam ferelne leginsy - chcieli mi oddać inne ale okazało się że cała seria poszła kwiczeć,
Jakiś tam konkurs dla beckersportu,
Mam kod do HoloHorse na 20% a to nowa wschodząca marka polska jeździecka (serio polecam fanom blingu) no tylko dlatego że wcześniej zrobiłam zamówienie a w gratisie tak o otrzymałam kaloszki
No serio. Dziewczyny. Jak jesteśmy ludzccy to też możemy coś tam zyskać. Serio. Moim zdaniem czasami jak widać sama rozmowa wystarczy. Ale nie proponuje wam wyskakiwać do każdego sklepu o promo byle je tylko dostać z postawą rozszczeniową.
Eqst miałam możliwość pomacac w stajni. Toczyła się właśnie rozmowa ze Mizerka jeździ w takich. Wg mnie kicz. Ale to rzecz gustu. Ja jestem eskadronowa i nie lubię żadnych podrob choćby były najpiękniejsze wizualnie
To nie. Nie ma metki. W tej stajni konie rekreacyjne chodzą w eskadronach więc to też inna kwestia.
No i właśnie, taki eqst jest może i względnie cenowo do swojej jakości i to by było na tyle. Czym więcej osób go reklamuje, czym więcej osób wystawia na FB na sprzedaż tym większe halo się o nim robi. To też swojego rodzaju reklama. Będzie jak z magic brushem. Ja uwielbiam tą szczotkę. Inni mogą nienawidzić. Korzystajmy z tego co nam odpowiada a nie co promują dla kasy inni. Nie do końca wierze że Mizerka utrzymująca się z nieokreślonych celów nie będzie korzystać i promować darmowego sprzętu. Prędzej zaufam Emilii od Devlin chociaż ona też poleca ale powiedzmy sobie szczerze ona też sobie dorabia nie bez przyczyny. No generalnie jak ktoś poleca coś dla kasy - nie mając innego sprecyzowanego źródła dochodu albo osobiście by sobie tego nie kupiło gdyby nie dostało za darmo - to nie ufam.
Anna Maria Wojtkowska nie poleca fair Playa. Nie namawia. Jeździ w nim. Pokazuje czasem outfit ale nie chwali się jakimiś kodami promocyjnymi. Jeździ się jej dobrze w tym i dlatego pokazuje. Tak mi się przynajmniej wydaje.
BUBLE czyli czego nie kupować
autor: dar dnia 01 czerwca 2020 o 07:48
Kupiłam niedawno rękawiczki z Decathlonu na lato za 60 zł.
Nie ma sensu. Po jednej jeździe przetarte. Oddałam do sklepu spowrotem.
Jak zostać jeździecką ambasadorką?
autor: dar dnia 01 czerwca 2020 o 07:45
Mi tylko z polskich influencerek przychodzi na myśl Emilia od Devlin która pracuje na etacie. Większość u nas to są dzieci. Nawet jakby pomyśleć o Mizerce to te filmy chyba co drugi dzień są wstawiane i niby mam ją w ulubionych na YT ale zaczyna człowieka drażnić każde uwiecznione pierdnięcie jej konia. No w codzyslowie. Wszystko. Spacer do lasu, spacer na jezioro, czyszczenie, lonżowanie. Wszystko.
Ale są też w polskim jeździectwie takie youtuberki i ambasadorki firm jak Anna Maria Wojtkowska. I ją z całego serca polecam. Urodzona w czepku bo widać, że odnośnie kasy ma lekko i jej rodzice mają jej sporo ale też poziom jej wiedzy, jazdy jest woww moim zdaniem i zdecydowanie nieosiągalny dla każdego kto nie ma takiego zaplecza finansowego. Gdybym była marką to właśnie opłacalnie byłoby prosić Mizerkę o takie wstawianie postów. Mam wrażenie, że to jednak dzięki niej eqst tak się sprzedał.
Ale takie mam dziwne spostrzeżenie, że drogie ekskluzywne prawie marki jakoś nikt nie reklamuje bo na nie jest inna kwestia odbiorców : przychodzi mi teraz Fera do głowy akurat. Chyba komplet eqst mamy w cenie czapraka Fery albo i taniej.
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: dar dnia 23 maja 2020 o 17:35
Promocja -20% w Equidei (kod DZIENDZIECKA20) nawet na rzeczy już przecenione lub 10% przez kod otrzymany po zapisaniu się do newslettera
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: dar dnia 20 maja 2020 o 11:16
Czy ktoś ma i może polecić kask na małą wąska buzię i głowę rozmiarów 54 (no jak dziecięca) który ma
a) dobrą wentylację i nie poci się w nim bardzo głowa
b) jakiś ozdobny jest - coś bling?
c) kosztuje do 400 zł.
Przekopuję internety i mam kilka ciekawych opcji ale zamawiać i odsyłać jest bez sensu.
Bryczesy
autor: dar dnia 07 maja 2020 o 18:37
To oczywiście fakt, jestem zadowolona z korespondencji z Equideą i naprawdę chcieli mi pomóc i wysłać kolejne ale niestety partia towaru jaki zachowali dla siebie jest wadliwa. Stąd moja sugestia, żeby póki co nie zamawiać lub jeśli bardzo chcecie to lepiej się skontaktować i zapytać czy na pewno dany model przed wysyłką może być sprawdzony. Te bryczesy nie leżą tylko w tym jednym sklepie i również mogą mieć wadę, tego sklep nie jest w stanie sprawdzić w tym momencie.
Źle zrozumiałaś moje intencje i też nie wmawiają mi z jakim zamiarem napisałam poprzedni post. Na pewno nie szkaluje marki ani sklepu bo sklep odbieram bardzo na plus a z firmą Fair Play mam dobre skojarzenia dt sztylpów. Ostrzegam jedynie żeby kolejna osoba nie zamroziła sobie kasy na dany czas lub się zawiodła.
Bryczesy
autor: dar dnia 07 maja 2020 o 13:52
Przestrzegam przed zakupem leginsów jeździeckich marki Fair Play model Belinda.
Przyszły mi bez leja silikonowego na jednej nogawce. Po sprawdzeniu przez sklep Equidea okazało się, że większość (wszystkie?) egzemplarze u nich dostępne mają ten sam problem.
Są oni właścicielem tej marki i obecnie zdecydowaliśmy się wspólnie na zwrot kosztów.
Co mnie cieszy w jeździectwie i koniarstwie
autor: dar dnia 05 maja 2020 o 19:37
Cieszy mnie dzisiejszy trening.
Poprawialiśmy dosiad i zwalniałam konia z galopu do kłusa za pomocą dosiadu bez używania rąk. A jak pięknie było na nim galopować - miałam wrażenie, że płynę! Jestem niesamowicie podekscytowana i takie chwile udawadniają mi że jestem totalnie niepewna siebie ale jeśli jednak spróbuje czegoś nowego i zaufam koniowi, ze mnie nie wywiezie to... Potrafię coś czego się nie spodziewałam.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: dar dnia 04 maja 2020 o 16:06
Nie mam żółtych papierów, nie chcieli mnie nawet w szpitalu zamknąć. Tak gwoli sprostowania.
Na resztę cóż mam powiedzieć? Staram się. Co mi odpowiecie? Pewnie "to staraj się bardziej" 😉. Co z tego wyniknie? Nic. Bo już bardziej nie umiem. Psychiatra, leki, terapie, książki. Zacytowałabym tu pewną diagnozę, ale niecenzuralne to będzie 🙂.
Naprawdę nie wiem po co się tłumaczysz o swoim życiu prywatnym. To być może jest jakiś brak znajomych w życiu i rozmów z osobami bliskimi, inaczej tego nie mogę sobie wyobrazić tym bardziej, że nikt nie prosił Cię o takie zwierzenia i domyślam się, że nie jest to zbyt interesujące dla większości osób bo jednak jesteś tutaj wirtualna i raczej marna szansa, że kiedykolwiek się zobaczysz ze wszystkimi stąd. Informacje w internecie do tego zostają na zawsze. Wystarczy scr.
Coraz częściej patrząc na różne posty i wypowiedzi niektórych osób po prostu widzę, że.. szkoda "
strzępić ryja "
Nie czuję się wystarczająco wytrzymała, żeby dalej czytać bez negatywnych emocji twoje wypowiedzi Muchozol. Jak grochem o ścianę albo jak studnia bez dna.