Fundacja.Centaurus

Konto zarejstrowane: 28 marca 2012

Najnowsze posty użytkownika:

Adopcja konia z Fundacji
autor: Fundacja.Centaurus dnia 28 marca 2012 o 10:55
Oczywiście czekamy na zdjęcia, proszę aby widoczny był cały koń w stopniu możliwym do identyfikacji. Jesli posiada Pani -  również zdjęcia konia w stanie, w jakim od nas przyjechał (wedle Pani opisu) oraz zdjęcia np boksu. Świadkowie również mogą się z nami skontaktować, ale w takim przypadku proszę o zgłoszenia ze strony świadków możliwych do zidentyfiowania, czyli imię, nazwisko, pełny adres oraz telefon kontaktowy. Mam nadzieję, ze to nie problem.  W ońcu dobrostan konia jest tu dla wszystkich najważniejszy. 

Wszystkie mejle są zawsze odbierane i na wszystkie odpowiadamy.
Jeśli posiada Pani mejla, na którego nikt z nas nie odpisał, a dotyczył naszego konia - proszę o zrzut z ekranu z wysyłki tego mejla wraz z datą i godziną.
Chyba, ze został wykasowany, ale to chyba wyklucza dalszą dyskusję w tym temacie i nie będziemy mogli upomnieć osoby odpowiedzialnej za wysyłanie odpowiedzi. 

Proszę zdawać sobie sprawę z faktu, ze nasze umowy adopcyjne są obciążone karami finansowymi, za niedotrzymywanie warunków umowy, w tym oczywiście np za pętanie (kara 5 tys zł, a za zaźrebienie 25 tys zł, wedle umowy). Jeśli dojdzie do odebrania konia z powodów, o jakich Pani pisze (czyli okaże się to prawdą) i fundacja skieruje sprawę do sądu, będzie Pani powołana na świadka na podstawie wpisów na tym forum. Proszę jedynie wziąć to pod uwagę pisząc kolejne posty, ale zakładam, ze jest tego Pani w pełni świadoma i posiada Pani stosowną dokumentację, na którą oczekujemy pod adresem mejlowym wskazanym na stronie (kontakt(at)centaurus.org.pl).

Fundacja Centaurus 

Adopcja konia z Fundacji
autor: Fundacja.Centaurus dnia 28 marca 2012 o 10:16
Na forum nie pada imię konia, natomiast niektóre dane (woj mazowieckie, że jest to klacz, drugi
koń teściów) pozwalają nam wnioskować, o którą klacz chodzi.

Nie zgadzają się natomiast pozostałe informacje:

- wszystkie koszty związane z leczeniem tego konia pokrywała fundacja na
podstawie wystawionych na nas faktur
- pokrywany był również koszt badania pod kątem ciąży, ponieważ u klaczy
zaczęło powiększać się wymię (koń po badaniu okazał się nie źrebny)
- koń ma ok 12 lat
- nikt nas nie informował, że coś złego się dzieje w tym domu adopcyjnym


Przed momentem kontaktowaliśmy się z lekarzem weterynarii dr Sebastianem
Kozioł (tel 605-895-187), pod którego opieką są oba wymienione na forum
konie. I ten właśnie lekarz (z którym współpracujemy od blisko 2 lat i do
którego mamy pełne zaufanie) absolutnie zaprzecza takim rewelacjom. Pan
doktor bywa regularnie u tych koni, twierdzi, że warunki są bardzo dobre, że
żaden koń w żadnym razie nie jest pętany, że obie klacze żywione są
odpowiednimi dawkami, a w stajni jest zawsze czysto. Oba konie w opinii
lekarza prowadzącego są objęte właściwą opieką.

Oczywiście, ponieważ takie informacje się pojawiły, dołożymy wszelkich starań
aby je zweryfikować. Jeśli takie sytuacje mają miejsce, w trybie
natychmiastowym zostaną podjęte odpowiednie kroki. Jeśli jest to wyłącznie
pomówienie, koń pozostanie w dotychczasowym domu adopcyjnym.

I zdjęcia konia z datami ich zrobienia


oraz mmsem z poniedziałku