Viridila

NaturalBitsBay

Konto zarejstrowane: 06 lipca 2012
Ostatnio online: 06 grudnia 2023 o 21:24

Najnowsze posty użytkownika:

PSY
autor: Viridila dnia 21 października 2023 o 19:36
Hejka!
Mam pytanie psio-wrocławskie (lub może ktoś się po prostu orientuje w tutejszych szkoleniowcach).

Chciałabym wrócić do jakiejś regularności z moimi psami - kiedyś chodziliśmy na rally-o i to się sprawdzało u obu, choć to dwa zupełnie różne typy psów. Na spacerach przemycam pojedyncze elementy nadal. Rozważam spróbowanie z nosework pod okiem kogoś i tutaj pytanie - mamy kogoś fajnego i polecanego na południu Wrocławia, kto prowadzi od zera nosework?
Albo coś w przedziale rally-o lub agility (tylko tutaj mi raczej odpada suczka przez problemy ze stawami)? Inne psie dyscypliny to raczej nie nasze klimaty, ale może jest coś fajnego po prostu do rzeźbienia.
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 18 października 2023 o 21:42
Można podawać jeżówkę purpurową przy wrzodach (gorzej ze stosowaniem jej np. przy RAO), trzeba mieć tylko na uwadze żeby nie podawać jej za długo (tj. obecne najbardziej aktualne zalecenia to około 10 dni, wg starszych badań 2-4 tygodnie, a najstarsze wytyczne do 6 tygodni nawet miały czas podawania; jak kogoś bardziej temat interesuje to tutaj pisałam o jeżówce - dopiero zaczynam ruszać z blogiem o tej tematyce, więc szału z ilością wpisów nie ma 🙈😉 🙂
Na miętę niektóre konie (i ludzie też) źle reagują, bo może wzmagać bóle brzucha ze względu na olejki eteryczne, które mogą podrażniać, ale to nie jest częste (po prostu warto mieć na uwadze, że może być taki efekt uboczny).
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 27 sierpnia 2023 o 11:05
Jm24, z ciekawości jakie zioła podawaliście?
Biorąc pod uwagę to co piszesz to raczej szłabym w kierunku surowców prebiotycznych (np. korzeń mniszka lekarskiego czy cykorii) + po takiej serii odrobaczań zwróciłabym się w kierunku wątroby (tj. żeby nieco wspomóc oczyszczanie z toksyn po środkach i tego co zostało z martwych pasożytów; np. karczoch, korzeń mniszka lekarskiego). Unikałabym tutaj ziół o działaniu bakteriobójczym przez jakiś czas, żeby osłabionemu mikrobiomowi jelit nie zaszkodzić 😉 Nie jest to remedium na problem, ale tak z perspektywy fitoterapeuty na przyszłość może się przyda.

Edycja:
Piaffallo, moja klacz jako objaw wrzodów wstrzymywała się od ruchu, była przewrażliwiona na jedną łydkę i w zagalopowaniu na prawo krzyżowała (zawsze przy pogorszeniu). Jak była nieco młodsza miała zdiagnozowany KSS i przez to mieliśmy nieco zaburzone objawy oraz utrudnione wnioskowanie po samym zachowaniu konia (po ostrzykaniu pleców jak nie przeszło to postawiłam na gastroskopię). Kobyła zawsze wyglądała dobrze masowo (poza okresem bezpośrednio po operacji skrętu jelit, ale nawet miąsiac w klinice wyglądała całkiem dobrze - a to xx).
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 10 sierpnia 2023 o 22:18
Dawkowanie ziela bacopy to do 300mg/kg masy ciała dla zwierząt, a dawkowanie minimalne od 50mg/kg mc 🙂 Można więc dostosować widełkami od bardzo profilaktycznej dawki do terapeutycznej i pod kg zwierzaka.
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 30 lipca 2023 o 22:44
tarisa, można zaparzyć (napar jak na herbatę, zalać wrzątkiem i kilka min zostawić) lub zrobić odwar (podgotować w wodzie). Zbierana po przymrozkach/mrożeniu może być podawana bez obróbki cieplnej o ile koń wyrazi zainteresowanie.
Większość tego typu owoców krzewowych ma dawkowanie 20-40g/koń ~500kg (zawsze trzeba patrzeć czy nie wystąpi osobnicza reakcja alergiczna/nadwrażliwość).

Napiszę ogólnie. Jarzębinę można stosować jako dodatek witaminowy i/lub smakowy - nie jest niezbędna w diecie, ale stanowi jeden z zamienników (jak sporo owoców tego typu). W fitoterapii stosowana w mieszankach m.in. moczopędnych czy przeciwzapalnych, a zawartość związków o charakterze goryczy korzystnie wpływa na układ pokarmowy. Gorycze też wzmagają apetyt.

Podobnie jak owoce porzeczek, aronii (tu przeciwskazaniem są "aktywne" wrzody, ale pod kątem zawartości witamin i przeciwutleniaczy bardzo niedoceniana / przedawkowanie aronii może objawić się np. mdłościami i ślinotokiem) czy głogu (to surowiec działający mocno w obrębie ukł. krwionośnego), które też nie są popularne. Dużo bardziej wybiła się dzika róża i rokitnik - słusznie, ale poza nimi są też inne bezpieczne opcje (a niekiedy tańsze). Co innego np. owoce czarnego bzu czy kaliny - nie spotkałam konia, który by się tym interesował.
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 30 lipca 2023 o 18:10
Surowa jarzębina (owoc) spowoduje mdłości/biegunkę - efektowność jest osobnicza, bo niektórzy mogą zjeść spokojnie jako smakołyk, a inni po kilku owocach będą mieć objawy zatrucia.
Obróbka termiczna (mrożenie/smażenie) niweluje ten problem i normalnie można np. zrobić dżem z jarzębiny 😉 U koni można stosować np. suszone owoce po zaparzeniu we wrzątku (wg mnie najbezpieczniej jeśli ktoś obawia się wywołania biegunki).
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Viridila dnia 19 lipca 2023 o 21:12
To "wybieranie" sobie to zjawisko zoofarmakognozji - opisywane naukowo, ale nie należy do niego podchodzić jak do remedium na wszystko (a taki jest mocny trend). Z bezpiecznymi ziołami można się bawić i jest to naprawdę fajne - dla niektórych koni taki bar to super wytyczna o ile umiemy powiązać to później w całość (i jednocześnie nie podawać ziół "w opór" - dawka robi różnicę). Robiłam bary koniom z wrzodami, RAO, po złamaniu - ale wszystko w granicach bezpieczeństwa oraz biorąc pod uwagę sporo czynników (dieta, leki, tryb życia, itd.).
Jest trochę literatury naukowej o tym zjawisku, w tym badań, nie tyle w kontekście samych koni, ile po prostu dla zwierząt. Zwierzęta też się mylą (niezależnie od tego czy udomowione, czy dzikie) i to wcale nie tak rzadko.
Pisałam o tym pracę dyplomową, tj. wykorzystanie zjawiska zoofarmakognozji w kontekście koni wrzodowych i mam coraz większą potrzebę podzielić się tym szerzej, bo robi się coraz więcej nieporozumień na różnych grupach/forach/sm w tym kontekście 🙈
COPD
autor: Viridila dnia 02 lipca 2023 o 23:32
Altiria, łagodzące tylko kaszel? Często zioła łagodzące mają działanie "zwiększające" ilość śluzu i/lub zmieniające jego konsystencje w efekcie łatwiej wykrztuszać śluz (i taki "lżejszy śluz" lub w większej objętości - bo te zioła rozrzedzają go - prowokuje wykrztuśny odruch). Nie jestem przekonana do podawania typowo śluzowych ziół (a takie łagodzą i działają osłonowo) bez wykrztuśnych zwłaszcza skoro koń sam z siebie ew nadmiaru nie wykaszle.

Z takich śluzowych surowców to:
• prawoślaz lekarski i ślaz dziki (korzeń/ziele - korzeń ma więcej śluzów, najlepiej zaparzyć przed podaniem niewielką ilością wody)
• babka lancetowata (liść - łagodzi kaszel, ale ma lekkie działanie wykrztuśne i często jest polecana jako bezpieczna; zresztą koń jeśli ma dostęp do pastwiska to na 99% pobiera sobie trochę babki o ile jest dostępna)
• malwa czarna (kwiat)
• podbiał pospolity (liść)
• rumianek (kwiat)
• lipa (kwiatostan, ale może nie w upały ze względu na działanie napotne)
• krwawnik (kwiat/ziele - rozkurczowy i przeciwkaszlowy)
Podstawa to nie wszystko na raz. Z najbezpieczniejszych łączeń to krwawnik + rumianek i ew. dodać coś śluzującego (prawoślaz/ślaz/malwa/podbiał, ew. babka choć tutaj ze względu na popularność na pastwiskach odpuściłabym, w zimie by to miało więcej sensu). U konia bez odruchu wykrztuśnego + z zaleceniami zabraniającymi tej grupy ziół/supli to na pewno bym nie szalała z mieszaniem kilku ziół mocno śluzowych.

Typowo wyrztuśne, których lepiej unikać w mieszankach to np. tymianek, szałwia, miodunka czy anyż. Z olejków eterycznych to z dala od eukaliptusa 😉 Lepiej też unikać kopru włoskiego (rozrzedza wydzielinę + wykrztuśny). Ostrożnie z oregano również ze względu na silne olejki eteryczne i właściwości stymulujące układ oddechowy (w tym wykrztuśnie).

Z miętą może być różnie w takim przypadku - może działać "łagodząco" (wspierająco i ułatwiając oddech), ale może też podrażniać i wzmagać odruch kaszlu. Tutaj dużo zależy od "dnia i pacjenta".
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 27 czerwca 2023 o 21:21
Kolor, przyjmuje się 30-40g/doba (dla koni ~450kg, można przeliczać na 1kg masy ciała żeby dokładniej dostosować dawkę dla mini kucyków lub wielkokoni 😉😉. Jedyne na co uważać to nie podawać werbeny z suplementami żelaza (i lekami dot. gospodarki żelazem) oraz lekami przeciwzakrzepowymi (werbena ma związki czynne wchodzące w potencjalne interakcje z nimi).
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 24 marca 2023 o 15:18
Katasia, przerabiałam temat też na ludziach - np. mój partner miał 2 tyg. kuracji 200ml soczkiem (dostępny na Allegro, sporo osób też go dla koni bierze), więc no... obecnie "kuracja rokitniczkiem" jest świetnym "straszakiem" na słuchanie reszty zaleceń zdrowotnych u mojego A. 🤣

Konie dużo lepiej znoszą ten smak, powiedziałabym wręcz, że są takie co go lubią. Suszony rokitnik chyba też jest bardziej słodkawy (podobnie jak mrożony; trochę tak jakby gorycze się uwalniały/rozpadały przy jakiejkolwiek obróbce surowca). Odmiany bardziej dzikie są kwaśnawe mocniej, a z mniej wyczuwalną goryczą. Nie sprawdzałam tego organoleptycznie, ale to info od plantatora z jakim miałam styczność. Bardzo możliwe, że soki z różnych źródeł będą się między sobą różnić zapachem i smakiem.
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 24 marca 2023 o 14:03
Rokitnik ma specyficzny smak i zapach (kwaśno-gorzki z wyraźną cierpkością - w zależności od odmiany krzewu może być bardziej kwaśny lub bardziej gorzko-cierpki), nie należy do najsmaczniejszych owoców/soków sam w sobie.

Owoce stają się słodsze po np. zamrożeniu (i jeśli ktoś ma własne krzewy to też łatwiej je wtedy zebrać z tych kolczastych gałązek) - wtedy mają konsystencję takich... lodów w kulce 😉
Jeśli sok z rokitnika byłby słodki to na 100% jest po jakiś zmianach (np. rozcieńczony i dosłodzony cukrem/innym sokiem).
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Viridila dnia 14 marca 2023 o 21:12
Hermes, z mojego doświadczenia (na kobyle i 2 psach - cała trójca problematyczna w jakiś sposób stawowo/mięśniowo) to dobrze działa boswella (a przy okazji łagodnie dla żołądka, w przeciwieństwie do np. większych dawek czarciego pazura, którego BTW nie powinno się podawać wrzodowcom) 🙂 Osobiście podaję z Dromy (koń proszek stale od kilku lat ze względu na KSS, a psy w syropie - tak mi łatwiej dawkować) i jestem zadowolona z tego jak działa (widać np. po swobodniejszym ruchu).

Z innych to Cortaflex kiedyś mi się u kobyły sprawdził, ale nie miałam od x czasu i nie wiem czy coś się tam składowo/jakościowo zmieniło.
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 25 lutego 2023 o 11:20
Miodunkę dodałabym po skończeniu tej mieszanki, jak już będziesz chciała coś swojego kręcić 🙂 Tutaj już jest dość sporo, więc na tym bym na razie została i obserwowała.

Z meszem chodzi o jeden posiłek - żeby nie dodawać do glutka 😀
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 24 lutego 2023 o 23:24
Sankaritarina, taki miks ziół podawałabym głównie rano (surowce śluzujące + wykrztuśne). Nie zaparzałabym go, nawet jeśli lukrecja jest w formie korzenia, bo szkoda dziewanny - ona bardzo łatwo traci wartości w formie suszu (powinno się jej używać głównie w przetworach typu syropy/nalewki). Ze względu na lukrecję w składzie - nie łączyć z np. lekami moczopędnymi czy aloesem. Nie powinno się też podawać jej dłużej niż 4-6 tygodni, czy to solo czy w mix'ach. Ze względu na zawartość surowców śluzujących (babka, podbiał, prawoślaz) nie łączyć dodatkowo z meszem, bo już całkiem "pokryjemy" ściany przewodu pokarmowego i zmniejszymy wchłanianie 😉

Ogólna zasada przygotowywania jest taka, że:
• surowce "twarde" - kory, korzenie - zaparzamy i podajemy w formie naparu/odwaru, zwiększa to dostępność do substancji czynnych,
• susze (ziela, liście, owoce) - można na sucho, można zaparzać, można (zazwyczaj) na świeżo też jak ktoś ma dostęp,
• surowce "delikatne" - kwiaty i kwiatostany - raczej na sucho, ew. na świeżo, ale nie zaparzać
Uczono mnie by nigdy nie łączyć np. kwiatów z korzeniami w jednej mieszance - nie chodzi tylko o to, że to wbrew sztuce i dobrej praktyce zielarskiej, ale zwyczajnie o efektywność surowców.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Viridila dnia 24 lutego 2023 o 19:19
No, właśnie nie wiem - kij już ze skojarzeniem. Później żartowałam z przyjaciółką (też w końskim-jeździeckim świecie od x lat), że w sumie... po zdjęciu i haśle to spodziewałam się np. nowych produktów dla konia (jakieś żele pod siodło, wcierki, czy bardziej "fensi" rzeczy czy cuś). A nie żelu do higieny intymnej i to jeszcze - jak dla mnie - z podtekstem 😂

Teraz sama nie wiem, wkurza mnie nadal, ale już chyba "osiadło" i zaczyna bardziej żałośnie bawić(?), niż wkurzać 🤔

E: Ooo, znowu mi się wyświetliła reklama i teraz miała już inny opis nad zdjęciem - już dot. otarć podczas jazdy konnej, i ogólnie jakieś większe odniesienie do sportu. Ten pierwszy co widziałam był z jakimś hasłem średnim, a ten obecny - no, też bym już nie skojarzyła w sposób w jaki pisałam. Ktoś z marketingu zareagował, albo robią AB testy różnych wersji kampanii xD
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Viridila dnia 24 lutego 2023 o 15:53
Nie mam pewności czy to do końca ten wątek, ale dawno nie spotkałam się z tak "niskim" zagraniem. W pierwszej chwili się zirytowałam, obecnie "śmiechłam", ale w sumie... kurde, jest to - moim zdaniem - bardzo słabe zagranie marketingowe.

Chodzi o reklamę, która mi mignęła na fb Tantum Rosa "Jazda konna bez bólu". Nosz, dawno już nie spotkałam się z tekstami "hehe, jeździsz konno" (chyba już z racji wieku, bo znajomi zwyczajnie mądrzejsi niż np. w gimnazjum/liceum bywało 😅😉. A tutaj mam wrażenie, że taka reklama może być wręcz szkodliwa na poziomie skojarzeń.

Jakoś mnie zirytowało, że jeździectwo + kobiety kojarzą się nadal z kwestiami wiadomej rozrywki i ew. powikłań, co może wzbudzać x komentarzy z różnych stron 🙄
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 09 lutego 2023 o 15:01
Katasia, nie odmierzam dobowo dla swojej osobno tych ziół - dla takiej sprawdzonej u nas mieszanki robię mix [rumianek, koper włoski, krwawnik, mniszek - 1:1:1:1] i z tego mix'u idzie tzw. kubek do posiłku. Przy tym zestawieniu ziół (stosunkowo bezpiecznych i z szerokim spektrum dawkowania) można sobie pozwolić na takie "nierówne" dawki - bardziej chodzi o regularny dostęp do tych substancji czynnych niż wymierzanie co do g. W naszym przypadku wychodzi +/- 40-50g mixu (do śniadania, u nas w stajni tzw. kubek 🤣 kiedyś to wyważałam ile +/- podawać, żeby właścicielom pensjonatu się łatwiej zapamiętywało).

Dawkowanie krwawnika zależy od celu - im większa dawka, tym większa toksyczność (chodzi o działanie przeciwpasożytnicze). U ludzi dobowy zakres to 4-8g surowca. Nikt nie badał dawkowania stricte dla koni (czy innych zwierząt). Były badania na krewetkach (o ile dobrze pamiętam), jeśli chodzi o LD50 (czyli dawka, gdzie 50% badanych osobników umiera) ale ciężko je odnieść do dawkowania na konia (celem badań było stwierdzenie m.in. potencjału pasożytniczo-bójczego).

Zaparzać powinno się korzenie/kory dla lepszego działania. Suszone ziele/kwiatostany/owoce można odpuścić z zaparzania 🙂 Między innymi dlatego nie powinno się składać mieszanek np. korzeń + kwiatostan (kwiatostany są bardzo delikatne w zasadzie).

Ostropest jest ogólnie ok (są badania na grupie 6 koni dot. dawkowania ostropestu i jego wpływu na wchłanianie np. białka, stosunku Ca:P w zależności od dawkowania, linkuję: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34198877/; jest dostęp do całości darmowy). Dawkowanie nasion ostropestu tak ogólnie u zwierząt to 50-100 mg/kg dokładnie, a - ciekawostka - historycznie cielakom podawano bodajże ~10g w celach odżywczo-wzmacniających.

Co do wątroby, to w zimie sporo koni zalicza skok w parametrach z tego co widzę po grupach fb i znajomych (i zazwyczaj są to niewielkie odchylenia). Mam hipotezę, że to spory organ, który odpowiada też m.in. za ogrzewanie ciała (razem z jelitami) = musi podkręcić nieco swoją wydajność. No, ale wetem nie jestem i też nie chcę z góry oceniać i uogólniać 😉 Pod tym kątem można poczytać np. o karczochu jako alternatywie wspierającej.
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 09 lutego 2023 o 09:26
arabek, pokrzywa zazwyczaj jest ziołem bardzo bezpiecznym i mocno odżywczym (jeśli z dobrego źródła; w sezonie można samemu ciąć z większości gleb i dawać taką podwiędniętą). Liść kojarzony jest głównie moczopędnie i jako źródło krzemionki, ale w zasadzie ma bardzo szerokie i dość delikatne działanie. Korzeń pokrzywy to głównie terapie przerostu prostaty. I liść, i korzeń mają właściwości wspierające organizm w cukrzycy typu 2. Z tego co wiem, to nie ma udokumentowanych interakcji z lekami, a problemy jakie mogą być wynikają zazwyczaj z nadwrażliwości na subst. drażniące (i jest to kwestia osobnicza, niezbyt często się zdarza u ludzi, u koni nie spotkałam się). Sporadycznie może wywoływać też np. mlekotok w niewielkim stopniu. Moja wrzodowa nie dostaje, bo podaję jej inny zestaw (rumianek + koper włoski + krwawnik, a jesień-zima dodatkowo mniszek lekarski [ziele/liść], który można by zastąpić pokrzywą - ale wolę tutaj mniszka w tym zestawieniu do krwawnika). Pokrzywa się dość dobrze sprawdza w mieszankach koni z RAO, jako źródło przeciwutleniaczy (zwłaszcza w połączeniu pokrzywa + pietruszka [nać] + rumianek; o ile nie ma nadwrażliwości/alergii na któreś z tych trzech).

Sankaritarina, staram się zaglądać co jakiś czas w wątki i jak mam chwilę to z chęcią piszę elaboraty 😂

matrix, też dużo łatwiej zerkać z boku na kwestie żywienia i suplementacji - jak mam swoje dwie kobyły (wrzodowa xx z KSS, 16. rok leci + rocznikowa 2. latka KN) to też często główkuję co i jak... i najtrudniej mi nie przedobrzać w ilości 😉
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 08 lutego 2023 o 22:39
matrix, poświęciłam grubszą chwilę żeby zerknąć na ten cały ziołowy mix (w tym wszystkim co podałaś) i - okiem fitoterapeuty - radziłabym ograniczyć ilość (może wychodzić tzw. "co za dużo to niezdrowo").

Konkrety:
Lukrecja gładka (u Ciebie to Asecurol + Ulcosan) - nie podajemy jej dłużej niż ~4 - 6 tygodni (wzrost wydzielania mineralokortykosteroidów = może powodować obrzęki i hipokalemię). Dodatkowo wchodzi w liczne interakcje z lekami - absolutnie nie łączymy z lekami moczopędnymi, antyarytmicznymi i sterydami (a z tego co widzę to Asecurol ma napisane że polecany przy leczeniu sterydami... cóż, osobiście odradzam, ale nie zabronię 😉😉, a ryzykownie już się robi przy lekach przeczyszczających (dodatkowe zwiększenie hipokalemii poprzez wypłukiwanie jonów K). To takie główne przeciwskazania dot. tego surowca.

Dziurawiec zwyczajny (Asecurol) to jeden z rekordzistów jeśli chodzi o interakcje zioła-leki, zioła-zioła 😉 Bezwzględnie należy go odstawić na co najmniej tydzień przed zabiegami z użyciem anestetyków/benzodiazepin. Ogólnie połączenie dziurawiec + lukrecja uważam za dość mocne. Jako ciekawostkę dodam, że u ludzi po przeszczepach, którzy mają podawaną cyklosporynę występuje bezpośrednie zagrożenie życia.

Mięta pieprzowa(?) (Brandon XP, Natur Musli Solo, Yarrownia Equinox Gastro, mix ziół) - sumaryczna dawka dobowa może być na tyle duża, że zwyczajnie podrażni ukł. pokarmowy lub spowoduje niechęć do jedzenia posiłków (zwłaszcza jeśli czuć wyraźniej zapach mięty - mentol jednak łatwo wyczuć). Dodam zawczasu, że nie podajemy mięty pieprzowej jednocześnie ze środkami - zwłaszcza lekami - zobojętniającymi, więc jak wjedzie ew. leczenie wrzodów to najlepiej wykluczyć miętę z mieszanki (na jej dodatek w paszach to już nie ma siły, grunt to zachować jakiś odstęp między lekami i karmieniem, co w sumie robi się dość rutynowo 😉😉.

Tymianek (Brandon XP, Natur Musli Solo) - kij wie jaka ilość w sumie jest, ale tymol również może podrażniać (zwłaszcza w połączeniu z większą dawką mentolu [mięta pieprzowa]). Sam tymianek w większych dawkach jest żółciopędny oraz łagodnie przeczyszczający, pomocniczo jest stosowany w niestrawności (pobudza wydzielanie soków trawiennych). W ilości śladowej (a taka może realnie być z tych dwóch pasz) może nie mieć wpływu, ale w tym ogólnym ziołowym mix'ie nie da się określić czy nie jest czymś dodatkowo wzmacniany ten tymol. Nie ma znanych i dobrze opisanych interakcji z lekami (co nie znaczy, że nie występują).

• Siemię lniane (Asecurol, Ulcosan [tutaj jako makuch], Palatin Glyx-Weise Musli, Saracen Recovery) + babka lancetowata (mix ziół) + kozieradka (~25% substancji śluzujących w nasionach, a o tym się często zapomina 😀😉 - to są surowce powlekające ("śluzujące"). W sumie może być ich całkiem sporo w diecie, a przez swoje działanie mogą zaburzać wchłanianie pewnych substancji. Osobiście odpuściłabym babkę lancetowatą i rozważyła okresowe dodawanie kozieradki do posiłków jak już. I nie, wcale te śluzy nie muszą chronić przed mentolem i ew. tymolem - które mogą (ale nie muszą, to jedynie wskazanie ich profilu działania) podrażniać. Ogólnie z surowcami śluzowymi nie podajemy preparatów/leków rozpuszczalnych w wodzie (opóźnienie wchłaniania, zmniejszona dostępność i wydajność).

Nie czepiam się do rumianku, kopru włoskiego, kozieradki czy nagietka - one w zasadzie są całkiem bezpieczne. Osobiście ograniczyłabym jednak ilość do np. rumianek + kozieradka lub rumianek + nagietek (on ma właściwości antybiotyczne).
Wspomina się niekiedy w kręgach fitoterapeutów, że nie powinno się łączyć kopru włoskiego z antybiotykami, ale nie znalazłam potwierdzenia w badaniach i literaturze (ani zielarskiej, ani farmaceutycznej) - idąc tym torem połączenie koper włoski + nagietek może nie być do końca trafne (ale to tylko luźna spekulacja, nic popartego źródłami).

Od siebie dodam, że uważałabym również na wszelkie suplementy/pasze zawierające czosnek - to jest powód dla którego zrezygnowałam u swojej kobyły wrzodowej z Brandona XS. BTW nie mieszamy czosnku z np. miłorzębem czy wierzbą (salicylany) oraz z NLPZtami - literatura farmaceutyczna zaleca ostrożność tutaj. Niby ilości śladowe, ale przy ogólnym potencjale do interakcji czosnku osobiście uznałam, że gra niewarta świeczki o ile jest opcja zmienić paszę - ale to takie czepialstwo moje osobiste już 😉 A czosnek też lepiej dawać "impulsowo" (podobnie jak jeżówkę Echinacea, której nie podajemy dłużej niż ~4 tygodnie, inaczej zaczyna obniżać odporność - a też jest częstym dodatkiem mieszanek ziołowych do podawania codziennego czy pasz). Co ciekawe, już sama lucerna ma działanie immunostymulujące, choć delikatniejsze niż jeżówka (więc jeśli ktoś ma konia z RAO i podaje mu lucernę, i pogarsza mu się to można rozważyć odstawienie lucerny - zobaczyć czy będzie lepiej, to tak niezależnie od ew. alergii na samą lucernę, a głównie przez mechanizm działania choroby). Poleciał gruby off top już, ale może komuś się przyda 😅

Powyższe informacje sprawdziłam w kilku źródłach, m.in. Fitoterapia i leki roślinne [PZWL].
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Viridila dnia 29 stycznia 2023 o 20:35
Waleriana u koni jest mniej skuteczna, niż u ludzi. Dużo lepiej wyciszająco z ziół działa po prostu melisa. Z mojego doświadczenia wystarczyła, żeby wrażliwego i gorącego PRE po pewnych przejściach wyciszyć do stanu "da się pracować i przepracować" 😉 Słabszy wyciszająco, ale o szerszym spektrum działania ogólnie na organizm jest rumianek.
Lawendę (olejek) sprawdzi się na np. transport konia w formie aromaterapi (niewielka ilość przetarta po szyi od spodu) - to tak zanim ktoś zaproponuje ten surowiec.
Niepokalanek pomaga sobie poradzić z taką nerwowością "rujową" i wyrównać cykl, ale nie ogólnie z tzw gorącą głową / nerwowością ogólną (tj. wynikającą z temperamentu osobnika, a nie np. rui).
Swoją drogą - wrażliwość osobnicza na zioła też jest różna, więc coś co super podziała na konia A, na konia B może działać mniej spektakularnie.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Viridila dnia 14 stycznia 2023 o 11:51
Trzeba wsiadać jak Legolas i nikt się nie zająknie 😜
[gif prezentujący technikę] https://tenor.com/pl/view/legolas-lord-of-the-rings-horse-horse-mount-riding-horse-gif-22659789
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Viridila dnia 19 grudnia 2022 o 21:02
Hejka,
mam szybkie pytanie - czy macie do polecenia jakąś stronę/firmę, gdzie on-line kupię ładną fototapetę na ścianę (do sypialni)? Przeglądam różne strony, ale co polecone to jakieś ciut pewniejsze 😀
Kącik folblutów
autor: Viridila dnia 10 grudnia 2022 o 20:14
Moja od kilku lat całorocznie 24/7 na dworze i derkowana tylko na wietrzną/przeszywającą pogodę w tzw. plandekę (przeciwdeszczowa, bez wypełnienia). Kobył nastoletni, z wrzodami i KSS - trzyma się w takim trybie nieźle, nie marźnie i w sumie odpornościowo problemów nie ma (ale odpukać). Zarastała zawsze całkiem normalnie, więc też nie było problemu tutaj. Tylko też zależy jak koń wcześniej chowany i kwestie osobnicze 🙂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Viridila dnia 22 listopada 2022 o 22:25
Miał ktoś i może porównać te dwie pasze: Healthy Fibre Mix (Equi First, https://sklep.obiegly.pl/pl/p/Healthy-Fibre-Mix-20kg-musli-blonnikowe-z-lucerna/4853) i Nuba Cool Muesli (https://sklep.obiegly.pl/pl/p/Nuba-Cool-Musli-2G-20kg-Pasza-niskoenergetyczna/4981). Interesuje mnie ich porównanie, ew. opinie o Nubie (tej konkretnie, bo znam jedynie źrebakową wersję - mam wersję dla roczniaków dla młodej jako dodatek).

Obecnie na EquiFirst jest moja xx (wrzodowiec zaleczony, nie pracująca) i jest całkiem ok, ale rozważam przejście w 100% na Nubę. A nóż ktoś podawał swojemu kopytnemu którąś z tych i może porównać/coś napisać więcej 🙂
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 22 listopada 2022 o 13:37
zembria, jakbyś się zdecydowała "resetować" organizm pod kątem tego co dostaje to można by rozważyć jednorazową kurację korzeniem żywokostu (ale to trzeba dobrać dawkę do wagi, czas trwania itd. + musiałabym wiedzieć dokładnie co za leki i suple dostaje, w tym zioła w paszy jakie ma). Żywokost ma swój minus (alkaloidy pirolizydynowe - wzbudza kontrowersje w podawaniu wewnętrznym i u ludzi, i u zwierząt), ale skuteczności w leczeniu wrzodów nie da się mu odmówić. I podkreślę: jak łączyć to bardzo ostrożnie (lubi się np. z prawoślazem i/lub lukrecją). Na pewno nie polecam surowca żeby go "polecać dalej" każdemu wrzodowemu koniowi jak leci po forach/grupach (bo takie tendencje czasami widuję) 😉

Ogólnie ciężko cokolwiek napisać, bo nie wiem jakie dokładnie zioła dostaje (jakie dawki każdego, jak długo każde, w jakich odstępach od siebie i czy z posiłkiem czy bez). Jak dostaje sporo leków + supli to na 100% mamy interakcje. Od siebie wspomnę: wesprzeć wątrobę tak czy siak jakąś sylimaryną (choćby po leczeniu lekami, po żywokoście również nie zaszkodzi; ostatecznie nasiona ostropestu, ale sylimarynę lepiej już "wydobytą" kupić (ekstrakt standaryzowany na zawartość sylimaryny), bo tak w ślinie-trawieniu się nie wydzieli za skutecznie). Taką kurację ogólnie w trakcie leczenia i po leczeniu długotrwałym warto robić dla wątroby (i to się tyczy w sumie i koni, innych zwierząt, i ludzi - zwłaszcza jak są choroby metaboliczne).
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 02 listopada 2022 o 16:37
Katasia, lukrecji ogólnie nie łączymy z wieloma lekami (m.in. lekami moczopędnymi, hipotensyjnymi, lekami/suplementami z żelazem, lekami i surowcami przeczyszczającymi, u ludzi wymienia się też antagonistów wit. K, digoksynę oraz np. prednizolon i innymi z tej grupy - nie zgłębiałam się w to bardziej jeszcze, lukrecję po obronie ogólnie chcę solidnie przestudiować, bo jest kłopotliwa i jednocześnie użyteczna). Wzmacnia też działanie chmielu zwyczajnego (obustronna synergia).

Osobiście jak podaje/konsultuje lukrecję to zalecam nie stosowanie jej przy lekach jednocześnie. Co do leków i supli z Fe - zwiększa poziom Fe bardzo szybko w organizmie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Viridila dnia 02 listopada 2022 o 16:26
Napiszę tak, żeby temat nie puchł dalej: koń zazwyczaj ma gumowe wiadro (i z niego wylewa wodę gównie na boks), ale tym razem zdarzyło się zapomnieć (było, minęło). Plastiku się mu nie zostawia póki co bez nadzoru (kilka godzin wcześniej żłób został połamany (wiszący) jak właścicielki chwilę nie było - WC - i inne konie wychodziły ze stajni). Koń młody, pierwszy sezon startowy i trzymany całe życie wolnowybiegowo (a karmienie ze żłobów murowanych u nas w stajni jest). Właścicielka i tak zrobiła kawał roboty, że gamoń już ogarnął w wielu innych względach obsługowo i zachowaniem (m.in. jeździła z nim na weekendy do zaprzyjaźnionych stajni żeby np. nocował w obcym boksie + miał trening, taka symulacja wyjazdu treningowego/zawodów - w domu nie ma problemu żadnego z nim).

Wieczorem + przed północą byłam żeby wszystko sprawdzić (mam 15 min na Partynice). X osób mnie widziało, moja ekipa też nie jest z tych co od razu się zawija do domu. Koń miał czysto, siana w opór, pojony po korek, nakarmiony + wiadro z wodą przygotowane pod boksem na szybkie pojenie. Biorąc pod uwagę, że tylko jeden z naszych miał wystawione wszystko na zewnątrz i skoro drugi koń ma normalnie wiadro z wodą zostawione, żłób też normalnie wisi to można chyba pomyśleć, że jakiś powód jest 😉

BTW zakładam, że jeszcze 2-3 wyjazdy i koń będzie ogarnięty, bo widzę jak właścicielka jest zaangażowana.

Celem mojego postu było nie szukanie pomysłów na "gumowe wiadro", a dowiedzenie się czy w ogóle ktoś patrzyłby na taką kartkę informacyjną - bo konie i sytuacje na wyjazdach są różne. Nie wiem, mnie tak wychowano przy koniach, że jeśli widzę że koń ma opiekuna/opiekunów co się kręcą to nie ruszam nic (o ile nie ma zagrożenia życia, zdrowia - ale wtedy zazwyczaj jest kontakt telefoniczny / komisarze / obsługa ośrodka do zgłoszenia zanim cokolwiek zrobię sama) - bo nie znam konia, nie wiem czy np. mimo wyjazdu nie miał niefajnej przygody w nocy z interwencją weta czy coś. Po prostu czasami dobre chęci mogą też wkurzyć i utrudnić, bo gdyby cokolwiek się tym razem stało to ja bym odpowiadała, a nie ktoś kto zostawił i poszedł.

I proszę, jeśli mamy dalej ciągnąć wątek tego gamonia to tylko w odniesieniu do tego, czy kartka informacyjna cokolwiek by komukolwiek dała pod kątem "spokoju ducha" - już nie wnikając w kwestię wody dalej (IMO zostało to wyjaśnione i nie ma co drążyć dalej), a po prostu informacji i jej respektowania (biorąc pod uwagę choćby przykład z ew. wizytą weta bo [wstawmy cokolwiek sensownego]). Również okiem ew. kontroli komisarza, bo to mnie zaciekawiło jak _Gaga napisała, że są kontrole.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Viridila dnia 02 listopada 2022 o 13:31
To co piszecie też mnie wkurza, ale z drugiej strony miałam ostatnio sytuacje, że zajmowałam się 2 końmi z ekipy "na noc" (kolacja, śniadanie i ogólny obrządek boksów - wiadomo) na Partynicach.

Zirytowałam się, bo rano w boksie jednego z koni znalazłam wiadro - pewnie ktoś z dobrych chęci napoił (zostawiłam wieczorem koło boksu, żeby rano móc od razu dać wodę i zająć się resztą rzeczy). Problem jest taki, że jeśli ten koń dostał wiadro na noc to było więcej szczęścia jak rozumu - on nie może mieć wiader/żłobów, bo rozwala je obecnie i jest ryzyko pokaleczenia. Jeszcze właścicielkę wieczorem upewniałam, że wyjęłam wiadra i żłób (kilka godzin wcześniej rozwalił jeden żłób) - jakby coś się stało to no...
I teraz, czy kartka na boksie "Nie zostawiać wiader/żłobów w boksie" u takiego gagatka była by wystarczająca? Rozumiem troskę, ale no... ten jeden jest specjalnej troski, ale może się objeździ (młody koń, pierwszy sezon wyjazdowy dopiero).
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 31 października 2022 o 13:41
Dawkowanie lukrecji wg Veterinary Herbal Medicine to 25 - 300 mg/kg (więc rozstrzał jest duży, ale im więcej tym bardziej poleca się rozbijanie na 2-3 dawki żeby nie podawać jednorazowo dużej dobowej). Historycznie koniom podawano 15-30g lub 30 - 60g w zależności od źródła.

Wychodzi, że maksymalna to właśnie 150g (przy 500kg koniu jak dobrze liczę, a dzisiaj mam jakiś pod górkę dzień 😅😉. I najlepiej dzielić na 2-3 posiłki + pamiętać żeby nie podawać z lekami i aloesem jednocześnie w posiłku.

[Aloes + Lukrecja - oba surowce wzmagają wydzielanie jonów potasu, podane jednocześnie się wzmacniają w tym i może to prowadzić do hipokalemi przy dłuższym stosowaniu takiego zestawu]
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 06 października 2022 o 17:19
zembria, nie spotkałam żadnych ograniczeń czasowych w boswelli - zwłaszcza, że podaję swojej xx (wrzody + KSS) i jest to dla niej jeden z głównych stałych suplementów od dobrych kilku lat.

tarisa, ziół stymulujących układ immunologiczny u RAO nie powinno się na pewno podawać jak mamy zwiększoną aktywność choroby. Ogólnie najlepiej dbać po prostu suplementacją innych ziół/suplementów - opartych na wit. C i flawonoidach. U koni jest to o tyle łatwe, że np. podawanie kwiatu nagietka (o ile koń nie ma alergii na niego) jest dobrym dodatkiem do podawania okresowo, np. w połączeniu z owocem aronii/dzikiej róży/rokitnika. Nagietek to też jedno z głównych i mocniejszych ziół stosowanych przy problemach na tle wrzodów żołądka i dwunastnicy. Przykładowy rumianek jest już delikatniejszy w działaniu + bardziej wyciszający i rozluźniający.

Konie nie przepadają za czarnym bzem (jako całością rośliny - mamy pełno krzaków stajni i nigdy nie zainteresowały się choćby owocami, które też mają sporo wit. C - wychodzi na to, że instynktownie mogą unikać sambunigryny; w suszonych/mrożonych owocach ta substancja nie jest takim problemem, ale i tak nie zauważyłam żeby konie były zainteresowane owocami nawet w zimie po przemrożeniu ich). Wspominam o tym, bo jak się czyta o właściwościach owoców to czarny bez może być bardzo kuszący - i jest, ale dla ludzi 😀
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 03 października 2022 o 22:12
tarisa, można dodawać całe ziarna czarnuszki (nieco mniej tuczą niż czysty olej na porcje, a działają lepiej niż olej - są "pełniejsze" w składzie). Natomiast nie namawiam, bo lepiej znasz całokształt diety swoich koni i to jak wykorzystują pasze.

Kwiatostan lipy jest przeciwzapalny i osłaniający na drogi oddechowe, ale jest też surowcem napotnym stosowanym głównie w stanach podgorączkowych (przeziębienie, grypa itd.), więc znowu - przy RAO do dłuższego stosowania niekoniecznie.

Ziele tymianku jest tutaj ciekawe, można np. spróbować inhalować z wykorzystaniem olejku eterycznego. Pomaga w oczyszczaniu dróg oddechowych (upłynnia śluz, pobudza rzęski nabłonka do ruchu = nie z lekami/ziołami "hamującymi" odkrztuszanie).

Ostatnim o jakim wspomnę jest płucnica islandzka (stosowana pomocniczo w problemach z drogami oddechowymi i w chorobie wrzodowej) - działa osłonowo i zmniejsza stany zapalne. Natomiast z dawką trzeba uważać, bo przedawkowanie może skutkować kolką. Wybiła się jako surowiec pomocniczy przy leczeniu gruźlicy (jako ciekawostka).

To na co przy RAO warto uważać to na zioła wywołujące dodatkową reakcję immunologiczną, bo może wzmagać reakcje autoimmunologiczną i zaostrzać objawy choroby. Do takich ziół należy np. jeżówka purpurowa.

Ogólnie inne zioła stosuje się przy tzw. kaszlu mokrym, a inne przy suchym - to jest oczywistość, ale o niej często zapominamy u koni. I tak jak przy przeziębieniu echinaceę można by polecać i jako profilaktyka, tak przy RAO będę odradzać ten surowiec. Piszę o tym, bo często spotykam posty w stylu "co na kaszel/katar u X" - a to trudno cokolwiek zasugerować czy odradzić 😀
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 03 października 2022 o 16:32
To zależy czy mamy do czynienia z przeziębieniem czy np. z koniem mającym dodatkowo RAO. Ogólnie przeciwzapalne działanie ma np.
• kora wierzby i wiązówka błotna (naturalna aspiryna, też nie do stałego podawania), mniej znane są np. surowce z topoli
• prawoślaz lekarski pomocniczo przy kaszlu (ale nie do długiego podawania, jest też śluzujący - więc ostrożnie przy np. RAO)
• rdest ptasi wspiera układ oddechowy dość szeroko, ale nie jest typowo przeciwzapalny, za to dość bezpieczny i bogaty w krzemionkę
• z popularnych: rumianek (jest przeciwzapalny i wspiera ukł. oddechowy + ukł. pokarmowy), mięta pieprzowa, czarnuszka siewna, krwawnik lekarski, szałwia, tymianek (dwa ostatnie nie do stałego podawania)
Jeszcze trochę by się znalazło, to z takich na szybko co mogę wymienić.
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 03 października 2022 o 13:29
tarisa, zwyczajowo do ustąpienia objawów przy stosowaniu wewnętrznym (głównie na kaszel i infekcje ukł. oddechowego), ale jak ma nam zostać np. 1kg suszu to lepiej skarmić do końca. Dziewanna ma małą trwałość związków w suszu - im dłużej "leży" tym słabiej działa (dlatego nie jest bardzo częstym składnikiem mieszanek suchych, a u ludzi stosuje się głównie syropy).
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 21 września 2022 o 19:08
siwaa, możesz zacząć od 10-15g/dziennie i jak nic niepokojącego nie zobaczysz to wtedy wrzucić go na 20g na jakiś czas. Zioła też warto stopniowo wprowadzać czasami 🙂
Objawami przedawkowania szałwii są: napady gorąca, zawroty głowy, drżenie/drgawki. Solidne przegięcie dawki może skutkować tachykardią. Tylko to mówimy o naprawdę dużych dawkach lub spożywaniu bezpośrednio np. olejku szałwiowego w jakiś sposób.

Upewniłam się w literaturze* i szałwia ma podane dawkowanie: ludzie (1-10g suszu), małe zwierzęta (25-200 mg/kg). O koniach nie ma mowy, ale widać jaki jest rozstrzał dawkowania na kg u mniejszych zwierząt.
*Veterinary Herbal Medicine, W. Fougere
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 21 września 2022 o 18:42
Wszyscy na jedno kopyto podają 5g/500kg z tego co sprawdziłam kilku dostawców ziół.

Nie ma opracowań określających jednoznacznie dawkę szałwii dla koni (a przynajmniej nigdzie nie znalazłam swego czasu). U ludzi szałwię stosuje się jako zioło wspierające w mieszankach (w proporcji 10-15% masy mieszanki) i wtedy dawkowanie całości to jest ~5g mieszanki (np. 2x dziennie do zaparzenia). Bazując na tym co wiem (szkolę się na fitoterapeutę) i na moim doświadczeniu (z końmi) to spokojnie można podawać 10-20g dla "solidnego SP" 😉 Dobrze się sprawdza w mieszankach odpornościowo-przeziębieniowych (właśnie jako wsparcie, a nie baza).
Potwierdzam, że nie dla ciężarnych i karmiących klaczy (kobiet też zresztą 😀). Powinno się ją podawać z odstępach czasowych - trochę podobnie do jeżówki (choć z innych powodów; moc szałwii leży w olejkach eterycznych, m.in. tujonie - "absynt" chyba wszyscy kojarzą 😉😉. Lubi interakcje z lekami, więc jeśli np. chcemy pomocniczo w przeziębieniu to z szałwią lepiej poczekać do odstawienia leku.
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 21 września 2022 o 18:28
KaNie, przede wszystkim to kobyła z suplementów powinna mieć wywalony m.in. czarci pazur - to też tak na przyszłość, bo popularny suplement przy ew. problemach stawowych.

Jeśli mesz bazuje na siemieniu lnianym to nie podawać razem z lekami, bo śluz pokrywa tkanki jelit (w tymi mikrokosmki) i ogranicza wchłanianie. Ma być poślizg lepszy i zrobienie "śluzowego plastra" na tkanki 😉 Podobnym surowcem śluzowym jest babka (zwykła, lancetowata), kwiat malwy, czy korzeń prawoślazu.

Do codziennej mieszanki można bazować na wielu ziołach, o ile koń nie reaguje alergicznie: rumianek (kwiat; jest też nieco wyciszający i uspokajający), koper (nasiona), krwawnik (ziele), rokitnik (suszony ew. jako jeden ze składników np. GastroBalm). Nie ma co przesadzać z aloesem czy lukrecją (a jej też nie podawać z lekami - liczne interakcje; po kilku tygodniach podawania wymagana jest przerwa). Z pomocniczych ziół to może być np. melisa (rozluźnia organizm, wycisza głowę; może drażnić niektóre konie), mięta (podobnie jak melisa; olejki eteryczne mogą drażnić niektóre konie), pokrzywa (traktować jako ogólnie bogate w składniki zioło). Boswella jest ciekawym ziołem, które może tutaj budzić zainteresowanie - na pewno jako zamiennik czarciego pazura przy stawach, ale też przy wrzodach łagodzi stany zapalne.

Przy lekach nie oddawać jednocześnie wierzby lub wiązówki błotnej - naturalna aspiryna, działa przeciwzapalnie. To jest dobra sprawa do ew. zwalczania przeziębień lub lekkiego bólu żeby nie pakować konia w NLPZ (których nie powinno się stosować; gdybym była już po obronie to wrzuciłabym tutaj cytat ze swojej pracy dyplomowej dla rozjaśnienia).


Co do wrzodów, to jest kilka prac, gdzie badano konie poniżej 1. roku życia i miały m.in. wrzody (przykładowe badania: A. Sandin, J. Skidell, J. Häggström, K. Girma, G. Nilsson, 1999, Post-Mortem Findings of Gastric Ulcers in Swedish Horses up to One Year of Age: A Retrospective Study 1924–1996). U źrebiąt może dochodzić do lekkich owrzodzeń już w pierwszych dniach życia - tkanki żołądka są wrażliwsze jeszcze, a pH solidnie skacze do mocno kwasowego. Stały dostęp do mleka jest kluczowy, ale nie zapewnia niestety 100% pewności - wychodzi na to, że część koni fizjologicznie może być skłonna do wrzodów i tyle.

Inne badania wykazały, że wystarczy ~12h by zmiany zaczęły się tworzyć lub ulegać solidnemu zaostrzeniu (badania: Barbara Padalino, Georgina L. Davis, Sharanne L. Raidal, 2020, Effects of transportation on gastric pH and gastric ulceration in mares - chyba pierwsze w jakich udało się określić dokładniejszy czas powstawania).


Moja xx też jest wolnowybiegowa, podawane ma 2x dziennie posiłki - ze stałym dostępem do siana i wody, a w sezonie do trawy. Obecnie poza karmieniem (pasza + sieczka + boswella) jako stała mieszanka ziołowa ma rumianek + koper + krwawnik (w równych proporcjach).
Koniki polskie
autor: Viridila dnia 06 września 2022 o 13:39
Znajoma kupowała ostatnio wintec wide na KN (solidnego - taki typ pakera o szerokich plecach) to podpytam jaki łęk i model siodła konkretnie 🙂 Zwłaszcza, że moja 1,5 roczna też zapowiada się z tych szerszych i solidniejszych to mi się przyda dowiedzieć 😅
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 01 września 2022 o 18:35
Nie podałabym osobiście takich ziół - ani zwierzakowi, ani sobie 😉 Inna sprawa, że też jest słabsze niż było pod kątem wartości (utlenianie, rozkład - nie musi być pleśni, zwłaszcza, że zioła pleśnieją głównie przy udziale wilgoci; suszone zioła mają taki "kurz", bo to zwykle działania m.in. roztoczy, bakterii itd. + zwykłe niszczenie mechaniczne, zwłaszcza przy udziale światła/temperatury). Ogólnie zmiana koloru jest zawsze sygnałem, że dana partia albo już nie ma wartości, albo była np. źle suszona (np. zła temperatura, na słońcu itp).
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 11 lipca 2022 o 22:33
budyń, Boswellia (link: https://dromy.pl/DROMY-BOSWELLIA-SERRATA-750-g,p,13) lub Artro - kupuję zamiennie Darganie. Akurat z Dromy to też suplementy dla psów kupuję, a podaję już od dobrych 2-3 lat 🙂

Obecnie podaje od niedawna też Dromy Omega Hemp (3kg, zmielone siemię lniane i nasiona konopne - całkiem wydajne, u mnie i xx-wrzodek wcina, i roczniak konika polskiego nieco dostaje; choć akurat mielenie siemienia jest nieco bez sensu i wolałabym ziarno w całości, ale to żadne problem sobie domieszać). Akurat oleje w diecie zmieniam co jakiś czas, bo jednak różne proporcje 3-6-9, a też różne właściwości są, np. z czarnuszki (nasiona/makuch/olej) jest super pod kątem alergii w lato.
wrzody żołądka
autor: Viridila dnia 11 lipca 2022 o 17:55
budyń, moja xx od zaleczenia wrzodów jest na:
- Brandon XS, ale po ostatniej zmianie składu przechodzę na AgroVital'a Gastro
- susz z lucerny
- makuchy różne (zmieniałam co jakiś czas wg potrzeb, np. z czarnuszki w sezonie letnim jest fajny), choć teraz na nasionach lnu (mikronizowanych) i konopnych (całosć) jako dodatek olejowy jest i zobaczymy
- suplementach z Dromy, zamiennie Boswella lub Artro (to na KSS, ale Boswella też jest ok dla wrzodków)
- obecnie pastwisko + siano do oporu (trzymana wolnowybiegowo)
- jak trzeba to dorzucam zioła (a tutaj opcji jest dużo, zwłaszcza że piszę pracę dyplomową z fitoterapii koni wrzodowych i mogę dopasowywać wg potrzeb).

Zrezygnowałam całkiem z rokitnika ze względu na cenę surowca, a też miałam wrażenie, że jakość spadła (zamawiałam z różnych miejsc i suszone w całości, i fix - mam wrażenie, że kiepski sezon był z importu). BTW olej z rokitnika (z całych owoców) może być stosowany zamiennie z suszonym/fixem owocem.

Dobrze sprawdza się u koni wrzodowych połączenie ziół rumianek (kwiat) + krwawnik (ziele) + koper włoski (owoc), w proporcji 1:1:1. Jako wsparcie w trakcie i po leczeniu.

Lukrecji nie podajemy stale, max to 4-6 tygodni, a więcej o tym dlaczego pisałam w innym wątku (https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/755/46/#post2996700 - kurcze, inaczej się linkuje chyba teraz) 🙂
Kącik folblutów
autor: Viridila dnia 10 lipca 2022 o 17:58
Sara211, uspokojenie u niej przyjdzie z czasem - zazwyczaj. Moja też się potrafiła tak gotować, ale w jej przypadku najwięcej dało wypuszczenie jej wolnowybiegowo na cały rok w stado (mam ją sporo dalej od domu, ale nie zamierzam zmieniać trybu chowu). Wiem, że nie masz takiej możliwości, ale tutaj po prostu trzeba czasu - pewnych rzeczy się nie przeskoczy.

Osobiście dałabym tej klaczy - pod kątem stresu i lekkiego wyciszenia - po prostu suszonej melisy (nie walerianę - jest mniej skuteczna u koni) i/lub rumianek (słabsze działanie uspokajające, a wspiera dodatkowo układ pokarmowy przy zmianach żywienia). Koń ma dużo zmian żywieniowych teraz, a nie przepadam za dawaniem magnezu "od tak" kiedy właściciel jeszcze będzie szukał paszy itd. Zwłaszcza, że sporo podanych produktów ma magnez lub wręcz jego dodatkową dawkę. A nadmiar magnezu (jeśli nie jest odpowiedni filtrowany - a przy dużych zmianach żywienia może być zamieszanie w organizmie 😉 ) może skutkować np. lekkimi rozwolnieniami (a klacz i tak sporo wydala z tego co przeczytałam).

Moja folblutka to jakaś inna jest, bo w zasadzie wygląda dobrze (jak na bezrobotnego od roku konia, "kondycja hodowlana" 😅😉 na niedużych dawkach paszy (Brandon XS, ale będziemy zmieniać - zmienili skład, nie podoba mi się m.in. czosnek w nowej recepturze). Kiedy pracowała to zamiast owsa miała dodatek jęczmienia.

BTW podsyłam moje baby (zdjęcie z wiosny, ale chyba nie wrzucałam tutaj, ale dawno D. nie było). Dargana się prawie rok temu "dorobiła" źrebaczka (KN; Nektra zwana Bułką) 😂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Viridila dnia 05 lipca 2022 o 22:07
ComeBack, odpowiem odnośnie czosnku w obecnym składzie Brandon XS.

Ogólnie czosnek nie powinien być podawany stale - niezależnie od celu podawania. Jest to surowiec typowy dla infekcji dróg oddechowych (przeziębienie, grypa), nadciśnieniu i wysokim cholesterolu. Również przy lekkich, ale przewlekłych kłopotach na tle nieżytu jelit. Przeciwskazaniem jest natomiast ostry nieżyt jelit, niedociśnienie i problemy z nerkami (niezależnie od tła). To co mnie niepokoi w podawaniu koniom wrzodowym to to, że czosnek ma również działanie przeciwzakrzepowe i drażniące błony śluzowe.

W paszy nie wiadomo ile - ilościowo - jest tego czosnku, bo to warunkuje czy jest się czym przejmować, czy niekoniecznie. Jest kilka grup leków z jakimi nie powinno się czosnku podawać (np. leki przeciwpłytkowe). Dla ciekawostki dodam, że czosnek + olej rybi daje efekt wzajemnie wzmacniający działanie (synergizm) - to pomocne w sezonie przeziębieniowym 😉

Osobiście raczej zrezygnuje z Brandona XS po tej ostatniej zmianie, choć kobyłę (wrzodek, zaleczony) na nim miałam od kilku lat niezmiennie.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Viridila dnia 23 czerwca 2022 o 18:20
Nevermind, rozumiem, ale cóż zrobić - nikt z komentujących tutaj nie jest autorem ogłoszenia (a wątpię by autor/osoba odpowiedzialna za ogłoszenie była tutaj).

Mnie np. filmik nie zniechęcił - poszukałam o tym koniu informacji by znaleźć poparcie dla ceny (tak jakbym to robiła, gdybym realnie go rozważyła jako konia dla siebie - no, mnie akurat złapał gamoń za oko, co poradzę). Znalazłam takie informacje + mając moje doświadczenie z xx'ami po prostu uznałam za niesłuszne obcinanie temu koniowi wartości o - przysłowiowe - jedno zero czy przyrównanie jego możliwości do tzw. "trupka". Teraz rozumiejąc, że sprawa nie jest o - realną wartość konia - a o sposób jego prezentacji w ogłoszeniu mogę tylko przytaknąć ze zrozumieniem, że inni mają pełne prawo czuć frustrację i zniechęcenie, mimo że ja tego nie czuję w tym wypadku.

By ta dyskusja miała więcej wartości (a nie tylko strona zniechęcona vs strona widząca potencjał) to warto rozważyć jakie filmy w ogłoszeniach być powinny - tak by te były możliwie miarodajne dla kupującego, bez skrajności w różne strony. To jest w sumie ciekawe - i znowu - może wyjść, że co osoba to inne oczekiwania 😀
Dla mnie np. ważny jest film z ruchu luzem/stania luzem (by zobaczyć konia nie jako wyselekcjonowany kadr z aparatu, a tego zazwyczaj nie ma w ogłoszeniach) oraz film spod siodła (i tutaj lubię nieidealne obrazki, zwłaszcza jak - w wypadku wspomnianego wyżej xx'a - ogier ma udokumentowane starty, a film jest pod juniorką na hali z innymi końmi). Tylko to moje preferencje obecnie, mogą się z czasem zmienić - ogłoszenia przeglądam obecnie hobbystycznie raczej 😅
A chyba najbardziej mi brakuje często dokładniejszych zdjęć kopyt - irytowały mnie ala zootechniczne na wyższej trawie (bo zdjęcia podeszwy x4 to już chyba tylko w świecie idealnym 😂 ).
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Viridila dnia 23 czerwca 2022 o 17:41
Wracając do tego Tebidoro to możemy nie dowierzać w jego ujeżdżenie czy fakt, że może sensownie chodzić L, P i może ciut wyżej. Możemy sobie tutaj dywagować o tym co prezentuje filmik (pod juniorką z tego co widzę = koń nie jest typem ogiera zabijaki), ale wyniki mówią jednoznacznie co potrafi: https://pzj.pl/wp-content/uploads/2020/07/Wyniki_koncowe___12_07_2020.pdf - 63% w ujeżdżeniu w 2020r. pod Mariuszem Kleniukiem. To nie jest start za losową stodołą, a sędziowie też nieprzypadkowo pełnią swoją rolę.

Podsumowując:
• Folbluta nie każdy chce, ale taka osoba po prostu ominie to ogłoszenie (tak sądzę, choć pewnie są wyjątki od reguły), a fakt rasy nie powinien powodować pogardliwszego patrzenia na cenę sprzedaży (zwłaszcza, że osoba realnie zainteresowana zawsze wyczuje +/- potencjał negocjacyjny - a jak go nie ma to rynek i tak cenę zrewiduje, mnie to osobiście nie boli jak za jakiś czas go zobaczymy za inną kwotę).
• Koń ma udokumentowaną karierę wyścigową (nie najgorszą) oraz kilka startów w WKKW pod sensownym zawodnikiem. Koń jest sprawdzony w warunkach zawodów i to na wyższej presji - mało typowych skoczków 7-8 letnich jest tak dobrze sprawdzonych w "warunkach bojowych".
• Zrzutki zdarzają się każdemu koniowi, na każdych wysokościach. Jednym taki filmik w ogłoszeniu dostarczy informacji (np. jak koń reaguje na zrzutkę, bo może palą mu się styki i jest po sprawie, nie dokończy parkuru - a tego na pewno nikt nie szuka), a dla innych będzie brzydkim marketingiem. Nie dogodzi się wszystkim 😉
• Jeśli jest całkiem zdrowy (mimo kariery wyścigowej - a osobiście nie wierzę w 100% zdrowe konie, nawet surowe - "zawsze kurka coś"😉 to fakt przejścia próby wyścigowej bezkontuzyjnie świadczy np. o "dobrych nogach" i wydolności całego organizmu.

Innymi słowy konia i tak nie kupi nikt kto uważa, że:
• Folbluta nie chce/nie lubi/obawia się z jakichkolwiek powodów (słusznych lub nie - nie oceniam).
• Szuka konia 165+cm, bo np. jest osobą wysoką i nijak na 162cm xx'ie się nie czuje.
• Ma problem z tym, że to ogier (niezależnie czy chce kastrować, czy zrobić licencję na półkrew - pomijając już dyskusję czy koń wart rozrodu, bo tutaj znowu dyskusja o tzw. zaawansowaniu w krew wchodzi co np. w WKKW jest bardzo pożądane).
• Nie lubi kasztanów.
• Uważa, że to za dużo i szuka dalej - ma do tego pełne prawo.

Na koniec - rozumiem, że jakość konia na filmiku odbiega od oczekiwań niektórych osób tutaj względem ceny jaka jest podana w ogłoszeniu. To jest w pełni normalne, bo zwyczajnie ludzie różnią się między sobą oczekiwaniami i preferencjami - i "mierzymy" zawsze wg własnego poczucia oczekiwań odnosząc do tego co znamy z własnego doświadczenia. Niespełnienie warunków, które mamy - w swojej głowie - zdefiniowane jako oczywiste, niezbędne i mile widziane powoduje po prostu zgrzyt i swego rodzaju frustrację. I na tym polega dyskusja o tym koniu - jedni doświadczają zgrzytu widząc konia-filmik-cenę, inni nie 😀 Akceptuję to.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Viridila dnia 21 czerwca 2022 o 22:50
Perlica, z ustawieniem głowy i szyi w skokach fakt. Napisałam o tej luźnej wodzy i niższym ustawieniu, bo żeby nieco pomóc się "osadzić" na kontakcie dla xx'ów zarówno zmiana ramy (kilka dobrze znanych mi xx'ów intuicyjnie reaguje też na tzw neck reining - w westernowej jeździe koń skręca ustępując od dotknięcia wodzą szyi), jak i chody boczne im bardzo pomagają - to jest często coś totalnie nowego, czego nie trzeba "nadpisywać na nowo", a przy xx'ach robionych pod skoki bywa pomijana taka praca ujeżdżeniowa 😀
No, ale to już off top do tematu wątku (i w zasadzie nic wnoszącego, bo żadne odkrycie, że chody boczne i praca ujeżdżeniowa potrafi sporo pomóc) 🤐
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Viridila dnia 21 czerwca 2022 o 22:23
Nie mam w zwyczaju się tutaj udzielać, ale się ten jeden raz wtrącę - jeśli ten folblut jest w dobrym zdrowiu to IMO cena nie jest mocno rąbnięta (choć do negocjacji, ale to wiadomo). Może fajnie skoczyć dla kogoś kto wie jak z folblutem po torze pracować dalej - co nie jest trudne, ale bywa nieintuicyjne i - będę brutalnie szczera - wielu jeźdźców frustruje ten proces (co rozumiem, choć osobiście nie miałam z tym problemu - lubię potorowe konie, ale ogólnie xx'y lubię). On już jest w dużej mierze "odrobiony" z typowo torowej jazdy (to bycie nad ręką jest bardzo częste u xx'ów - podobnie jak "taszczenie" -, ale da się je rozjeździć do niższej ramy i w sensowne ustawienie - choć osobiście dałabym temu koniowi mniej gimnastyki skokowej, a nieco więcej jazdy na luźnej wodzy i w tempie + chody boczne zwłaszcza z łopatkami; tak z własnego doświadczenia z potorowymi końmi). Obecnie 2-3 latki xx chodzą po 20-30tyś., więc te 50k+ nie jest bardzo zadziwiające (a koń też wydaje się nie być w byle jakich rękach) - zwłaszcza, że koń może fajnie* pośmigać. Na drugim filmiku (link w opisie) obrazek wygląda fajnie - są nieporozumienia, ale stanowczo zera bym temu koniowi nie ucięła (choć negocjowałabym, ale znam rynek xx'ów - jak nei sprzeda się u nas to trafi w sensowne ręce np. do Czech, gdzie chyba są bardziej otwarci na folbluty po torach 😉 ).

*Przez fajnie rozumiem ambitną jazdę (P+ jest w zasięgu, podobnie jak WKKW - tam folbluty się fajnie sprawdzają), ale niekoniecznie Wysoki Sport tak jak to zazwyczaj się w podobnych dyskusjach przewija (tj. C+, poziom GP, a jak nie taki prospekt to za więcej niż 25k to zbrodnia). Folbluty mają swoje plusy i minusy, ale te konie mają spore możliwości fizyczne i - często - całkiem fajny charakter.

A tak już skłaniając do głębszej refleksji - zastanowiłam się chwilę po komentarzu "L co najwyżej P", bo jest moim zdaniem mocno nie fair w stosunku do możliwości fizycznych konia wyścigowego. Cechuje je duża wydolność, silny zad i umiejętność pracowania na tempie (dodania-skrócenia w galopie to fajna rzecz dla xx'a). I co bardzo ważne, takie powyścigowe są sprawdzone w pracy w presji rywalizacji/atmosferze zawodów (choć specyficznych). Tak, taki koń nie pójdzie skoków GP i nie będę kreować go na idealnego do N+ (bodajże 120cm jest N?) - przyznaję tutaj rację i nie ma co rozważać tak wysoko. Jednak prześmiewcze pisanie, że "L w porywach na P" stawia takiego konia tylko odrobinę lepiej od... krowy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Viridila dnia 12 czerwca 2022 o 18:33
Z organizacji jeździeckich w Polsce i ich konkurencji to:
PZJ (FEI): ujeżdżenie, skoki, WKKW, powożenie, woltyżerka, sportowe rajdy konne, reining, parajeździectwo i polo.
PLWiR: konkurencje westernowe
PLQHA (AQHA): konkurencje westernowe
WEP (WAWE): working equitation
TREC PTTK (FITE): TREC
To tak zgodnie z moją wiedzą obecną, ale może coś pominęłam.

Edycja:
Siesiepy, PLWiR robi nieco mniej zawodów i imprez (w porównaniu do sprzed x lat jak nieco weszłam mocniej w west / nadal mają np. cykl mistrzostw z tego co wiem - głównie w Karpaczu, ale też zawody towarzyskie by propagować zainteresowanie), ale na pewno nie zakończyło działalności. Była zmiana w zarządzie jakiś czas temu, więc nieco turbulencji Liga przechodzi(ła?).

Edycja 2:
Jest jeszcze chyba "córka" PLWiR -> PCR (Polish Cowboy Race). Nie jestem pewna jakie są powiązania, ale zapomniałam o PCR wspomnieć po prostu i nadrabiam 😀
Kącik folblutów
autor: Viridila dnia 09 marca 2022 o 13:05
Magdzior bardzo mi przykro. Doczytałam z opóźnieniem, więc takie słowa teraz mogą zupełnie inaczej zarezonować po czasie. Smutno. Trzymaj się.
Groundwork, Liberty Training i wszystko dookoła.
autor: Viridila dnia 22 stycznia 2022 o 22:16
O, to może być wątek dla mnie 😍 Jak sensowniej zacznę bywać w stajni i dziubać z D. z ziemii. U nas sporo jest zrobione już przy okazji np. startów In Hand trail/extreme trail kilka lat temu, ale to głównie na tor, prowadzenie i uważność konia + precyzja.

Obecnie czytam "Dressage training in hand" K. Roida i przyjemna sprawa. Chody boczne z ziemi to dla mnie jeszcze nowy etap. Zobaczymy czy D. przypasuje taki "powrót z emerytury" 😀
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: Viridila dnia 07 stycznia 2022 o 03:42
Alaska, póki co zrobiłam rok temu mega proste tabelki w PDF ("Prosty Zielnik" - jestem w trakcie prac nad "Prosty Zielnik v2", gdzie nadal będzie tylko tak w pigułce wiedza, ale nieco bogatsza treściowo mimo wszystko). Niestety tego typu projekty są u mnie po godzinach pracy i po godzinach nauki - trudno czasowo czasami wszystko ogarnąć, w efekcie piszę posty o 3:30 🤣 Ogólnie jestem januszem biznesu, bo jakiś ktoś by za to choćby 5zł chciał żeby się za prąd miało szansę zwrócić 😂

Na coś poważniejszego przyjdzie czas jak będę już po całym kursie, egzaminach i obronie - wtedy będę mieć komplet uprawnień. I będzie można działać 😀 Bardzo mi zależy, żeby nie być "domorosłym szamanem", a faktycznie się szkolić i inwestować w tą wiedzę (a wszystko zaczęło się od "Medycyna naturalna koni" ponad 10 lat temu 😅😉.