adunia08

Konto zarejstrowane: 31 sierpnia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 19 kwietnia 2017 o 17:52
Dorcysia, dziękuję! 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 19 kwietnia 2017 o 15:55
Możecie podac mi namiar na dobrego rymarza? Koń zerwał mi wodze. Mam zerwane puślisko i małą dziurkę w siodle.
Z góry dziękuję!
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 06 marca 2014 o 12:32
Gosia G. - zdecydowanie się zgadzam z tym co piszesz, natomiast jeżeli chodzi o to moje "pianie z zachwytu", to była to odpowiedź na pytanie ewybe co wg mnie znaczy "bardzo dobre warunki", więc odpowiedziałam jak to wygląda z MOJEGO punktu widzenia, nie widzę w tym nic złego.
Hmmm a ta cała burza zaczęła się tylko od napisania przeze mnie, że mamy wolne boksy w Kocmyrzowie i zapraszamy, nie dodając żadnych chwalebnych opinii na temat stajni 🙂

a jeżeli chodzi o wybór stajni przeze mnie, do Kocmyrzowa trafiłam przez znajomą, która wstawiła tam konia rok wcześniej, przyjeżdżałam do niej kilkukrotnie, poznałam stajnię od wewnątrz i dokonałam wyboru 🙂 z wcześniejszymi stajniami było raczej tak, że dostosowywałam się głównie do trenera, ale to było sporo lat temu.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 06 marca 2014 o 11:55
Bardzo miło po tej burzy przeczytać miłe opinie na temat stajni w Kocmyrzowie, a przede wszystkim w 100% prawdziwe 🙂

Kończąc temat napiszę tylko tyle, że pisanie na forum negatywnych opinii nie potwierdzonych żadnymi dowodami jest zapewne najłatwiejszą metodą na wylanie swoich frustracji związanych z niepowodzeniami życiowymi i/lub chęcią zrobienia na złość z przyczyn bliżej nikomu nie znanych. Mam taką nadzieję, że jest wśród koniarzy coraz więcej rozsądnych osób, które zamiast faszerować swoje umysły opiniami niszczącymi dobre imię innych oraz wyssanymi z palca, strasznymi historiami (naprawdę lepiej poczytać książkę), wybiorą inną drogę, może trzeba wykonać trochę więcej wysiłku - wykonać telefon do właściciela, zadać wszelkie pytania dotyczące stajni, przyjechać do stajni i zobaczyć ją na własne oczy i wtedy decydować czy to miejsce dla swojego konia -  ale NAPRAWDĘ WARTO, i to się tyczy każdej stajni!
A więc piszcie co chcecie, a ZAINTERESOWANE osoby serdecznie zapraszamy! 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 23:59
Widzę, że są osoby, które wiele wiedzą na temat mojego życia prywatnego... a to ciekawe. Ale myślę, że nie jest to temat, który w jakimkolwiek stopniu mógłby dotyczyć wątku "Pensjonaty, ośrodki jeździeckie - KRAKÓW" 😉
Tak zupełnie na marginesie pragnę dodać, że mój własny koń stoi w Kocmyrzowie od 1,5 roku i nie widzę tu żadnego powiązania ze sprawami sercowymi (chociaż muszę być przygotowana, że złośliwi zawsze się dopatrzą :P)

Ushia - jestem w 100% przekonana, że doskonale wiesz, że te osoby ze "zgranej paczki" opuściły stajnię nie z powodu złych warunków w niej panujących, więc bardzo Cię proszę nie przedstawiaj tego w taki sposób, bo jest to po prostu NIEPRAWDA.

Nie rozumiem też po co w ogóle poruszasz temat stajni w Kocmyrzowie skoro stoisz z koniem w zupełnie innej stajni, z której jesteś zapewne zadowolona i nie szukasz pensjonatu, a po drugie nigdy osobiście nie miałaś do czynienia ze stajnią w Kocmyrzowie, także zapewne nie możesz podzielić się realnymi doświadczeniami.

Kończąc niedorzeczny temat NIEZAUWAŻONEJ PRZEZ NIKOGO kolki napiszę tak - w tej stajni nigdy nie miała miejsce sytuacja, w której koń nie przeżyłby z powodu zaniedbania właściciela stajni. Nigdy nie było sytuacji, w której koń umierałby w mękach przez nikogo nie zauważony. Wręcz powiem, że sama byłam świadkiem sytuacji, w której właściciel wraz ze stajenną i  pensjonariuszkami, które były akurat obecne w stajni zajmowali się kolkującą klaczą (z resztą nie ma się czym szczycić, bo to zupełnie normalne zachowanie). A niestety jak to bywa na tego rodzaju forach znajdzie się jedna osoba z wyssanymi z palca lub też przekoloryzowanymi opowieściami zatruwa opinię stajni mając chyba tylko na celu zrobienie na złość. W takich sytuacjach trzeba tylko liczyć na rozsądek innych osób, które jeżeli faktycznie są zainteresowane daną stajnią, przyjadą zobaczyć jak jest naprawdę a nie sugerują się historyjkami z forów.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 16:11
to jeszcze raz powtórzę, że w stajni w Kocmyrzowie nie ma czegoś takiego jak dyżury. Właściciele zajmują się końmi, co się nie wyklucza z rozpoczęciem imprezy  przez pensjonariuszy przed zamknięciem stajni.

Owszem była klacz, która nie przeżyła kolki, ale nie wydarzyło się to podczas żadnej imprezy stajennej. Nie wiem dlaczego tak uporczywie drążysz ten temat.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 16:02
Ushia - z tego co wiem, to sporo lat temu miała miejsce sytuacja, że koń miał kolkę, faktycznie zdarzyło się to podczas stajennego grilla, natomiast kolka została zauważona i koń przeżył.
Tak jak pisałam wcześniej, nie ma tu żadnych dyżurów, końmi zajmują się właściciele, tylko i wyłącznie. A jeżeli chodzi o imprezy stajenne, to przepraszam ale co w tym złego? Chyba w każdej stajni od czasu do czasu są organizowane imprezy stajenne, co świadczy tylko o tym, że pensjonariusze tworzą zgraną paczkę i lubią spędzać czas w swoim towarzystwie 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 15:44
ewabe - oczywiście "bardzo dobre warunki" to pojęcie względne, myślę, że społeczność koniarzy jest bardzo zróżnicowana, dla jednego stajnią z bardzo dobrymi warunkami będzie stajnia, w której będą hektary pastwisk i nic więcej, a dla drugiego stajnia z halą, karuzelą, solarium i myjkami z ciepłą wodą natomiast bez pastwisk. Niestety zazwyczaj jest tak, że trudno każdemu dogodzić 😉
Mogę jednak ze stanowczością powiedzieć, że stajnia w Kocmyrzowie spełnia moje oczekiwania w zupełności i jest dla mnie stajnią, w której panują bardzo dobre warunki. Dodam, że mam konia, który w tym momencie ma niespełna 3 lata, można więc powiedzieć, że nie potrzebuję póki co hali oraz super ujeżdżalni. Jednak w niedalekiej przyszłości, kiedy już zajeżdżę swojego konia chcę trenować ujeżdżenie i nie zamierzam w związku z tym zmieniać stajni na inną.
Reasumując, co dla mnie znaczy pojęcie  "bardzo dobre warunki" - właściciele mieszkają na miejscu, więc konie są pod stałą opieką, na życzenie właścicieli koni podawane są wszelkie dodatki paszowe, konie są codziennie padokowane, każdy koń traktowany jest indywidualnie, warunki do pracy z koniem są naprawdę dobre, tak samo dla osoby, która jeździ rekreacyjnie jak i osoby która oczekuje od swojego konia czegoś więcej i trenuje skoki czy też ujeżdżenie, okoliczne tereny sprzyjają końskim przejażdżką, właściciel stajni stara się prowadzić ją jak najlepiej, jest dostępny, można się z nim bez problemu dogadać i co najważniejsze cały czas dąży do poprawiania warunków zarówno dla koni jak i ich właścicieli.
Na koniec dodam, że w Kocmyrzowie mają konie ludzie, którzy posiadają te czterokopytne zwierzaki tylko dla przyjemności oraz ludzie, którzy trenują zarówno skoki jak i zaczynają swoją ujeżdżeniową przygodę wraz z trenerką panią Katarzyną Klein i wszyscy są zadowoleni 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 14:25
[b]Dżastin[/b], pytanie bardzo na czasie 😉 parę dni temu powstało osobne wc 🙂

poza osobnym wc, powstała również nowa piaskowa, oświetlona ujeżdżalnia. W niedalekiej przyszłości ma powstać również piaskowy lonżownik, tak więc stajnia się cały czas rozwija i modernizuje  🙂

Proszę nie pisac pod pod postem
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 13:22
littleem, trzymam w Kocmyrzowie konia od 1,5 roku i jestem naprawdę bardzo zadowolona 🙂 w każdej chwili zapraszamy w odwiedziny 🙂 jeżeli chcesz zobaczyć zdjęcia to wejdź na naszą stronkę na fb: https://www.facebook.com/stajnia.kocmyrzow  🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 13:13
littleem - serdecznie zapraszamy 🙂 zapisz sobie nr do właściciela i jak będziesz już miała konia, dzwoń 🙂 507 363 506 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 05 marca 2014 o 12:09
Ushia - w Kocmyrzowie opiekę nad końmi sprawują właściciele tylko i wyłącznie. Nie słyszałam, żeby funkcjonował tu kiedykolwiek system opieki nad końmi poprzez dyżurowanie pensjonariuszy 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 04 marca 2014 o 22:45
W stajni w Kocmyrzowie wolne boksy! Bardzo dobre warunki 🙂
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: adunia08 dnia 11 lutego 2014 o 10:58
/ciach/
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie
konie małopolskie
autor: adunia08 dnia 04 grudnia 2012 o 23:54
Hej, możecie mniej wiecej napisac (jeżeli się orientujecie oczywiście) ile Wasze małopolaki miały w kłębie ok 20miesiąca życia? I ewentualnie na jakie wyrosły?🙂
Młode Konie
autor: adunia08 dnia 04 grudnia 2012 o 22:35
Chciałam ratowac końskie życie🙂
Kupiłam go prawie 3 miesiące temu, miał wówczas dokładnie rok i 5miesięcy. W zasadzie strzelam, że ma 145cm, bo nie mierzyłam go, stwierdzam to porównując go do swojego wzrostu i wzrostu innego konia. Na pewno wygląda znacznie lepiej odkąd go mam, jutro będę mierzyc🙂
Młode Konie
autor: adunia08 dnia 04 grudnia 2012 o 22:21
Rodzice mojego konia mieli po 165cm.
On przez ok poł roku stał u handlarza, nie miał żadnego ruchu. Teraz dostaje 3kg owsa dziennie, olej lniany, witaminy, otreby. Od rana do wieczora stoi z konmi na wybiegu, oprocz tego praktycznie codziennie przeganiam go z innymi konmi.
Młode Konie
autor: adunia08 dnia 03 grudnia 2012 o 22:48
Hej, mam pytanie, które całkiem możliwe, że gdzieś się już tu pojawiło, ale wybaczcie, trudno znaleźc wśród tylu wypowiedzi. Będę wdzięczna jeżeli ktokolwiek będzie umiał odpowiedziec na moje pytanie🙂
Mój koń obecnie ma 1rok i 8miesięcy i ma 145cm w kłębie, czy można mniej więcej oszacowac jak duży będzie jako dorosły koń. Dodam iż jest on małopolskim ogierem😉
Pozdrawiam🙂
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: adunia08 dnia 23 listopada 2012 o 08:41
Kasik- dziękuję Ci za szybką odpowiedź. Uspokoiłaś mnie🙂
Byłam mocno zaniepokojona pierwszego dnia, kiedy to zauważyłam, kowal zmierzył temperaturę kopyt i między kopytem grzejącym a chłodnym dochodziło do różnicy 10stopni, więc wydawało mi się, że to spora różnica. Teraz nie mam czym zmierzyć, ale już nawet w dotyku nie czuć aż tak dużej różnicy.
Wiem, że popełniłam błąd z zamknięciem go w boksie, ale na szczęście to było tylko półtora dnia. Odnośnie temp. ciała wiedziałam, że jest w normie, bo mówił mi to vet🙂
Niestety nie mamy w stajni innych młodziaków, mój jest jedynym dzieciakiem w stajni🙂 Także nie mam porównania.
Vet też mówił mi dużo o tym, że skoro koń jest od handlarza i miał zaniedbane kopyta, teraz kiedy one są wyprowadzane i koń ma ruch, a wcześniej go nie miał, to takie rzeczy mogą się dziać, ponieważ kopytka są nie przyzwyczajone i jeszcze mocno wrażliwe.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź🙂
Pozdrawiam🙂
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: adunia08 dnia 22 listopada 2012 o 23:34
Mam problem i bardzo Was proszę o pomoc.
Możliwe, że taki temat już się przewinął tutaj, natomiast nie mam czasu ani siły przeglądać całego wątku dlatego ewentualnie proszę o powtórzenie.
Mojemu koniowi od tygodnia grzeją kopyta. Zauważył to kowal przy struganiu. Początkowo była to prawe tylne i lewe przednie kopyto. Miał wtedy 38,4 stopnie gorączki. Dzwoniłam do veta, który powiedział mi, że mam chłodzić mu kopyta, obciąć dawkę owsa i obserwować. Nadmienię, że koń nie kulał, nie miał żadnej opuchlizny, chodził całkowicie normalnie, był w dobrym nastroju. Tamtego dnia nie wyszedł już na wybieg, na drugi dzień też go nie wypuszczałam, zadzwoniłam ponownie do veta. Konik miał na drugi dzień 38,1 stopni. Vet kazał mi kupić Aspirin i podawać przez 3 dni, chłodzić kopyta oraz wypuszczać na wybieg, żeby stał w błocie, które automatycznie będzie działało jak zimny okład. Następnego dnia temperatura spadła do 37,7 stopni. Wypuściłam go na padok, szalał, biegał, nie dawał żadnych oznak bólu. Wieczorem kopyta były wszystkie o stałej temperaturze, ale cieplejsze niż kopyta pozostałych koni.
Jutro minie tydzień odkąd zauważyłam, że kopyta grzeją. Wczoraj miał ciepłe wszystkie oprócz lewego tylnego, dzisiaj po sprowadzeniu z wybiegu tylko przody miał ciepłe, natomiast później już wszystkie. Prawdopodobnie jutro zadzwonię ponownie do veta i poproszę o wizytę, bo już mnie to trochę martwi. Stosowałam się do wszystkich zaleceń, obcięłam dawkę owsa o połowę. Vet wykluczył ochwat, natomiast i tak martwię się co się może dziać. Nadmienię, że koń ma 1rok i 7miesięcy, kupiłam go prawie 3 miesiące temu. Wcześniej stał u handlarza. Problem musi tkwić we wszystkich kopytach skoro grzeją, można powiedzieć, rotacyjnie.
Czy ktoś miał podobne problemy i ma jakiś pomysł co to może być? Będę bardzo wdzięczna za wskazówki i rady.
Pozdrawiam!
konie małopolskie
autor: adunia08 dnia 27 września 2012 o 20:04
Zapomniałam dodac, że zdjęcia które zamieściłam wyżej wykonała Joanna Banaś🙂

To dam jeszcze parę swojego autorstwa😉
konie małopolskie
autor: adunia08 dnia 27 września 2012 o 19:34
To i ja się pochwale moim małopolakiem🙂
Jesteśmy razem prawie 2 tygodnie, kupiony od handlarza.
1,5 roczny ogierek - PATRON (ojciec Hebron po Lubań, matka Princessa po Arbon)