nerd

Konto zarejstrowane: 02 lipca 2013
Ostatnio online: 19 sierpnia 2022 o 16:00

Najnowsze posty użytkownika:

Zabawki dla koni (piłki, likity itp.)
autor: nerd dnia 26 listopada 2014 o 17:43
a ja mam inne pytanie. mój koń ma zaje*istą kontuzję i jest uziemiony na 3 miesiące, jedyne co moze robić to dzienny 15-minutowy spacer po stajni, toteż dostaje do głowy w tym boksie i z tego wszystkiego gryzie się po nogach. powiesiłam mu w boksie butelkę, trochę się tym bawi, ale boję się, że mu się to zaraz znudzi. nie stać mnie teraz na żadne ,,profesjonalne" zabawki (chyba rozumiecie...). jakie znacie alternatywne metody na tego rodzaju nudę? jaką jeszcze rozrywkę mogę mu w tym boksie zapewnić? jestem mało kreatywna w tym temacie, a może ktoś z was ma jakieś doświadczenia czy pomysły...
Bryczesy
autor: nerd dnia 08 marca 2014 o 14:05
help, jaki wybielacz jest wg was najskuteczniejszy? dostalam piekne biale bryczesy i juz na pierwszych zawodach mi sie spadlo... i mam teraz taka plame, jakbym usiadla tylkiem w piaskownicy. rzecz jasna, nie sprala sie prawie wcale.
Bryczesy
autor: nerd dnia 26 stycznia 2014 o 21:39
materiał to chyba 95% bawełna, ale mają pełny biały lej, który na pewno się nie zafarbuje. chciałam te bryczesy brać normalnie na treningi tylko, że białe bryczki w stajni się nie sprawdzą
Bryczesy
autor: nerd dnia 26 stycznia 2014 o 20:56
czy ktoś próbował może kiedyś farbować białe bryczesy? wiem, że ten pomysł jest z góry skazany ma porażkę. jakiś czas temu na zawodach zostałam spadnięta w błoto i mam sporą plamę na tyłku, która nie daje się sprać za żadne skarby. a szkoda mi te bryczesy wyrzucić, bo gdyby nie to, to długo by jeszcze posłużyły...
Sianokiszonka - wady i zalety?
autor: nerd dnia 03 stycznia 2014 o 16:30
już nieważne
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 29 listopada 2013 o 19:24
[quote author=Ala_WR link=topic=93065.msg1938575#msg1938575 date=1385751682]
starać się zatrzymać absolutnie za każdym razem, szarpnąć, a gdy na lonży koń odwraca się do mnie przodem i zaczyna się ,,odsadzać" i się cofać, poluźnić linkę.


Może źle myślę, ale jeżeli w momencie gdy koń Ci się cofa na lonży a Ty poluźnisz linkę to dajesz zwierzakowi sygnał że robi dobrze, że ma się cofać.
[/quote]

też tak myślałam, ale słyszałam to już od bardzo wielu osób, które, no, znają się. nie pamiętam, co mi odpowiedzieli jak spytałam, dlaczego tak jest.
strzyżenie / golenie koni
autor: nerd dnia 29 listopada 2013 o 18:53
a ja ogoliłam konia miesiąc temu, a teraz ma takie futro, że ręka się w nim zapada na pół centymetra i po chwili kłusa jest cały mokry... uparł się, że będzie futrzakiem i tyle. a ogolić go to też sztuka 😉 a gdyby się ogoliło konia np. w grudniu, gdzie już są niskie temperatury, to byłaby szansa, że nie odrósłby w 5min? w stajni jest dość ciepło, on stoi w derce, a jeździmy codziennie na hali
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 29 listopada 2013 o 18:43
no właśnie z tym moim typem jest problem, że jest strasznie cwany. parę razy mu się udało i teraz mam. a lonżę mam zawsze do wędzidła przypiętą, a zdarzyło mu się ostatnio uciec, jak miał wypinacze przypięte. nie mam pojęcia, co on wypatrzył/wymyślił, ale zrobił dwa koła szybkim galopem na lonży i poszedł...
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 28 listopada 2013 o 21:08
starać się zatrzymać absolutnie za każdym razem, szarpnąć, a gdy na lonży koń odwraca się do mnie przodem i zaczyna się ,,odsadzać" i się cofać, poluźnić linkę.
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 28 listopada 2013 o 21:02
a jak poradzić sobie z tym, gdy go lonżuję lub prowadzę? z tym jest większy problem...
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 28 listopada 2013 o 20:57
myślę, że jest to kwestia tego, że kilka razy mu na to pozwoliłam i teraz wystarczy że sobie ,,pomyśli", że nie mam nad nim kontroli i już robi jakiś numer. i jest często tak, że pięć razy przejdzie obok rogu, w którym są stojaki itp. bez wzdrygnięcia, a za szóstym się ze mną zabierze.
,,uciekający" koń
autor: nerd dnia 28 listopada 2013 o 20:32
Mój koń bardzo często w wyniku spłoszenia zaczyna uciekać. Podczas jazdy jeszcze jestem w stanie to ,,przeżyć", bo jestem w stanie szybko go zatrzymać. Problem pojawia się, gdy prowadzę go w ręku lub go lonżuję. Kilka razy zdarzyło się, że mnie przewrócił lub podczas lonży (nawet na wypięciu) zaczynał tak uciekać, że nie miałam szans go w żaden sposób utrzymać.
W jaki sposób mogę go chociaż trochę od tego oduczyć? Wiem, że konie reagują instynktownie, rozumiem to, jednak jestem niemal pewna, że on w pewnych sytuacjach ,,przesadza", bo pod np. trenerem nigdy nie robi nic ,,złego".