Nagato

Konto zarejstrowane: 17 października 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: Nagato dnia 28 kwietnia 2016 o 20:44
Hej jeźdźcy i pensjonariusze z zach.pomu. ! Natrafiłam właśnie na ciekawe warsztaty "Zrozumieć konia".

Zajęcia odbędą się 01 maja 2016 r. (ZA 3 DNI!!!!!) w przepięknej nowej stajni w Cewlinie k.Koszalina; start: godz. 16😲0

Zagadnienia poruszane na warsztatach dotyczyć będą m.in.: psychologii konia, relacji koń-jeździec, a także jak wygląda i na czym polega niezależny dosiad i prawidłowe pomoce.

Więcej informacji znajdziecie w tym ogłoszeniu: http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/59630?kategoria=7

Może się tam spotkamy 🙂😉 Pozdrawiam! 🙂
kącik skoków
autor: Nagato dnia 09 listopada 2015 o 19:20
Właśnie obejrzałam wszystkie 769 zdjęć z zabookuj.eu iiii jestem na jednym!! 😅  I to przypadkiem, bo zostałam zmuszona, żeby obejrzeć parkur ustawiony chyba pod P?

I powiem szczerze, że nie jestem nawet pewna czy to aby na pewno moją głowę ucięli na tym zdjęciu  🙄

Za słaby fejm. Trzeba zacząć coś wyżej skakać  🏇
kącik skoków
autor: Nagato dnia 09 listopada 2015 o 12:31
Jakaś dobra dusza cykała jeszcze Sopot? 🙂 bo na zdjęciach od anai nie załapałam się na ani jedno  🤣
Bryczesy
autor: Nagato dnia 08 października 2015 o 09:25
Hej hej! Zastanawiam się nad kupnem bryczesów z silikonowym lejem - pełnym, dokładnie tych:

http://sklep.bergo.pl/p/351/10079/elt-bryczesy-gala-jesien-zima-2015-lej-silikonowy-bryczesy-moda-damska.html

Ale nigdy nie miałam na tyłku silikonowego leja  😡  więc pytanie brzmi: czy możecie polecić takie silikonowe rozwiązanie? Czy jest lepsze/gorsze od standardu? Za mocno trzyma w siodle? No i jak szybko taki lej się wyciera?

Z góry dziękuję za wszystkie opinie  :kwiatek:
Odznaki PZJ
autor: Nagato dnia 26 czerwca 2015 o 18:17
Hej mam do Was pytanie odnośnie Stajni Iskra w Sztumskim Polu. Jadę tam w niedzielę brązową odznakę na tamtejszym koniu i szukam osób, które też tam zdawały. Możecie mi polecić jakiegoś konia od nich? Przyjemnego do jazdy, nie jakiegoś mułla ale nie chciałabym też skończyć z jakims koniem za bardzo do przodu. Nigdy u nich nie byłam i nie wiem czego się spodziewać? Ktoś coś wie i może mi doradzić? Ślicznie proszę 🙂
Dopasowanie siodła
autor: Nagato dnia 17 marca 2015 o 21:18
Zgodnie z sugestią Gagi przesiodłałam Konia. Czy teraz jest dobrze, czy znowu do poprawki?  😉

edit: aaa i siodło w tym miejscu nie spaceruje po koniu więc póki co mogę odstawić napierśnik  😉
Cavaliada Tour 2014/2015
autor: Nagato dnia 13 marca 2015 o 15:27
Ale nie VIP 😉 mialam zwykłe ale się rozeszły
Cavaliada Tour 2014/2015
autor: Nagato dnia 13 marca 2015 o 14:55
Ma ktoś z Was 2 VIPy na jutro-sobotę na sprzedaż?? Cena nie gra roli! 🙂 obiecałam mężowi i zanosi się na to, że chyba mnie udusi :P
Cavaliada Tour 2014/2015
autor: Nagato dnia 11 marca 2015 o 13:27
Mam do sprzedania/oddania - sytuacja jak ostatnio 🙂 -  po 2 bilety na każdy dzień Cavaliady. Odbiór na terenie Torwaru - od czwartku godz. ok 14.30.  Zainteresowanych zapraszam do pisania pw.
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 10 marca 2015 o 11:58
Teodora spokojnie, dam radę oddać wodze, pytałam raczej w kwestiach technicznych, żeby od początku do końca poprawnie wykonać ćwiczenie 🙂

Julie  thx! 😡 w końcu po to wrzuciłam Wam filmik, żeby poznać wasze szczere opinie jakiekolwiek by one nie były, wszystkie wziąć do serca i się do nich stosować 🙂 w końcu pytam mądrzejszych i bardziej doświadczonych jeźdźców, których po cichu sobie podziwiam 🙂


[s]A wracając do siodła, tak do daw-mag wszechstronny... ale myślicie, że to dobry pomysł zmienić siodło na ujeżdżeniowe, żeby mnie poprawnie usadziło? Czy zostać przy tym wszechstronnym - (skoro i tak niepoprawnie siedzę a siodło dosiadu mi samo nie zrobi)  i tylko strzemiona skrócić? 🤔[/s]  Ostatnie zdanie Teodory wyjaśniło moje wątpliwości  😉

Jeszcze edit: Co do kaczego kupra w siodle, czy ktoś ze stwierdzoną lordozą lędźwiową ma szanse "podwinąć ogon"  w trakcie jazdy?? Znacie takie przypadki, którym się to udało mimo wady kręgosłupa 🤔
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 20:27
Teodora bardzo dziękuję za to ćwiczenie, ale rozumiem, że wodzę całkowicie oddaję? Czy mam w łapach ją trzymać dalej?
Co do strzemion to nie miałam zielonego pojęcia! W sumie byłam całkiem zadowolona z ich ustawienia, bo myślałam, że skoro ujeżdżeniowcy mają dłuugie to też dążyłam do stanu dłuuugiej nogi  🤬 i teraz śmiać mi się chce ze mnie samej  🤣

Moona Masz rację, to zdecydowanie nie jest tempo tego konia, ale póki co pracuję nad tym, żeby trzymał tempo jakie mu zadam, bez podganiania. Na filmie, żeby lepiej można było mnie uchwycić wolałam, żeby właśnie tak szedł, bo przy szybszym tempie, jeszcze trochę się nie dogadujemy i albo sobie gaśnie, albo podgania więc myślę, że byłby to słaby materiał do ocenienia.

Wezmę się od jutra do pracy, postaram się wcielić w życie wasze uwagi, nagram film w lepszych proporcjach i Wam podeślę na pożarcie :P
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 16:45
Zaczęłam używać napierśnika, bo w trakcie jazdy siodło wędrowało nam sukcesywnie w stronę zadu. I na koniec siedzialam mu prawie na słabiźnie- no może przekoloryzowuje, ale tak mi się zdawalo, że leciałam za daleko. Z drugiej strony na pewno skacząc siodło leciało okrutnie, nawet na niskich przeszkódkach.  Ale tak czytając o tym przesiodłaniu zastanawiam się czy moze ono nie wędrowało w miejsce gdzie właśnie powinno być docelowo? A napierśnikiem probowałam je utrzymać tam gdzie mi się wydawało, że powinno być.

Poza tym kiedyś mojego konia jeździła bardzo dobra zawodniczka chyba z II klasa sportowa i widziałam, że ona też używała na nim napierśnika, więc pomyślałam, że coś musi być na rzeczy z tą wędrówką siodła, więc też zaczęłam używać  😉
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 16:02
hahah, dzięki, bo mi się wydawało, że za bardzo z tyłu siodłam 😀
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 15:55
Gaga No właśnie czytając wasze różne wypowiedzi i wskazówki dawane różnym osobom proszącym o ocenę wzięłam sobie do serca, niektóre wasze wypowiedzi i nad tym siadaniem w siodło pracuję, wciąż z marnym skutkiem ale wiem, że mam z tym problem. Bierze się to też z tego, że próbuję właśnie znaleźć oparcie w strzemieniu, bo jak słusznie zauważyłaś mam z tym problem, ale nie wypadają mi one wbrew przekonaniu), ale jak już znajdę, to w zasadzie zaczynam sobie na nich stawać, uciekając tyłkiem nad siodło :|
Bujam biodrami, bo myślałam, że dosiadem wypycham konia spod siebie do góry, no ale widać się myliłam. 

A czemu na lonży niestety...? Płakać nie będę z tego powodu, a wręcz przeciwnie, z chęcią od podstaw przebuduję "obrazek" 🙂

Koń do przesiodłania? Jak konkretnie?

Julie Aaaa, już wiem, łapy mi leżą 🙁
Patrząc na rysunek myślę, że jestem między 1 i 2 - dobra wskazówka, dzięki 🙂

Co do ćwiczeń to sobie już poszukam na re-volcie w temacie prawidłowego dosiadu 🙂 Chociaż czytałam nie raz, ale jeszcze nie zaskoczyłam :P
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 15:24
Julie, Dziękuję  za komentarz  :kwiatek:

- A no wleczemy się, bo mam problem z kontrolą jego przy większym impulsie bo koń zaczyna się nakręcać, ogólnie to wulkan energii, chodzi energicznie, ale pojechałam...spokojnie, równo, żeby można było mnie łatwiej ocenić :P
- Co do konia i jego oceny mam wątpliwości, bo to "eksterier", dodatkowo wydaje się, że ma krótki grzbiet bo film jest zwężony/ jakiś taki sprasowany przez kamerę (widzę to sprasowanie, bo nawet przeszkody są nagle zadziwiająco wąskie), niżej dam zdjęcia konia, to możesz wtedy spróbować jeszcze raz go ocenić 🙂 bo może jednak ja się mylę bo mi tu dziecko od nieciekawych wyzywają  🤣
- Nie do końca rozumiem co to trzymanie rąk na rowerze 🙁 ale to, że one nie są niezależne zgadzam się 100%
- a jak właściwie te nogi powinny być ułożone? 🙁

Koń jest mój, zgadza się. Jest to wałach, lat 8, chodzi tylko pode mną. Chodzi w okresie od wiosny do listopada 5-6 razy w tygodniu - taka tam rekreacja, trochę skaczemy, łazimy w tereny, z powodu braku hali w okresie zimowym ze względu na trudne warunki pogodowe jeżdżę dużo mniej - do 3-4 razy w tygodniu, czasem ze względu na moje wyjazdy, zdarzają się nam przerwy tygodniowe

Co do mnie to po dłuuugiej przerwie liczonej w latach, wróciłam do jazdy ok 2 lat temu.  Konia mam od 1,5 roku.
Co do konia to wszyscy się nim zachwycają, że jest mistrzem każdego chodu... ale pode mną wygląda to różnie, bo ja jeszcze nie potrafię pokazać pod sobą na co go stać  😡

Co do Rzepkowa, tak to Rzepkowo 😀 Uczy mnie I.N. - jeździmy razem ze 2 do 3 razy w tygodniu, resztę dni w tygodniu jestem sama na ujeżdżalni próbując opanować wszystko to co mi mówi, ale właśnie czytam z jakim skutkiem... :P


Z chęcią usłyszę jeszcze opinie innych revoltowiczów  😉
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Nagato dnia 09 marca 2015 o 13:42
Hej!
Przyszła kolej na mnie i konisława.
Uprzejmie proszę o wszelkie komentarze, konstruktywna krytyka mile widziana, chcę się rozwijać więc każdy komentarz będzie dla mnie cenny  :kwiatek:

Krótkie zagalopowanie, na lewo i prawo oraz trochę kłusa... wiem, że robię dużo błędów,widzę kaczy kuper, usztywniają mi się nogi, ręce, ale, ale: z chęcią usłyszę od Was co i jak jest i co poprawić 🙂

Cavaliada Lublin- wszystko o
autor: Nagato dnia 25 lutego 2015 o 10:39
Przy okazji pytanie. Jakiego koloru były koszulki z karnetem?
Widziałam i czarne i białe  😉


Z tego co kojarzę to do karnetu dawali białe z podpisem Skrzyczyńskiego, a czarne można było kupić na wejściu po 35zł 🙂  Były też białe PZU z wybranym nadrukiem - rozdawali je na targach koło bieżni  😀
Cavaliada Lublin- wszystko o
autor: Nagato dnia 24 lutego 2015 o 10:40
A kiedy miały miejsce lekcje p.Dekert? Siedziałam na hali o rana do wieczora i przegapiłam? Czy to meeeega po godzinach było?

uh... to ja też proszę o PW w tej sprawie co tam się wydarzyło :kwiatek:
Cavaliada Lublin- wszystko o
autor: Nagato dnia 18 lutego 2015 o 18:11
Hej! 🙂 Mam nietypową sprawę... a mianowicie mam 3 zaproszenia na Cavaliadę: po jednym na każdy dzień: piątek, sobotę i niedzielę i nie mam co z nimi zrobić, więc z chęcią się ich "pozbędę", żeby się nie zmarnowały.

Zaproszenia wygrałam w konkursie PZU, a że Lublin daleko to nie znalazłam żadnego chętnego, żeby ze mną pojechał. Więc jeśli ktoś z Was chciałby je dostać piszcie śmiało - nie chce za nie kasy, ale jeśli będzie więcej chętnych to rozpatrzę "wymianę": bilety na "coś tam dla konia" 🙂

Przekazanie lub "wymiana" nastąpi w piątek przy głównym wejściu ok godz. 16-17 (bo dopiero o 15.30 ląduje mój samolot 🙁 )
sklepy internetowe
autor: Nagato dnia 29 grudnia 2014 o 07:41
Balajlama no właśnie w tym cała sprawa, że ja tych ochraniaczy nie mam i czekam na nie od początku grudnia, a oni zamiast je wymienić to mi część pieniędzy odesłali... A w cudzysłowie Pani szefowa, bo w końcu nie wiem czy z szefową to zostało uzgodnione, czy z kierowniczką zmiany czy z kimś odpowiedzialnym za moje zamówienie 😉
sklepy internetowe
autor: Nagato dnia 27 grudnia 2014 o 19:32
póki co ogromnie duży minus dla pasi-konika. "Póki co" - bo temat ciągle się toczy. Liczę na to, że sprawa rozwiąże się z korzyścią dla mnie bo takiego niedociągnięcia w żadnym sklepie jeszcze nie przeżyłam.

Zamówiłam ochraniacze dla koniska, okazały się za małe, więc odesłałam z fakturą, i formularzem gdzie podałam, że proszę o wymianę na większy rozmiar. I mijają 3-4 tygodnie, zaczęłam się niepokoić więc dzwonię z pytaniem co się stało? 👿 A oni zdziwienie, że przecież odesłali pieniądze...? I co śmieszne nawet nie całą kwotę! I nawet nie wiedzą jak to się stało...  🤔  no ręce mi opadły? Jak odesłąli pieniądze? Jak to nie całe?? Ja chciałam wymienić a nie odsyłać 👿

I pierwsza propozycja "Pani Szefowej" - Albo odeślą mi resztę pieniędzy, a ja złożę ponowne zamówienie, albo odeślę im te, które mi odesłali o oni ściągną od dostawcy interesujące mnie ochraniacze, - których to czas dostawy wynosi wg ich strony 7-14 dni... i co mam powiedzieć? Odechciało mi się
tych ochraniaczy? No tak! Po takim czasie serdecznie dziękuję... Ale wciąż ich konisko potrzebuje, a obie propozycje wychodzą ze stratą dla mnie i finansową i czasową.

Także teraz czekam bo zaproponowano mi w końcu trzecie rozwiązanie - i jakie ono będzie i czy na koniec się uśmiechnę? - okaże się dopiero w połowie stycznia.  🤔
KUPNO KONIA
autor: Nagato dnia 11 grudnia 2014 o 13:56
'92, czyli rodzice obiecali konika na święta po zdanym licencjacie
masaż koni
autor: Nagato dnia 11 grudnia 2014 o 11:53
Łojejku... to kolejne tyle samo na dojazdy i noclegi mi zejdzie kasy :| ktoś z Was zgłaszał się na 2 edycję szkoły od 31 stycznia i ma taką samą sytuację jak ja? rozglądaliście się już za noclegiem w pobliżu? 🙂
masaż koni
autor: Nagato dnia 11 grudnia 2014 o 11:09
Hej, mam pytanie do osób, które wybierają się do szkoły masażu Pauliny Puchały w styczniu - czy w tej kwocie jest zakwaterowanie i jedzonko? 😀 bo nie zauważyłam takich informacji na stronie :|
Rękawiczki
autor: Nagato dnia 25 listopada 2014 o 08:02
A mi ktoś odpowie? 🙂 Grzecznie przypominam o pytaniu o Roeckl Wellington 🙂 czy ktoś użytkował i może je polecić zmarzluchowi na zimę?
Rękawiczki
autor: Nagato dnia 20 listopada 2014 o 10:00
A czy ktoś używał rękawiczek zimowych Roeckl Wellington? jestem zafascynowana chłytem małketingowym. że "Materiał ten został stworzony na potrzeby armii amerykańskiej" 😀 ale ktoś, coś? jakieś wrażenia czy warto tyle wydać czy to pic na wodę?
Ochraniacze
autor: Nagato dnia 14 listopada 2014 o 12:47
Hej! a możecie mi podać różnicę pomiędzy ochraniaczami na tyły:
skorupkami "pełnymi" np. Veredus Pro Jump a skorupkami jednostronnymi? np. Veredus Carbon Gel Vento?

Zakupiłam ostatnio komplet Gel Vento i w sumie zaraz odesłałam tyły bo jakoś mi tak to lipnie wg mojego gustu miało chronić mojego zwierza w trakcie skoków.

I teraz się zastanawiam czy może zbyt pochopnie ich nie zwróciłam 😉 Czym się różnią w aspekcie ochrony konia?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nagato dnia 07 listopada 2014 o 12:56
Nagato, jakbym czytała o sobie  🤣 z tym że moje przeambicjonowanie objawia się raczej w sposób "ja chcę już, teraz, ma mi wyjść od razu, teraz, zaraz, koń umie to i ja muszę", co mnie czasem potrafi doprowadzić do płaczu...

o właśnie, bo coś czułam, że nie przekazałam tego co myślałam do końca 🤣  miałam na myśli, że mam straszne ambicje i wygórowane wymagania i wyobrażenia co do siebie jak chce jeździć bo już bym chciała to i tamto i już i teraz... a potem szlag człowieka trafia bo wcale nie jest tak jak miło to być i pot wylany i łzy - i słyszę, że jest super a wiem, że kurde nie jest bo ja muszę przepracować jeszcze tysiące godzin, żeby było tak jakbym chciała żeby faktycznie zasłużyć na te pochwały

zoriczkowa takie reakcje jak Twoje tez mnie wkurzają, bo gdzie ja mówiłam że oczekuję ochów i achów? Właśnie o to chodzi, że :

mówię tak, bo wiem, że można lepiej i to co ja umiem, to można o kant tyłka potłuc..

😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Nagato dnia 07 listopada 2014 o 11:44
Tak czytam i czytam ten wątek i w końcu mi się nazbierało na gorzkie żale  🤔 Tak ich dużo, że aż nie wiem od czego zacząć...

Wkurza mnie  PRZEAMBICJONOWANIE! w moim lichym jeździectwie.
Już było tu wspominane, że ludzie/dzieciaki na lekcjach wam mówią: "Ale ja nie potrafię"... No i niestety ja jestem takim jeźdźcem, że trener wierzy we mnie bardziej niż ja sama w siebie. i to nie chodzi o to, że ciężko nie pracuję, bo mam lenia - ja właśnie pracuję dużo i ciężko i słyszę co jakiś czas pochwały od trenera "Kurde, na prawdę dobrze Ci to wyszło! Super! poprawiłaś i teraz była idealnie" - to mam w głowie myśl - a takie pieprzenie! Przecież ja tego nie potrafię,  chu**** było a nie super, to Pan chyba super nie wiedział :| I zapierniczam coś po 100 razy (oczywiście nie na jednym treningu),  żeby jednak było idealnie (bo on to się nie zna :P ), żeby ten trener się nie zawiódł, że pokłada tyle wiary i ładuje tyle pracy i czasu we mnie , a ja mu się odwdzięczam takim beztalenciem, że co krok to porażka i  trzeba pocieszać "Idealnie było"...

No i tu mi wychodzi brak wiary w siebie i właśnie przeambicjonowanie - bo na ten moment może i coś tam mi wychodzi - jak niektórzy mi mówią - ale wiem, że za każdym razem wychodzi mi coś nowego i co z tego, że coś opanowałam, jak pojawia mi się tysiąc różnych rzeczy do poprawienia i wiem wtedy, że nic nie wiem i czuję się taka mała, że nie dociera do mnie, że na prawdę jest fajnie, bo mam w głowie, że umiem tylko pierwiastek z tego co chciałabym umieć... i mam ochotę wtedy to wszystkie pierdyknąć w cholerę! I myślę, że może nie dla mnie...a potem wracam do domu, idę spać, a na drugi dzień zapierniczam znowu z taką samą siłą, żeby potrafić zrobić coś tak, żeby jednak było idealnie, żeby trener miał prawdziwe podstawy do takiego osądu.

Najbardziej nie lubię momentu jak mi zaczyna coś mieszać na parkurze... i mi oksery podnosi i rozszerza, bo mu się wydaje, że ja mam takie umiejętności, że powinnam to z palcem w dupie skakać - a potem na nieszczęście jednak ze względu na moja blokadę "ale ja nie potrafię", faktycznie wale ten skok tak, że aż wstyd mówić... wtedy czuję się trochę jakbym mu udowadniała: nie ma co we mnie tak wierzyć, bo ze mnie jeździec jak pół zadu zza krzaka, a szanowny Pan trener nie chce mi wierzyć  🤦

Na drugi dzień wracam, jeżdżę sama, przepracowuję co usłyszałam i skaczę tego okserowego smoka - ale i tak mówię każdemu, że "ja jeździć nie potrafię"... bo nie potrafię skoro dzień wcześniej sobie nie poradziłam...

ehh... 🙁 takie to nieładne, długie i nieskładne ale leżało mi długo na wątrobie
Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?
autor: Nagato dnia 10 lipca 2014 o 13:56
Hej 🙂 pomóżcie mi, proszę 🙂 Mam tutaj taką piękność ale o tak cieniuśkiej i ubogiej grzywie, że żal mi patrzeć. Macie jakieś porady co zrobić, żeby ją ładnie zagęścić? czytałam wcześniej, że obciachać jak najkrócej i czekać tylko jak wybuchnie jej prawdziwy busz zamiast grzywy 🙄  da się coś tu zrobić? No i... czy wiek klaczki ma tu jakieś znaczenie (ma jakieś 14 lat) ?

Obozy jeździeckie
autor: Nagato dnia 12 maja 2014 o 15:05
Hej! ja z całego serca mogę polecić obóz w Stadninie Koni Rzepkowo nad morzem koło Koszalina.
Właściciel organizuje wyjazdy nad jezioro, nad morze i wypady do lasu! A wszystko w fantastycznej atmosferze 🙂 Wieczorami organizują ogniska z gitarą i konnymi opowieściami.
Trener ma do każdego indywidualne podejście i każdemu poświęca dużo uwagi.

http://konie-rzepkowo.pl/?page_id=31
zabawy i konkursy konne
autor: Nagato dnia 21 października 2013 o 11:02
My oprócz gonitwy i terenu mieliśmy Pony Games.

Gra wyglądała następująco:
2 drużyny
4 konie
16 osób
- 2 małe piłki, 2 duże piłki, 2 uwiązy, 2 duże kubki z wodą, 2 średnie jabłka.

W każdej drużynie były 2 konie i 8 osób.

Był to wyścig równoległy z zadaniami do wykonania.
Zawodnicy wymieniali się końmi - dojeżdżali do wału siana ustawionego na końcu ujeżdżalni (dla ułatwienia na każdym sianie umieszczona była opona żeby piłki nie spadały) i wykonywali tam swoje zadanie.

Wyścig -sztafeta zaczynał się tak:
1 osoba startowała na koniu nr 1 - wiozła ze sobą małą piłkę - na końcu ujeżdżalni wrzucała ją na to siano (do opony) i wracała do reszty drużyny
- po dojechaniu na linie startu/mety następowało szybkie przekazanie konia osobie nr 3

2 osoba startuje na koniu nr 2 - dojeżdża do siana i zabiera piłkę, którą zostawiła wcześniej osoba nr 2 - wraca z piłką do drużyny.
- po dojechaniu na linie startu/mety następowało szybkie przekazanie konia osobie nr 4

3 osoba startuje na koniu nr 1 - jedzie z dużą piłką - zostawia ją na sianie
- po dojechaniu na linie startu/mety przekazuje konia osobie nr 5

4 osoba startuje na koniu nr 2 - dojeżdża do siana i zabiera dużą piłkę ze sobą
- po dojechaniu na linie startu/mety przekazuje konia osobie nr 6

5 osoba startuje na koniu nr 1 - w trakcie przejazdu od siana i z powrotem musi przełożyć przez siebie związany uwiąz
- po dojechaniu na linie startu/mety przekazuje konia osobie nr 7

6 osoba startuje na koniu nr 2 - wiezie w stronę siana kubek z wodą - nie może nic wylać - bo za to są odejmowane punkty karne - zostawia kubek z wodą na sianie
- po dojechaniu na linie startu/mety przekazuje konia osobie nr 8

7 osoba startuje na koniu nr 1 - dojeżdża do siana i zabiera kubek z wodą z powrotem na linię startu/mety - ostrożnie żeby nic nie wylać
- konia nikomu już nie przekazuje - czeka grzecznie na przejazd ostatniego zawodnika 🙂

8 osoba jedzie na koniu nr 2 - wiezie ze sobą jabłko całe okrążenie - od startu, do siana i z powrotem na metę.
Jabłko na koniec musi zostać jak najszybciej zjedzone - może je jeść cała drużyna łącznie z końmi.

Oczywiście wygrywa ta drużyna, która pokona sztafetę jako pierwsza - minus punkty za wylanie wody 🙂

a no i chód nie jest ważny - w kłusie czy w galopie nie ma tu znaczenia 🙂 jak kto woli, jak komy wygodnie - nikt nie kogo nie ocenia, w końcu to ma być dobra zabawa 🙂

:P
Hubertusy 2013
autor: Nagato dnia 18 października 2013 o 10:53
siwaaa spóźniłaś się z pytaniem  🙁

12 października odbył się w Rzepkowie  😉
buty dla koni
autor: Nagato dnia 17 października 2013 o 13:48
Hej ludziska 🙂

Ostatnio mój treneiro ściga mnie żeby podkuć konia. No ale ja się migam i wykręcam bo zwolennikiem kucia nie jestem.
Dlatego zaczynam rozpoznawać temat związany z butami. I troszkę jestem jak dziecko we mgle w tej tematyce  😡

Możecie mi pomóc?
Poszukuję butów, które będą idealne na grudę ale również zależy mi żeby sprawdziły się na mokrym podłożu jak i na śniegu - sypkim, ale też twardym i śliskim.
Macie jakieś butki, które możecie mi polecić i ewentualnie sklep, z którego mogę je ściągnąć? 🙂

Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi!