Niltalwen

Konto zarejstrowane: 30 czerwca 2014
Ostatnio online: 19 lipca 2022 o 12:12

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 12 stycznia 2021 o 20:07
O tym błocie słyszałam, chociaż o tej porze roku to chyba wszędzie jest błoto  😉Dzięki za opinie, zawsze każda jest cenna  :kwiatek: 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 11 stycznia 2021 o 16:45
Chciałabym porozmawiać z pensjonariuszami stajni Polana w Góraszce. Bardzo mi się podoba ten pensjonat, wizualnie, z infrastruktury, bliskości do domu i otaczających stajnię pięknych terenów. Kusi mnie, aby tam przenieść swojego kopytnego, jednak od lat, każdy znajomy mi to odradza. Nie spotkałam osoby, która dobrze by się wypowiedziała na temat Polany. Na forum również nie łatwo znaleźć coś dobrego na jej temat. A jednak mnie tam coś ciągnie. Czy mogłabym prosić, aby na pw napisał ktoś do mnie, kto aktualnie tam stoi, aby zweryfikować "plotki" i porozmawiać szczerze o tym miejscu? Bo gadanie gadaniem, ale jednak czasami opinia, która się ciągnie nie do końca jest słuszna...  :kwiatek:
literatura końska
autor: Niltalwen dnia 10 stycznia 2021 o 21:59
Witam! Czy ktoś z Was ma książki: 1. "Ode mnie dla was" Monty Roberts, 2. "Western, jazda konna" - Charlene Strickland i chciałby je odsprzedać albo chociaż poratować pdf-em?  🏇 🙇
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 15 listopada 2020 o 11:58
Czy jest jakiś dojazd do UP Ranch z Warszawy dla niezmotoryzowanych? Szukam w internetach i nic nie mogę znaleźć. Ktoś jeździł? Jakieś busy są może? W ogłoszeniu czytałam, że jest pociąg i następnie spacerek do stajni, ale mi ten spacerek pokazuje 4,5 km, to dość długi spacerek.. czy źle patrzę i jest jakaś stacja, którą mi internet nie wskazuje? Ktoś pomoże?  🏇  🙇
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 09 lipca 2020 o 17:04
Czy stajnia Bryt jeszcze istnieje? Ma ktoś może tel do nich?  🏇
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 03 listopada 2018 o 19:48
[quote author=zduśka link=topic=46.msg2820970#msg2820970 date=1541147341]
Kąciku drogi... grzebie i grzebie i w sumie nic aktualnego nie znalazla.
Na cito potrzebny pensjonat dla konia na emeryture. Niesttey zwierzak wymaga naprawde maga mega opieki. Padok staly - bez tasm - kon ślepy, siano do woli.
Okolice zachodniej warszawy - kampinos, grodzisk, nawet jakies okolice tarczyna.
Wazna Opieka . Najchetniej mała stajnia bez rekreacji.. ktos cos ???
[/quote]

Znajoma dała swojego emeryta (ślepego na jedno oko) do stajni pod Sochaczewem, tam każdy koń ma wyjście z boksu na swój prywatny padok ze stałym ogrodzeniem.
Jest nawet ogłoszenie o wolnych boksach:
http://ogloszenia.re-volta.pl/stajnia-pod-sochaczewa--800-zl-hala-super-socjal-i-instruktor-sportu-na-miejscu-tylko-2-wolne-miejsca/o/57053/?lokalizacja=6&sortowanie=0
Ogłowia
autor: Niltalwen dnia 02 listopada 2018 o 22:05
Czyli jednak... Chciałam kupić nowe, ale jak ma się stać "szmatą" za dwa lata to bez sensu. Dzięki, pomogłaś mi podjąć decyzję 😉
Ogłowia
autor: Niltalwen dnia 02 listopada 2018 o 20:23
Witam!
Czy ktoś tu miał do czynienia z ogłowiem Kavalkade Ivy i mógłby się podzielić swoją opinią? Zastanawiam się nad kupnem, ale słyszałam do tej pory tylko jedną opinię, że jest raczej kiepskie... Prawda li to, czy jednak nie?  😉
UWAGA NA OSZUSTÓW! Przyjmują konie pod opiekę i wywożą na rzeź!
autor: Niltalwen dnia 07 kwietnia 2017 o 15:48
Znałam stajnię pensjonatową z niewielką rekreacją, ładna stajnia, duże boksy, dwie ujeżdżalnie, lonżownik, pastwiska, normalna stajnia, gdzie cena za boks wynosiła 350 zł.
Znam ośrodek jeździecki z certyfikatem PZJ kategorii II w cenie 420 zł (po wybudowaniu niedawno kolejnej wielkiej hali, dostali I klasę więc cena wzrosła o całe 100 zł więcej).
To, że w Warszawie trzeba wyłożyć przynajmniej tysiąc złotych ze pensjonat i podobnie jest w innych dużych miastach, to nie znaczy, że tak jest w całej Polsce. Jest wiele miejsc dla emerytów, gdzie są hektary łąk i te ceny naprawdę nie są duże, a opieka jest dobra. Ja jak przyjechałam do Warszawy i szukałam miejsca dla konia to doznałam szoku jak zrozumiałam ile tu na konia miesięcznie trzeba wyłożyć, bo w moich rodzinnych stronach wręcz mogę powiedzieć, że konie utrzymuje się za "grosze"(w porównaniu oczywiście do cen warszawskich) i za jednego konia w Warszawie, tam utrzymałabym trzy. Dlatego byłabym jednak ostrożna z uwagami, że trzeba być naiwnym, żeby konia oddać w opiekę za tak niską cenę, bo sama cena już świadczy, że coś tu jest nie tak. Cena o tym nie świadczy. Takich miejsc (i ogłoszeń) z wielkimi łąkami, z sielską atmosferą i niewielkimi cenami jest naprawdę multum. Jeszcze jak ktoś ma dobre gadane to tym bardziej można się przejechać. Ja też się w Warszawie przejechałam, mimo, że płaciłam drugie tyle i zapowiadało się bajkowo a okazało się inaczej. Bywa różnie. Naprawdę nie osądzajmy za szybko...
Jest mi bardzo przykro z zaistniałej sytuacji i liczę na to, że panią Sylwię i jej mężulka dopadnie sprawiedliwość i odpowiedzialność za to, co zrobili. I oby jak najszybciej.
Za to bardzo doceniam, że są ludzie, który potrafią ostrzec innych.
Konstancjo, w głębi serca współczuję sytuacji i trzymam kciuki za dalszą walkę z tymi ludźmi, ale dziękuję Ci za to, że powiedziałaś o tym głośno, chcąc być przestrogą dla innych i przede wszystkim, że miałaś odwagę się pod tym podpisać, nie każdego dzisiaj na to stać. I bardzo się cieszę, że sąsiad ów pani Sylwii również zachował się jak trzeba, ostrzegając Ciebie. To jest w tym wszystkim pocieszające, że są jeszcze ludzie, którzy potrafią solidaryzować się z innymi i nie przechodzą obojętnie. Tym bardziej, jak starał się znaleźć kontakt do Ciebie! Brawo! Takich postaw powinniśmy się uczyć! ...łatwo jest oceniać. Pamiętajmy, że wszyscy tu należymy do jednego jeździeckiego świata i wszystkim nam zależy na naszych zwierzętach, które kochamy. Naprawdę, działajmy razem, lepiej pomagać niż ignorować lub krytykować, tym bardziej, że nigdy nie wiadomo, co i nam może się przytrafić.... (również biorąc pod uwagę stabilizację finansową, z tym też bywa różnie...)
Anonimowość daje ludziom bardzo dużo możliwości i siły, zwłaszcza w pyskowaniu. Tacy wszyscy mądrzy jesteśmy... Szkoda, że siła jest tylko przed monitorem. A kończy się jak proza życia dopada i nas.
Brawo dla dziewczyny! Sprawa ciężka, ale miała odwagę powiedzieć o tym głośno. Dlaczego odwagę? Właśnie dlatego, że zamiast usłyszeć od innych ludzi "dzięki za ostrzeżenie!", dostała ciąg postów krytykujących jej naiwność, brak odpowiedzialności i jeszcze biedna zaczęła się tłumaczyć dlaczego była w ciężkiej sytuacji finansowej...  🤔
Chciała dobrze, a tu przesłuchanie i nagle ofiara staje się winna... weźcie się ludzie ogarnijcie, oby Wam się nigdy takie sytuacje nie przytrafiły!
Trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy i dzięki za ostrzeżenie!!!  🏇

(A jak można w czymś pomóc to wal na PW!)  😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 23 marca 2017 o 15:00
RatinaZ Tak, jak powiedziałaś - oby nam i koniowatym było dobrze 🙂 mi miejsce (choć piękne) nie pasuje, ale dzięki za propozycję i chęć pomocy, to się liczy!  🏇
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 23 marca 2017 o 11:26
bjooork Dzięki! zrobię rozeznanie 🙂

RatinaZ Nie chcę do Marek, po pierwsze nie ten kierunek, a po drugie byłam tam ponad rok temu, oglądałam i choć miejsce bardzo urokliwe to padoczki mają maleńkie i trawy raczej na nich nie ma, a pani właścicielka była dla mnie bardzo niemiła, wyniosła i ogólnie zrobiła nieprzyjemne wrażenie, może zyskuje przy bliższym poznaniu, natomiast mnie jakoś odrzuciła na dobre od tego miejsca  🤔

Cricetidae dzwoniłam tam wczoraj, niestety wszystko zajęte i od lat nic się nie zmienia. Nawiasem mówiąc świadczy to, że stajnia i opieka są bardzo dobre 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 22 marca 2017 o 16:11
Poszukuję pensjonatu na południowy-wschód od Warszawy, trasa Warszawa-Otwock, Warszawa-Mińsk Mazowiecki, Wawer, Rembertów, Sulejówek, Góraszka itp. Nie szukam stajni sportowej, nie potrzebuję złotych klamek, może być mała, kameralna, jednak zależy mi, żeby koń wychodził na trawę. Cena do 900 zł.
Może oprócz tych najbardziej znanych, znacie jakieś niewielkie pensjonaty, które się nie ogłaszają? W końcu poczta pantoflowa najlepszą pocztą  😉
konie małopolskie
autor: Niltalwen dnia 08 grudnia 2016 o 07:25
Witam!
Czy ma ktoś informacje o ogierze Czambuł (po Przedświt XIII)? Czy żyje, a jak tak to gdzie się znajduje? Czy ma ktoś jakieś zdjęcia? Będę wdzięczna za wszelkie informacje (priv) 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 29 listopada 2016 o 15:04
Dzięki za info  🙂 Pozwoliłam sobie też tam zadzwonić, Pani ogólnie niezadowolona, że zadzwoniłam. Powiedziała, że mają konie prywatne, pensjonatu nie prowadzą i nie chciała mi udzielić żadnych informacji.
Początek rozmowy:
Ja: Dzień dobry, czy dodzwoniłam się do stajni Leśna Brać?
Pani: Tak, a po co pani tu dzwoni?
...
Także tego...
🤔
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Niltalwen dnia 29 listopada 2016 o 13:00
Witam!
Czy ktoś zna stajnię "Leśna Brać"?
Nie można się nigdzie doszukać informacji czy zdjęć...
Ktoś był? Widział?


http://re-volta.pl/stajnie/info/lesna_brac
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Niltalwen dnia 04 czerwca 2015 o 17:38
Plus dla sprzedającej Klami  🙂
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Niltalwen dnia 30 czerwca 2014 o 19:25
Poszukujemy konia sprzedanego do Radomia, bądź jego okolic!!!
Koń zimnokrwisty, 3-latek, gniady, nazywa się Lucky.

Poniżej przedstawiam treść z rozgłosu, jaki zrobiliśmy na fb:

"Pomóżcie mi pomóc odzyskać konia mojemu dobremu koledze. Nie był jego właścicielem (należał do właścicielki stajni) Ale wychował go od urodzenia, wyszkolił, zżył się z nim jak z przyjacielem, płacił za wiele rzeczy, bo było mu obiecane, że koń będzie w tej stajni do celów rekreacyjnych. Pod tym kątem go szkolił. Mimo to właścicielka stajni z dnia na dzień cichaczem sprzedała młodego konia dla szybkiego zysku. Koń na bank pojedzie, lub już pojechał na rzeź. Prawnicy, ludzie fundacji pomóżcie temu człowiekowi odzyskać to zwierzę! Bo się chłopak załamał. Oto jego historia i post, który zamieścił w internecie:

"Dla zainteresowanych losem Luckiego:
Pomimo tygodniowej walki o wykup młodego od handlarza niestety nie udało się... Proponowałem 2x większą kwotę ( 6.500 zł ) od tej za którą został sprzedany . Były liczne telefony, negocjacje, rozmowy z okolicznymi mieszkańcami a nawet dotarłem do osób od których wcześniej skupował konie i krowy i opinia na temat tego ,, chłopa'' była jednoznaczna że to zwykły bezduszny handlarz , handluje żywymi zwierzętami dzisiaj kupuje za 2 dni sprzedaje etc.
Był dzień że zgodził się na odsprzedanie go. Pojechałem z zaliczką, ale niestety pan powiedział że za późno, bo konia już nie ma ( dzień później był mój znajomy i Lucky jeszcze był, bo go widział, a że Lucki go bardzo dobrze zna to nawet do niego zarżał ) Dzisiaj pojechałem z gotówką jeszcze raz aby mu dać ,może jednak go sprzeda... Niestety powiedział że już go nie ma !
Tłumaczył się że kupiła go jego córka i wywiozła go gdzieś do Radomia w co nie wierzę i nie wierzę w ani jedno jego słowo... !!
Jednak znalazł się człowiek o głębokim sercu ,który by już nigdy go nie sprzedał, któremu wystarczyły tylko zdjęcia do zakupu, aby powiedzieć "TAK WYKUPIĘ GO, CHCE GO MIEĆ !!!!! Dał pieniądze na to, ale niestety konia już nie było.
Starałem się jak mogłem, uruchomiłem wszystkie kontakty jakie mogłem uruchomić, wszelkie starania, rozmowy, negocjacje wszystko poszło na marne. Dziękuję osobie która sprowadziła tego ,,bydlaka,, i powiedziała o Luckim, że jest na sprzedaż, bo to dzięki tej osobie już go z nami nie ma.
Obiecałem sobie jak i moim znajomym którzy byli wkręceni w całą akcję i mam wsparcie w ich pomocy oraz znajomościach że jeszcze nas popamięta, sprawa zostanie przekazana do Urzędu Skarbowego, zostanie powiadomiona Fundacja z skąd jest mama Luckiego ( bo tak naprawdę Lucky podlegał pod Fundację która walczy o dobro koni ) Oczywiście zostanie napisany artykuł o całej historii w gazecie ,, Tygodnik Otwocki '' lub ,, Wieści Podwarszawskie''
Nie ma już najmniejszej szansy na jego wykupienie !!
Walka o niego została przegrana.
Teraz już na pewno go nie wykupię, nie pogłaszczę i na pewno już go nie zobaczę ! a to boli najbardziej... 🙁🙁🙁🙁: Żegnaj Lakuś 🙁🙁🙁🙁🙁🙁🙁"

Jeśli ktoś coś będzie wiedział, bardzo proszę o kontakt na maila: iproc@o2.pl

Z góry dziękuję!