asiamanczak

Konto zarejstrowane: 07 sierpnia 2015

Najnowsze posty użytkownika:

odrobaczanie
autor: asiamanczak dnia 03 lutego 2016 o 07:12
asiamanczak, a może Ty przestań dziewczynę atakować? Napisała, że "JEŚLI towarzystwo roznosi", to po pierwsze. Po drugie jak nie były odrobaczane tyle czasu, to przypuszczenie, że róże. . oszą pasożyty, raczej nie jest "z dupy", jak to ujęłaś. To takie dziwne, że się zastanawia, jak to wpłynie na jej konia? Wyciąganie prywatnych spraw julki na forum, o których w ogóle nie pisała - no cóż, tu już mi ręce opadły. Po pierwsze - co Cię obchodzi czyjś koń i co kto z nim robi? Po drugie z tego, co kojarzę, koń kuleje, a dziewczyna musi zmienić siodło (i o ile kojarzę, jeszcze się uczy i jest zależna od tego, czy ją ktoś podwiezie do stajni), więc chyba nie dziwne, że koń nie pracuje normalnie. Nie wiem również, skąd wyciągnęłaś temat karmienia, bo julka w ogóle tutaj nic na ten temat nie pisała - i może byś się zdecydowała, czy dostaje tego owsa za dużo w stosunku do roboty, czy ją dziewczyna raz karmi, raz nie (a swoją szosą - czy to nie po stronie stajni leży karmienie konia? rozumiem, jakby chodziło o dodatkowe pasze i że może ktoś nie dowiózł nowego worka, jak się skończył, ale podawanie owsa to chyba tak raczej niezależnie od tego, czy właściciel konia przyjedzie danego dnia do stajni, czy nie? oczywiście przy założeniu, że koń jest karmiony owsem)... To nie pierwszy raz, jak przybiegłaś z odsieczą bronić stajni, której tutaj w sumie nawet nikt nie objechał - choć ja bym się wściekła, jakby właściciel stajni zwlekał z odrobaczeniem 3 miesiące. Poza tym jak niby preparatu nie ma w hurtowni 3 miesiące, to raczej się wychodzi z założenia, że go nie będzie i wybiera inny, a nie czeka na zbawienie. Nawiasem mówiąc - ciekawe, co to za preparat... Jak dwuskładnikowy, to zakładam, że o tej porze roku to
Equimax, którym w grudniu była u nas odrobaczana cała stajnia i jakoś w hurtowni był (a to mniej niż 3 miesiące temu).


No i takim moim małym, cichym marzeniem jest, żebyś przeczytała regulamin i edytowała posty. 😎


Po pierwsze, nie wiem gdzie we wcześniejszej wypowiedzi doczytalas informacje, ze w jakikolwiek sposób bronię stajnie, bo nie napisałam kompletnie nic na ten temat. Bronie siebie i swojego konia. W jednym poście pisze wprost, ze stoi w tej konkretnej stajni, a w następnym sugeruje, ze sensu odrobaczania nie widzi, bo pewnie wszystkiekonie sa zarobaczone. Może faktycznie mnie poniosło i przesadzilam, ale nie mam zamiaru, by ktoś, kto kompletnie nie wie co pisze, sugerował, ze konie, w tym mój, mają robaki. No sorry.  Poza tym, jeżeli faktycznie byłaby sytuacja zarobaczona, było by to po tych zwierzętach widać, a ocenianie przez pryzmat swojego konia, stawia pozostałych właścicieli e złym świetle.  Zamiast dopatrywać się winy we wszystkich dookolaproponuje  zaczac od samej siebie
odrobaczanie
autor: asiamanczak dnia 02 lutego 2016 o 22:19
Julia, jakie towarzystwo roznosi robale? Wszystkie konie są w mega dobrej formie, mają poprawna masę ciała, zdrowa lsniaca sierść, nie są osowiale i nie przejawiają żadnych, kompletnie żadnych, objaw tego, by mieć pasożyty. Serio, Donita dostaje żarcie w kratkę, wyjeżdżasz sobie na tydzień i odcinasz ja od np. owsa jak gdyby nigdy nic, a wyobraź sobie, że koński układ pokarmowy jest skonstruowany inaczej niż ludzki i każda nawet najmniejszą zmiana w żywieniu ma wpływ na jego wygląd, energię. Jedynym szkapowatym koniem w stajni jest Donita i na serio nie życzę sobie komentarzy na forum publicznym, że pozostałe konie w tym rowniez i moj sa zarobaczone, bo chyba wyslalas sobie to z dupy. Jeżeli nie potrafisz zapewnić swojemu zwierzakowi wystarczajacej ilości ruchu, bo sorry, lonza parę razy w tygodniu to jest jakiś śmiech na sali, nic dziwnego, że jej odwala, chociaż to ze kon sobie pobryka,  bo mu energia w dupie tańczy to raczej nie powód by mówić, że dostaje za duzo owsa. Po prostu stoi w boksie, nie dajesz jej szans na pobieganie - oto i efekt. A komenatrze i te Twoje chore przemyślenia lepiej zostaw dla siebie, bo ja nie mam ochoty dowiadywać się, że moja klacz, jak i pozostałe konie mają robale... Dziękuję za uwagę.
Zastanow się naprawdę zanim coś napiszesz.

Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: asiamanczak dnia 07 sierpnia 2015 o 17:16
Spokojnie. Moja odpowiedź bardziej tyczyła się fendera. To on napisał, że mało wiem. Nieważne. Generalnie Kapady nie znam i nie wypowiadam się na temat tej stajni, ani żadnej innej, w której nie byłam. Stwierdziłam tylko fakt, że gnicie strzałek nie bierze się z powietrza, a wiem to najlepiej bo mój chłopak też ma tendencję i do gnijących strzałek i do grudy... U takich koni trzeba wybitnie dbać i higienę i brak wilgoci. Ale tak jak mówię, nie wypowiadam się na temat Kapady, wręcz jestem ciekawa prawdziwych opinii, zarówno dobrych jak  złych. A fajna atmosfera to po prostu rzadkość i w takim razie tylko pozazdrościć, że dobrze się czujecie w Waszej stajni :-)


W takim razie ok, a co do strzałek, to ja przyczyny gnicia nie umiem stwierdzić, klacz stała kiedyś na trocinach wymienianych co dwa dni, a strzałka po dwóch - trzech dniach mojej nieobecności znowu zaczynała się babrać. Dobradobradobra, koniec tych dygresji, nie chcę się wdawać w żadne kłótnie czy bezowocne dyskusje, bo i tak kazdy musi sie przekonac na wlasnej skorze, kazdy ma inne potrzeby i preferencje. Wyraziłam swoją opinię, bo nie cierpię kłamstwa i czytajac o niedokarmaniu koni, gdzie są to naprawdę zwierzęta w dobrej formie, troche sie we mnie zagotowało. To tyle 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: asiamanczak dnia 07 sierpnia 2015 o 16:49
Widzę, że faktycznie nie można na tym forum słowa krytyki o żadnej stajni napisać. Ale ja swoje wiem i nie pozwolę do siebie pisać w ten sposób. Może właśnie wiem za dużo. Bo na początku mojego posiadania konia (czyli jakieś 10 lat temu) też byłam zachwycona naszym pierwszym pensjonatem, na który teraz nawet bym nie spojrzała, tak skandaliczna była tam opieka nad koniem. I prawda taka jest, że im właściciel konia mniej wie i jest mniej świadomy, tym bardziej jest to na rękę osobom prowadzącym pensjonat. Nie mam zamiaru się na tym forum z nikim wykłócać, ale nie pozwolę nikomu cisnąć tylko dlatego, że napisał co mu się w danej stajni podobało bądź nie. Wszak mamy prawo wyrażać zarówno pozytywne jak i negatywne opinie.


Proszę pokazać mi wiadomość, gdzie w jakikolwiek sposób Cię obraziłam, napisałam coś, co mogłoby Cię urazić, bo szczerze nie widzę. Nie mam tendencji do obrażania ludzi, tymbardziej w Internecie, nie taki miałam zamiar, napisała tylko i wyłącznie moją opinię na temat tego co napisałaś Ty, w żaden sposób Cię nie skrytykowałam. Nie rozumiem tylko pisania, ze 'nie wierzysz w taka atmosfere' - ja się czuję w Kapadzie w ten, a nie inny sposób, ludzie, którzy tam są nigdy nien zrobili mi nic złego, wręcz przeciwnie, a za chwile mija rok mojego pobytu w tej stajni. Możliwe, że znasz Kapadę z wczesniejszych lat - nie wiem, nie znam Cię, nie oceniam, ale ludzie się zmieniają, odchodzą, dochodzą nowi i naprawdę wierz mi, że wszyscy są dla siebie życzliwi. Przynajmniej ja tak odczuwam, a bywam tak codziennie. Jednak jeżeli Cię uraziłam, to prosze napisz mi czym, nie mialam takiego zamiaru.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: asiamanczak dnia 07 sierpnia 2015 o 15:43
Fakt, że koniowi gniją strzałki nie wynika zapewne z zawsze czystej ściółki w boksie heheh. Poza tym w taką atmosferę wszechobecnej "życzliwości" to ja nie uwierzę i na pierwszy rzut oka widać, że cała wypowiedź jest podszyta chęcią wybielenia stajni za wszelką cenę. Dobry pensjonat nie musi się uciekać do takich metod odwracania kota ogonem bo faktycznie i klienci są zadowoleni i konie i nikt by nie wymyślał takich bzdur bo i po co?


Problem gnijącej strzałki mamy od samego początku, a mam ją już 2,5 roku, taka tendencja i tyle, w innych stajniach ten problem też był, dziewczyna ma predyspozycje i nic na to poradzić nie mogę, ale wiadomo - wiesz lepiej. Napisałam post sama, z własnej potrzeby, nie zależy mi na wybielaniu stajni, bo nie ja jestem wlascicielka i nie moj biznes. Każdy moze wyrazic opinie, ale jeżeli ktoś piszę, że konie mało karmione i zarzuca tego typu podobne bzdury to sorry, śmiech na sali, nie zamierzam czegoś takiego niezanegować, bo może się nie podobać, ale kłamstwo nie jest fajne. A co do atmosfery, to w swojej karierze po różnych stajniach tu czuję się najlepiej, nie mam nikomu nic do zarzucenia i ze wszystkimi żyje w zgodzie. Nikt nikomu krzywdy nie robi, wszyscy są życzliwi. Nie wiesz - nie oceniaj. Pozdrawiam
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: asiamanczak dnia 07 sierpnia 2015 o 14:52
Julka177"
nie polecam stajni Kapada, opieka... konie cały dzień na dworze bez wody, różne incydenty się dzieją. "ktoś" tam ustala to ile Twój koń ma jeść, a jedzą bardzo mało, nie można się wypowiadać negatywnie i mieć uwag bo jest to źle odebrane, jak się nie podoba to wypad. Fakt że zaplecze jest bardzo fajne ale tam się liczy kasa a nie koń, koń prywatny to 800zł miesięcznie, czasami zdarzają się dopłaty za "większy" boks,"większy" to w innych stajniach standard. Oczywiście stajnia ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Jak ktoś lubi tłumy ludzi i koni to coś dla niego. Ceny za wszystko w tej stajni to jakiś dramat, porównaj sobie ceny innych usług jakie świadczy stajnia z innymi. no właśnie a jakość o wiele gorsza. Prywatny trener z osiągnięciami bierze porównywalnie 🙂 ale to też tam było niemile widziane...dlaczego? Strach było pytać.


Witam, po przeczytaniu powyższej wypowiedzi stwerdziłam, że nie mogę tak tego zostawić. Ludzi wydających tego typu opinie trzeba zlewać, bo ewidentnie post napisany tak, żeby zjechać stajnię od góry do dołu, ale absolutnie opinia wyssana z palca, więc pozostawić tego samopas nie mogę. Moja klacz stoi w Kapadzie od listopada, czyli tak naprawdę jest to już dziewięć miesięcy, a mi nawet nie przyszłoby do głowy, żeby ją zmienić na inny ośrodek. Czlowiek spotyka się już na starcie z wszechogarniającą życzliwością, atmosfera absolutnie dobra, wszyscy żyją w zgodzie, aż nie chcę się opuszczać tego miejsca. Miałam problem z siodłem, stare było za małe - szukałam większego, lepszego. Jedna dziewczyna zaproponowała mi swojego Winteca, że mam się przejechać, sprawdzić, inna dała do próby DawMaga, jeszcze inna Prestige. Nikt nie miał absolutnie żadnego problemu, wszyscy wyciągnęli pomocną rękę, chcieli pomóc. Inna sytyuacja - moja ma problem z gnijącymi strzałkami i siarczan to mogę sobie co najwyżej wyrzucić do kosza, zapytałam się koleżanki o to co ona stosuje, bez słowa dała mi swoje lekarstwo, cała flaszkę nie chcąc za nią ani grosza. Dla mnie takie sytuacje to było coś dziwnego, nie spotkałam się z czymś takim w innych stajniach, gdzie każdy myśli o własnej dupie. Jeśli natomiast chodzi o żywienie, to skoro sugerujesz, że konie jedzą niewiele i nie tak jak powinny, to jak wytłumaczysz, że wszystkie są we wzorowej formie, ładnie odpasione, mają zdrową, błyszczącą sierść, są chętne do pracy? Bo jeśli by było tak jak mówisz, to chyba wchodząc do stajni widziałoby się ledwo stojące szkapiny... Kolejna brednia wyssana z palca. Konie są większą część dnia na dworze (na wybiegach automatyczne poidła), również na trawie przez większość część sezonu z przerwami na jej regeneracje. Wszystkie zastrzeżenia, która zgłasza się właścicielce są rozpatrzane, ja nie miałam sytuacji, żeby Kasia olała mnie kiedykolwiek w jakiejkolwiek sprawie, zawsze robi tak, że i ja, i mój koń jesteśmy zadowoleni. Ja naprawdę nie rozumiem ile ludzie oczekują rzeczy, a jeszcze płaczą, że cena za wysoka. Jest hala, pastwiska, duży oświetlony plac z kompletem przeszkód, lonżownik, na miejscu są osoby, które cały czas mają oko na wszystko, przesympatyczny, zawsze chętny do pomocy stajenny, który dba o porządek i dobro koni. Cena nie jest wygurowana, ale adekwatna do warunków panujących w Kapadzie. Proste. A co do tego, że własny trener nie jest mile widziany, to parsknęłam śmiechem, bo gdy ja przywoziłam konia, zapytałam wprost, czy nie będzie problemu z własnym instruktorem, na co usłyszałam, że absolutnie nie, nikogo do niczego nie będą zmuszać. I faktycznie - moja trenerka przyjezdzala przez pol roku i nigdy nikt nie mial zadnego problemu. Naprawdę nie rozumiem ludzi z takim jadem, jakaś może chorą zemstą?  😉 Cóż, ja Kapadę polecam ze szczerego serca, a najlepiej nie szukać opinii w internetach, tylko przyjechać i zobaczyć. Każdy jest mile widziany.  😀