NyanNyan89

Konto zarejstrowane: 10 stycznia 2016
Ostatnio online: 01 kwietnia 2022 o 17:21

Najnowsze posty użytkownika:

Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: NyanNyan89 dnia 11 stycznia 2016 o 17:32
LatentPony  punkt dla Ciebie, ale mi raczej nie chodzi o osobę, która nie może (bo zasuwa na 10 etatów, leży w szpitalu), ale taką, która nie chce
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: NyanNyan89 dnia 11 stycznia 2016 o 15:22
Nie uczłowieczam konia na siłę, nie robię z niego psa (to był przykład żywego stworzenia)..Co magicznej i niemagicznej więzi, może wy macie tutaj jakieś szczególne określenie relacji między:koń- jeździec, ale dla mnie to jest więź, która rodzi się z czasem. (może zaufanie byłoby lepszym słowem?). Chodzi mi o coś więcej aniżeli posadzę swój zad na koniu a potem go zdejmę ciesząc się,że żyję (to ma być przerysowany obraz,bo pewnie zaraz ktoś się doczepi).
Co do koni, które nie mogą chodzić pod siodłem, bryczce, być lonżowane (dopisać sobie czynności, których nie wymieniłam), nie chodziło mi o to,że nie jeździ, tylko o olanie czyli wiarę w to,że minimum jest zapewnione i zobaczenie raz na ruski rok czy koń jeszcze żyje, bez jakiekolwiek kontroli..
Ja jednak będę zdania,że jak decyduje się na jakieś zwierzę czy to w celach samego posiadania, hodowli szeroko rozumianej, zarobkowych, to olanie go i przypomnienie sobie o żywym stworzeniu  raz na jakiś czas, bo teraz mam czas i ochotę nie jest właściwe i mnie denerwuje. Ba powiem więcej takie podejście ma prawo mnie denerwować 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: NyanNyan89 dnia 11 stycznia 2016 o 13:25
ushia- czyli według Ciebie osoba, która po prostu kupiła konia, ma go w poważaniu i pamięta by opłacić stanie w boksie i weta czy go zejdzie nakarmić jest ok? Bo jeśli tak to jest to Twoje zdanie, ja się z nim nie zgodzę ale je szanuje. Widzisz bo decydując się na zwierzę czy to pies, kot czy koń po za wetem i żarciem to trzeba mu poświęcać swój czas, opiekować się z nim, wytwarzać więź. A mi chodzi o osoby, które pamiętają o żarciu, o wecie ale o tym,że mają żywe zwierzę to już nie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: NyanNyan89 dnia 11 stycznia 2016 o 11:10
ushia-ale mi chodziło o osobę, która kupi konia, zrobi kilka fotek, a potem olewa "bo zabawka " się znudziła, czyli takie zaniedbanie w sumie , bo nie widzę nic złego,że ktoś ma konia, dba o niego i robi sobie na nim zdjęcia 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: NyanNyan89 dnia 11 stycznia 2016 o 10:02
A mnie wkurzają:
-trenerzy/instruktorzy co lecą tylko na kasę, a całą lekcję mają gdzieś
-rodzice co zmuszają na siłę dzieci do jazdy
-kupowanie konia po to by robić sobie na nim tylko foteczki,a jak foteczki są to olewanie konia (chodzi mi o konie, które nie mają przeciwwskazań do jazdy)
-robienie z siebie wielkiego "Zawodowca" gdy się ledwo wie gdzie koń ma psyk a gdzie zad
-obwinianie konia o swoje błędy
-używanie palcata jako sposobu na wszystko