wilann

Konto zarejstrowane: 03 kwietnia 2016
Ostatnio online: 26 lipca 2024 o 20:10

Najnowsze posty użytkownika:

kącik skoków
autor: wilann dnia 26 lipca 2024 o 12:05
Ale zobaczcie, że Wy podajecie przykłady dokładnie tego o czym pisałam ja- użycie przemocy jako obrona siebie. Jeśli koń narusza moją przestrzeń albo mi zagraza- też go strzelę batem, ale nie zepnę się kiedy ktoś mi zarzuci że go "uderzyłam" - bo tak, uderzyłam, tak właśnie nazywa się ta czynność. Ja przyczepiam się do walenia batem DLA SWOJEGO WIDIZIMISIE bo konik wtedy wyżej skoczy przeszkodę, wyżej podniesie nóżkę, lepiej uniesie głowę. Wy się uniosłyscie jakbym conajmniej kazała Wam tłumaczyć konikowi który idzie na Was z zębami że tak nie można 😁 weźcie przeczytajcie jeszcze raz co napisałam, bo nie ma sensu się napalać. Ja nikogo nie zamierzam zbawiać ani umoralniac, naprawdę mnie ni grzeje ni ziębi co Wy robicie z końmi, i nie musicie mnie do niczego przekonywać, ani ja Was. To są moje luźne przemyślenia i naprawdę nikomu nie musi się od nich w dupie zagotować, można spokojnie przejść obok i żyć dalej 😉
kącik skoków
autor: wilann dnia 26 lipca 2024 o 08:07
NEVERMIND właśnie o tym mówię. Ze nie można nazwać uderzenia głaskaniem (w ramach korekty), bo wtedy wszyscy przemocowcy by mieli raj na ziemi. Uwierz mi, (pracuje ze sprawcami przemocy domowej) ilu z nich przemoc uznaje za głęboko UZASADNIONĄ, bo traktują to właśnie jako korektę. Zarówno przemoc psychiczna jak i fizyczna. Nomenklatura jest bardzo w tym przypadku ważna, bo jeżeli zaczniemy zmiękczać bicie no to ... Nie wiem gdzie zajdziemy. Chyba tam już byliśmy i z jakiegoś względu poszliśmy w inną stronę, jeśli chodzi o rozumienie przemocy. Nie można używać agresji i przemocy w celu uzyskania lepszego efektu, co innego w przypadku zagrożenia życia. Jeśli bym widziała konia który idzie na 2 nogach a ktoś go leje batem żeby nie dostać po głowie kopytem- ok. Ale uderzanie konia na parkurze bo "brak mi argumentów a ja tu mam konkursom do wygrania" no nie. Bicie to bicie. Nazywajmy to wprost, zmiękczanie nie jest dobre.
kącik skoków
autor: wilann dnia 25 lipca 2024 o 21:09
Nie no słuchajcie uderzenie to uderzenie. Wiem że zrobię porównanie z d.y ale akurat z mojej działki. Dzieci i małzonki/małzonka nie UDERZAMY w ramach korekty... Liść jest liściem, niezależnie czy dlatego, żeby następnym razem nie przesolila zupy, czy dlatego że mąż ma zły humor i akurat się "wyżył". Dla mnie widok koni na parkurach jest często trudny, bo widzę że są szarpane za pysk, że czasami muszą skoczyć mimo, że widać że cały przejazd nie idzie. Czy dla mnie to różnica że przejazd trwa minutę a nie godzinę, i przez resztę czasu koń nie jest szarpany? Nie. Bo nie wierzę w to, że nie jest. Rozumiem użycie bata w sytuacji, kiedy koń stanowi dla mnie zagrożenie. Nie odpowiadanie na pomoce nie stanowi zagrożenia dla mnie. Jeżdżę bez bata. Co prawda jestem tylko laikiem rekreantem. Ale konie nie skaczą coraz bardziej wymyślnych przeszkód bo im się tak podoba, tylko dlatego, że ludzie mają wobec koni coraz większe oczekiwania. I dlatego pojawiają się konie "trudne do prowadzenia na parkurze, no ale na 165 no to on już musi być taki". To może trzeba pomyśleć o tym, żeby jednak konie skakały niższe przeszkody? Może nie wywalać murów na 220? Dla uciechy gawiedzi? Takie moje luźne spostrzeżenia. Jeśli by nie było czempionatów koni 3 letnich, ile koni zostałoby zajezdzonych później? Sorry ale jeszcze raz powtórzę. Uderzenie to uderzenie. Uderzenie nie jest korektą zachowania. To pokazanie, że innymi metodami nie umiem wpłynąć na konia. Ostatnio widziałam kobietę która jechała konia na wielokrazku i czarnej wodzy, mam wrażenie że tam gumy jeszcze były wsadzone (chyba że czarną wodza bywa w innych kolorach niż czarnym kolorze) koń się sadzil jak jasna cholera, cuda wyczyniał. No skakać na czymś takim? I ona też to nazywała "korektą bo się napala". Dla mnie koń po prostu cierpiał i chciał mieć przeszkodę jak najszybciej za sobą. Skoki z łbem przyklejonym do klaty. Sama przyjemność.
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: wilann dnia 08 lipca 2024 o 22:37
Innez ja kupiłam tak po 170 zł czapraki z PSoS. W sklepie takie same oscylowały w okolicy 350-450 zł. Myślałam że przyjdzie podróba albo jakaś inna szmatką, ale nie. Normalne czapraki z metkami.
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: wilann dnia 02 lipca 2024 o 20:54
Dzisiaj do 22 darmowa wysyłka w Pro-linen 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: wilann dnia 28 czerwca 2024 o 11:44
poncioch daj znać jak wrażenia 😉
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 28 czerwca 2024 o 09:03
Odświeżam wątek. Dajcie znać jakie stajnie w okolicach Motycz/Kraśnik ewentualnie w stronę Puław mają halę, miejsce na tereny (takie fest) i prowadzą pensjonat do 1200 zł? Wiem że są Łąki, Famagusta, Silver Motycz chyba 1400?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: wilann dnia 28 czerwca 2024 o 08:56
Poncioch Tak w Łąkach, na tej hali da się normalnie jeździć 😉 może się nie postawi parkuru ale 4 przeszkody przy kreatywnym podejściu da się wcisnąć. Jeśli ktoś jeździ rekreacyjnie to super miejsce na tereny, generalnie jest taka "podstawa"-hala, plac do jazdy, przeszkody i miejsce na teren 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: wilann dnia 26 czerwca 2024 o 18:09
Rudziczek ja znam stajnie z halą za mniej niż 1000, tylko pod Nałęczowem. Ale to może chodźmy do wątku Lubelskiego.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 26 czerwca 2024 o 18:05
Słuchajcie czy poidło pływakowe da się zamontować jeśli rura idzie "od góry" a nie od boku? W sensie czy można zrobić kolanko czy tam musi być jakieś określone ciśnienie? Ktoś montował "od góry"?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: wilann dnia 25 czerwca 2024 o 20:57
Sonika a ja Ci napisze tak. Ja konie dzierżawiłam, "pożyczałam" itp. a potem nagle mnie natchnęło i kupiłam swojego. I nie zmieniłabym tej decyzji. Finansowo wyszło sporo więcej niż zakładałam, a mam 2 dzieci i jestem jedynym żywicielem rodziny. Ale świadomość, że jadę do SWOJEGO konia, że nie muszę się martwić że odloze źle sprzęt to mnie ochrzania, obetre konia to będzie awantura, mogę z nim robić co chce i kiedy chce jest nie do oszacowania. Jest po prostu cudownie. Chociaż jak pomyślę, że mogłabym te 2 tys miesięcznie odłożyć i pojechać na wakacje z dziećmi trochę psuje mi ten obraz. Ale mimo to konia mam. Jak zachoruje będę się martwić. Umówmy się, że nawet przy niezłych zarobkach mało kto z nas jest w stanie wywalić nagle 20 tys na weta tak o. Po trochu każdy liczy, że "jakoś to będzie". Ja na początku chciałam konia w tereny, potem nawet nagle zaczęłam skakać i zawody jeździć. Jestem z okolic Lublina 😉 a żeby się trochę wspomóc finansowo puściłam konika w połdzierzawe, mam bardzo fajnego dzierżawcę, fajnego trenera za nieduże pieniądze. Myślę, że warto spróbować, jeśli po np pół roku stwierdzisz że jednak nie dajesz rady z kasą to sprzedasz konia.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 03 czerwca 2024 o 17:30
Kotbury dziękuję, właśnie takiego wyjaśnienia potrzebowałam 😉
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 03 czerwca 2024 o 12:36
Xxagaxx weszłam w pierwsze lepsze otręby ryżowe "otręby ryżowe tak jak otręby pszenne należy zalać wodą". Weszłam na otręby pszenne w Grassland "należy podawać na sucho" 😁😁
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 03 czerwca 2024 o 10:02
Puma o to to właśnie ja dlatego od razu wywaliłam wysłodki z pomysłu na sucho, ale się zastanawiam nad tymi otrębami.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 03 czerwca 2024 o 07:30
Hejo! Ja znów z pytaniem. Przeglądam sobie składy pasz, i w przeważającej większości widzę w składzie; wysłodki melasowane, otręby pszenne, kukurydza. Do tego jakiś jęczmień czy makuch. I zalecają dawać zarówno na sucho jak i na mokro.
Tu przykładowy skład Pro-linen
lucerna, otręby ryżowe Rice Boost™, siemię lniane odtłuszczone, łuska owsiana, drożdże paszowe, olej sojowy, suszone wytłoki jabłkowe, otręby pszenne, makuch lniany, tlenek magnezu, olej sojowy, kreda pastewna, wysłodki buraczane, aromat owocowy (luctarom).

Można taką paszę podawać na sucho?
Drugie pytanie mam o śrutę kukurydzianą. Też jest w dużej ilości pasz ale czytam że ona daje szybko energię i że tak może nie do końca jest dobra. I się wahamczy zrobic paszę
Jęczmień śrutowany
Makuch lniany
Otręby ryżowe
Susz jabłkowy
Zioła
+Sieczka

Czy może
Jęczmień
Makuch
Ziółka
Sieczka
Kukurydza?
Która Waszym zdaniem będzie bardziej bezpieczna "na sucho"?
sklepy internetowe
autor: wilann dnia 29 maja 2024 o 13:27
Ja nie polecam sieczki z firmy Hartog (czy jakoś tak) suche, bryli się, pyli, kłuje, obok sieczek Dengie to nawet nie stało...
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 12 maja 2024 o 13:11
Ja kupiłam teraz makuch lniany na olx. Przyszedł mielony, ale bardzo tani- za worek 25 kg zapłaciłam 45 zł z wysyłką. Ładnie się gluci. Koń je. Zobaczymy co dalej 😉
Mesz-gotowy czy własnej roboty?
autor: wilann dnia 08 maja 2024 o 06:42
Hej! Generalnie przeczytałam pół wątku i zgłupiałam. Wnioski;
Siemienia lnianego całego zalanego tylko wrzątkiem nie podawać, bo koń go wydali, nie spełnia swojej roli
Siemienia lnianego mielonego gotowego nie podawać bo nie ma już swoich właściwości po kilku dniach
Siemię ja lnianego nie mielić w młynku bo się cyjanki uwalniają czy coś takiego.

No zgupłam 😁 jakie są obecne wytyczne ? Tylko gotowanie całego siemienia te kilka minut ma sens? Do tej pory zalewalam całe siemię razem z wysłodkami i otrębami. Teraz już nie wiem 😁
Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia
autor: wilann dnia 07 maja 2024 o 08:20
Dzień dobry wszystkim! Mam pytanie. Chciałam koniu dawać jakieś ziółka na sierść i trochę na osłonę żołądka przed wrzodami. Polecacie jakieś gotowce? Co myślicie o ziołach w pellecie? Na olx widziałam pellet ziołowy 11 zł/kg. Fajne zioła ma grassland no ale 160 zł za 6 kg to dla mnie trochę dużo 😁 czy jednak najbardziej się opłaca kupować zioła w kg paczkach i mieszać? Ale jak wtedy ogarnąć proporcje?;D
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wilann dnia 04 maja 2024 o 13:45
Hej! Witam Was ponownie, po dłuższej przerwie 😉 mam pytanie, jaką w miarę "budżetową" paszę/dodatek polecili byście dla 4 latka średnio pracującego? Chciałabym odstawić owies, myślę nad gastroskopią (koń bardzo nerwowy). Zastanawiam się czy ogólnie nie dostaje żarcia za dużo/za mało - ma 2 posiłki dziennie (owies+sieczka+witaminy+makuch z ostropestu i z czarnuszki), do tego 3 x w tyg otręby pszenne plus wysłodki i siemię lniane (nie mam możliwości podawania mu częściej bo u mnie w stajni nie moczą jedzenia) koń schudł ostatnio i taki matowy się zrobił, odrobaczony na świeżo na wszystko. Generalnie moja wiedza o paszach jest znikoma...
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 22 września 2020 o 12:55
karolina_ niestety Drwala omijam szerokim łukiem ze względu na właścicieli, szukam dalej! doszły mnie słuchy o stajni Małopolak, ktoś coś?
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 21 września 2020 o 13:08
sam Jachymek to taki "zaklinacz koni" - u nas na cuda zrobił z kobyłami.
A ja mam pytanie - gdzie w Lublinie/okolicach mozna wybrac się w fajny teren? mam na myśli szerokie leśne drogi, ogarnięte konie, ewentualnie fajne pola, miejsca do galopu. Wyrosłam z terenów na "zabijdupę" gdzie jest tak wąsko że koń się ledwo mieści i trzeba uważać żeby głowy nie stracić na gałęziach, albo takich gdzie jedzie się wzdłuż drogi ekspresowej. Najlepiej jakby były to tereny 2-3 h.
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 26 września 2018 o 09:29
O, właśnie też Agę polecalam na PW
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 21 września 2018 o 18:00
Sonika- Drwala odradzam- sprzedali kulawego konia jako zdrowego (o kulawiznie wiedzieli, wyszło to potem w rozmowie, ale umyli totalnie ręce) - w dodatku jak pojechałam tam oglądać konia to właściciel wyśmiał moje umiejętności bo nie radziłam sobie z koniem (od razu mówiłam że jestem mocno początkująca), po czym wsadził swoją "kursantke" i o dziwo też sobie nie poradziła z koniem... Jakby ktoś chciał więcej info odnośnie drwala to zapraszam na priv, ale ja omijam stanie szerokim łukiem.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 26 sierpnia 2018 o 19:03
Robaczek - raczej jak tętnią to jakiś stan zapalny.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: wilann dnia 23 sierpnia 2018 o 13:36
ja wysyłam paczki pobraniowe, bo sama  rozumiem, ze chciałabym czasami coś zamówić za pobraniem. a zabezpieczam się w prosty sposób - proszę o przelew na konto za koszty przesyłki (za siodło około 50 zł), normalnie płacę za wysyłkę kiedy kasa jest na koncie i wisi mi, czy ktoś odbierze czy nie, bo ja nie ponoszę kosztów. Oczywiście upierdliwe jest czekanie w momencie kiedy ktoś nie odbierze, no ale cóż - biznes to ryzyko, czasami trzeba poczekać😉
masaż koni
autor: wilann dnia 12 sierpnia 2018 o 09:22
annaaaa ja polecam Justynę (Julkę? Nie pamiętam imienia 😀 ) z Ori-Cheval. Często zagląda w Lubelskie, spróbuj ją znaleźć na fb. Do mnie przyjeżdżała dość długo i dość regularnie, były widoczne efekty. Nie zdziera kasy, jeśli uzna, ze masaż nie ma sensu bo "cośtam" to nie masuje. Poświęca tyle czasu, ile trzeba.
WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli
autor: wilann dnia 12 sierpnia 2018 o 09:08
Hej! może pomożecie. szukałam wczoraj relacji ze Służewca (Araby 😉 ) ale oprócz migawek w "Pytanie na śniadanie" niczego nie znalazłam. Nie będą transmitować aukcji, czy po prostu dziadowsko szukam? Pozdrawiam!
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 27 lipca 2018 o 19:47
ja uczyć się w Poniatowej u Ewy nie polecam. Nabywa się mnóstwa złych nawyków które potem ciężko wypracować.
Kupno konia
autor: wilann dnia 25 lipca 2018 o 20:01
Haha w sumie racja
Kupno konia
autor: wilann dnia 25 lipca 2018 o 14:46
Nie no srokacz z dobrą głową, dla dopiero uczącego się jeździć w cenie 5 tys to chyba nie istnieje
Kupno konia
autor: wilann dnia 24 lipca 2018 o 07:28
Lusia przepraszam, to było do Megan. Pisałam z telefonu i teraz zobaczyłam że to nie Ty podałaś te przedziały cenowe. Dziękuję że próbowałaś pomoc  :kwiatek: olx calutki przejrzany, re volta, nawet giełda koni, sprzedajemy itp
Edit: widziałam te w kj Zbyszko, dzwoniłam z tydzień temu to właśnie wyjeżdżały...
Kupno konia
autor: wilann dnia 23 lipca 2018 o 12:11
Lusia a dlaczego tak uważasz? Budżet jest dużo większy ale bez przesady- raczej nie kupi konia do zwykłej rekreacji dla 1 osoby za 30 tys. Raczej szukamy czegoś w pieniądzach do 20 tys. Ten pierwszy fajny, ale syndrom trzeszczkowy. Koleżanka właśnie ma trzeszkowca(i dodatkowo ma milion innych przypadłości, zlitowała się i odkupiła ją ze szkółki) no i raczej chciałaby tym razem zdrowego. Nie chce chowu bezstajennego bo uważa, że zamykać konia który całe życie spędzi na pastwiskach to trochę nie bardzo.
Kupno konia
autor: wilann dnia 23 lipca 2018 o 10:43
Hej! Sluchajcie brak mi pomysłów na konia- pomagam szukać koleżance srokacza. Minimum 168 cm bo to koń dla jej męża. Spokojny, z dobrą głową. Ma być do przydomowej stajni- ona już ma klaczkę i chcieli teraz walaszka, ewentualnie ogiera do kastracji.  Ręce mi opadają, gdzie szukać takich koni? Na internetach same mikrusy, albo źrebaki. Jest jeden srokacz z Lądka ale facet nie chce wysłać żadnych filmików i zdjęć bo twierdzi że nie ma jak zrobić. No jechać 600 km to mi się trochę nie chce jak może koń kulawy w pien. A może ktoś go oglądał na żywo? Nie macie jakichś znajomych którzy mają takiego konia? Może być od biedy kary- ale kary kary a nie skarogniady,albo Izabel. Jednego ślicznego widziałam ale znów chow bezstajenny...
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: wilann dnia 10 maja 2018 o 15:01
SzalonaBibi o właśnie mój wyczuwał moją słabość i niezdecydowanie. Ja bym chyba razie odpuściła jazdę - bo i dla Ciebie jest to nieprzyjemne, i dla konia. Walcz z ziemi. Ja myślę, że powinno pomóc. Nie wiem jaki jest sens naparzania batem skoro nie czujesz, że to w czymkolwiek pomaga - aby ją uniewrażliwisz (jest taki wyraz?;P) a będziesz się pocić i denerwować. A musi być chyba dość mało wrażliwa skoro nie wyraża swojego niezadowolenia inaczej jak staniem w miejscu, mój od razu nogi w górę i nakrywa głowę tyłem. A uszy jakie ma podczas takiego buntu?
Edit: mój jak mu się coś nie spodoba to nie daje do czyszczenia przodów - uwali się tak na przodzie, że nie podniesiesz, albo grzebie, wyrywa, no nie idzie wytrzymać. Walczyłam długo - nawet bat nie pomagał. Pomogło jedynie powtarzanie po 20 razy, potem systematycznie już potrzebował mniejszej ilości. I dawanie smaczków za każdym delikatnym podniesieniem nogi. jak nie przyjadę 2 dni do stani - to samo od początku, tylko teraz szybciej załapuje że jednak podniosę mu tą nogę, nie ważne jak się zaprze. Mam wrażenie, że wszystko zaczęło trochę ustępować własnie po tym zwalczeniu go na lonży, gdzie zobaczył że nie wywalczy swojego, a ja będę uparta i mam być górą. Może moje rady nie są jakieś odkrywcze i super ekstra - bo ja nie jestem jakimś znawco-hodowcą, tylko bardziej laikiem - ale metodą prób i błędów uczę się wciąż nowych rzeczy😉
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: wilann dnia 10 maja 2018 o 13:27
SzalonaBibi ja mam podobnie z moim nie-hucułem. Uwala się na przodzie jak tylko zaczynam coś wymagać, snuje się aż mnie nogi bolą od popychania do przodu. Nie potrafi zrobić zgięcia, tylko od razu "skręca" całym sobą, choćby miał piruet zrobić. Swojego czasu miał hyzia na skręt w prawą stronę - nie i koniec, od razu galop w lewo i heja na pałę do przodu. Dodatkowo na delikatne muśnięcie batem po zadzie od razu barany pod niebo.  U mnie pomogły 2 rzeczy: 1) lonża. Przełomem był moment, kiedy na lonży zaczął stawać naprzeciwko mnie, nagle zmieniać kierunki, iść na mnie. Ja się go wtedy trochę bałam, tzn nie czułam, że to ja mam władzę. Pomogła mi koleżanka, która batem tak mu wpierdzieliła i usłuchał - ale walka trwała ze 40 minut. teraz na lonży od razu idzie bat w robotę aby sytuacja wymyka się spod kontroli, jednak jest to rzadko. W siodle podobnie - pomogło przepchnięcie na bacie, kopanie zewnętrzną łydką i od razu stop przy okazji buntu. ale tak NAPRAWDĘ, to mu się poprawiło jak go w zimę puściłam na "wolne", 4 miesiace łaził może 4 razy. Teraz jak wsiadam, mam uwalanie, problemy z ruchem naprzód, nie mam zgięcia, dopiero ledwo ledwo zaczyna się rozluźniać - ale nie jest taki wkurzony aby mnie widzi, łatwiej godzi się z tym, że trzeba coś zrobić i już. Jeśli jesteś osobą zdecydowaną i nie boisz się jeździć na bacie i widzisz że to nie to, nic nie pomaga - może warto dać jej miesiąc wolnego? Nie sztuka konia zniechęcić, a miesiac jej nie zaszkodzi a może jej głowę naprawić trochę.
STOP Skaryszew
autor: wilann dnia 21 lutego 2018 o 13:26
rtk wpisałam z fb w wątku "fundacje ratujące konie" o Zwierzęcej Polanie, może tu by ten post lepiej przekleić?
fundacje ratujace konie...
autor: wilann dnia 21 lutego 2018 o 13:24
Nie wiem czy zwrócił ktoś z Was uwage na to, że "Zwierzęca Polana" wykupuje konia, który jest kryjącym ogierem, tyko dlatego, że jest "bratem" innego konia i chcą kupić dwa, bo są zżyte. Jak ostatnio patrzyłam na wpis to im brakowało 8300 czyli pewnie za niezła sumkę ten koń pójdzie. W którymś komentarzu w odpowiedzi, że przecież takiego ogiera nie wywiozą na rzeź ktoś z Polany odpisał, że jak koń skończy karierę to nikt go nie będzie trzymał na łące tylko pojedzie do rzeźni....
Więc teraz ratują już nie tylko schorowane, ale i zdrowe, którym rzeźnia przynajmniej w tej chwili nie zagraża, ale "może zagrozić" za kilka lat.....
to sensowne czy tylko mnie to denerwuje i się czepiam?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 17 września 2017 o 09:38
PumCass, Magdzior dziękuję, zacznę od zaznajamiania go ze stajnią 😉 jakby jeszcze ktoś miał jakieś doświadczenia czego absolutnie nie robić w kontaktach kon-pies to poprosze o porady 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 16 września 2017 o 12:07
Hej mam dość nietypowe pytanie, nie wiem gdzie go wsadzić. Mam szczeniaka o chciałabym go przyzwyczajać do stajni. Mój koń nie jest jakiś szczególnie wrażliwy na zwierzęta, nie reaguje na koty, ale wiadomo, szczeniak moze go próbować podgryzac itp. Macie jakieś metody zaznajamiania piesa z koniem? Na smyczy, puscic? W stajni, na padoku? A moze poczekać aż pies bedzie wiekszy? To buldog francuski więc na razie sięga mu do pęcin 😉
Stajnie w Lublinie
autor: wilann dnia 23 sierpnia 2017 o 14:41
kamikami26 a wiesz może jakie konie i w jakich kwotach sprzedają? pamiętam jak szukałam konia ponad rok temu to podjechałam do nich, bo tam dość długo jeździłam. Ceny jakie mi zaśpiewali były.... 2 do 3 razy wyższe niż jak jeździłam 5 lat temu, i to za konie szkółkowe, nie za wielkie prospekty sportowe, dość mnie to zdziwiło, bo wygląd tych koni nie "powalał". Zastanawiałam się wtedy nad Tornado, ktoś coś o nim wie? 😉  Z jednej strony mi szkoda, że to pada, ale z drugiej coraz więcej osób ma oczekiwania, że stajnia będzie posiadała halę, konie będą wypuszczane na wybiegi a tam... no cóż. Ale z sentymentem będę wspominała Kapriole 🙂
masaż koni
autor: wilann dnia 22 sierpnia 2017 o 08:01
Alaska ja korzystam od stycznia z usług Justyny Kamińskiej (nie wiem jak po mężu) , prowadzi Ori-cheval i też jeździ po Polsce. Bardzo polecam, miły kontakt, rzetelna, nie za miliony monet i po jej masażach mój koń odczuwa dużą różnicę (a za tym ja, bo jest ogromna zmiana w prowadzeniu go). Dodatkowo, jeśli uzna, że najpierw trzeba poprawić jakieś inne rzeczy (kopyta, wyprowadzić z zapalenia, cokolwiek) to mówi wprost że masaże nie mają sensu bo za chwile spięcia wrócą. Tak że nie wyciąga pieniędzy, mówi otwarcie jak jest, zaleca ćwiczenia, no jestem bardzo zadowolona.
Kupno konia
autor: wilann dnia 17 sierpnia 2017 o 16:45
vissenna ja się na rodowodach znam arcysłabo, dlatego też pytam. czyli raczej się nie pakować? właśnie się zastanawiam czy to ta z linku Dance Girl, ale ja się w języku niemieckim nie odnajduję więc nie bardzo kumam co tam jest napisane. Klacz skacze niby, ale jakoś tak "płasko". Ale czemu sprzedawaliby ujeżdżeniowego konia jako konia do skoków? Chyba, że się nie sprawdził.... nie znam żadnej niemieckiej bazy wyników jeździeckich, generalnie koń ma iść na wymianę za 2 o wartości mniej więcej 50 tyś. Stąd pytam, żeby siostra nie wtopiła.....
Kupno konia
autor: wilann dnia 16 sierpnia 2017 o 20:29
Hej, czy zna Ktoś z Was konia Fraulein Frohlich? Po Farewell III (westf) i Uskana (old) ? Ma 9 lat, siostrze ją proponuja na zamianę do skoków. Mam krótki filmik ze skokow, mogę wyslac na priv.
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: wilann dnia 24 lipca 2017 o 16:27
Mam kod zniżkowy do Horsetown, jakby ktoś chciał do 31.07. zapraszam na priv, ja nie wykorzystam😉
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: wilann dnia 14 kwietnia 2017 o 07:45
Rudzik to faktycznie bardziej ciśnie się na usta "co zrobić z właścicielem konia który..." ale na niego ta klacz też tak się rzuca? Ja bym chyba swojego konia zabrała. Tu nie masz pola do manewru w sprawie "wychowywania" konia. Szkoda Twojego zdrowia, zdrowia bliskich Ci osób i nerwów! A z OC - niby jakiś pomysł to jest, ale zakłada, że będzie jeszcze jakiś wypadek, do tego muszą być świadkowie, żeby szanowny właściciel nie stwierdził, że dziecko "samo sobie nabiło guza" albo że "lazło gdzie nie trzeba". Nie wygląda mi on na jakiegoś mądrego człowieka który weźmie odpowiedzialność w takim przypadku....
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: wilann dnia 13 kwietnia 2017 o 14:28
trusia tak, jest to dla mnie napisane w zabawny sposób.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: wilann dnia 13 kwietnia 2017 o 13:34
halo You made my day 😀 a w stadzie też się tak wścieka? Koń po złych doświadczeniach, czy po prostu jest s****?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 13 kwietnia 2017 o 13:31
Dziękuję Wam za rady, jestem trochę uspokojona. Koń zdrowiutki, zęby zrobione w styczniu, z siodłem mamy trochę problem (nie mogę powiedzieć że jest dobrze dopasowane ale i ciężko coś na niego znaleźć) ale jesteśmy pod stałą opieką fizjo, nie ma przeciwwskazań do jazdy (obolałe plecy itp). Bliżej mi do tego stwierdzenia, że nie umie, niż że buntuje się z powodu bólu. Na szczęście wcale mi nie przeszkadza jeżdżenie po woltach, mogę nic innego nie robić (nie zależy mi, żeby się nauczył "nagle", tylko żeby to robił dobrze), będę go trochę namawiała na szybsze tempo jak radzisz halo, ale nie będę teraz panikować że "musi koniecznie już szybciej bo tototototot...." może jak ja się rozluźnię to i jemu będzie łatwiej. 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: wilann dnia 13 kwietnia 2017 o 12:34
Murat-Gazon idzie równo, na woltach nawet ciasnych nie zwalnia. Natomiast jak go popędzam to wtedy nie może utrzymać rytmu i jest raz szybciej, raz wolniej, na wolcie miałby ochotę przejść do stępa, na jednej prostej pędzi jak szalony. Tak samo buntuje się pod innymi - tylko większe wymagania w kwestii tempa a już uszy w dół, prawie "warczy", ma tak widocznego "wku!@#" że aż mi go szkoda.
maluda czyli jeśli dobrze rozumiem jesteś jednak za tym żeby walczyć z tymi jego oporami?