Ja karmie konia wyslodkami, ale zbilansowanymi. Jesteśmy po badaniach krwii I fosfor mamy w górnej granicy(dalej mieści się w granicy normy ale już bardzo na pograniczu). Przejmować się i zbijać fosfor czy zostawić w spokoju?

Konia na tym sukcesie mam od jakiś 6 miesięcy, plus wysłodki zbilansowane. Ostatnio robiłam wyniki krwii i wszystko w normie. Jedynie do suplementacji mam lekko poniżej normy cynk, reszta wzorowa. Selen osobno suplementuję. Koń się zajada, czego nie zawsze mogłam być pewna w stosunku do innych pasz.

Ja jestem właśnie po badaniach krwii. Od 3 miesięcy regularnie suplementuję horseline hoof's help. Cynk i miedź w normie. Ale trzeba przemycać bo koń mało chętnie to je. Kopyta w lepszym stanie niż były, ale brakuje jeszcze do ideału. Słyszałam że super efekty na kopyta daje żelatyna.

WhiteFabi, mialam kiedyś ten sam problem. Tylko u nas wybredność to okazały się wrzody. Ale nawet jeszcze przy niezdiagnozowanym koniu też miałam problem z podawaniem biotyny. W mashu jak wyczuła to odwracała głowę i nawet nie liznęła tego.
Eggersmann nie zrobił furory mino że zachwalany przez dużą grupę ludzi, a pasza z jabłkami pachnie obłędnie pięknie.

Do rzeczy mimo wybredności w tamtym czasie znalazłam dwa produkty, przy których udawało mi się przemycić tę nieszczesną biotynę. Pierwszy saracen show improver, w ok 200ml paszy zjadała bez problemu te dwie miarki biotyny. Drugi to multibeet Senior mix z horsefood. Używamy go do dzisiaj ze względu na niską zawartość skrobii i cukrów. Oba te produkty możesz zamówić w próbkach i zobaczysz co bardziej podpasuje. Biotyna z horseline musi być ohydna bo inaczej moja kobyła nie ruszy, ale trzeba przyznać że pomaga na kopyta zjawiskowo.

15 dni po zakończeniu leczenia u nas tez koń zaczyna grymasić. Schodziliśmy stopniowo z omeprazolu, wet prowadzący kazał dokończyć suplementy i powtarzać kurację na wiosnę i jesień.

Od kliku dni koń przestał dojadać paszę.
Ze względu na bardzo mały stopień wrzodów bo 1, nie zalecił dalszej suplementacji.
Zaczynam popadać w schizę bo jak widzę niedojedzone to mam ochotę znowu wezwać lekarza.

Załamanie, dwa tygodnie po leczeniu a już mam złe przeczucie

Dla konia z wrzodami lepiej podawać cała aronię czy wytłoki mają identyczne działanie? Widzę że mój koń je bez problemu, więc chciałabym pociągnąć temat i dodawać do jedzenia tym bardziej że aronia jest polecana przy wrzodach

_Gaga, klacz jeszcze nie pracuje, to fakt. Jednak przed chorobą wyglądała całkiem normalnie.

Koń po zaleczeniu, nadal stoimy z wagą. Jest dużo lepiej niż było ale mam wrażenie że stoimy z tym w miejscu. Koń na musli sukces, musli Seniormix z horsefood, sieczka z lucerny, nuba promass, mash saracen re covery, trawogranulki. Reszta koni ok. Zęby sprawdzone w sierpniu, odrobaczona. Co w takim razie jest nie tak?

Ostatnia gasroskopia na początku grudnia.

Może nie subordynacja a może bardziej końska mowa, ale nie znalazłam pasującego wątku. Taka sytuacja z dzisiaj. Ja i mój znajomy(koń także go bardzo dobrze zna) staliśmy na placu, jak chodziliśmy to koń chodził za nami jak pies. Wzięłam bacik do lonżowania i chciałam ja trochę popędzić do szybszego stępa(była świeżo po kolce). Szła sobie po ścianie i zaķłusowała podbiegając do mojego znajomego. Chwilę pochodziliśmy po placu i stanęliśmy we dwoje na środku zamieniając dwa zdania. Staliśmy od siebie jakies 3 metry....i uwaga doszło do sytuacji dla mnie niezrozumiałej. Koń wszedł między znami ustawiając się do mnie zadem. Patrzyłam na zad ale nie był przygotowany do kopnięcia. Zrobiłam krok w bok, a koń powtórzył zachowanie i przysunęła się do mnie zadem. Cała sytuacja zaczęła mnie zastanawiać, po czym koń odwrócił się do mnie przodem. I zgupiałam. Czy to coś miało znaczyć?

Mam takiego samego niejadka. Tylko my chyba jesteśmy poziom wyżej bo mesze też jakoś nie wcina z zapałem. Obecnie na saracen re covery, ale polecono nam nube, więc czekam aż dojdzie próbka paszy.

To co u mnie się sprawdziło to nr 1 i do tej pory nie do przebicia są multibeet z horsefood. Pasza z dodatkiem wysłodków. Daje dosłownie 1/3 szklanki, namaczam i mieszam z tymi wszystkimi sieczkami, suplementami i zjada. Próbkę można zamówić w firmie. Mi wysłali bez problemu. W ogóle kontakt z firmą świetny.

Drugie to musli z ....sukcesu🙈 a napomnę że gardziła takimi paszami jak eggersmann, epona , st hippolyt i saracen.

Po rozpoczęciu leczenia po jakim czasie wasze wrzodki zaczęły przybierać na masie?

zembria, a to nie jest "skonikowana" wersja słynnego proszku dla gołębi?
.. bo widzę, że na stronie tenże proszek mają.
kotbury, o jaki proszek chodzi? Bo ja też nie w temacie

Jakie macie doświadczenia z meszami? Szukam czegoś naprawdę smacznego. Do tej pory wypróbowane saracen re-covery ( bez szału ale je) i irish mash st hippolyt. Porównując te dwa to irish jest chętniej zjadane. Chyba że robić samej ale dogodzić będzie trudno, wiec szukam czegoś wow

Dostałam już zalecenia od weta. Zaczynamy leczenie.
Pasze jakoś je, może szału nie ma, ale je. Mieszam z garścią paszy z horsefood i zjada. Co chwilę odchodzi od wiadra, wraca zje, odchodzi itd.
W takim razie czy ktoś będzie miał na zbyciu pasty equinor. Może komuś zostało po leczeniu

Ossesmayer, ale te marki co wymieniłaś to wrzodowe pasze brałaś?
xxagaxx, jeszcze wtedy nie wiedziałam że mamy wrzody. Najchętniej koń wcina multibeet horsefood i przy tym zostaje. Okazało się ze to co jej dawałam miało poniżej 6 procent cukru i 8 procent skrobi. Ale potrzebujemy jeszcze jakiegoś musli. I tutaj coś dobrać wiem że będzie problem.

.[/quote]
kasia2107rafal,
Czy hoveler będzie dla niejadka?. Tak jak pisze, koń przerobił wcześniej pasze naprawdę dobrych marek i polowe odrzucił bo nawet nie chciał tego tknąć

Niestety my także dołączmy do grona wrzodowców. Młody koń świeżo zakupiony, od początku sieczka z lucerny do paszy, wolny wybieg 24/h, pastwiska
...i doopa. Wrzody. Pierwsza chwila załamanie.

Koń niejadek co dodatkowo utrudni dobór paszy. Szkoda bo przynajmniej znalazłam już co lubi jeść i musimy to zmienić. Więc mam pytanie jakie paszę wam sprawdzają się? Koń do tej pory pogardził eggersmannem, st hippolytem, eponą i niektórymi saracenami. Znalazłam dosłownie dwa rodzaje ktore jej podchodzą. Chyba że ktoś z was byłby łaskaw mi odsprzedać jakieś próbki?

Ktoś spotkał się ze źrebakami po ogierze Azart po Argentinus?

Ossesmayer, moja jedna klacz nie toleruje żadnych suplementów. Więc od początku (urodziła się u mnie a ma już 10 lat) kupuję wszystko w płynie i daję strzykawką, prosto do pyska. Nigdy z tego tytułu nie miała żadnej awersji do człowieka. Suplementy to jednak nie leki i zazwyczaj nie są jakieś obrzydliwe, bo jednak sporo koni je w żarciu. Zatem zamiast się głowic i kupować kolejne worki to poszłabym tym tropem.
A zawsze możesz jeszcze konia najpierw zaprzyjaźnić ze strzykawką, podając jakiegoś bobofruta 😉
NowaJa, podziałało 😘 wycięłam większy otwor w strzykawce dzięki czemu nic się nie zatyka. Od kiedy mam tego konia w ten sposób podano największą ilość biotyny.

Tak, za jabłkami nie przepada ale zjada marchewki. Próbowałam juz tartą marchewkę mieszać z biotyną i polewać świeżo zrobionym sokiem marchewkowym-nie działa. Będę próbować wszystkich tutaj rad. Każdą po kolei

Strzykawka odpada. Jest w stajni koń który ma tak podawane jakieś leki. W zasadzie mial po później na widok człowieka z czymś w ręku uciekał. To znając moją nadwrażliwą klacz to miałabym w ogóle już przechlapane. Póki nie muszę ratować jej życia to na siłę nic nie chce robić. Klacz jest w chowie wolnowybiegowym, oczywiście człowiek pilnuje ale konie jedzą widząc się nawzajem. I tylko za nią trzeba latać z wiadrem. Chyba jedyny koń któremu można grzebać ręką podczas jedzenia i nie robi to na niej wrażenia. Ma już przydomek Dama ĄĘ 🙈 czy nie orientujecie sie czy firmy mają coś takiego jak darmowe próbki? Bo kupowanie kolejnego worka 10/20 kg który tylko zostanie otworzony doprowadza mnie do łez.

u mnie sprawdza się mesz z pavo, mogę tam wrzucić wszystko i koń go uwielbia.
mindgame, a też masz niejadka? Ja kupiłam mesh z st.hippolyt, nawet tego nie tknęła jak poczuła biotynę. Zastanawiam się czy są lepsze mesze. Musimy coś na cito wymyślić bo kopyta ma w fatalnym stanie a karmienie jej słabym suplementem to słaby pomysł. Jak nie przekonam jej do jedzenia tego co mamy to kupię w granulacie.

Dokładnie, mamy w proszku z horseline.

Potrzebuję pomysłu na przemycenie suplementów do diety. Dokładnie chodzi o biotynę żeby wzmocnić słabe kopyta. Klacz bardzo wybredna. Tylko wyczuje biotynę i nie ruszy. Próbowałam już zasypywać sieczką, mesh z hyppolyta(pięknie pachnie ale to chyba nie to), trochę działa musli jabłkowe z egerssmanna, ale w sumie szału nie ma. Ktoś ma jakiś pomysł?

Jacy lekarze mogą zrobić tuv w Inowrocławiu?

Szukam stajni w okolicy Dzierżoniowa. Priorytetem jest dla mnie długie padokowanie, chociaż w miarę dobry dojazd, nawet mała siodlarnia i przede wszystkim ATMOSFERA. Bez stresów, bez humorów właściciela. Co polecacie waszym zdaniem.

Jeśli grudę powoduje spadek miedzi i cynku,  to czym suplementować żeby uzupełnić braki. W stajni teraz z tym meczymy się. Wśród koni cześć od jakiegoś czasu dostaje czarnuszkę na wzmocnienie odporności, ale jest też klacz która je to od dawna i nie uchroniło ją to od grudy. Od miesiąca nie możemy pozbyć się tego cholerstwa.

Dokładnie, klacz jak sobie postanowi wrócić do boksu to zaczyna przyspieszać, przechodzi do kłusa i albo pozostaje mi ją wypuścić albo uwieszona na kantarze jestem przetargana po placu. O który łańcuszek ci chodzi?

Ktoś miał styczność z kantarem od Monty Robertsa?
Mam do czynienia z klaczą która wyrywa się z uwiązu. Przechodzi do kłusa i nie ma opcji żeby ją zatrzymać.
Klacz nie jest moja więc nie mam możliwości przenieść ją na trening do kogoś kto się zna. Muszę sobię jakoś sama z tym poradzić.

Czy jest jakiś sposób na pozbycie się jeżyn tak aby ewentualne pastwisko było bezpieczne dla koni.