katakata

Konto zarejstrowane: 05 maja 2019
Ostatnio online: 18 kwietnia 2024 o 11:52

Najnowsze posty użytkownika:

ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 17 kwietnia 2024 o 20:35
Ma pół boksu pościelone, pól beton (boks spory bo prawie 8m na 3,60. Z dwóch zrobiony jeden. Dużo spacerujemy zanim idzie na padok z trawą. Na padoku z trawą też pół na pół. Dalej trawa, ale jak zaczyna je męczyć robactwo to więcej chodzą przy wyjściu więc też po twardszym. Kopytka się ustawiły spoko, starla mocniej czubki, ale narazie ważne że stawia je już oba na płasko. Ale te nadgarstki jeszcze... Zastanawiamy się nad podaniem tej oksytetracykliny. Ale nigdy nie miałam takiej potrzeby, nie znam opinii...
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 17 kwietnia 2024 o 17:51
Jakie macie doświadczenie ze źrebakami z przykurczem w nadgarstku? Mam przypadek na początku stawała na czubkach kopyt, dużo chodzenia na twardym i obciąża całe kopytko już ale pozostał nam przykurcz w nadgarstkach, dość mocny. Na twardym wygląda to lepiej. Gorzej jak się dużo nabiega / zmęczy. Ma 10 dni. Weterynarz mówi czekać. Klacz miała mały brzuszek, źrebak jest ogormny i bardzo długonogi...
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 01 kwietnia 2024 o 10:00
Klacz, 25 dni do terminu, wczoraj wieczorem luźny srom i taka glutowata?! Wydzielina, niczym gęsty śluz. To mógł być czop? Miała cały zad w tym, ogon. Był wet sprawdził, źrebak ułożony prawidłowo ale nisko jeszcze, nie ma żadnych nieprawidłowości. Ale kojarzyło mi się, że czop to podbarwiony krwią jest raczej...
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: katakata dnia 27 marca 2024 o 11:23
Sankaritarina, Na posiłek a jadł dwa wychodziły dwie miarki dwu litrowe takiej mieszanki owies/jęczmień/pszenżyto (tego troszeczkę), do tego sieczka z lucerny i garść otrąb ryżowych i słonecznika. Dużo za dużo, ale bałam się, że schudnie. Później przegiął pałę bo zamiast na pastwisku się paść jak reszta to on wiecznie latał i rył pastwisko bo podkuty albo czekał na wiadro, a siano i trawa pase. Więc się skończyło dokarmianie jakiekolwiek. Zimą na tym sianie całkiem fajnie się zaokrąglił, teraz na zimowych padokach mam sporo robactwa już (pod lasem) i więcej łazi, brzuch już sie podkasał ale trudno. Niech się uczy na nowo jeść jak koń. Niestety nie trafiłam na nikogo kto by mi pomógł sensownie ułożyć dawki pokarmowe, bez użycia gotowych pasz bo koń ich jeść nie chce. Mięśnie jakieś są, ale nie jest typem tłuściocha, raczej jest "suchy"
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: katakata dnia 26 marca 2024 o 08:14
Ja miałam wieczny problem z odkarmieniem jednego, żeby był ładny, okrągły i z "pełnym brzuchem", koń wysmradzacz do potęgi, dostawał treściwe 3 razy dziennie, przez to jadł bardzo mało siana albo wcale bo ewidentnie czekał na żarcie. Porobiliśmy badania w tym gastro, na jesień. Po wykluczeniu zdrowotnych problemów, odstawione całe treściwe, został tylko posilek (mesz) po treningu w ten dzień co pracuje, a pracuje ok 4-5 razy w tyg. Na początku schudł, ale po 2 miesiącach mogę powiedzieć, że ten koń w końcu je siano! I zaczyna odbijać wagowo. Sama zatoczyłam błędne koło, żeby nie schudł to sypałam. Dostawał ok 4-5 kg zboża na dzień. A tfu, nigdy więcej. Miałam problem w drugą stronę, koń potrafił mieć godzinny dość wynagający trening, poszedł na padok i z grubej rury jeszcze odpalił i biegał jak nakręcony. Narazie widzę, że się wyciszył i w końcu mniej się spala ...
Ogon
autor: katakata dnia 17 marca 2024 o 20:52
Fokusowa, Tak, próbowałam kilka różnych i średni efekt albo i zerowy. Latem na noc w boksie stał w derce siatkowej- był efekt ale no mamy marzec, nie zaderkuje go teraz w siatke... U was też tyle komarów i meszek już?
Ogon
autor: katakata dnia 17 marca 2024 o 20:31
Fokusowa, Nie... Już chyba przerobiłam wszystko. Łącznie z pomysłami typu smarowanie octem itd. ale to chodzi o sam fakt robactwa. Na dworze jak to lata to dużo chodzi, a w boksie upatrzył sobie tą jedną ścianę i trze. Swędzi go nie tyle ogon co jakby nogi od środka, powyżej stawu skokowego. I jak tak obserwowałam to on próbuje się tam drapać. Nie mam już pomysłu... Tylko ten ochraniacz no albo znowu pastuch straszak... Nogi też smarowałam przeciwświądowymi, raz pomogło, raz wcale...
Ogon
autor: katakata dnia 17 marca 2024 o 18:49
Szukam godnego polecenia ochraniacza na ogon, w którym koń może stać całą noc.
Ledwo zaczęły się muszki i komary to mi się jeden zaczął wycierać. Nie pozwolę na zniszczenie ogona. Miał już nawet zrobione badania na uczulenie, nic kompletnie nie wyszło i to też nie jest żadna lipcówka. Jest wrażliwszy niż inne konie niestety i też więcej robactwa do niego ciągnie... W zeszłym roku na jednej ścianie wisiał pastuch bo przecież gdyby mógł to by dupskiem przegrode wygiął.
Jeśli nie ma takowych to pastuch wróci bo nie mam innego pomysłu. Dziwne, że jak pastuch wisi na tej to nawet nie szuka innego miejsca do drapania niż tam...
Są takie ochraniacze które nie zjeżdzają? Ale też nie mają paska na szyje?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: katakata dnia 30 stycznia 2024 o 11:43
Kiedyś znajoma kupiła wałacha, który podczas karmienie skakał po przegrodach i chciał gryźć sąsiednie konie, kilka razy zapłaciła za reperacje przegrody, aż kazali jej si wynieść, bo koń się zachowuje jak czub. Aż wpadli na pomysł i założyli mu po dwie linki "straszaki" na kratach, nawet prądu nie podłączyli, koń się oduczył, linki zdjęte ,a on czeka grzecznie czeka na jedzonko.😇
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: katakata dnia 25 stycznia 2024 o 10:16
Terminy obie na maj, blisko siebie, tak się zeszły akurat czasowo.
To spróbuję dzisiaj rozdzielić, bo nie ukrywam jest to strasznie upierdliwe. Na tą chwilę mogę tylko jednym koniem, nie mam opcji inaczej. Chociaż najchętniej wywaliłabym jedną do innego budynku.
Swoją drogą ta co dostaje większej padaki to się sama zdecydować nie może czy ją kocha czy nie koniecznie. Bo tak to świruje, a w boksie są momenty kiedy się wścieka i kwiczy.
Liczę, że jak się wysypią, to każda zajmie się sobą i takie akcje ustąpią. Ale i tak pewnie znowu się problem zrobi jak trzeba będzie odsadzać młode...
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: katakata dnia 24 stycznia 2024 o 20:50
Iskra de Baleron, A nazwisko masz? Bo to też potrzebne 😂
A tak serio. Ja lubię jak koń mi się podoba, jestem wzrokowcem. Wolałabym mniej ambitniejszego ale do oka, z ładnym naturalnym ruchem i normalnego. Żadnych wariatów. Ale charakter i temperament to było widać w zupełności, z którego jakie ziółko.
Perlica którego masz na myśli?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: katakata dnia 24 stycznia 2024 o 20:36
STADNOŚĆ u klaczy.
Dwie klacze, i problem bo gdy jedną się zabiera, druga chodzi po ścianach i na odwrót (chociaż jedna z nich ma mniejszy problem z zostawaniem sama w boksie na chwilę.) Obie mam od roku (obie źrebne na podobny termin - maj), aktualnie na padoku obok siebie ale osobno bo zaczęły się kopać i bałam się ryzykować, że sobie coś zrobią... Ale do sedna. Stoją koło siebie w boksach i zastanawiam się dość poważnie czy ich w stajni nie rozsadzić i rozdzielić innym koniem, bo nie powiem jest to uciążliwe.. Czy zostawić i może kiedyś minie, albo chociażby się wyciszy... Ta która wychodzi z boksu ma w nosie tą co zostaje, ale ta co zostaje dostaje amby, że została. Pilnuje schematów, zawsze jest tak samo, wychodzi jedna, za chwile na padok idzie druga, to samo ze sprowadzaniem z padoku.
Rozdzielić? Zostawić?
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: katakata dnia 24 stycznia 2024 o 20:01
Oglądałam i podsumowanie moje jest takie, że edycja słaba i żadnego na swoje klacze bym nie dała, nawet za darmo. 💀
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: katakata dnia 03 listopada 2023 o 19:11
Mamy w Polsce kryjącego srokatego kuca w przedziale wzrostowym 148-155cm? W sportowym typie. Nie żadne tinkery, aqh czy aph.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 28 października 2023 o 09:41
Na chwilę obecną mamy śmieszne rozwiązanie problemu. Konie zaczęły dostawać marchewkę, młody nie ogarnia, więc jak dostał treściwe i marchewki to stwierdził, że on tego jadł nie będzie. Efekt mamy taki, że dochodzi sporadycznie coś tam skubnąć ale nie pochłania wszystkiego naraz więc narazie kopania nie słyszę. Wydaje mi się, że mu mocno smakowało i chciałby zjeść pełną gębą od razu, a teraz marchewki spowolniły jedzenie. Zobaczymy na jak długo, w końcu nauczy się chyba tą marchew jeść 😅
Jęczmień i inne pasze treściwe
autor: katakata dnia 27 października 2023 o 09:49
Czy ktoś miał przypadek, że koń wykazał uczulenie na jęczmień i mogłby napisać jak to wyglądało u niego oraz po jakim czasie od odstawienia zniknęły objawy tego uczulenia?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 23 października 2023 o 11:30

Iskra de Baleron, Dostaje to samo co jadł z matką, nie ma nic nowego, żeby nie zmieniać diety. Dzisiaj go popilnowałam i podniosłam głos jak chciał coś robić, ale w efekcie uciekł od koryta, co prawda szybko wrócił ale cały czas kątem oka zerkał czy na niego patrzę. Tylko nie mam czasu stać i patrzeć jak on je i czy nie kopie. Siano z matką jadł normalnie, nic nie rozgrzebywał. To jest taki jedyny mankament jego. W obejściu jest totalnie bezproblemowy, nawet bym nie skłamała że mądrzejszy niż niektóre dorosłe osobniki które znam.
Ziuum, Jaką wielkość oczek siatki dla takiego malucha? Może faktycznie powieszę wysoko i się nauczy jeść a nie spać na sianie...
karolina_, Chodzi o takie pęta z łańcuszkiem żeby koń nie mógł biegać na łące?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 23 października 2023 o 08:36
Perlica, Treściwe- literówka. Dostał kilka razy w misce, to równie dobrze mógłby nie dostać wcale, bo pierwsze co to wysypie i zostawi bo pozbierać nie umie z ziemi. Średnio mi się uśmiecha marnować paszę przy tych cenach. Ale dziwne bo z matką z miski jadł i kopania nie było, ale matka tez go w pewien sposób odsuwała od miski i może dlatego, a teraz dostał sam swoją porcję i nie ogarnia, że nikt mu tego nie zje. 🤦Drugi który jest nic takiego nie robi, wsypiesz, zje i idzie jeść siano, więc... 😏 jedyne co się martwie, żeby ten normalniejszy nie nauczył się głupot od tego drugiego. Tak czy siak, jest jakiś sposób? Czy zwyczajnie może minie może nie...
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: katakata dnia 22 października 2023 o 21:45
Znajomy przywiózł mi źrebaka na odchów. Generalnie jest przemiły, bardzo samodzielny itd. Ale kwestia karmienia doprowadza mnie trochę do szału. Tre ześciwe- nic nowego ale cały posiłek rypie przodami jak opętany- znajomy go też kilka razy nakrył- jest sposób żeby oduczyć? Dostał parę razy w misce to też to rozkopał... To samo siano. Ledwo dostanie to rozkopuje po całym boksie i na końcu zdepcze. Dostał w siatce to będzie kopał w siatke więc temat odpadł. No upierdliwy pod tym względem jest okropnie... Matke znam, spokojna klacz zadnych takich dziwnych rzeczy nie robiła, żeby się od niej mógł nauczyć. Ale z tyłu głowy mam, że trzeba to zgasić w zarodku...
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: katakata dnia 03 marca 2023 o 10:45
Jako mały podwórkowy hodowca tak sobie obserwuje i AES i kwalifikacje PZHK.
No w tym tegorocznym AES kilka perełek lecz tak czy siak sztuk tyle co palcy u rąk było. Które wchodziły robiły wow budową, ruchem i skokami. Cały czas zastanawia mnie idea jak ogier który nie reprezentuje sobą nic dostaje licencję AES i PZHK z automatu musi mu dać... Śmiać się czy płakać. Niektóre konie ogłaszane jako TOP i och ach a film z AES taki, że jakby go z 10 nie pogoniło to ni huhu by nie skoczył- no prospekt ogromny.
Dobry koń maści nie ma ale moje serce bije mocniej na siwki i kare i tak a propo. Przewija się na grupach facebookowych jeden ogier który został oblany przez pzhk i nie zaliczył kwalifikacji, nagle na koniec roku ogłoszenie, że koń ma licencję. Jaką? No AES, a skąd? Nikt nie wie, właściciel nie udziela informacji. I co wtedy pzhk też musi? Śmieszy to nie jednego, koń nigdzie nie pokazany, licencję dostał nie wiadomo za co i na jakiej podstawie. Bardzo fair wobec tych co się musieli pofatygować osobiście z konikami na uznawanie...
własna przydomowa stajnia
autor: katakata dnia 28 czerwca 2021 o 17:14
Pytanie z innej beczki. Czy w taki skwar wasze konie korzystają z wiat? Bo moje się smażą na słońcu cały czas, mimo ze maja wiatkę w cieniu. Nawet jak padał grad to stały pod chmurką.. 👀
własna przydomowa stajnia
autor: katakata dnia 27 czerwca 2021 o 12:20
kasia2107rafal, Niestety nie ma możliwości tak zrobić, żeby mógł wchodzić i wychodzić ze stajni z przyczyn zwyczajnie technicznych. Jest wiata na padoku, jest siano pod wiatą i woda.
Aleks, Chyba faktycznie tak zrobię, kilka dni i może się nauczy, że nie ma czekać bo nikt go do stajni nie zabierze. Albo się "spali" i odpuści albo nie wiem już sama co z nim. Poczekam kilka dni w takim razie. Tak na dobrą sprawę nikt się tam nie kręci, żeby widział człowieka i dlatego łaził przy wyjściu. To widzę na monitoringu akurat 🙂
własna przydomowa stajnia
autor: katakata dnia 26 czerwca 2021 o 22:43
Hej wszystkim!
Przychodzę z prośbą o pomysł, pomoc bo jestem już totalnie bezradna.
Mam problem z jednym koniem. Ale od początku. Od zeszłego roku w sezonie pastwiskowym trzymam konie wolnowybiegowo, w tym roku dołączył nowy obcy (ogier) i on jest trochę problematyczny. W stosunku do koni super, nie ogierzy w ogóle, ale jeśli chodzi o padok, to jak z zegarkiem w ręku, godzina 19😲0 i zaczyna łazić, deptać przy linkach i domagać się zabrania z padoku. Nawet nie ma znaczenia, że reszta koni jest totalnie w drugą stronę. Zabrany do stajni (sam) bo reszta na dworze, zaczyna uporczywie rżeć i kopać w boks, wypuszczony spowrotem na łąke, znowu to samo. Kółko się zamyka.
Myśleliśmy - owady, no dobra. Poszła w ruch maska, derka siatkowa, milion spryskiwaczy niby przeciwowadowych. Nie pomaga...
Jeden powiedział- zostaw. kilka dni i się przyzwyczai, zobaczy że jego domaganie się nic nie da i bedzie ok. Ale nie wiem sama, nie daje mi to spokoju. Może coś ktoś podowie, może miał podobny przypadek....
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: katakata dnia 26 października 2020 o 13:55
Jest na forum ktoś mający konia z mniejszym bądź większym kozińcem i użytkujący tego konia ujeżdżeniowo? 👀
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 06 lipca 2019 o 21:57
Nie ma miejsca na druga kwaterkę, ani na drugiego konia... Dlatego pomyślałam, żeby może gdzieś go wywieźć... Albo jednak spróbować tej drugiej opcji wypas 24h, skoro boks nie zdaje egzaminu. ehh..
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 06 lipca 2019 o 21:25
Ma w boksie obok, nos w nos, przy kwaterce niestety nie można...
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 06 lipca 2019 o 21:16
Myślicie, że wywiezienie konia na czas rehabilitacji w miejsce gdzie totalnie nie ma koni, ma sens? Bo to niestety konie go tak "spalają", w stajni zawsze zostaje jeden obok, żeby nie był sam. Ale go ten w stajni nie interesuje, go interesują te na dworze, mimo że ich nie widzi, czasami słyszy, ale ogólnie są daleko.
Mój dzisiaj stwierdził, że stać już mu się nie chce. Wyskoczył mi z kwatery, z miejsca 180cm, po czym radośnie uciekł na łąkę. Wiecie co, ja nie wiedziałam, że ten koń umie się tak ruszać. Ehh, 20 minut bez skutkowej łapanki, jak już w końcu się nabiegał to sam przylazł i poszedł grzecznie do stajni.
Tel do weta, w tyg robimy usg, żeby zobaczyć czy nie doprawił się na maksa. Boje się, że jak raz wykombinował, to już mu to będzie przychodzić z coraz większą łatwością...
Mam dość.  😕 
Kupno konia
autor: katakata dnia 02 lipca 2019 o 20:14
Amnestria, 20 sztuk na stanie ale nie tych samych, część handlowa, część się rodziła i były w "obrocie". Ale fakt nie ma sensu porównywać tamtych czasów do teraźniejszych. Tak samo jak zmienia się częstotliwość badań, tak samo zmienia się i rozwija diagnostyka, ale tak samo nie brakuje nie uczciwych sprzedawców którzy próbują zataić sprytnie to i owo. Teraz to mogę sobie pogdybać.
Kupno konia
autor: katakata dnia 02 lipca 2019 o 14:04
Amnerstia. Kiedyś mieliśmy ok 20 koni, i oprócz sporadycznych obtarć, nie było kłopotów żadnych. To tak tylko z moich obserwacji. Po prostu taki przypadek, wydałam krocie na konia rzekomo zdrowego, no ale się popsuł i teraz zamiast treningów mam póki co skarbonkę bez dna. Aż strach pomyśleć, że jakbym kupiła kolejne i skończyło by się podobnie. Mogłabym wtedy fundację założyć i zbierać na leczenie.
Kupno konia
autor: katakata dnia 02 lipca 2019 o 13:02
Ja Wam powiem jedno, kiedyś kiedyś kupowaliśmy z mężem konie, nie badaliśmy żadnego i z żadnym nie mieliśmy problemów, chodziły i skoki i rekreacyjnie kupę lat, jak umierały to ze starości bo każdy zostawał na dożywociu. Potem mieliśmy przerwę w koniach.
W zeszłym roku tak nas tchnęło, żeby kupić ale coraz więcej trąbią o badaniach, to żeśmy zrobili. Ciesząc się bo pierwszy wybrany koń, czyste badania TUV (rtg, próby zginania, itd) no radość przeogromna.
Koń przyjechał, niby wstępnie zajeżdżony. Puściliśmy na łąki, miał bardzo delikatnie wdrażaną pracę bo młody, a nam się nie spieszyło. Pewnego dnia znaczący, kulawizna dość dziwaczna (bez obrzęków, raz kulał raz nie, tak się bujaliśmy 1,5 mies, 2 razy robione usg ścięgien) bach i co - międzykostny.
Także teraz póki co ma skarbonkę za 30 tys. I co mi po badaniu tuv? Podejrzewaliśmy że koń mógł być ostrzykany...

I szczerze? Jakoś szczęśliwsza byłam jak nie badałam, użytkowałam i konie też jakieś inne były...
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 13 czerwca 2019 o 20:12
Mój na spacery też chodzi na halterze, skubie trawę, z tym dzięki Bogu (odpukać) póki co problemów nie ma, bo idzie grzecznie, czasami na coś drygnie ale jak na młodziaka pod tym względem jest opanowany. Nie mogę go zamknąć w stajni bez wyjścia bo zdurnieje, potem ledwo wiatr zawieje czy cokolwiek i on będzie jak na szpilkach, tego się boję. Z resztą raz był przestawiony to biegał w kółko i darł pyska, a przy ewentualnym bryknięciu jeszcze by kopnął w ścianę albo co... Teraz mimo wszystko ma wgląd na warunki pogodowe, no i też widzi konie, oprócz niego wszystkie są na prawie całodobowym wypasie, więc stałby sam.


EDIT
Czy ktoś stosował suplementy od Podkowy? Kończy mi się Gelapony i zaczęłam szperać, znalazłam tam kolagen w dość korzystnej cenie, ale chciałabym opinii.. Czy jednak zamówić dalej ten Gelapony artro. Co jeszcze oprócz tego koń może dostawać?
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 13 czerwca 2019 o 13:49
lillid Czy w turbo formie to nie, bo to chcąc nie chcąc młody koń. Ale problem tkwi w tym, że samo stanie mu nie służy, do kontuzji miał codziennie max czasu na wybiegu bo od 6 do 21 chodził na dworze, jak go energia przygniotła to się przebiegł i już spoko. W boksie nie ma się gdzie wyżyć widzę i na samo patrzenie co robi mnie boli, że rozwali się jeszcze bardziej. Rozumiem też jego frustracje, bo tak to całe dnie na dworze a teraz bach, każą stać w stajni... Padok 24h rozważam no ale właśnie, nie mam co mu na ten wybieg dać, jedynie mogę roczniaka, ale to raczej nie jest dobre rozwiązanie bo się będą przeganiały. a na kolejnego konia mnie nie stać.
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 13 czerwca 2019 o 11:37
Ma boks połączony z kwaterą na dworze, że może stać w boksie abo wyjść na dwór, generalnie stać gdzie chce. I on z tych co akurat bardziej korzysta z kwatery niż z boksu, nawet w wichury, deszcze itd. Chodzi o to że roznosi go energia, raz spróbowałam go wypchnąć na taki padok dosłownie 4x4 na dwór ogrodzony na trawie, to napierdzielał kółka, było gorzej niż tu gdzie ma. Boje się, że zamiast się to zrosnąć to jeszcze swoimi wygłupami pogorszy sprawę. Druga rzecz jaka mi przyszła do głowy, to łąka, wiata i wypas 24h, tylko pytanie czy jak urządzi sobie galopadę, bo to typ konia który nie biega ale jak dopali to daje niezłe wrotki to pozrywa się do końca? Trawę i tak dostaje w siatce, kosze mu kosą z łąki żeby chociaż coś od życia miał, dostaje też w siatce co by zajęcie było ale mimo to widzę jak tylko nogi chodzą przy suficie eh
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 12 czerwca 2019 o 21:42
To znowu ja 😀 Ktoś podpowie jak przetrwać tą piekielną przeprawę przez międzykostny pod względem stania konia w boksie, bo ewidentnie szarpie na głowę... Bryki, fiki w boksie, piruety wymyśla co może od paru dni. Codziennie ma spacer w ręce. Stoi na garstce musli niskobiałkowej żeby z czymś zjadł witaminy i suplementy, a tak to słoma i siano, nawet mu wielką siatkę kupiłam żeby miał zajęcie jak mu się z ziemi skończy... Co za pieruńska kontuzja, cały sezon pastwiskowy w boksie 🙁
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 31 maja 2019 o 19:43
Dziunka Jak duże uszkodzenie u Was było?

Najgorsza jest ta frustracja, że chodzisz chuchasz dmuchasz i masz Ci pech... A taki babol za stodołą wypuści raz na 2 tyg i nic takim nie jest 🙁
Próbuję załadować fotki z obrazu w usg. Konsultowałam to z fizjo i też mówi ze przy takim urazie wystarczy czas i suplementacja, ja pytam bo pierwszy raz mam do czynienia z międzykostnym...
Edit nie załadowała się druga fotka - dodaję.
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 31 maja 2019 o 14:19
Źle się wyraziłam za 3 mies kontrolne usg i dopiero się okaże czy wdrażamy w ruch czy dalej stęp w ręce. Dlaczego się załamałam- miał być super ekstra koń do startów, wielkie plany i marzenia, wyszła przysłowiowa kicha.

A co zamiast tego Gelapony? Czytałam opinie że ludzie podają i tym się zasugerowałam, coś oprócz tego i MSM mogę dawać? Jakieś polecone produkty?

tajnaa A masz jakieś doświadczenia z PRP? Koszt, czy faktycznie się szybciej goi? Mój wet mówi że w naszym przypadku suplementacja i czas, że nie ma co szaleć z dodatkowymi zabiegami...
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 28 maja 2019 o 19:53
Witajcie! Sorry doba za krótka. Nie mogę załadować zdjęć kopyt, nie wiem dlaczego... Ale natchnęło mnie, aby poprosić weta o jeszcze jedno usg, bo nie daje mi to spokoju i wiecie co, wyszedł minimalnie naderwany przyczep międzykostnego.Według weta uszkodzenie jest niewielkie, stąd to dziwaczne kuleje/nie kuleje. Mam zdjęcie obrazu na usg, chciałam wrzucić ale nie mogę nawet jak wielkość zdjęcia odpowiada. No i pytanie co teraz dalej... Nasuwa nam się jedna diagnoza, że wynikło to ze źle zrobionych kopyt, kowal ostatnim razem nie podebrał mu jednej ściany, zostawił różnice w piętce ok 5mm (wiem koszmar ale ja byłam na wyjeździe i nie skontrolowałam) natomiast kopytka opiłowane ba, by wyglądały. Później poprawione i od tamtej pory czasami było gorzej, czasami lepiej, czasami wcale.

Zamówiłam już Gelapony Artro i MSM, zalecenie 3 mies aresztu, plus ruch kontrolowany w ręce czyli spacery..
Załamałam się  😕
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 23 maja 2019 o 11:54
anetakajper Obie nogi były sprawdzone, nie ma różnicy w obrazie  😵
On znaczy jak lewą nogą na prawo. Zaraz zmniejszę te fotki i wstawię.
On w ruchu generalnie dużo pracuje szyja, góra dół góra dół, wiecznie odgania się od much itd. Pod siodłem także brakuje takiego stabilnego kontaktu z nim. Jeżdżony był więcej na luźnej wodzy. Zrobiliśmy test i na chwilę poszedł na wypięcie najpierw na prostej, później na chwilę na długiej lonży, przy ustabilizowaniu głowy, koń na prawo czysty.
Ja obstawiałam łopatkę, nadgarstek albo kopyto, tylko dlaczego więc po blokadzie z zaczep międzykostnego przestał kuleć? z tym że też tylko za pierwszym podejściem.. za drugim w sam zaczep kulawizna była nadal.

Z zawiezieniem do kliniki się wstrzymuję, bo 2 lata temu miałam konia kulejącego na zad, zrobili mi tylko rtg, stwierdzając szpat, zalecenie ruch. (rtg bez sedacji), później koń miał robione zęby- nadal ciągał nogę, na sedacji się okazało przy przypadkowym macaniu, że pęknięty guz biodrowy. Więc no 😉 Było minęło, koń poszedł na łąki.
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 22 maja 2019 o 17:13
Z małym poślizgiem. Kopyta jakieś 3 tyg po kowalu... Filmów nie mam jak nagrać, konia zaczyna szarpać, jak mam iść na spacer w ręce to na samą myśl mi nie dobrze. Dzisiaj mi się prawie wyrwał i solidnie poprzeciągał. Więc chyba jednak nie będzie opuszczał kwatery, ale nadal nie wiemy co mu jest... Ta kulawizna też nie jest od tygodnia czy dwóch, to się ciągnie już jakiś miesiąc, tylko tak jak piszę raz tak raz siak i brak diagnozy póki co.


Ktoś mi powie dlaczego nie mogę załadować zdjęć? Wyrzuca mnie ze strony za każdym razem. 🤬
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 19 maja 2019 o 12:18
Weta mam z jednej z klinik w Wielkopolsce, wyprowadził mi różne konie z różnych przypadków, dlatego mu ufam. Koń delikatnie bilarduje ale tą drugą nogą, nie kulawą. Zrobię zdjęcia kopyt od boku i od spodu i wrzucę tu na forum.
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 19 maja 2019 o 09:04
Kopyta były sprawdzane tymi takimi hmm szczypcami? (cążki bodajże, nie chce źle nazwać). Niby nie pokazał. Ale tak zrobie, chociaż u mnie o dobrego kowala ciężko...
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: katakata dnia 18 maja 2019 o 17:30
Witam, może ktoś coś podpowie, bo albo muszę zmienić weta, albo sama nie wiem😉
Jakiś czas temu kupiłam konia, wszystko super pięknie, przeszedł TUV. Po 1,5 miesiąca u mnie praktycznie samej laby (cały dzień padok, plus 2x w tyg lonża 20-30min i 2x w tyg wsiadanie na stepokłusa również 20-30 min) Koń wstępnie zajeżdżony, 4 lata, nie spieszyło mi się z robotą. No ale właśnie, koń po 1,5 miesiąca zaczął kuleć, na przód. Zero opuchlizny, zrobione nowe zdjęcia rtg które nic nie wykazały. Kuleje na lewy przód na prawą stronę, na lewą nie pokazuje. Nawet nie tyle kuleje co skraca nią. Wet zasugerował międzykostny i tu pytanie, podaliśmy znieczulenia, najpierw trzeszczki, później pęcina i następnie przyczep międzykostnego, po tym 3 przestał pokazywać. Usg nie wykazało wg weta jakichkolwiek zmian w ścięgnach itd, bo też zrobione. Po paru dniach zrobiliśmy jeszcze raz znieczulenie ale w sam przyczep międzykostnego- kulał dalej. Wet stawia na dr czas, lub wywiezienie na rezonans, wpakowałam w tego konia już tyle kasy do tej pory, że nie dam rady finansowo, sam rezonans zapewne nie kosztuje mało. Pytanie czy to faktycznie może być ten felerny międzykostny? Koń jakiś czas odciążał nogę, wypychając nadgarstek do przodu (jakby trochę kozińcem). Wezwałam też fizjo, stwierdziła, że koń bardzo spięty w lewym zadzie i prawym przodzie, do tego w szyji po obu stronach. Po masażu koń obciąża obie nogi tak samo, zniknął problem wypychania nadgarstka. I sama nie wiem co dalej robić. Póki co konio ma areszt, małą kwaterkę aby mógł wychodzić na dwór. Ale pytanie, co dalej bo nadal skraca? Sezon pastwiskowy zaczął się na dobre i tylko konia szkoda, że wyjść na trawę nie może...
Może ktoś miał podobny problem? :kwiatek:
Kupno konia
autor: katakata dnia 05 maja 2019 o 17:14
mindgame No więc właśnie... Tak samo uważam ale zapytać można,bo może ktoś miał taką sytuacje i może trochę pomóc w sprawie. Niedawno nawet padło hasło, że zakulał kilka dni po zakupie już ale  "mu przeszło" a po jakimś czasie, że chcą oddać bo rzekomo miał wadę ukrytą. Sami też wybierali weterynarza który go badał, byli przy badaniu i mogli mieć wgląd na wszystko. Ale jak tak zaczęłyśmy czytać na temat tej całej rękojmi, to chyba lepiej zapytać...
Kupno konia
autor: katakata dnia 05 maja 2019 o 15:05
Witam. Mam pytanie odnośnie rękojmi, może ktoś miał taki przypadek. Przyjaciółka w marcu sprzedała konia, koń był przebadany przez weta na koszt kupującego (próby zginania, ruch twarde-miękkie, oczy, rtg bodajże chyba 20zdj bo chcieli rozbudowane itd) i tak samo kupili go wiedząc o wszelkich wadach jakie koń ma. Umowa spisana szczegółowo, z załączeniem, że kupujący przebadał konia i  że w takim razie się zrzeka rękojmi i podpisali umowę bez problemu. Tylko teraz wyszła nie jasna sytuacja, w święta dostała telefon, że koń zakulał i że oskarżają ją o zatajenie "naderwanego więzadła czy ścięgna" (nie zapamiętałam dokładnie o co chodzi) , że niby było zaleczone, a ona nie poinformowała, jak u niej nigdy w życiu żadna kulawizna nie miała miejsca. Tamci na siłę się szarpią i chcą konia oddać. Co w tej sytuacji może zrobić? Nie chce przyjąć kulawego konia ,bo jaka ma gwarancję, że nie stało się u nowego właściciela, a oni z jakiegoś powodu chcą się pozbyć problemu? Koń był jeżdżony bardzo delikatnie i mieli tego świadomość kupujący, że w regularne treningi trzeba go odpowiednio wdrożyć. Ktoś coś podpowie?