Madeliefje

Konto zarejstrowane: 06 sierpnia 2019
Ostatnio online: 26 kwietnia 2024 o 01:17

Najnowsze posty użytkownika:

siodło ujeżdżeniowe
autor: Madeliefje dnia 18 kwietnia 2024 o 15:46
dairoxroxi, Przy walkach z dopasowaniem Equipa na mojego pączkowatego konia, x-horse wymienilo mi panel w Olympi na panel z wolną łopatką, który wtedy był nowością, więc zakładam że już można u nich taki zamówić. Btw. mam je na sprzedaż na tym panelu, bo ostatecznie nie udało się go dopasować.
popręg
autor: Madeliefje dnia 18 listopada 2023 o 13:41
Sivrite,
Kentaur Imperia jest asymetryczny bez gum
Derki
autor: Madeliefje dnia 28 lutego 2022 o 12:49
Ja też mam Amigo i w panice przyszłam sobie do niej kółka na paski między nogi, ale w Kavalkade już mi się nie chciało tego ogarniać i ani razu derka nie zjechała. Mój też stoi cała dobę w niej i widać, że tarzana regularnie 😉
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 10 lutego 2022 o 23:04
Alaska, Ja podawałam Equine gold. On ma w sobie MOS i beta glukan, wiaderko 1,5 kg wystarcza na 2 msc. Widziałam właśnie, że Horseline ma coś o podobnym składzie, znacznie korzystniejsze cenowo - Brewer's Yeast+. Sama się zastanawiam, czy tego nie wziąć tym razem.
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 03 lutego 2022 o 12:16
budyń, Mój też wzgardził kukurydzianym. W
zaleceniach wet zaleciła kukurydziany albo lniany, więc po prostu stanęło na lnianym.
Czego oczekujemy od konia?
autor: Madeliefje dnia 31 stycznia 2022 o 17:16
Wydaję mi się, że jak w całym jeździectwie cierpliwość jest najważniejsza, szczególnie z koniem nadwrażliwym. Miałam dwa takie wyjątkowe konie i gdyby nie umiejętność zdjęcia presji w odpowiednim czasie, pewnie to by się nie skończyło dobrze. Wiadomo, że na każdego działa coś innego, ale u nadwrażliwca trzeba mieć dużo wyczucia, żeby nie przekroczyć granicy, która go doprowadzi do wybuchu emocji. Dla mnie najłatwiej było takie konie zajmować, jechać dalej i dawać im wiele zmian w trakcie treningu. Mój koń jak nie radzi sobie z zadaniem, a temat będzie męczony zbyt długo osiąga największą frustrację. To mu potrafi włączyć error chodzenia tyłem na autopilocie z utratą kontroli. Problem rozwiązałam ucząc się kiedy odpuszczać i nie żyć w przekonaniu, że jak teraz tym razem nie zrobię tego ćwiczenia dobrze to już jest koniec i kaplica, koń ze mną wygrał już nigdy nic z tego nie będzie 😀 Czasem porzucałam temat treningowy, który nam nie wychodził na kilka miesięcy nawet, a po powrocie do zadania okazywało się, że już błędy w systemie się wyczyściły w międzyczasie 😉
Branie odpowiedzialności w jeździectwie za emocje konia i jeźdźca jednocześnie, daje w kość przy takim wrażliwym ekstrawertyku. Ale z drugiej strony przepracowanie problemów na takim typie konia daje dużo satysfakcji. I jak myślę, czy wolałabym w zamian tuptusia introwertyka, który nie rozumie stawianego przed nim zadania, ale nie pokaże żadnych emocji przy tym, to dochodzę do wniosku, że to frustrowało by mnie jeszcze bardziej.
Więc w sumie moja konluzja, czego ja oczekuje od konia, to "dialogu", bycia reaktywnym, komunikującym się. A tak najbardziej to bym chciała, żeby emocje mojego konia, nie były ciągle jego największym wrogiem.
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 28 stycznia 2022 o 12:31
xxagaxx, Mój koń praktycznie nigdy mi nie odmawiał nowości, więc z olejem weszłam na pewniaka, polałam sieczkę, ale jak zobaczyłam że jest furkanie i obraza to właśnie próbowałam w meszu, malutkimi ilościami, ale i tak wyczuwał. Muszę przyznać, że dobrą rozrywką było obserwowanie jego walki ze żłobem 😀 Ostatnio podobnie się nadziałam na mesz Mebio dla wrzodków, który na fajny skład swoją drogą, ale mocno pachnie kokosem. Podobna akcja, stajenny mówił, że jak podał mu ten mesz to aż stanął dęba i zaczął furkać. Żeby nie zmarnować próbowałam mieszać ze starym meszem dosłownie pół kubka tego Mebio i też drama 🙈
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 28 stycznia 2022 o 12:20
xxagaxx, Dzięki, chyba w takim razie najpierw podam miętówkę, żeby sprawdzić jaki jest jego stosunek do mięty 😅 Póki, co jest nienawiść do wszystkiego o zapachu kokosa i oleju kukurydzianego z Equiherbs, więc obawiam się, że mięta też może wywołać negatywne emocje 🙄
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 28 stycznia 2022 o 12:12
A podpowiecie, czy ten Coligone w proszku też ma miętowy zapach?
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 22 stycznia 2022 o 22:14
U mojego to głównie rozdrażnienie przy czyszczeniu, przy zapinaniu popręgu, poprawianiu derki. Szczurzenie na inne konie, a pod siodłem w zależności od dnia, albo zero energii albo podjarka i puszenie przez pół treningu i w pierwszych krokach stępa pod siodłem uczucie jakby za chwilę miał odstrzelić serię baranów, które mija po kilku okrążeniach. Też często przy zaostrzeniu nadmierna płochliwość.
U nas też część bezgruczołowa 3-4 stopień i leczenie samym omeprazolem, dieta, suple, wszystko co zalecane żeby poprawić jakość życia. Leczony był na wiosnę, była widoczna poprawa, przyszła jesień, krzywo zawiał wiatr i od nowa wszystkie objawy. Nawet stajnie zmieniliśmy na spokojniejszą, przeprowadzkę zniósł dobrze, a i tak wszystko wróciło. Walka z wiatrakami 🙈
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Madeliefje dnia 06 stycznia 2022 o 08:54
Martol, Miałam podobny problem ze swoim koniem. U nas akurat pomogła zmiana siodła, które przestało blokować łopatki i kowala. Wet z którym się konsultowałam sugerował też, że może mieć to związek z szyją, ale nie zgłębialiśmy tematu, bo powyższe rozwiązało problem. Sprawdziłabym jeszcze raz z wet i fizjo.
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 20 września 2021 o 12:21
Tak, mój też ją zniósł dobrze i w zasadzie większym dramatem się okazało nie wyjście rano na padok, niż głodówka.
Tutaj bardziej problemem była też organizacja w stajni i przygotowanie boksu, właściciel dość specyficzny i już i tak w dniu gastro się nasłuchałam, że po co ja to robię w ogóle, przecież koń dobrze wygląda na pewno zdrowy. Wynik badania zakończył głupie komentarze. Generalnie powtórzenie wchodzi w grę jak najbardziej i jednak skłaniam się ku zmianie weta, chociaż prowadzący badanie to też specjalista w tej dziedzinie. Bardziej mnie niepokoi raptowny nawrót ewidentnie związany ze zmianą pogody, dosłownie z dnia na dzień mam innego konia.

Sivrite, koń jest na yarrowi gastro i asecurolu plus Equine Gold
wrzody żołądka
autor: Madeliefje dnia 20 września 2021 o 11:47
Hej forumowicze, jestem nowym użytkownikiem, chociaż forum czytam od jakiegoś czasu, bo jest źródłem bardzo przydatnej wiedzy. Super, że jest miejsce gdzie mozna podzielić się doświadczeniami 🙂 Tym razem postanowiłam sie włączyć aktywniej i wbijam od razu do wątku wrzodowego, bo ten temat najbardziej spędza mi sen z powiek. Wrzody u mojego konia podejrzewałam juz od dawna, ale dość długo przygotowywałam się psychicznie do gastroskopii. Ostatecznie w maju potwierdziliśmy ich obecność badaniem i stwierdzono wrzody części bezgruczołowej, a dokładniej:

na krzywiźnie większej – kilka drobnych wrzodów,
na granicy krzywizny większej i mniejszej podłużny obszar dość głębokich wrzodów, na krzywiźnie mniejszej – liczne, rozsiane, drobne owrzodzenia ( stopień 3/4 ), odźwiernik lekko zaczerwieniony, ale bez stwierdzonych zmian.

Zalecone leczenie tylko omeprazolem, 4 tyg. pelnej dawki + 2 tyg. połowa dawki, bez sukralfatu.

Dieta ustawiona od dawna, owsa nie je już ponad dwa lata, głównie karmiony re leve niepełnoporcjowo + balancer, bo koń z grupy dobrze przyswajających, sieczka przed jazdą i do każdego posiłku, dodatkowo biocell, yarrowia gastro, asecurol, rokitnik + olej lniany (na kukurydziany sie wypiął), regularnie mesz. Siano do oporu, padokowany w stadzie codziennie ok. 7 godzin na trawiastych padokach, zimą przy paśnikach z sianem/sianokiszonką, pod siodłem maks. 5 dni w tygodniu, tylko po płaskim, ale tak w rzeczywistości to nawet rzadziej.

I teraz nie wiem, czy moj koń to wyjątkowy egzemplarz, czy o co chodzi, ale usłyszałam od lekarza, że takie wrzody będzie łatwo wyleczyć, stąd sugestia, żeby go nie męczyć kontrolną gastro. Faktycznie po kuracji, która w sumie wypadła poźniejszą wiosną, była poprawa, ale ten okres generalnie jest zwykle lepszy. Byłam dość sceptycznie nastawiona do efektów, ale jednak miałam nadzieję, że chociaż na trochę zażegnamy problem, ale niestety, wystarczyło, że zmieniła się pogoda i wszystkie objawy wróciły. Nie jestem w stanie dotknąć, czy wyczyścić normalnie okolicy brzucha, dopinanie popręgu to wściekłość potworna, szczurzenie na inne konie, a pod siodłem czuję, że cały spięty. Tu dodam od razu, że siodło sprawdzane i kontrolę fizjo też robiliśmy niedawno.

Czy ktoś z was ma może podobne doświadczenia albo sugestie / pomysły, co można jeszcze zrobić lub zmienić?

Ostatnio włączylam suplement z nutriscience Equine Gold, który zawiera beta glukany, a słyszałam, że są one razem z kwasem hialuronowym nową metodą kuracji. Orientujecie się może czy jest ona ukierunkowana raczej na odźwiernik czy na wrzody pozostałej części żołądka również?

Wybaczcie te długie wypociny, ale powoli się poddaje.