siodła bezterlicowe
A ja wczoraj wyprobowalam Ghost na Babe.
Mimo uskakiwan w bok, galopow i innych zachowan, siodlo trzym asi ena koniu bardzo stabilnie, nie przesuwa sie. Ja tez moglam sie weprzec kolanami w poduszki i zachowac balans, nawet przy probach barankow.
Po godzinie wrocila cala spocona, ale siodlo dalej w tym samym miejscu. Juz wiem, na ktore siodlo zaczynam zbierac... 💘
[quote author=czarno-czarna link=topic=519.msg2716358#msg2716358 date=1506501108]
Spotkał się ktoś z bezterlicówką od HKM?? 😲
http://zogala.com/sklep/siodlo-bezterlicowe-hkm-p-11817.html[/quote]
podbijam pytanie 🙂
[CIACH] - sio do ogłoszeń!
O jakiegoś czasu szukam siodła bezterlicowego dla mojego staruszka, mały (152cm) mocno wykłębiony koń z racji wieku i małej ilości pracy trochę pozapadany, a w większości ogłoszeń jest opis "idealne dla mało wykłębionego konia!", " idealne dla konia zimokrwistego" a to odwrotność mojego.
Czy są jakieś modele pasujące na takie konie?
Boję się,że siodło będzie leżało na kłębie i go obcierało
Szukam raczej używanego siodła ze względu na mniejszą cenę.
Brzask, jak szukałam bezterlicówki na moją mocno wykłębioną i łęgowatą kobyłę (na którą nic normalnego nie chciało pasować) to mądrzy ludzie mi to odradzili. Argument był prosty - na słabo umięśnionym grzbiecie bezterlicówka będzie gorsza, bo nie ma terlicy rozkładającej ciężar jeźdźca na większą powierzchnię grzbietu i koniowi będzie trudniej poprawnie pracować grzbietem i go nabudować. Jak do tego dodać ryzyko oparcia nacisku na kłębie i ogólnie na kręgosłupie a nie mięśniach to już w ogóle strach się bać.
Problem tylko, że na taki pozapadany grzbiet niewiele pasuje, a żeby móc go nabudować to trzeba mieć dobrze dopasowane siodło... i koło się zamyka.
/Edit
Jeśli jednak bardzo się uprzesz to szukaj raczej modeli o kształcie zbliżonym do klasycznych siodeł, z panelami i kanałem chroniącym koński kręgosłup (uwaga na kłąb, również tę część schowaną głębiej pod siodłem - tam też bezterlicówki potrafią uwierać, a nie widać tego na pierwszy rzut oka).
całkiem nieźle na takie grzbiety powinna się sprawdzić bezterlicówka z reinsport, bo one mają panele na rzepy. A np. barefoot może zawisnąć na kręgosłupie w takim przypadku i nawet specjalny pad niewiele pomoże. zresztą mam beztericówki obu tych film i jakoś moje konie wolą reinsporta który jest 2-krotnie tańszy ale też zdecydowanie lepiej wykonany. tylko ze jest duży wybór skrajnie różnych modeli i np. jeden model mi delikatnie potrafił obetrzeć mocniej wykłębionego konia, a przy drugim był już duży luz przy kłębie.
Trekker. U mnie pasował na mocno wykłębionego konia z przebudowanym zadem i lekko ugiętym grzbietem. Ma wycięcie na kłąb, doczepiane na rzepy panele i płynną regulację łęku. Tylko nie jest to najtańsze możliwe siodło.
Czy rozpoznaje ktoś to siodło? Producent model cokolwiek.
Dzięki za odpowiedz 🙂
Rudy całe szczęście nie jest łękowaty, zapadnięty miałam na myśli, że brakuje już trochę mięśni za łopatkami co za tym idzie kłąb jest jeszcze bardziej uwydatniony.
Odkopię wątek, bo choć ogrom osób pisała o cheyenne, to nie do końca udało mi się odgrzebać informacji,których potrzebuję.
Przede wszystkim, jak rozmiar 1 ma się do bardzo krótkiego konia? Mój hucuł jest naprawdę krótki i obawiam się,że te siodło go przykryje i wypadnie jego koniec totalnie za daleko. Sama też nie wiem czy w 1 nie będę trochę pływać, obecnie mam terlicowe 16. Nie lubię długich tybinek, ale jednocześnie mam 167cm i ważę 50kg,więc w 0 zapewne się nie upcham 😵.
Zastanawiam się nad jakimś stosunkowo tanim siodłem w dłuższe tereny a że dopasowywanie terlicowego do mojego kucynka to tragedia,pomyślałam właśnie o tym barefoocie...
Obiś ja mam to siodło "0" mogę Ci jutro pomierzyć, tylko mi się przypomnij na pw :kwiatek:
zembria - A Ty nie masz czasem rozmiaru 1 ? tak jak ja ? Kupowałyśmy wtedy chyba 1 bo małże mieli mieć możliwość jazdy ? Czy ja mam może 0 i nie wiem ?
Nie pamiętam jakie masz swoje już, ale moje to "0" na bank 🙂
Zembria Będę mega wdzięczna za wymiary,jutro przypomnę się na pw :kwiatek: Jak poogladałam zdjęcia,to jestem pewna,że 1 na Oberka będzie za długa,zupełnie to nie przejdzie i dla siebie tak długiej tybinki też nie widzę. Może jednak cudem upcham się w te 0 😁
[quote author=Obiś link=topic=519.msg2778887#msg2778887 date=1524945978]
Odkopię wątek, bo choć ogrom osób pisała o cheyenne, to nie do końca udało mi się odgrzebać informacji,których potrzebuję.
Przede wszystkim, jak rozmiar 1 ma się do bardzo krótkiego konia? Mój hucuł jest naprawdę krótki i obawiam się,że te siodło go przykryje i wypadnie jego koniec totalnie za daleko. Sama też nie wiem czy w 1 nie będę trochę pływać, obecnie mam terlicowe 16. Nie lubię długich tybinek, ale jednocześnie mam 167cm i ważę 50kg,więc w 0 zapewne się nie upcham 😵.
Zastanawiam się nad jakimś stosunkowo tanim siodłem w dłuższe tereny a że dopasowywanie terlicowego do mojego kucynka to tragedia,pomyślałam właśnie o tym barefoocie...
[/quote]
Ja jeżdżę w Cheyenne 0, mam 160 cm i 50 kg, na arabku. Wcześniej miałyśmy rozmiar 1 i było zdecydowanie za duże, i na mnie, i na konia. Zmieniłam na mniejsze za radą fizjoterapeutki, która doradza również w sprawach pasowania siodeł. W rozmiarze 1 tragedii nie było, ale aby nie siodłać zbyt daleko z tyłu, kładłam siodło nazbyt na łopatki. To bezterlicówka, miękkie siodło, więc niby szczególnie nie przeszkadzało, ale kiedy założyłam rozmiar 0... wyanglezować kłusa nie potrafiłam, tak koń poszedł. Rozmiar 1 Cheyennki możesz wypożyczyć do testów, zerówka jest sporo mniejsza... tyle mogę podpowiedzieć 🙂
Obiś Długość "paneli" mierzona tak jakby na grzbiecie leżały to 55cm, siedzisko od szczytu łęku do szczytu łęku 41 (mierzone na prosto, nie po siedzisku), długość tybinki mierzona od środka siedziska do dołu 52, a od dołu zamka strzemienia 35cm. Jakbyś coś jeszcze potrzebowała to pisz 🙂
loreal Czyli jednak nie powinnam mieć problemu z upchaniem się w 0 😁. Ja 1 nie wezmę do testów, bo po preanalizowaniu jak te siodło leży na dużo dłuższych koniach, jestem pewna,że na moim się nie sprawdzi. I długość tybinki w nim też mnie przeraża, ja czym mam jej mniej,tym zdecydowanie szczęśliwsza jestem 🙂
zembria Poleciało pw 🙂
Poszukuję porady. Posiadam Haflingera, który jest koniem baardzo słabo wykłębionym (czasami wątpię, że on w ogóle jakiś kłąb posiada). Siodła z terlicą najzwyczajniej w świecie kręca się na nim wkoło jak beczki. Czy bezterlicówka w tym przypadku byłaby wskazana?
Poszukuję porady. Posiadam Haflingera, który jest koniem baardzo słabo wykłębionym (czasami wątpię, że on w ogóle jakiś kłąb posiada). Siodła z terlicą najzwyczajniej w świecie kręca się na nim wkoło jak beczki. Czy bezterlicówka w tym przypadku byłaby wskazana?
Producenci Ghosta twierdzą, że tak. Na ich FP jest wiele zdjęć od kupców, którzy kupili te siodła właśnie na Hafy, Gypsy Coby i inne podobnie wymagające plecowo konie. Obejrzyj zdjęcia na ich międzynarodowym FP, bo w Polsce niewiele jest takich koni, więc i kupców mniej.
Czy ktoś z Was zamawiał siodło bezterlicowe z tej strony i coś może się wypowiedzieć na ich temat?
http://amreitsport.shopgate.com/category/3232?page=2
Czy rozpoznaje ktoś to siodło? Producent model cokolwiek.
Freemax??
Poszukuję porady. Posiadam Haflingera, który jest koniem baardzo słabo wykłębionym (czasami wątpię, że on w ogóle jakiś kłąb posiada). Siodła z terlicą najzwyczajniej w świecie kręca się na nim wkoło jak beczki. Czy bezterlicówka w tym przypadku byłaby wskazana?
U mnie bdb sprawdzil się Barefoot.
Konisko spore, szerokie, kłąb znikomy i standardowe siodła za wąskie🙂
Podpisuję się pod tym. Siodło tej marki sprawdziło mi się na kobyle prawie bez kłębu, w dodatku okrągłej.
I ja się podpisuję pod barefootem. Na moim kucynku (hucuł 😉) nawet nie drgnie 🏇
a ten barefoot to tylko takie do wozenia tylka chyba? bo zadnych zawodow ani skokowych ai uje sie w nim nie pojedzie?
Małe przeszkody można spokojnie na nim jechać ale nie jest to siodlo stworzone do skoków i według mnie dotyczy się to wszystkich bezterlicówek.
Małe przeszkody można spokojnie na nim jechać ale nie jest to siodlo stworzone do skoków i według mnie dotyczy się to wszystkich bezterlicówek.
Nie zgodzę się, uważam, że np. Ghost daje radę. Nie jest to typowe siodło bezterlicowe, jednak na pewno nim jest. Na grubasy raczej nie polecam, bo nie grzeszy stabilnością (acz nie mogę powiedzieć, że jest niestabilne, po prostu widywałam siodła lepiej utrzymujące swoje miejsce), ale skakać się jak najbardziej da. Tutaj model testowy Crusader. Wybaczcie nachrapnik zapięty na pasek policzkowy (pierwszy i ostatni raz mi się to zdarzyło akurat, jak rodzicielka przyjechała z aparatem, noż kurde 😀) i niewybitny styl, ale skoczkiem nie jestem, a Scarowi to wręcz bliżej do nielota. :P Dziewczyna w moje stajni skała w swoim dziewięćdziesiątki, a w stajni, w której uczestniczyłam w jazdach próbnych metrówki, mimo że pierwszy raz w życiu siedziała w tym siodle. Więc da się.
Sivrite, takie popierdolki to da sie skakac w kazdej bezterlicowce, i w ujezdzeniowce z glebokim siedziskiem i "ortopedycznymi" klockami, i na oklep tez, kwestia poprawnosci tegk skakania 😉 no i imo na powyzszym zdjeciu widac, ze siodlo ci przeszkadza zamiast pomagac - i w tym sensie nie nadaje sie do skakania, nie ze sie zabijesz na pierwszym skoku 😉
No i kiepska stabilnosc tez nie zacheca, tak ze wzgledu na skokowe BHP, to jednak dynamiczna zabawa jest.
[quote author=Clarice link=topic=519.msg2782482#msg2782482 date=1526241795]
Poszukuję porady. Posiadam Haflingera, który jest koniem baardzo słabo wykłębionym (czasami wątpię, że on w ogóle jakiś kłąb posiada). Siodła z terlicą najzwyczajniej w świecie kręca się na nim wkoło jak beczki. Czy bezterlicówka w tym przypadku byłaby wskazana?
U mnie bdb sprawdzil się Barefoot.
Konisko spore, szerokie, kłąb znikomy i standardowe siodła za wąskie🙂
[/quote]
Dla przeciwwagj powiem, ze Barefoota na fryzie wspominam jako koszmar (model London, fryz tlusty i bezklebowy). Mega niestabilne , przesuwajace przy byle bryku. No i ni huhu nie szlo w tym poprawnie usiasc, dosc defaultowo usadzalo fotelowo.