konie fryzyjskie

desire  To już raczej zależy od genów... Jedne mają bujne grzywy, inne ogony ,a jeszcze inne szczotki. Klacze zazwyczaj nie mają tak bujnego owłosienia jak ogiery 🙂
Nie moge sie zarejestrowac stronie polskiego zwiazku hkf w P to pytam tu:
Dlaczego w Niemczech sa dwa zwiazki koni fryzyjskich.
Ktöry jest wazny i dlaczego.
Jak rozpoznac ktöra stajnia nalezy do wlasciwego stowarzyszenia.
W Niemczech jest więcej niż dwie organizacje zajmujące się fryzami. "Ważny" dla KFPS jest jeden - DFZ.
Choć i ten drugi z największych - FPZV przebąkuje coś o powrocie na łono...  😁

Jak rozpoznac ktöra stajnia nalezy do wlasciwego stowarzyszenia.


Po dokumentach koni wyhodowanych w danej stajni .  😉

Nie moge sie zarejestrowac stronie polskiego zwiazku hkf w P

Biorąc pod uwagę straszliwy zalew botów spamu do rejestracji, dobrze jest poprzeć próbę rejestracji mailem na adres związkowy. Na innych forach to działa. I od czasu do czasu sprawdzić czy adres p. elektronicznej suplikanta nie widnieje na np: http://www.stopforumspam.com - bo to też może utrudniać.
St dzienks
Nie wiem jakie tam konie maja papiery , poprostu  sa po drodze.
nA obu linkach nie ma na nich namiarow.
Na pytanie o fryzy w tutejszym tutyst. info  ich nie ma.
Ja właśnie dopięłam na ostatni guzik formalności ze swoim Karym. DFZ nasłał mi dokumentów, książek, książeczek i gazet. Ogólnie u nas wielkie zmiany. Przenieśliśmy się do innej stajni - typowo fryzowej. Jestem w głębokim szoku jak na konie tej rasy działa bycie w gronie swoich. W poprzedniej stajni długo walczyłam, nie mógł zaakceptować miejsca, nie wpuszczał do boksu, rzucał się po ścianach. A tutaj wszedł do stajni jak do domu, cisza, spokój..

Jeśli chodzi o źrebie po Norbert, o którym wspominałam tutaj. Mała jest z matki po Jasper - bardzo fajny rodowód i charakter mała ma cudny.
desire   Druhu nieoceniony...
08 czerwca 2012 11:10
Kochani, jak już wspomniałam w wątku o reproduktorach szukam jakiegoś dobrego ogiera  😁 😜 
Córka klaczy, która miałaby być pokryta to czempionka klaczy rocznych 2011, po Simme fan Fjildhuzen vb ster.  (niestety nie przekazał córeczce tego, co było najważniejsze 😉 ) 
Hodowcy i zarazem właścicielowi zależy na poprawieniu szyi, no i musi to być ogier dosyć wysoki (nasze dziewczynki są wybitnie duże).  😁
jeśli chodzi o zdj klaczy czy cuś (jak sie rusza itd. to mogę udostępnić na pw). 
Proszę Was również o wyrozumiałość - pierwszy raz mam styczność z fryzami i pierwszy raz w życiu mam szukać dla nich ogiera/ów - rzucono mnie na głęboką wodę, więc pomoc tym bardziej potrzebna i tym bardziej będę wdzięczna za wszelkie sugestie.  :kwiatek: :kwiatek:
Mam pytanie - ciekawość pali - na czym ma polegać poprawienie szyi? I co to jest to coś - to najważniejsze - zakładając że ta pierwszopremiowa roczniaczka tego czegoś nie ma.?
no i musi to być ogier dosyć wysoki (nasze dziewczynki są wybitnie duże).  😁

Źrebaki po Simme są naprawdę duże - a błędem jest zakładanie że duuży ogier da na pewno duże źrebięta - przypominam jeszcze o czymś takim jak syndrom pęknięcia aorty - występujący szczególnie często u koni przerośniętych. Przy wyborze skupiłbym się na rodowodzie bardziej niż na wzroście.
W tym wypadku tylko inseminacja (lepszeo ogiera chyba w Polsce nie ma, chyba że Wigle, ale nie wiem czy on będzie odpowiadał)

Jak dał I premiową klaczkę i do teo czempionkę to nie wiem czego tu jeszcze chcieć.
Startujecie na czarnych? Chodzi mi o zawody ujeżdżeniowe.
JA kiedyś planuje, ale do tego jeszcze czas, ale znam kilka koni jeżdżących w tej konkurencji.
Ja planuje w przyszłym roku, bo w tym watpie, ze sie uda.
poszukaj w starszych postach, bo wrzucałam zdjęcia  dobrej znajomej na Kseniu 🙂 Właśnie z ujeżdżenia L8
przypominam jeszcze o czymś takim jak syndrom pęknięcia aorty - występujący szczególnie często u koni przerośniętych
ciekawa teoria... ponieważ aktualnie intensywnie zgłębiam ten temat chętnie się dowiem na temat źródła pochodzenia tej informacji (mam tu na myśli fragment o koniach przerośniętych)?
przypominam jeszcze o czymś takim jak syndrom pęknięcia aorty - występujący szczególnie często u koni przerośniętych
ciekawa teoria... ponieważ aktualnie intensywnie zgłębiam ten temat chętnie się dowiem na temat źródła pochodzenia tej informacji (mam tu na myśli fragment o koniach przerośniętych)?


Szczerze: z obserwacji  😉 Wszystkie znane mi/podejrzane przypadki dotyczyły dorosłych koni powyżej 165 cm. Ponadto tego typu schorzenia kardiologiczne dotyczą głównie osobników o ponad przeciętnych gabarytach, u wszystkich gatunków zwierząt stałocieplnych.
Do "intensywnego zgłębiania" materiału nie ma zbyt wiele - informacje są zbierane a badania prowadzone, i  za wcześnie na bardziej wiążące wnioski. Na razie pewne jest że problem głównie dotyczy koni dorosłych, a miejsce występowania pęknięcia jest swoiste dla rasy. 
Piszę w sumie tylko dlatego, że tak tworzą się mity... fryzy mają słabe serce, które im pęka 😉 Z tego co czytałam w 3 publikacjach pisanych przez lekarzy weterynarii i badaczy nie ma lub jak na razie nie są znane żadne specyficzne cechy warunkujące pęknięcie aorty. Wiele znanych koni, które padły w ten sposób było małych - patrz chociażby znany Hickstead, zaledwie 162 cm w kłębie. W badaniach 30 fryzów, które padły z tego powodu średni wzrost też nie przekraczał 165 cm... Jedyne założenia jakie są czynione to, że jest to schorzenie genetyczne na które wpływ mogą mieć warunki zewnętrzne, do których zaliczono pasożyty Strongylus vulgaris (migrują we krwi i mogą uszkadzać naczynia), niedobór miedzi, ewentualnie nadmierny wysiłek ale z tego też się już wycofują tak na prawdę. A z genetycznych predyspozycji wskazują na problemy z elastyną i kolagenem - substancjami tworzącymi naczynia krwionośne. Nikt nigdzie nie wspominał o rozmiarach koni.
Ale miałaś rację co do specyfiki miejsca pęknięcia - tylko i wyłącznie u fryzów aorta pęka w innym miejscu niż u jakichkolwiek innych ras/gatunków itd. I to bardzo dziwi naukowców. Reszta owiana jest ciągle tajemnicą...
A ja wczoraj pierwszy raz w życiu jeździłam na fryzie! 🙂
Byłam pierwszym jeźdźcem od 4 miesięcy, a koń dosyć surowy więc dużo nie pojeździłam, ale i tak było fajnie  😍
Tylko myślałam, że kłus będzie mniej telepał- wszytskie fryzy podobnie noszą?
Galop to uczucie ciągłego skoku-wyskoku, bałam się, że cały koń złoży mi się na zakręcie, strasznie trudno to ogarnąć, podziwiam Was dziewczyny za pracę z takimi końmi!
Piszę w sumie tylko dlatego, że tak tworzą się mity... fryzy mają słabe serce, które im pęka 😉


Absolutnie nie to było moim zamiarem!
Absolutnie nie to było moim zamiarem!
Zdecydowanie Cię o to nie oskarżam. Ale są tacy, którzy zrozumieliby temat pęknięcia aorty po swojemu 😉

Rtk jeździłam na setkach fryzów i każdy nosi inaczej, galop faktycznie jest chyba najbardziej specyficzny a kłus zależy od konia i nie ma wiele do rzeczy z wysoką akcją kończyn. Ale tak jak z resztą z innymi rasami - konie młode lub/i niedoświadczone pod siodłem często są niewygodne gdyż same nie mają równowagi i elastyczności co dla jeźdźca jest odczuwalne w sposób dyskomfortowy.
Rozumiem.
Mam nadzieję, że moje drugie podejście do tego konia będzie mniej traumatyczne 🙂.
Galop był dla mnie bardzo ciężki do ogarnięcia, bo koń albo pędził albo gubił rytm, nie było fazy pomiędzy, ale może mu niedługo przyjdzie.
Galop był dla mnie bardzo ciężki do ogarnięcia, bo koń albo pędził albo gubił rytm, nie było fazy pomiędzy, ale może mu niedługo przyjdzie.


Brak równowagi.
rtk: gratulacje 🙂 mam nadzieje, ze po pierwszym razie nie zrazilas sie do fryzkow? 🙂 gdzie jezdzilas jesli mozna??
Po jakim czasie od inseminacji sprawdzić czy się udało ? tak żeby jak co zdążyć przed kolejną rują ? Słyszałam że 21 dnie ale chcę się poradzić może u fryzów jest inaczej .Pozdrawiam
Tu jest jak u wszystkich innych koni - 14 dni USG / 21 ręcznie. Odmienność fryzów zaznacza się raczej w temacie momentu samej inseminacji lub krycia.
Odmienność fryzów zaznacza się raczej w temacie momentu samej inseminacji lub krycia.


moze powiesz coś więcej?
rtk: gratulacje 🙂 mam nadzieje, ze po pierwszym razie nie zrazilas sie do fryzkow? 🙂 gdzie jezdzilas jesli mozna??

Borkowice 😉
Dużo wskazuje na to, że na tym fryzie pojeżdżę troszkę dłużej więc muszę się przyzwyczaić do telepania 😉
Ruja trwa dłużej, pęcherzyk dojrzewa wolniej i osiąga większe rozmiary niż w innych rasach, w związku z tym większość weterynarzy inseminuje zbyt wcześnie.
rtk.
Będzie dobrze. Ja jezdziłam na kilku fryzach i fajnie noszą, tylko specyficznie. Bez problemu wysiadywałam, O ile koń miał dużo pracy i dobrą równowagę, a z tego co wywnioskowałam właśnie jej brak.
Ja sama będę niedługo miała ten problem i będziemy ćwiczyć dużo nad równowagą.
Wysiedzieć też dam radę, ale to nieprzyjemne 😉
Za to zdziwiło mnie to, że uszy miałam prawie zaraz przy rękach. Jestem przyzwyczajona do jazdy na długoszyich koniach i cały czas miałam uczucie że mam za wysokie ustawienie mimo, że z boku mówili że jest ok. Raaany, ciężko się przestawić 🙂
Ja osobiście nie miałam problemów.
Było wyodnie ale i koń wygodny.
Ja starałam się na początek pracować lużno i mocno w dole. Bo konie łatwo zrobić do góry i ładnie zebrane ale przy okazji się ustywniają. Dlatego bardzo ważne jest praca w dół dłuuuugą szyją.

Anett najlepiej robić USG w 16-18 dniu po inseminacji, wówczas jeśli przypadkiem okazałoby się że u klaczy może wystąpić ciąża bliźniacza można jeszcze usunąć jeden embrion.  A u fryzek takie historie się zdarzają wcale nie tak rzadko.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się