Kącik Małolata...:D
borkowa - na ogół też piję okazyjnie ale ostatnio przegięłam 🙂
borkowa - na ogół też piję okazyjnie ale ostatnio przegięłam 🙂
ja się staram nie przeginać, bo jak mama coś wyczuje, to pewnie miałabym rzeźnię 😀
borkowa - akurat w ten dzień spałam u koleżanki 😀
borkowa - akurat w ten dzień spałam u koleżanki 😀
to już inna sprawa 😎 jak robimy melanż to też zazwyczaj śpię u kumpelki 😉
w sumie ta libacja wyszła tak na spontana. jeden telefon od kolegi że impreza no i.. tak jakoś wyszło że siedzieliśmy, gadaliśmy o tym że jego życie jest do dupy (zerwał z dziewczyną którą kochał naprawdę i ma doła niesamowitego). no i pocieszałyśmy go i piłyśmy jednocześnie 🤣
Melanż melanżem, ale z alkoholem zawsze musiałam się chować w szczególności wracając do domu. Idąc na imprezę nigdy nie mogłam iść do koleżanki, z racji podejrzliwości mojej mamy również z dojrzewaniem nie mogłam nadużywać noclegu u przyjaciółek. Ale nadszedł przełom, teraz idąc na imprezę mogę sobie wypić byle by wrócić o własnych nogach. Chyba że tata jest w domu, to nie mogę pić. Zdanie zmieniła w przeciągu miesiąca, co mnie zdziwiło.
tylko o papierosy są afery.
A ja mam jeździeckiego doła, coraz rzadziej tu zaglądam i nie mam pomysłu na siebie. Szukam stajni w trójmieście dla siebie, kameralnej z fajną atmosferą i możliwością rozwoju. A tu nic, w końcu ile można zajmować się konikami polskimi na których nie mogę jeździć ze względu na swój wzrost i umiejętności chłopaków. Może macie jakieś pomysły ?
W trójmieście same stajnie pensjonatowe, lub oblegane przez stadka koniarek, między innymi zostałam wymieniona na takie stadko. A ja chcę takiej swojej stajni, z ludźmi którzy nie oszukają mnie po raz kolejny.
A ja od jutra przestanę się już przejmować ewentualnymi komplikacjami z rodzicami, bo będę mogła pić legalnie. 🏇
Co wcale mnie nie cieszy. Niewiele mnie cieszy, ogólnie. Jakoś źle, ale grunt że doła nie mam.
Gniadata, może trochę przesadzasz ? Głowa do góry ! Będzie dobrze, w końcu 18 ma się raz w życiu 😁 ja tęsknie już do 'dorosłości'
obiecane stworzenie dostane, autko którym tata jeździ chwilowo bo sprzedał swoje i wyprowadzam się ! Ale to za rok, nawet mam pełnomożliwości pracy.
Ale to marzenia...
Osiemnastka osiemnastką, melanż dopiero pod koniec maja się szykuje z tej okazji więęęc... 😁 Ale jakby nie patrzeć, pewnie na jakieś piwo czy coś wyskoczymy z koleżanką.
A ja do dorosłości tęskniłam, tęskniłam, jak jest za pasem, to jej nie chcę. Bardzo.
Wszystko mam, konia mam, nic się nie zmieni - oprócz głupiego dowodu w portfelu, ale jednak.. To już nigdy nie będzie "na przypale albo wcale!", już nigdy nie będzie życia na krawędzi przy wracaniu o 6 z imprezy do domu i zastanawianiu się "poczują, czy nie?"... :C
Gniadata, serio się przejmujesz? 😁 korzystaj z życia, baw się, chyba jeden z najlepszych okresów w życiu masz przed sobą 😀
Jutro idę do lekarza, nie ma wyjścia. Eh 😵 ale fajnie mi się robi 💘
maiiaF mm-hm, taka już dziwna jestem, że się przejmuję wszystkim 👀 korzystać korzystam, niemniej żal mi tego, że robiłam coś trochę nielegalnego, a teraz.. dupa a nie nielegalne 😵 tak, wiem, to głupie. ale co poradzić.
ooo też ostatnio byłam u lekarza, konkretniej na pobieraniu krwi. i prawie zemdlałam. fajnie było 😜
pobieranie krwi to ja nawet lubię. Tak wiem, straszna jestem 🙁
maiiaF 😲 jak można to lubić, mdli mnie do teraz jak sobie przypomnę, a wtedy to katorga absolutna - ciemno przed oczami, wata na uszach, nie widziałam gdzie idę, gdzie siadam, gdzie lecę, co się ze mną dzieje, zawroty głowy totalne, matce przez ręce leciałam, jednym słowem - pełen serwis ;_; ale w sumie takie nihil novi u mnie, ostatnio tak poleciałam koledze w autobusie ni z tego ni z owego 😁
ja też często mdleję bez wyraźnej przyczyny, norma. Ale jak kiedyś leżałam w szpitalu to pobieranie krwi było chyba jedną z najprzyjemniejszych rzeczy i tak mi zostało, polubiłam... 😡
maiiaF to nie, ja jako że jestem na biolchemie i planuje iść na weterynarie potwornie boje sie krwi, żył, tętnice to mi sie w koszmarach pojawiaja...
Ja mam fobie, gdy widzę igłę i strzykawkę !!! :O Niewyobrażalna ilośc przekleństwa pada z moich ust w kierunku pielęgniarki, spierdzielam uciekam. Normalnie cyrk na kółkach, a mama tylko ze wstydu się załamuje. Jak byłam mała to gryzłam i kopałam jeszcze. 😁
zawsze z kimś oglądam jakiś film gdzie ludzi kroją, wszyscy obrzydzenie i ogólnie fuu, a mania co? Mania przypatruje się wszystkiemu z zafascynowaniem 😁
NIENAWIDZĘ STRZYKAWEK I WSZYSTKIEGO CO Z NIMI ZWIĄZANE 🙂
Pomalowałam paznokcie na mega ciemny fiolet-jak skończyłam uznałam że jest brzydki. Nie mam zmywacza. 😜
anioleczek zdrap, ja ostatnio (chyba ze stresu?), zjadam lakier z paznokci o.O
Aż taką desperatką nie jestem 😂 Trudno, najwyżej będę chować łapy. 😁
maiiaF, tez lubię pobieranie krwi 😎
borkowa., dzięki wielkie :kwiatek:
A ja nie piję odkąd przestałam chodzić do szkoły tu u siebie. Poszłam do Warszawy do Liceum to i od razu jakaś bardziej poważna się zrobiłam.
Kurcze, byłam na rowerze, przed chwilą wróciłam i chyba zaczynam czuć małe motylki w brzuchu przez pewnego pana 😁
maiiaF ja z przyjaciółką oglądałam sekcje zwłok z wielką fascynacją, w koło miałyśmy na łóżku pełno przekąsek, a jak jej tato wszedł do pokoju, wzrok na TV, na nas, na jedzenie i 🤔 🤔wirek:
Ale fajnie było 😁
anioleczek sugerujesz że jestem desperatką? 😁
Hermes to u mnie odwrotnie. poszłam do LO i zaczęło się Chlanie przez duże "Ch" 👀
helcia a nie, sekcje zwłok i operacje mogę oglądać, ba, jakieś proste zabiegi, zastrzyki przeprowadzam bez problemu 😁
Ja nie przepadam za pobieraniem krwi ale paniki nie ma 😁
Za to nie mam problemów przy pomocy jak coś z koniem trzeba zrobić pomóc przy igłach, wenflonach i tak dalej.
Hermesiu, piona! 😁
Mama przywiozła chusteczki, hurraaa! 😂
Gniadata takie chlanie czasami jest fajne, w dobrym towarzystwie czemu nie 😁 A pobierać krew też mi mogą, szczepionki- proszę bardzo. Dopóki nic mnie nie boli to niech robią co chcą 🤣
Chcę już weekend. Wiem, że dopiero poniedziałek 🙁 a do konia dopiero w czwartek...
helcia nawet bardzo fajne, powiedziałabym 😁 o nie, ja przy pobieraniu siedziałam zwinięta, jakoś nie wiem, czułam wypływającą krew no i sobie odpływałam, szczepionki czemu nie, ale przy pobieraniu krwi wymiękam 😵
Ja miałam zabieg wycinania kurzajki którą miałam przy samej kości na żywca więc co to jest pobieranie krwi 😁
ingerowanie w żyły 😵
ja też jak dostałam strzała od mojej kobyłki w czoło to pobiegłam do lustra, czoło rozpieprzone na dwie ładne części do jeszcze ładniejszego żywego mięcha, obejrzałam sobie, a potem poczekałam grzecznie na karetkę 😁 nawet tą krwią przez którą nic nie widziałam bo mi oczy zalała się nie przejęłam za bardzo. a pobieranie krwi mnie rozłożyło natychmiast.