Witajcie u jednego z koni zauważyłam bąble na grzbiecie (okolice gdzie zakłada się siodło) koń został odstawiony od jazd (od razu mówię, że popręg był dopięty, a siodło założone prawidłowo) . Po 2 tygodniach dotykałam grzbiet i wyglądało to tak, że raz bąble były większe i było ich kilka raz mniej, a potem znów się pojawiały i znów tym razem większe.. już kiedyś miał coś takiego wtedy zmieniliśmy mu siodło na miększe.. a teraz znów i tak cały czas, już od miesiąca.. weterynarz wyjechał nie będzie go 2 miesiące, a to był jedyny który się tak naprawdę znał na koniach. Poleciłybyście jakąś maść, albo znacie jakieś sposoby żeby to jakoś wyleczyć? Już kiedyś spotkałam się z czymś takim i po 2 tygodniach nie chodzenia pod siodłem konisku zniknęło.. a temu nie.. dziś jeszcze się upewnię czy bąble są ciepłe (myślicie, że można tu zastosować żel chłodzący/ rozgrzewający/? Bardzo proszę o pomoc.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie watkow
wątek zamknięty
są objawy świądu? może to nie od siodła tylko coś go pożarło? To bardziej guzki czy bąbelki z płynem?
wątek zamknięty
bardziej guzki, są raczej twarde, ciężko stwierdzić czy ciepłe bo koń dziś cały czas po padoku chodził i od słońca nagrzany
wątek zamknięty
Doker, poczytaj wątek, który podlinkowała ci Karla.
wątek zamknięty