DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

Pierwszy raz zrobiłam ciasteczka dla konia i trochę się ich obawiam. Ciastka nie są całkiem twarde i wyschnięte. Są spieczone i od góry twardawe ale lekko się uginają, w środku nie są całkiem suche. Mogę dać taki smakołyk koniowi? W smaku są przyjemne więc na pewno by mu smakowały ale nie chcę zaszkodzić.
Ciastka zrobiłam z marchewki, jabłka, płatków owsianych, odrobiny mąki, miodu i syropu żurawinowego.
Chess też robiłam takie ciastka dla swoich, ja żeby je dosuszyć wystawiłam na słońce , bo bałam się dawać takie miękkie
Dzisiaj trochę ciężko ze słońcem. Może wrzucę je do piekarnika na niską temperaturę i niech sobie doschną? Tak na smak to w środku czuć mąkę z miodem, to głównie ona jest taka wilgotnawa.
Wygląda to to tak
marchewka, jablko , miód.. to miekkie rzeczy. trudno (i długo) zeby wyschly.
spróbuj na kaloryfer jeśli posiadasz.
a tak ...co może się stać od wigotnego? przecież jedzą mokre jabłka 😉
a mąka jesli przeszla  obróbke termiczną też jest ok. zresztą ...też jest ze zbóż. a konie je jedzą na surowo 😉

jeśli nie dasz wiadra na raz, a kilka.... no i zanim np spleśnieją - to dlatego konskie przysmaki sa suche - żeby nie pleśniały, nie psuly sie
No właśnie tak naprawdę nie wiem co może się stać od wilgotnych ale panikuję  🤣
Wiem, że wszystko to jest wilgotne, konie jedzą oddzielnie i żyją ale... no właśnie nie wiem co. Kaloryfer to dobry pomysł 🙂
Zrobiłam ich tylko kilka, na próbę, więc chyba faktycznie nie ma co panikować.
albo zjedz sama bo brzmią smakowicie :P
ja bym choć środek wyżarła ...tak z troski oczywiście hehe 😉
Na razie dobrze mi idzie dbanie o zdrowie zwierzaka  🤣
Zobaczymy jak te parę sztuk będzie wyglądało rano po sesji na kaloryferze.
BASZNIA   mleczna i deserowa
24 października 2013 20:38
Chess, mozesz dawac miekawe, takie hand made pot5rafia nawet wyschnac, a potem znow nabrac z powietrza wilgoci-zadnej chemii przeciez, ani cisnienia we wtryskarce nie zaznaly. Lapy precz od ciasteczekj 🙂!!
Dzięki za konkretne uspokojenie 🙂
Jutro koń przetestuje.
...o ile dotrwają 😀iabeł:
Sio   nowe wcielenie marchewki
25 października 2013 06:49
Jak ja robiłam ciastka z warzyw i owoców i na początku były miękkawe, a potem dosychały. Zazwyczaj wkładałam je jeszcze porcjami do papierowych torebek i mieszkały na rurze od kaloryfera dosychając 🙂
mój nowy, niestety zdjęcie na szybko przy siodłaniu:

miodowy z czekoladową lamówką i zielonym sznurkiem



teraz na tapecie ochraniacze  😁 ala te z horze


ale z karmelowej ekoskóry, udało mi się znaleźć źródło takiej z fakturą prawdziwej skóry do tego jest przepuszczalna, niedługo się pochwalę, powstaje komplet na 4 nogi plus kalosze 🙂
escada - sznurek ma piękny kolor  😜 zdradź mi proszę, jaka to średnica? Bo ja już nie wiem, które najlepsze, 3,2mm za wąskie, bo igła się aż ześlizguje, 3,5-4mm mogą być, ale najlepiej jak są 2 sznurki, bo przy puchatym padzie słabo je widać. Sznurka 5mm nie miałam, chociaż wydaje mi się, że standardowo są właśnie takie używane, bo i nie są za grube, można dać nawet 2, a widać je przy grubszym padzie. Tylko ciężko strasznie dostać, głównie w hurtowniach tylko, bo na allegro bardzo mały wybór, chyba, że masz inne dojścia?  👀

Ten ma 6 mm chyba i mam go z hurtowni tapicerskiej we wrocławiu😉 tam są tylko takie albo grubsze cienkich za to nie ma 😉
Powiem szczerze, że się masakrycznie szyje te wąskie  👿 te grubsze to idą jak po maśle, ładnie przykrywa wszystko, a te cienkie to trzeba się napocić, a i tak ciągle gdzieś ucieknie "z toru szycia" 😉 muszę w takim razie zajrzeć do jakiejś tapicerskiej hurtowni, bo mówiąc szczerze patrzyłam tylko po pasmanteriach. A jaką igłą szyjesz? 90/100 czy jakąś specjalistyczną? Bo mam jedną do skór ale trochę mi szkoda jakby się miała gdzieś złamać po drodze  🤣
Szyję czymkolwiek teraz mam 110 akurat, cienkie tez i nic mi nie ucieka 😉 uf, skończyłam komplet ochraniaczy i kalosze, mają cudny kolor ale pokaże je dopiero jutro jak dotre do konia i zrobię crash testy na treningu ;p
Jest następny skończony: czarny + fuksja, sznurek: piasek

Ja po prostu mam kilka pytan 🙂 bo owszem jest "instrukcja" na pierwszej stronie. ale napisanie i pikujesz i zwszywasz razem nie dziala na moja wyobraznie 🙂
Superbyloby w kilku zdjeciach pokazac co i jak. Nie mowie tu o calym pokazie ale te trudniejsze rzeczy. Wiem, ze wiekszosc nie chce pokazac, bo straca klientow , czy cos. Ale mimo wszystko liczy sie precyzja itp. A byloby super umiescic tutaj Jak kilka fotek "jak zrobic najprostrzy czaprak". Chodzi o pokazanie co i jak polaczyc itp. Później i tak każdy inaczej bedzie robil jak dojdzie do wprawy. Ja tak samo zrobilam z nausznikami. wrzucilam tutorial ze zdjeciami, dla tych, ktorzy będą chcieli spróbowac. O klientow czy cos sie nie martwie, bo zanim "nowi" dojda do wprawy to minie troche czasu, poza tym najprostrze nie sa najbardziej porzadane. Dlatego kazdy modyfikuje swoje wyroby 🙂 A poza tym, nie kazdy chce od razu sprzedawac czapraki/nauszniki/owijki. Mi się marzy zrobic 3-4 czapraczki dla samej siebie. Bo polo pady są przecudowne. Marzy mi się jeden ale to co mi sie marzy jest drogie i mnie najzwyczajniej na to nie stac. A tak moge kupic materialy i sprobowac swoich sil i nawet jak nie wyjdzie idealni, to będę wiedziala, ze to ja zrobilam 🙂


instrukcja na pierwszej stronie jest mojego autorstwa i były w niej zdjęcia jednak usunełam je bo po nich ludzie trafiali do mojej galerii i dostawałam zasyp pytań co i jak zrobić, mimo ze wszystko jest wyjaśnione. nie chce mi się kolejny raz tłumaczyć co i jak zwłaszcza ze naprawdę wszystko jest juz powiedziane i to nie kilka a kilkanaście razy. wrzuciłaś nauszniki, okej gratuluje, uszyj czaprak i podziel się ze wszystkimi jak już dojdziesz do jakiś wyższych prawd które nie zostały tu ujawnione (choc wydaje mi się ze naprawdę wszystko juz zostało powiedziane) 😉

okunka - fajne połączenie kolorów 🙂 dalej szyjesz lamówkę jednostronnie? naprawdę lepiej bedzie się układać kiedy najpierw przyszyjesz ją po wewnętrznej, wywiniesz i przyszyjesz na wierzchu 🙂

dobra wrzucam zdjęcie ochraniaczy bez konia, niestety jakość komórkowa, są uszyte z prasowanego filcu z podbiciem z siatki oraz ekoskóry 🙂  najlepsze jest to że wybór kolorów jest przez to praktycznie nie ograniczony  😁 😁 😁 jutro zrobie zdjęcie na koniu 🙂

escada,  👍
owijki (optycznie) których nie trzeba zawijać! 😍 i nie brudzą się !  😍 😍
okunka, piękny!
escada, woooow! zazdroszczę talentu! pad też śliczny 🙂
Escada - szyję tak jak piszesz, od wewnątrz, wywijam i na zewnątrz, problem jest w tym, że nie szyję ze skosu ;( ale nie mam aż tyle materiałów, a zauważyłam też ciekawą zależność, że niektóre kawałki alkantary są chyba lepszej jakości, bo zupełnie inaczej się je szyje, chyba, że to moja jakaś fanaberia  🤔wirek:  Zamawiane z jednego miejsca, a w dotyku różnią się przede wszystkim sztywnością i grubością, nie wiem od czego to zależy.

Na tych zdjęciach, które zamieszczam pady wyglądają dużo gorzej niż na żywo, bo niestety fotki są tak słabej jakości, że aby w ogóle oddać chociaż trochę kolor, to muszę zrobić ostry kontrast i przejaskrawiać kolor, a wtedy dużo bardziej widać takie rzeczy jak drobne zmarszczenia na lamówce  👿  no ale cóż począć, muszę fotografa zatrudnić 😉

Ochraniacze - wow! a z zapięciami na "kołeczki" zamiast rzepów to już w ogóle by wyglądały bosko!  😍 o takie jak te:
W końcu przekonałam się do brązu, ale tylko w połączeniu z kontrastową lamówką  😍 jeszcze nie skończony, bo czekam na decyzję odnośnie paska na popręg 😉

Profil ujeżdżeniowy, wierzch alkantara, środek 4,5 cm owata plus flizelina 80g, spód: siatka bawełniana
Kolor: czekoladowy, turkusowa lamówka, sznurki: granat, ecru
Następny ujeżdżeniowy, tym razem klasyczny beż z antracytową lamówką, sznurki: piasek i żółty złoty  😅
Świetne są. Już nie mogę się doczekać mojego 😉
tak jak obiecałam, zdjęcia ochraniaczy na koniu, przeszły pierwsze crash-testy 🙂






escada na "żywo" na koniu wyglądają super, kolor również 😀 a jak w użyciu? Nie są minimalnie za sztywne? bo na prawym przodzie się tak jakoś zagięły lekko. Najlepsze te kalosze  😜

To zagięcie przypomniało mi czasy młodości jak śmigałam w glanach i pamiętam jak się czasem w nowych gdzieś zagięła ta skóra, to bolało niemiłosiernie, rany do krwi i trzeba było rytuały odprawiać żeby odgiąć w drugą stronę  🤣 ale to taka tylko anegdotka, nie straszę ani nic, w ochraniaczach nie powinno się tak zrobić, bo masz filc przecież 🤣


Chess a co z walką ze szmatoholizmem?  😂

Ja teraz cierpię na szmatoholizm związany z kolorami materiałów, nie mogę się zdecydować, muszę robić wyliczanki  😜
dzięki 🙂 owszem zagieły się, bo są NOWE 😉 orginalne horze mają taką samą sztywność i na początku się zaginały po zapięciu, materiał potrzebuje czasu, żeby się ułożyć i dopasować🙂 w użyciu super, koń nie marudził więc różnicy nie odczuł 🙂
Walka ze szmatoholizmem przegrała z pieniędzmi na koncie :roll: 🤣
Poza tym zaczynam rozważać sprzedaż jednego z padów (i tak czarnego prawie nie widać na karym koniu więc...)
okunka, do glanów trzeba wsadzić drewniany klocek i od zewnątrz ostukać młotkiem - działa 😁
co pad to lepszy, jestem ciekawa jakie kolory masz tam jeszcze w zanadrzu, lubię oglądać ładne rzeczy - gorzej się walczy ze szmatoholizmem 😀
escada, pełna profeska! na koniu wyglądają jeszcze lepiej niż na sucho 🙂
harja kolorów jeszcze trochę mam w zanadrzu  😀iabeł: i pomysłów również, w weekend pewnie coś nowego powstanie  🏇
a co do glanów, to ja namaczałam spirytusem od środka i owijałam kostkę bandażem uciskowym założonym na 2 pary grubych skarpet, chodziłam tak po domu i po 2 dniach były zdatne do użytku nawet na gołą stopę  🤣 nawet w wakacje w nich chodziłam, hehe co za czasy  🤦

escada
a czym je szyłaś? Moja maszyna by się rozpadła z łoskotem jakbym podstawiła coś takiego pod stopkę  😂
chociaż niby skórę licową szyje bez problemu  🤔

Chess czekam tylko na koncepcję kolorystyczną  :kwiatek:

A tymczasem dziergam turkusowy VS, będzie piękny!  😀iabeł:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się