Kącik Małolata...:D

No już, już wrzucam. Dopiero co przyjechała :P Na drugim zdjęciu z moim rudzikiem. Martwie się tylko jak reszta bab ją przyjmie. Tym razem nie rude 😜

jest strasznie podobna do konia którejś z revoltowiczek, a ja jak na złość nie pamiętam nicka. Wiem tylko, że się udziela w KRM. Może ktoś kojarzy?

maiia coś ty kobieto zrobiła?
infantil, nie śmiałam, tylko zdziwiłam się! Jakoś się tego nie spodziewałam po Tobie 😁 ale dzięki za umilenie wczorajszego czekania na wypis ze szpitala 💘

Matuzaalem, TheWunia, pisałam trochę w KR, ciężko mi opisywać wszystko kiedy nie trafiam w przyciski 🤣 w skrócie spadłam z konia i trochę pokruszyło i poprzestawiało mi rękę. Jakiś pech w  tym roku nie tylko dla mnie...
maiiaf no widzisz, kto jest dla Ciebie najlepszy, no kto?  😀
No Ty! 😍 dawaj do mnie to pojedziemy do stajni. Może ewentualnie porobię Ci fotki 😎
wiesz, że ja zawsze bardzo chętnie  😎
Karino1998, super, że wreszcie się znalazła! Ładne konisko 😀
TheWunia, dzięki! 😀 Ja też mam jakieś 173cm wzrostu, a jak widać kucyk malusi 🤣 Mówią, że dopóki nie zrzucam nogami przeszkód to jest dobrze 😁 A tak serio to czekam, aż wyźrebi się wysoka kobyła 🤔

maiiaF, ojoj 🙁 zdrówka! :kwiatek:
Dziewczyny macie jakiś pomysł co mogłabym kupić K. na urodziny? Myślałam żeby mu kupić jakiś t-shirt z nadrukiem, chociaż boję się że w gust nie trafię no i dużo zupek błyskawicznych z Vifona, które ciągle pochłania  😁
Matuu jestem osobą, która nigdy nie wie co komuś kupić i kończy się na kosmetykach z reguły 🙄 😂
przestałam się troszkę udzielać, ale nadrabiam 😎 więc do dojazdów do szkoly się przyzwyczaiłam, wzięłam się ostro za chemię i angielski (miałam braki trochę) i już jest dobrze 😀 poza tym jeździecko też jest super, znalazłam nową stajnię, miałam wczoraj drugi trening i jestem zachwycona. pierwszy trening po przerwie dość długiej jaką miałam był w miarę ok, ale nie bylam zadowolona z niego, za to wczoraj dostałam cudnego ogierka i bardzo się cieszę 😀 dodania w kłusie, żucie z ręki na kole, galop, drągi, szło bardzo fajnie i pani też była zadowolona 😀 także jest dobrze 😀 a co u was?
Hah, ja też zawsze jak nie mam pomysłu to po prostu idę kupić taki komplet kosmetyków, co są ładnie zapakowane i tyle 😀 Chociaż ostatnio się wysiliłam i zrobiłam album ze zdjęciami-wspomnieniami. Albo z koleżankami kręciłyśmy taki film urodzinowy i takie tam sprawy nieraz- jesteśmy chyba bardzo sentymentalne 😀 A tak serio, to jestem dość kiepska, w doradzaniu co będzie dobre na prezent, najlepiej coś, co dla niego będzie coś znaczyło, nie tylko chodzi o wartość materialną 😉 Może jakaś fajna niespodzianka i na niej dasz prezent, czy coś... Zależy : D No chyba, że wiesz że mu się coś takiego nie spodoba
A u mnie... nadal się zwlekam, żeby zadzwonić do stajni x.x Taka pierdoła ze mnie
Jeżeli chodzi o prezenty to u mnie zawsze są dwie opcje: a) biżuteria i b) książka. Chyba, że ktoś poprosi o coś special, to nadwyrężę trochę portfel. Czego się nie robi dla przyjaciół 🙂
Ja ostatnio miałam niezbyt OK w stajni, w której pracuję za jazdy, ale w sobotę w końcu wsiadłam (dwa miesiące przerwy) i oczywiście zakwasy jak cholercia  🤔
Oj, ja już ponad miesiąc nie jeżdżę, więc też jestem ciekawa jak to będzie z zakwasami jak znowu wsiądę : D Jak na razie zbieram się po kask, żeby mieć w ogóle w czym to zrobić ;/ Szczerze mówiąc, to nadal mimo to, że nie jeżdżę to nie narzekam, jest nawet spoko. Ostatnio w szkole i nie tylko, jak myślę o czymś innym to mam zadziwiająco dobry humor. Więc jest nie najgorzej 🙂
Ja z koleżanką od razu wybrałyśmy się w teren (przejazd stępo-kłusem lasem na naszą drugą ujeżdżalnie, tam sporo galopu i powrót stępem), więc mięśnie rzucone na głęboką wodę nie wytrzymały.
W szkole to nawet moja polonistka stwierdziła, że jak mam takie fajne zainteresowanie to mogę napisać artykuł o jeździe konnej  🤔 Tylko trochę niezbyt, bo ma być min. 1 000 słów i 10 zdjęć.
Prezent dla dziewczyny (koleżanki, bo to dziwnie zabrzmiało 😉 ) - zawsze coś wymyślę, ale dla chłopaka... no pojawia się problem. Kiedyś kupiłam jakąś bluze, zegarek, portfel. No my lubimy takie przydatne rzeczy 😉

Kayri, ehhh te wymysły polonistek... ale konie to tak obszerny temat, że na spokojnie dasz radę. Chętnie pomogę jak będzie trzeba :kwiatek:

A ja byłam caaały weekend w stajni, w niedziele byłam na zawodach 😀
Startowałam na 3 koniach, nigdy więcej 😁 Tylko czekałam, aż skończą się mini na młodych i będzie start w Kucykiem *.*
Trochę błędów - jak zwykle 😉 Ale pracujemy 😀
Kucyk torpedka 😀
Ja nigdy w życiu nie zapamiętałabym tak długiego przejazdu... Szkoda tylko tej jednej zrzutki.
Kayri, inaczej byśmy się nie wyrobiły w szeregach 🤣 LL jechałam z 5 razy (na różnych koniach), a tu było wszystko od tyłu + druga faza na około, więc trudne nie było 😉 No szkoda, trochę się tam pogubiłam i to z mojej winy, ale następnym razem będzie lepiej 😀
Ja na jakiekolwiek zawody sobie poczekam jeszcze z min. 2 lata, bo BOJu ni ma, skakać ledwo co i nie ma w stajni konia na którym bym mogła startować.
Ja mam i BOJ i SOJ, ale na regionalki jeszcze nie jeżdżę, nie przydały mi się póki co. A koń... no musiałam sobie kucyka zrobić, a że rosnę, to następne muszę robić 😉 trening, trening i trening. Kiedyś Poli nikogo do siebie nie dopuszczała, wszystkich kopała i gryzła, w życiu bym nie pomyślała, że kiedyś będę na niej trenować 😁 Nadal to robi jak ma zły dzień, na szczęście mnie zaakceptowała 😉
U mnie niby jest sporo koni, które należą do stajni, tylko, że albo są już po prostu za stare na takie ekstremum - ponad 20 lat, albo nie dałabym sobie na nich rady, albo jest to klacz, która mnie szczerze nienawidzi xD Fajnie, bo jest opcja, że będziemy zamieniać totalnego tumana SP na fajną klacz folbluta, która chodzi P, ale również wątpię, że dam sobie z nią radę, chyba, że będzie wybitnie spokojna i wybaczająca błędu dupoklepa 🙂
Nie no, ja to pewnie aż tak szaleć nie będę na pierwszy raz, ale pewnie tak wiesz- normalna, rekreacyjna jazda. Ale za to mam teraz niesamowite sny o koniach, jeździe i w ogóle. Z tego się nie da wyleczyć >.<
A może ci się uda napisać ten artykuł, próbuj 😀 Ja w szkole nieraz robiłam coś o koniach- projekt na całe gimnazjum, na informatykę, czy coś. Teraz już mi trochę przeszło i ich wszędzie nie wciskam aż tak x.x
U mnie padło pytanie od właścicielki/szefowej/trenerki - "Jedziecie w teren?" i na tym się skończyły próby zwykłej rekreantki na kochanym placu.
Szczerze to się trochę wstydziocham, bo to będzie zamieszczone na szkolnym blogu  😲 Ale jutro zacznę pisać, a co mi tam! W sobotę akurat będę miała okazję pozdjęciować.
No to powodzenia 😀 Zawsze możesz się też nam pochwalić jak ci wyjdzie...  :kwiatek:
A co do tej jazdy- to ja pewnie też, gdybym takie pytanie dostała, pojechałabym bez namysłu, także się nie dziwię : D
Szczególnie, że nasz las jest wielki, nie mają tam dostępu auta, mamy jezioro, w którym dostaliśmy pozwolenie pławienia koni i sporo prostych do galopad i pagórków 🙂 Jednym słowem - super!
Jak napiszę to gdzieś zamieszczę do podglądu 😀
Zmotywowałaś mnie do ruszenia się po ten kask, bo już się nie mogę doczekać jazdy! Aaa, oby tylko mój zapał nie zgasnął jutro, jak przyjdzie co do czego...
O, no to jestem ciekawa jak ci wyjdzie, na pewno dobrze ; ) Dobrej nocy Małolaty!
TouchTheDreams, trzymam kciuki!! :kwiatek:
Hejka znowu. Dziewczyny sprężać tam się z tymi końmi 😉 ja to co drugi- trzeci dzień jeżdżę.  Wczoraj byłam na spacerku stepo klusem.. z dwiema kozami i kotem  😜 utwierdzilam się w przekonaniu że mam koto-psa
Koto psa? To dopiero ciekawe : D

Udało się, dziękuję za kciuki- byłam po ten kask. Wiem, że to taka drobnostka- jejku, przecież tylko szłam po swoją starą rzecz i na dodatek mam klucze własne (i tak czułam się, jakbym się włamywała po tym wszystkim...). Ale bolało jak nie wiem- jazda na rowerze tak jak ,,zawsze,, , dojazd tam, widok koni.... Jeszcze ich nie widziałam w takiej zimowej sierści chyba, ,,moja,, klacz już całkiem kara i w ogóle... Nawet widok stajennego psa bolał. Nie myślałam, że będzie aż tak, ale ja jestem bardzo sentymentalna i zdecydowanie ZA bardzo się przywiązuję. Ale najważniejsze, że mam już resztę swoich rzeczy i mogę zadzwonić do innej stajni, umówić się na jakąś jazdę. Nie będę raczej tam na stałe, ale po prostu co jakiś czas- żeby nie zapomnieć jak się jeździ  😜
vicke   Marzeniami żyłem jak król
21 października 2014 16:33
Malolaty ja zawalona robata, nawet nie mam czasu nadrabiac. wpadam tylko prosic o malolatowe kciuki ktore zawsze dzialaja. W czwartek jade zobaczyc stajnie i mam wielka nadzieje ze bedzie fajnie i cos z tego wyjdzie. no i bede w koncu mogla wsiasc po tak dlugim czasie!  👀 😍
*małolatowe trzymanie kciuków*
POWODZENIA!
Vicke, mocno trzymam i czekam na relacje!
Jasne, że trzymamy kciuki! Też się przekonałam, że działają, będę zawsze trzymać za każdą z was : D POWODZENIA
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się