Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Evson, no właśnie mnie się wydaje, że taki ześrutowany z wyprzedzeniem się mija z celem trochę. :/ Z tego względu podaję namoczony, żeby rozmiękł (też na chwilę obecną nie mamy gniotownika w stajni), ale to jednak trochę upierdliwe jest, nie mogę zalać z większym wyprzedzeniem, żeby nie skisło itp. Choć jest to jakieś wyjście, inaczej musiałabym zrezygnować z podawania, a za dobrze nam się sprawdza, żebym się na to dobrowolnie zgodziła. 😀 Póki miałam do dyspozycji gniotownik w poprzedniej stajni, to gniotłam najwyżej na 3 dni naprzód. Wiem, że niektórzy kupują już ześrutowany (w ilości typu worek 50 kg), ale nie sądzę, żeby po np. miesiącu był w pełni wartościowy... Zamiast tego wybrałabym właśnie zboże mikronizowane lub ekstrudowane - w jednym i drugim wypadku strawność jęczmienia jest bardzo wysoka, dużo wyższa niż w przypadku śrutowania (mikronizowany - strawność 98%, śrutowany - 22-75%), ma też mniejszą zawartość czynników antyżywieniowych, natomiast wartość pokarmowa jest wyższa. Ten z linku ma całkiem miłą cenę - co prawda nie tak miłą, jak taki prosto od rolnika, ale w porównaniu np. z ekstrudowanym Saracenem (który niby zawiera jeszcze pszenicę i siemię... więc nie do końca wiem, czemu nazywa się "barley hoops"😉 czy ProLinenem (...jak wyżej) i tak wychodzi przyzwoicie.
Serio, jak patrzę na cenę Saracena, to się bardzo cieszę, że mam pana z jęczmieniem pod nosem, dorzucam sobie sama do tego siemię, też od niego - i mój portfel prawie tego nie odczuwa.
Sumire a Ty mieszasz jęczmień z owsem czy dajesz bez owsa?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
16 czerwca 2016 07:12
anai a taki jęczmień mikronizowany: http://jarpasz.pl/kategoria/pasza-dla-koni/pasza-musli-mikronizowany-jeczmien-platki-20kg
cenowo też chyba fajnie
sumire a co sądzisz o Renie? Tak się zafiksowałam na tym odchudzaniu, że już sama nie wiem czy już jest ok, za mało czy za dużo (tkanki tłuszczowej, mięśniowa wciąż pozostawia wiele do życzenia :P) :P Patrząc na niego na co dzień nie zauważam już różnicy :P Jedyną modyfikacją diety jaką rozważam jest zastąpienie/miksowanie owsa z jęczmieniem 🙂 Co myślisz?
Odnośnie balancerów - one są tak zbilansowane, by dostarczać wszystkich składników odżywczych w odpowiednich proporcach uwzględniając owies. Po odjęciu owsa porcja samego balancera na pewno nie jest już poprawnie zbilansowana...

Koń dostanie więcej tego czego brakuje w owsie - np tłuszczy - stąd może być błyszczenie sierści i przytycie.

mirti2 dlaczego akurat sieczkę chcesz dawać na przytycie? Nie lepiej paszę albo otręby ryżowe lub po prostu dobry olej?
Ja także trzymałam konia na balancerze + siano. Bez owsa. Kobyła jadła Bio Life'a.


k2arola, tak mi się  właśnie  wydawało 🙂
tulipan, z ciekawości,  podawałas wtedy  taką  małą  ilość  balancera  czy więcej?
Evson ja karmiłam swoją 19 letnią kobyle builderem od nubaequi. Kon przez zimę praktycznie nie pracował i na wiosnę wyglądała jak przecinek, a wracała powoli pod siodło.  Więc wzięłam na spróbowania balancera, koń po pierwszym skarmionym worku juz zaczął wyglądać dobrze. Cieszy mnie to, że jej smakuje bo to wybredne takie jest  😵 A i pod siodlem mam konia chętnego!  🏇
anai podawałam 800g dla kobyły 730 kg + 200g sieczki na posiłek do wypełnienia żłobu. Ale Cara tankowała siano w ogromnych ilościach. Cały dzień na padoku stała w balocie siana, dosłownie  😉
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
16 czerwca 2016 11:07
Odnośnie balancerów - one są tak zbilansowane, by dostarczać wszystkich składników odżywczych w odpowiednich proporcach uwzględniając owies. Po odjęciu owsa porcja samego balancera na pewno nie jest już poprawnie zbilansowana...

Koń dostanie więcej tego czego brakuje w owsie - np tłuszczy - stąd może być błyszczenie sierści i przytycie.



nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Tu http://www.opti-shop.pl/pl/p/SHAPE-UP-20-kg/225 wyraźnie jest napisane, że balancer podaje się z objętościówką, a nie z owsem. Podawanie tej paszy z owsem moim zdaniem mija się z jej głównym założeniem: mało skrobii, niska odpowiedź glikemiczna, utrzymanie prawidłowej wagi ciała, bez strat witamin i minerałów.
Z owsem też można podawać. Zależy od potrzeby i od rodzaju balancera. Ty piszesz o shape up dla koni z nadwagą, no to chyba oczywiste, że tutaj owies jest zbędny. Bio Life jest dla koni, które mają tendencję do spadków masy i poleca się stosowanie jako wyłączny element diety koni pozostających wyłącznie na paszy objętościowej, lub uzupełnienie innych pasz treściwych.
A przecież każda pasza treściwa jest tak naprawdę balancerem do siana... 🤔

Tak czy siak używanie balancera niezgodnie z zaleceniami równa się z podawaniem koniowi nie zbilansowanego posiłku. Na dłuższą metę można zaszkodzić.
Podawanie każdej paszy treściwej w niezbilansowanych ilościach na dłuższą metę może zaszkodzić...
Tym bardziej dziwi mnie, że producent paszy Saracen Bio Life 2000 Balancer pozostawia taką dowolność w bilansowaniu dziennej dawki pokarmowej.
Wynik analizy składników odżywczych będzie zupełnie inny, gdy koń dziennie dostanie tylko 500 g BioLife i siano lub gdy dostanie 500 g BioLife + 3 kg owsa i 1 kg jęczmienia, 100g lucerny i 500g wysłodków + siano.
A to według Ciebie producent ma rozpisać różne warianty? Ile? Nieskończenie wiele bo ktoś może podawać 100 g lucerny, a ktoś 800 g wysłodków? Od tego jest żywieniowiec, aby konkretne ilości, konkretnych pasz ułożyć pod konia i pracę jaką wykonuje. Przecież worki nie się produkowane personalnie pod klienta, żeby tam dawkę umieszczać.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
16 czerwca 2016 12:26
k2arola moim zdaniem producent może sugerować to w jaki sposób należy dawkować daną paszę - ale umówmy się, że i tak będzie to zależało od indywidualnych czynników. Jest naprawdę bardzo dużo przesłanek decydujących o tym, że jeden koń o masie x będzie otrzymywać 500g danej paszy, a inny o tej samej masie - 1500g.
I zgodzę się z tym co pisze tulipan - nie produkujesz każdego worka pod konkretnego konia klienta.
arika00, pisałam, że jako dodatek z owsem. I w sumie nigdy nie był to jedyny dodatek, w najgorszym okresie koń dostawał zestaw jęczmień+owies+wysłodki+trochę siemienia+olej ryżowy+witaminy i działało, bardzo ładnie przytył i mięśniowo też zaczął wyglądać jak koń. Dodam, że koń ma teraz 6 lat i na samym owsie potrafił się zachowywać różnie. Na tamtym zestawie (w nie super małej ilości) zaczynał wracać pod siodło (jakiś czas tylko stępowaliśmy+nieduży padoczek) i nie sądziłam, że pierwsze wsiadania po miesięcznym areszcie boksowym mogą być takie miłe. 😉 Po jakimś czasie trochę przemodelowałam dawkę i zrezygnowałam z wysłodków, w międzyczasie mieliśmy kolejne L4 (dla odmiany trzymiesięczne) i tym razem udało się uniknąć spadku masy (choć też spory wpływ miało to, że mógł się wietrzyć i lonżować, ale to jest typ konia, który najlepiej wygląda, pracując pod siodłem). Teraz karmię jeszcze trochę inaczej, ale owies+jęczmień są w tym menu stałe. Dwa inne obserwowane przeze mnie konie jedzą tylko owies+jęczmień+olej ryżowy+suple, bez innych dodatków, ale każdy z nich ma zupełnie inne potrzeby niż my i zupełnie inne ilości. Ja sobie w tej mieszance cenię to, że koń energii ma w sam raz, wiadomo, że czasem coś próbuje, jak to młody, ale na pewno nie jest kapciem pod koniec jazdy. O wiele mniej się poci, nie schodzi z treningu taki ściuchrany, jak w zeszłym roku, kiedy stał na samym owsie i pod koniec jazdy był mocno zmachany (...a czasem już po 15 minutach). A teoretycznie kondycję powinien mieć wtedy o wiele lepszą, bo pracował regularnie, teraz z przygodami pod drodze, więc różnie z tą regularnością.

Renobiusz, ja bym go jeszcze chyba trochę schudła... Ale wy macie tak skomplikowaną dawkę, że nie wiem, czy jest sens dokładać jeszcze jęczmień. 😀 Macie otręby ryżowe w sumie... Nie wiem, czy temu koniowi, o którym pisałam wyżej i którego aktualnie odchudzamy, w końcu się uda wystartować w Aro, ale jeśli tak, to zapraszam, to sobie porównasz. 😉 Oni w typie budowy i stopniu wykorzystywania paszy mi się wydają całkiem podobni (choć tamten pochodzenie i teoretycznie predyspozycje do tycia ma... ekhem, zgoła inne :hihi🙂. Zdjęcia niestety nie oddają dobrze, jaką jest kulą (teraz i tak mniejszą), dlatego zapraszam do obejrzenia na żywca, jak masz czas. A dawkę dostaje niewielką, w tej chwili może z 1,5 kg treściwego... DZIENNIE. A w robocie robi sporo. I styka, i powoli chudnie. Startował z dawki ok. 4,5-5 kg, jak nie więcej. 😎
tulipan te pytania są retoryczne czy sarkastyczne?
bjoork oczywiście masz rację.

Jeśli miesza się kilka składników (zbóż, pasz, dodatków, suplementów itp) i nie ma wystarczającej wiedzy, żeby samemu policzyć co sumarycznie fundujesz koniowi, to zawsze najlepszym wyjściem jest konsultacja z dietetykiem.

Najlepiej albo podawać paszę zgodnie z zaleceniem producenta (oczywiście uwzględniając konkretnego konia - to o czym pisze bjooork), albo konsultować dzienną dawkę z dietetykiem / żywieniowcem. Każdą paszę można dowolnie wymieszać z innymi dodatkami, jeśli ma się o tym pojęcie (czyli w pewnym sensie stosować ją niezgodnie z zaleceniami producenta).
sumire Ren aktualnie dostaje 3kg dziennie treściwego rozłożone na 3 posiłki - nie jest to gotowiec, ale mieszanka zbilansowana pod niego, stąd może wrażenie "komplikacji" 😀 Trzymamy niski indeks glikemiczny z przewagą włókna w diecie. Pod względem energetycznym jest optymalnie - nie jest zmulony (choć teraz jak jest cieplej brak mu nieco iskry), ale też się nie spala, jest skoncentrowany (jak na mocno ogierzącego wałka 😁 ). Bardziej zastanawia mnie efekt hmm wizualny - wydaje mi się, że żeberka są już dostrzegalne i nie chciałabym doprowadzić do sytuacji, że za chwilę będę konia tuczyć  😜 Wiem, że ten śląski bęben, z którym walczymy nieco wypacza percepcję, ale widząc go codziennie  już głupieję i całkiem tracę obiektywizm  👀
Ja raczej myślałam o okolicy łopatki, że tam ma jeszcze warstwę i w odcinku lędźwiowym - ale w sumie nie macałam go tam ostatnio. 😉
W tych okolicach mam nadzieję, że robotą się spali - a raczej przetopi na mięśnie  🏇 Nooo musi mieć tą nerkę przykrytą  😁 Popręg mamy o 10cm krótszy niż rok temu, a już powoli brakuje dziurek  😜
Dava   kiss kiss bang bang
16 czerwca 2016 14:53
Tym bardziej dziwi mnie, że producent paszy Saracen Bio Life 2000 Balancer pozostawia taką dowolność w bilansowaniu dziennej dawki pokarmowej.
Wynik analizy składników odżywczych będzie zupełnie inny, gdy koń dziennie dostanie tylko 500 g BioLife i siano lub gdy dostanie 500 g BioLife + 3 kg owsa i 1 kg jęczmienia, 100g lucerny i 500g wysłodków + siano.



Dlatego ja konsultowałam się z żywieniowcem.
Nie zapominając, że znam mojego konia najlepiej  😎
I sprawdza się to co dziewczyny pisały, odkąd wychodzi na trawe nie je w ogóle sieczki. Nie i koniec, maksymalnie niecałe pół miarki na karmienie, a i tak zostawia  🙄

Akurat Bio Life jest super, bo je. Ona niby wciąga jak odkurzacz, ale nudzi jej się jeden rodzaj paszy. Potrafi po pół-całym worku się wypiąć  😉
No i woli słomę od siana (jeśli ma te dwa do wyboru), także  😁

Co koń to inne podejście do diety  😉
Ej, mój koń też woli słomę od siana. A stoi na trocinach, więc jest wiecznie poszkodowany. Paszę też muszę zmieniać bo się nudzi  😉
Dava   kiss kiss bang bang
16 czerwca 2016 15:37
Ej, mój koń też woli słomę od siana. A stoi na trocinach, więc jest wiecznie poszkodowany. Paszę też muszę zmieniać bo się nudzi  😉


Próba postawienia mojego konia na trocinach skończyła się tym, że je ostentacyjnie jadła przy nas (same trociny), mimo, że obok leżało super siano 😉
A słomę mamy super, owsianą  😜
No to mój Kary, który wybiera słomę od sąsiadów dołem boksu został pobity  👍
Tulipan ale przecież pasza typu balancer jest wersją koncentratu, często koncentratem wersji paszy normalnej (którą się daje jako jedyną paszę treściwą + siano), koncentrat "rozcieńczasz" jakimś dodatkiem (w większości producenci proponują owies bo jest najczęściej stosowanym zbożem).

A ten Balancer którego używasz jest do stosowania z sianem - czyli jest to podstawowa pasza!!  Wydaje mi się, że to tylko chwyt marketingowy....

Zresztą widać to po cenach pasz, moim zdaniem powinno być tak (i u wielu producentów tak jest) że balancer + np. owies jest tańszy w przeliczeniu na karmienie niż pasza podstawowa - wtedy jest sens ekonomiczny używania balancerów.
No i u mnie balancer wychodził taniej. Koń o masie 700 kg powinien zjeść 700 g balancera dziennie, czyli worek 20 kg w ciągu miesiąca to koszt 166 zł. Za musli, np. Show Improver Mix (ta sama marka) zapłaciłabym 370 zł podając jej 2,5 kg, czyli taką uśrednioną dawką + owies. W obu przypadkach owies mam w tej samej cenie. Nieważne czy dam go 1 kg, 8 kg czy wcale.

Karmiąc tylko musli kosztowałoby mnie to 830 zł.

Tak to widzę, chyba że o coś innego Ci chodzi to wyjaśnij proszę.
No i u mnie balancer wychodził taniej. Koń o masie 700 kg powinien zjeść 700 g balancera dziennie, czyli worek 20 kg w ciągu miesiąca to koszt 166 zł. Za musli, np. Show Improver Mix (ta sama marka) zapłaciłabym 370 zł podając jej 2,5 kg, czyli taką uśrednioną dawką + owies. W obu przypadkach owies mam w tej samej cenie. Nieważne czy dam go 1 kg, 8 kg czy wcale.

Karmiąc tylko musli kosztowałoby mnie to 830 zł.

Tak to widzę, chyba że o coś innego Ci chodzi to wyjaśnij proszę.


Czyli cenowo masz Balancera, ale zgodnie z nazewnictwem jest to pasza podstawowa, której mało się daje.

Tak czy inaczej ważne, że koń zdrowy i szczęśliwy razem z Twoim portfelem 😉... choć 166zł za 20 kg to nie mało.
Kiedy koń był w bardziej intensywnym treningu dostawał w połączeniu z owsem, czyli nazewnictwo się zgadzało  😉 Koń sprzedany, ale zdrowy i szczęśliwy nadal. Drugi nie je balancera.

Cena jest według mnie w porządku i na poziomie innych pasz tej marki, ale nie niska to prawda.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się