Kącik Rodzica

Odgrzebuję.
Przyszło mi coś do głowy.
Rodzice do siebie nie stosują rad/poleceń jakie dają dzieciom.
Dziś jestem przeziębiona, w stawach mi strzyka i wyraźnie powinnam leżeć w łóżku.
Tak bym kazała swojemu dziecku-nawet dorosłemu.
I miałabym sto racjonalnych argumentów dla niego.
Co robię sama? No pakuję się na wyjazd do stajni, gdzie nie poleżę nawet 5 minut przez cały weekend.
Będę jeździć, łazić, pracować. I mi się pogorszy na pewno.  🙁
może człowiek mniej troszczy się o siebie niż o dziecko. Wynika to z miłości do dziecka, troski. A o siebie? Zawsze jest: "jakoś to będzie, nie jest tak źle, dam radę."
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się