Randal

Konto zarejstrowane: 24 kwietnia 2010

Najnowsze posty użytkownika:

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 24 lipca 2012 o 06:50



Połówkę kopyta "czerwoną"-mniejszą, bardziej obciążoną -struga się tak: ściany wsporowe  podcina się mocno (przycina, skraca) -po to, żeby osłabić w tym miejscu "podporę" kopyta i żeby mogło się rozszerzyć, czyli wypchnąć tą część kopyta na zewnątrz. Ściany puszki kopytowej  po tej stronie zostawia się  nie przycinane (nie obniża się ich).
Połówkę kopyta "niebieską"-większą, mniej obciążoną -struga się tak: ściany wsporowe zostawia się nienaruszone, nie tnie się ich, żeby ich nie osłabić i żeby "trzymały" kopyto (żeby się nie rozjeżdżało). Natomiast ściany puszki kopytowej po tej stronie z reguły są wyższe, więc tnie się je na wysokość -obniża się , żeby zaczęły przejmować obciążenie.


Czy skoro ściany puszki kopytowej  są wyższe, to nie przejmują już większego obciążenia? Jeżeli je obniżymy, to obciążenie przejmie podeszwa a nie ściana.  ❓
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 21 lipca 2012 o 14:42
Być - Ale czy jedna ściana grubsza może spowodować, że koń zacznie przybierać postawę szpotawą?  i do tego tylko jedną nogą? Nie mam zdjęcia, ale wygląda to w ten sposób, że patrząc od przodu jedna noga jest w miarę prosta, a druga idzie jak gdyby do wewnątrz. Nie widziałem, żeby koń się jakoś potykał przez to, albo żeby miał nierówny chód, ale w ruchu wygląda trochę dziwnie.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 21 lipca 2012 o 06:09
Swojego konia zaczęłam robić bez większego pojęcia o kopytach, a jedynie z przekonaniem, że nikt poza moim kowalem, który zdecydował się wyjechać za granicę, robić go nie będzie! Koń prosty całkowicie, po 2,5 roku (miesiąc po zestawie RTG na którym widać, ze prosty być powinien) koń zaczął krzywić jedno przednie kopyto. Zachodziłam w głowę co, jak i dlaczego. Po dwóch miesiącach udało się ściągnąć kowala, bo na chwilkę przyjechał do Polski, który doradził i wytłumaczył gdzie jest problem. Zrobiłam DWA ruchy tarnikiem i koń następnego dnia znów był prosty... dla mnie jeszcze wtedy była to magia, ale bardzo otworzyła mi oczy na pewne rzeczy.
Koni, którym problemy pogarszały sie przy naturalnym werkowaniu, widziałam wiele. Te same konie znakomicie reagowały na właściwe struganie z zastosowaniem niewielkiej korekty.


Czy możesz coś więcej napisać? Podobną rzecz widziałem u znajomego, któremu dziewczyna prowadzi werkowanie. Koń zaczął po pół roku ustawiać kopyta  bardziej do wewnątrz. Może to tylko moje złudzenie, ale wydaje mi się, że gdy był strugany przez kowala (4 razy do roku!) to miał bardziej proste nogi.
W jaki sposób może zacząć się takie krzywienie kopyt? I na co zwracać uwagę, gdy werkowacz robi kopyta?
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: Randal dnia 02 stycznia 2012 o 06:05
Ostatnio ciągnęliśmy dwa konie w przyczepie i jak to z takim ciężarem bywa, nie dość szybko startowaliśmy spod świateł lub też nie dość szybko poruszaliśmy się po drodze (wg innych uczestników drogi). Sytuacje, gdy po wyprzedzeniu nas następowało wjeżdżanie w lukę  między nami i  poprzedzający nas pojazd połączone z gwałtownym hamowaniem nie były wcale rzadkie. Wiecie jak to jest, zawsze, nawet gdy jest kolumna pojazdów znajdzie się jakiś kolo, któremu się bardzo śpieszy. Gdybyśmy ciągnęli pustą przyczepę, nie byłoby takiego stresu. Zastanawiam się, czy podczas ciągnięcia takiej przyczepy z końmi żeby zwrócić większą uwagę innych kierowców, wolno nam byłoby używać migającego żółtego światła? Taki kogut, którego używają ciężarówki, gdy przewożą np. koparkę na lawecie. Albo czy wolno z tyłu przyczepy zainstalować np. podświetloną diodami led tablicę z napisem UWAGA KONIE. Przepisy na to zezwalają?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 17 października 2011 o 13:02

Ale ja bym powiedziała, że to raczej sekty naturalsów są "pod wpływem" i to one próbują ściągać kasę.
Na pisaniu książek się nie zbije fortuny. Pan Skorupski nie organizuje kursów, nie nagrywa DVD i nie sprzedaje produktów niezbędnych do wykonywania tego co opisał.

No cóż, nie na tym (finansowym) akcencie kładłbym nacisk. Chodziło mi raczej o to, że ElaPe uważa, że każdy normalnie myślący człowiek wie kiedy , za co i jak karać czy nagradzać, a tu taki Pan Skorupski wyskakuje jak Filip z konopi i pisze książkę prawdopodobnie dla tumanów, co to nie wiedzą tego, co wie ElaPe.
A że książka pożyteczna wielce, to potwierdzam. I to, że warto ją przeczytać kilka razy, bo na różnym etapie naszej wiedzy odkryć można to, co wcześniej nam umknęło.
Moim zdaniem wiele wiadomości zawartych w książce różne szkoły naturalsów przekazują swoim adeptom w sposób łatwiej przyswajalny. I tyle.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 17 października 2011 o 12:07

no jakm się chce zgłupieć od tych wszystkich mądrości to czemu nie. Jeszcze dodać do tego teorię już na bank wymyslona przez Pata o półkulowościach to będzie ładny i przyjemnie ogłupiający komplecik.

Nie wiem po co sobie głowę łamać takimi teoriami.

Jakby nie wystarczyło powiedzieć że należy chwalic i nagradzać kiedy trzeba ale i powstrzymywać się od nagrody czy karać kiedy jest to nieodzowne.

Oczywiście trzeba wiedzieć co i kiedy aby nie karać raz za coć za co kolejnym razem nagrodzimy. No ale do tego potrzebne jest wyczucie i zrozumienie oraz myślenie - czego członkom sekty naturalnej naturalnie brakuje.


ElaPe, gdy znajdziesz czas, to poczytaj może tę książkę:
http://www.agroswiat.pl/go/_info/?id=1190

Później napisz do autora, że jest prawdopodobnie pod wpływem sekty naturalsów i wytłumacz mu, że wystarczy wiedzieć za co i kiedy karać, a nie wypisywać mądrości i ściągać kasę z tumanów.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 17 października 2011 o 10:47

Generalnie Lotherien masz totalny misz masz w głowie - na pewno sporo wiesz i umiesz ale na siłę starasz się podszyć w szatki naturalniejszej niż świątobliwy Pat.

Ja tu widzę w tym generalnie plan.

"Nie chcą mnie w sporcie" to ja im jeszcze pokażę. Się na natural przerzucę bo oczywiste jest że ich wszystkich na łeb bije z moimi umiejętnościami jeździeckimi wyszkolonymi klasycznie oraz końmi które wytresowałam do sztuczek które naturystów kręcą - więc tylko jeszcze zaczne gadać jak oni (rozwlekle, niezrozumiale, z mieszaniem pojęć i bezmyślnym kopiowaniem prawd objawionych) a stanę się mistrzem wszechczasów naturalu, wygeneruję sobie sporą klientelę i będę  żyć o tak.


Trzeba przecież  jakoś zagospodarować te rzesze tumanów z kasą co to chętnie sie podzielą  tą kasą nie musząc nic samemu ze swojej strony bo jak wiadomo naturalnie koń się sam nauczy wszystkiego jak tylko usłyszy że to naturalne metody są.


Chciałoby się rzec :przyganiał kocioł garnkowi. Bardziej trafne chyba jednak byłoby : przyganiała tumanica tumanom.  Wolę tumanów, którzy chcą się podzielić swoją kasą i przyswoić nowe wiadomości, niż tumanicę, która umie zrobić psychoanalizę na odległość i zna plany na przyszłość chyba wszystkich naturalsów świata.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 14 września 2011 o 09:11

Lira, to się nie uda. Dlaczego ? No tu masz odpowiedź:

Może by tak zrobić eksperyment... powiedzmy przez tydzień nikt nikogo nie obraża , trzymamy dystans , rezygnujemy ze złośliwości i ''głębokich'' metafor itd. Ciekawe czy wątek by przycichł z powodu nudy ...?

of cooorrrrrsss - jak najbardziej

Pod warunkiem że każdy z was zaciekłych peperonistów wszem i wobec wklei się ze swymi osiągnięciami - koń pracujący pod wami w 3 chodach z przejściami, woltami, zatrzymaniami - no powiedzmy nei więcej niż brązowa odznaka

Tu, w tym temacie, się rozchodzi o pseudonatural w wykonaniu parelityków spod znaku PNH -


ElaPe wie, co jest pseudonaturalem, a co jest czystym naturalem. A tyle postów napisała i nie zdradziła tajemnicy  😎
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 14 września 2011 o 05:43
kurczę, fakt, filologii nie skonczylam, sama czesto z lenistwa nie uzywam polskich znaków, ani wielkiej litery na poczatku zdania, ale uczono mnie tyle lat, że wielkiej litery w formie "Ci, Tobie, Twoich" używa się grzecznosciowo, żeby okazać szacunek rozmówcy 🙂

Mnie na przykład uczono, że okazywanie lenistwa i tłumaczenie się nim, to totalny brak szacunku. To ma być okoliczność łagodząca? Poza tym czepiasz się trusi nie czepiając się innych - w tym także wrotka, który na siłę chce epatować wszystkich swoim intelektem , do tego prawie w każdym poście kogoś obraża.


moze faktycznie, napisalam mało spójnie. chodzilo mi o to, ze Wrotki nie obrazil bezposrednio Ciebie, tylko nazwal gownem "pracę" osoby, która nie ma osiągnięć sportowych, a dokladniej jej podopieczni ich nie mają, i stąd wniosek, że skoro wychowankowie trenera nie maja osiagniec, znaczy, że trenerem jest kiepskim i sprzedaje gówno zamiast porzadnej nauki.

A jeżeli nie obraził bezpośrednio trusi, to ona już nie może wyrazić swojego zdania?  No i ten argument, że jak trener nie ma osiągnięć sportowych, to jego praca jest gównem, albo skoro jego wychowankowie nie mają !!!  🤔wirek:  
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 13 września 2011 o 12:13

Poza tym NATURALNE jest że koń reaguje na mowę ciała człowieka, na sygnały dawane batem, na kontakt z ręką lonżującego, na kontakt ustny. NATURALNE  jest że człowiek komunikuje się z koniem na wiele sposobów  i NATURALNE jest że łatwiej mu się komunikować z koniem i koniowi z człowiekiem - jak się nawzajem widzą.

To co tu sobie pan Pe wymyślił jest zupełnie nienaturalne.


Tzn, że  ten pan właśnie robi coś NATURALNEGO (wg. twoich kryteriów) Koń zareagował na jego mowę ciała i przyjął do wiadomości, że ma iść zadanym tempem. Ma kontakt z ręką lonżującego. Widzi człowieka. Wszystko jest naturalne. Może oprócz krzesełka, które jest chyba z plastiku, a nie naturalnego drewna. A tak poza tym, to nie wiemy, czy tego pana akurat przy pracy rwa kulszowa nie chwyciła. 😉
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: Randal dnia 13 września 2011 o 11:15
Niedawno jeden ze znajomych przywiózł siano w kostkach, a ponieważ było lekko wilgotne stwierdził, że trzeba je posolić.  Jakoś to do mnie nie przemawia, bo posolenie kostki z wierzchu chyba nie spowoduje, że w środku wyschnie. Spotkał się ktoś z takim sposobem?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 12 września 2011 o 10:30
Po takim zarzucie jestem już stuprocentowo wyleczona z chęci wstawiania tu jakichkolwiek fotek  😎 Mam nadzieję, że ewentualni rozsądni ludzie, którzy chcieli je tu zobaczyć, sami ocenią poziom absurdu ostatnich komentarzy - na takich, co nadal uważają, że amazonka przywiązała się do zadniej nogi w jakimś celu, nie będę strzepić paluszków.

A ja się dziwię, że jeszcze chce Ci się odpisywać. Bo jak widać po ostatnich komentarzach, to jeżeli już się znudzi komuś obrzucanie inwektywami, to zawsze można dorobić jakąś ciekawą historię o nawiedzonych parellowcach ze sznurkową protezą  😂
Stanowisko a boks
autor: Randal dnia 06 września 2011 o 11:33
Sprawa wygląda tak, że duża część padoków ma posłużyć jako parking i dojazd do żwirowni dla wielkich ciężarówek wożących materiały na budowę nowej drogi. Ogrodzenia miałyby być zdemontowane, a konie sąsiada, któremu też chcą porozjeżdżać padoki nie miałyby gdzie się podziać. Być może jednak nie będzie z tego planu nic, bo firma budująca nie chce zapłacić tyle ile żąda właściciel gruntu. Wolą jechać do żwirowni dookoła po gminnej drodze, niż skrócić sobie  czas,  płacić rolnikowi i jeszcze  zobowiązać się do rekultywacji padoków.  Tak więc temat może być na wyrost.
A co do koni, to przy siodłaniu nie ma najmniejszych problemów. Czasami po osiodłaniu stoją jeszcze pół godziny, zanim towarzystwo się wyszykuje. Ale to przecież co innego niż kilka(naście) godzin.
Stanowisko a boks
autor: Randal dnia 06 września 2011 o 10:17
No tylko nie mówcie, że nie nie widziałyście koni w stanowiskach i że wszędzie są tylko stajnie i stadniny ze wspaniałymi , dużymi boksami. Sytuacja będzie przejściowa, przez kilka miesięcy niektóre konie będą musiały być w stanowisku w dzień na zmianę z innymi, które będą w nim na noc.
Stanowisko a boks
autor: Randal dnia 06 września 2011 o 09:38
Czy trzymacie swoje konie na stanowisku? Czy konie, które dotychczas mogły spokojnie chodzić po padoku, a spędzające w boksie tylko noc nie będą jakoś odmiennie reagować na nowe warunki, w których będą musiały spędzić kilka miesięcy? Chodzi mi o to, czy takie kilku, kilkunastogodzinne stanie na stanowisku, z uwiązem, bez możliwości swobodnego kręcenia się jak np. w boksie nie wpływa negatywnie na ich psychikę?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 06 września 2011 o 09:23
Właśnie dlatego wkleiłam linki do filmików ułańskich.
Jakoś to wtedy było prostsze a umieli bezsprzecznie więcej.
Czary czy co?


No...pewnie nawet umieli więcej niż forumowi "miszczowie" co to wszystkich wyzywają od worków z kartoflami i pastuchów  😉
Horseball
autor: Randal dnia 02 września 2011 o 06:11
Obejrzałem kawałek meczu http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=ihhuqD_i4rk  Tak wygląda mi na to, że nie można zajeżdżać drogi zawodnikowi z piłką, a tylko jadąc obok próbować mu wyrwać piłkę ? Pytanie do znawcy.  No i podziwiać trzeba, że mimo takiego tłoku i ostrego tempa konie są spokojne.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 01 września 2011 o 12:26
to konstatacja, a nie definicja.
konstatacja tak spójna, ze nawet najbardziej zapalczywy hunwejbin naturala nie jest w stanie jej podważyć.
natural powstał w odpowiedzi na krew na arenach western i rodeo...a teraz z chęci zysku i zdobycia szerszego rynku, postanowiono go zaszczepić na zupełnie nieadekwatny grunt jeździectwa normalnego.

Żadna tam konstatacja tylko co najwyżej twoje pobożne życzenie. Krew na arenach western i rodeo  🤔wirek:  Lała się pewnie strumieniami, więc PP wymyślił 7 gier, czym uwiódł nic nierozumiejących z prawdziwego i jedynie słusznego jeździectwa telepiących się na koniu jeźdźców  🤔wirek:
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 01 września 2011 o 09:03
a wracając do "naturala", to powtórzę, ze ma on sens, tylko jako humanizująca nakładka dla, z definicji brutalnego, westernu...normalne jeździectwo daje sobie radę własną metodologią i żadnych "czarów z mleka" nie potrzebuje!


Gdzie można znaleźć tę definicję?

Mi się też osobiście nigdy "natural" nie przydał, bo nigdy z żadnym koniem nie miałam na tyle dużego problemu natury behawioralnej, żeby potrzebować pomocy.
Ale takie problemy i ludzie potrzebujący pomocy są. Może potrzebnie, a może niepotrzebnie szukają tej pomocy w "naturalu" zamiast u dobrego trenera, ale to już nie moja sprawa i już się dawno z tym pogodziłam.


A wcześniej


I między innymi z kursów PNH na DVD wyniosłam kilka bardzo fajnych i pomocnych sztuczek, na które w życiu bym sama nie wpadła i nie wpadł na nie żaden trener od którego się uczyłam, czy inne osoby milion razy bardziej doświadczone ode mnie, którym do pięt nie dorastam.
(Chodzi m.in. o problem z wsiadaniem na konia, który się kręci i rusza od razu po tym jak się wsiądzie.)
Więc uważam, że "natural" może być pomocny, ale nie mogę znieść określenia "jeździectwo naturalne". Proszę mi wybaczyć  🙂



hm...
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 03 sierpnia 2011 o 05:56
japasja:  chyba nie ma sławnego łuczka (szczególnie widać na zdjęciu pierwszym i ostatnim). Mam wrażenie, że kopyto w tym miejscu się wybrzusza. Niech dziewczyny się wypowiedzą, bo mają dużą praktykę.
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Randal dnia 18 lipca 2011 o 12:26
Mój znajomy byłby zainteresowany jakimś kursem powożenia, zaprzegania itp. Interesuje go nie sport, a typowa "praca" koni zimnokrwistych: ciągnięcie wozu, sań zimą, może jakaś mała orka. Ponieważ to nie moja bajka, nie mam zielonego pojęcia, czy gdzieś tego uczą. Wie ktoś o takiej nauce? Najlepiej w Wielkopolsce?
hucuły.
autor: Randal dnia 04 lipca 2011 o 05:39
Ponieważ to wątek o hucułach, to tu zamieszczę informację. W razie czego proszę moda o przeniesienie wpisu.
Znajomy z Poznania ma do sprzedania bardzo fajną hucułkę.  Sprzedaje, ponieważ bardziej interesują go zimnokrwiste. Szczegóły na maila:
pmtoner@interia.pl

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 04 kwietnia 2011 o 09:25
No to żeby nakreślić bardziej szczegółowo o co mi chodzi, pozwoliłem sobie wykorzystać zdjęcia Dei i Tunridy, Na zdjęciu Dei - gdyby obnizyć tak kąty wsporowe, to obszar zakreślony na czarno byłby wyżej niż reszta kopyta.  Podobnie na zdjęciu Tunridy. Obszar zakreślony na czerwono byłby niżej, niż obszar zaznaczony na czarno.  Podeszwa jest twarda . Koń miał przykurcz nadgarstka po urodzeniu, więc być może to ma jakiś wpływ. Ale czy strugać te kąty, czy zostawiać wyższe?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 04 kwietnia 2011 o 06:40
Coś ktoś pisał o odwrotnych łuczkach. Przeoczyłem wyjaśnienie tego zjawiska? Zauważyłem, że u jednego z koni jest taka sytuacja, że gdybym chciał obniżyć kąty do samej podeszwy, to coś takiego miałoby miejsce. Tzn, że najwyższy punkt byłby nie  na katach i czubku kopyta tylko na środku.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 23 marca 2011 o 09:06
[quote author=ElaPe link=topic=11961.msg946984#msg946984 date=1300869814]
a ja się dziwie że tobie Tania takie cos imponuje i uważąsz to za nie wiadomo jakie wyzyny jeździeckie.

Jeszcze raz powtórzę: nie widzę jakiegokolwiek związku pomiędzy sztuczkami naziemnymi z właściwą i prawidłową współpracą koń-jeździec pod siodłem.

No ja widzę,że nie widzisz.  😂
I to mnie nawet bawi trochę.
[/quote]

A mnie to nie bawi, tylko smuci. 
Biomechanika jazdy konnej
autor: Randal dnia 25 lutego 2011 o 11:55
pracują przede wszystkim mięśnie pomaturalne grzbietu i brzucha, .......

Czyli co przed maturą, albo w ogóle bez matury, to nie mają szans, by dobrze jeździć  😀
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 27 stycznia 2011 o 12:54
Tunrida, ja też nie mam nic przeciwko takim spotkaniom, na których ktoś dobrze obeznany będzie dzielił się swoimi wiadomościami z innymi. I niby to też jest szkolenie. Tyle że samo słowo "szkolenie" przynajmniej dla mnie ma mocny wydźwięk i kojarzy mi się z zajęciami prowadzonymi przez dobrego specjalistę. Dlatego tak jak piszesz, jeżeli uczestnicy będą mieli świadomość kto, co i jak, to i tak lepiej, żeby chociaż  z takiego źródła czerpali wiedzę, niż z żadnego.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 27 stycznia 2011 o 11:56
Miejsc do organizowania takich szkoleń jest sporo, pewnie nawet z kopytami nie byłoby wielkiego problemu, ale co z prowadzącymi? Jeżeli miałoby to być prawdziwe szkolenie, to wykładowacą nie może być ktoś, kto liznął naturalne werkowanie. Dlatego jestem ciekaw kto je poprowadzi, a wiem, że sprowadzenie do Polski FACHOWCA z zagranicy wiąże się ze sporymi kosztami.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 25 stycznia 2011 o 13:20
Aha, no to w wątku o west, to bym się nie pytał, ale naturalsi to nie westowcy, a westowcy to nie naturalsi (oprócz niektórych)
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 25 stycznia 2011 o 13:13
widzę że hunwejbin znów pisze od rzeczy...punkt dla Tani 😉 po raz drugi zacytuje sam siebie z hipologia.pl
bardzo trafny artykuł! dla mnie wniosek jest jeden, jak ktos był dobrze szkolonym klasykiem, to cały natural go nie dotyczy, natural rozwiązuje problemy związane z brutalną tradycją westernu. w klasyce brutalność, to błąd, a nie tradycja, dlatego trzeba słuchać starych mistrzów, nie potrzeba nowych bożków.
i to dedykuje fanom przebieranek 😁


Mówisz o facetach w czerwonych rajtrokach i białych kalesonach, w dżinsach i flanelowych koszulach,  w kontuszach i hajdawerach, w jedwabnych falbaniastych koszulach i dziwnych wysokich butach,  czy jeszcze do innych, a może "zusammen do kupy" do wszystkich?

PS. I coś się tak uwziął na tych hunwejbinów, którzy byli fanatyczni jak nie przymierzając niektórzy klasyczni "miszcze" na tym forum  😁
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 25 stycznia 2011 o 12:47
Widzę, że ten zalew hipokryzji i uprzedzeń zaczyna wymykać się spod kontroli niektórym. Punkt dla Tani 🙂
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 25 stycznia 2011 o 10:16
Jakbym organizował szkolenie z "klasycznego" lonżowania koni to też bym sobie zażyczył, aby uczestnicy przywieźli ze sobą konkretnego rodzaju lonżę, bat, kawecan, wypinacze i wędzidło. Takie "szczegóły" jak ciężar, sztywność i rozciągliwość lonży (albo linki np w PNH) czy ciężar i twardość kawecanu(kantara) mają istotne znaczenie dla sposobu(przede wszystkim siły i szybkości) działania ręką

Znaczy sie jakie konkretnie musiałyby spełniać wymogi?

P. Janek Ratajczak w Aromerze regularnie organizuje kursy  lonżowania i nie przypominam sobie by kiedykolwiek podawał konkretne jakieś wymagania sprzętowe. W ogóle NIC o sprzęcie nie ma.


Czyli że zgodziłby się uczyć jakiegoś adepta lonżowania konia na gumce od gaci, gdyby ten nie miał normalnej lonży?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 24 stycznia 2011 o 07:18
[quote author=ciemny pastuch link=topic=11961.msg865850#msg865850 date=1295735326]
- Aby "uprawiać natural" trzeba mieć jakiś specjalny sprzęt w postaci takiego a nie innego kantara, takiejże linki, bacika i kupy innych gadżetów


przykro mi ale trzeba o czym dowiadujemy się chcąc np. uczestniczyć w szkoleniu PNH


http://www.pnh.nazwa.pl/INSTRUCTOR/warsztaty.htm


Podstawowy sprzęt: Carrot Stick, Savvy String, Lead Rope - lina 3,6m, Halter (po wcześniejszym zamówieniu): 220 zł
Uczestnicy z końmi proszeni są o przywiezienie podstawowego zestawu sprzętu

[/quote]

Przykro mi (albo właściwie nie), ale przekłamań ciąg dalszy.  Nie ma tam słowa o specjalnym sprzęcie konkretnej firmy. Możesz mieć carrot stick pt. leszczynowy bat i też będziesz mogła uczestniczyć w zajęciach.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 20 stycznia 2011 o 08:33
1. Dea wklejała linka do ostrzałki "ołówkowej", o którą pytała Miłka. Rozmowa z piglet uświadomila mi, że moja jest inna i pewnie stąd się wzięły moje sukcesy w uzyskaniu ostrego czubka. Moja jest przeznaczona wlaśnie do ostrzenia zagiętego czubka. Kupiłam ją tu.  Jej cena jest taka, że przy zamówieniu nie płaci się VAT-u, który jest dużym obciążeniem przy zakupach z USA.

A ile kosztowała przesyłka do Polski i dlaczego nie naliczyli Ci vatu?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 20 stycznia 2011 o 07:56
Ha! w końcu dowiedziałam się po co istnieją naturalsi! Otóż: każdy klasyk powinien stale szukać coraz lepiej rokującego konia. Naturalsi są po to, żeby kupowali te źle rokujące!  💃


Otóż to! Chciałoby się uzupełnić tę wypowiedź: źle rokujące bo spartolone przez "miszcza klasyka"

Deneva, słabo rokuję tłumaczeniom na forum zasad NH jakiejkolwiek szkoły. Jeżeli nie ma chęci poznania , to i tak nic z tego nie wyjdzie. Jak mówi przysłowie: można konia przyprowadzić do wodopoju, ale nie można go zmusić, by się napił.  Jak chcesz, to załóż wątek, ale weź głęboki oddech i przygotuj się na bombardowanie "miszczów" wszelkiej maści 🙂
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 19 stycznia 2011 o 13:07
......, a analizę błędów uważam za szczególnie głupi pomysł.

Dlaczego?

A stajenny mówił swoje: Ej!  , albo :nastąp się! , albo nastąp się kur....! -czyli wzmacniał polecenie .
I koń jak zaczarowany posłusznie ustępował.
Korzenie naturalu sięgają głęboko.  😉


Naturalny stajenny o którym ja myślę wzmacniał swoje polecenia naturalnymi widłami albo naturalnym kawałkiem solidnego kija. I to w bardzo znanej stadninie. Rzerczywiście miał korzenie naturalu głęboko.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 19 stycznia 2011 o 06:36
gdzie umieścić stare, klasyczne szkoły np. hiszpańską szkołę jazdy konnej? nie wiem, jakoś nigdy mnie to nie interesowało i przyznaję, że nie mam żadnych wątpliwości, że mimo  braku aspektu rywalizacji sportowej, to jest jeździectwo.
...bo też nie rywalizacja jest w tym najważniejsza, a samodoskonalenie, przekraczanie kolejnych ograniczeń i progów.


już napisałem jaki jest cel- maksymalna możliwa komunikacja z siodła, w coraz trudniejszych obciążeniach psychomotorycznych, adekwatnych do powiększanych zdolności ruchowych konia......

Czyli także PNH jest jeździectwem, bo zdaje się, że naturalsi nie tylko z ziemi z koniem pracują?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 13 stycznia 2011 o 11:41
Tania, czy sugerujesz, że naturals uczy się w które miejsce końskiego łba ma pacnąć kijkiem?

Wracając jeszcze do jazdy na kantarku, to gdzieś w tym wątku chyba jest napisane, ze na kantarze nie jeździ się na kontakcie?
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 10 stycznia 2011 o 05:46
...może mam ograniczone horyzonty, ...
Po tylu twoich wypowiedziach wreszcie jest coś, z czym zgadzam się w 100%
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 04 stycznia 2011 o 10:36
Co do tego zdania z tłumaczenia: Nie tnij podeszwy cieniej niż 16 mm i nie powtarzaj takiego cięcia raz za razem; obszary podeszwy, które odrastają błyskawicznie, są potrzebne; nie ważne czy rozumiesz dlaczego, czy nie!

Może lepiej zamiast "cieniej" będzie "bardziej" ? I na pewno 16mm? Tak dużo można ściąć podeszwę?
Styl western (dawniej kącik)
autor: Randal dnia 27 grudnia 2010 o 06:54
Fatamorgana, a dlaczego tak robisz, skoro masz popręg z klamrą? A wolny koniec można przetknąć przez to uchmanto przy przednim łęku?
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 20 grudnia 2010 o 09:08
Cejloniara także Sting nie jest prawdziwym muzykiem, bo nie ukończył studiów muzycznych i nie gra w filharmonii.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 17 grudnia 2010 o 06:49
[quote author=gacek 🙂 link=topic=1384.msg811838#msg811838 date=1292544526]
Ja sie pochwale moją nowo zbitą skrzyneczką na narzędzia, nareszcie mam wszystko w jednym miejscu i nie musze latać piętnaście razy do samochodu i szukać rzeczy które mi sie zapodziały 🙂 No i teraz mam już wszystko czyli cęgi, nowy tarnik, prawy i lewy nóż ( lewego za żadne pieniądze nie umiem używać  🤔wirek: ale sie nauczę) stojaczek na kopyta, drucianą szczotkę i prosty nóż do strzałek. [/quote]
A gdzie osełka do noży ??? 🤬    I przegródka na maść do strzałek?  😀
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 15 grudnia 2010 o 06:45
[quote author=Julie link=topic=12828.msg808976#msg808976 date=1292360800]
Mam jeszcze takie pytanie nie związane z tematem:
wrotki: Czemu Ty się wypowiadasz tylko w wątkach i w sprawach które negujesz, potępiasz i nienawidzisz?
Czy Ty się w ogóle kiedykolwiek wypowiadasz o czymkolwiek z aprobatą?
Czy jest coś co Ci się podoba, co lubisz, co popierasz, co wprawia Cię w zachwyt, wywołuje radość?
Czy ktokolwiek widział/ktokolwiek wie o takim przypadku?
Tak z czystej ciekawości pytam  😀
....i naprawdę jest wiele rzeczy spraw i ludzi, które lubię, popieram i wprawiają mnie w zachwyt wywołując radość...i dawałem temu wyraz często również na R-V[/quote]
Rzeczywiście dajesz temu wyraz i z wpisów widać, że najbardziej z ludzi lubisz tego w lustrze, a sprawy, które wprawiają cię w zachwyt to własne wpisy w wątkach, w których nie masz nic ciekawego do powiedzenia  😂

....np cieszy mnie bardzo , ze żadna dyscyplina western nie ma szans na wejście do programu Igrzysk Olimpijskich...choćby dlatego że Szefowa FEI w bardzo umiarkowany sposób (to gruby eufemizm) ceni amerykańską "kulturę"
....


Na szczęście FEI nie jest dyktaturą i szefowej może się wiele rzeczy nie podobać. Jak będzie odpowiednia presja, to nie tylko reining ale i inne dyscypliny sportowe mogą wejść do programu, podobnie jak było z tenisem stołowym. Ci "prawdziwi" tenisiści uważali, że ping pong to taka niepoważna gra dla dzieci. Podobnie jak "prawdziwi" jeźdźcy mówią o konkurencjach western 😂
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 09 grudnia 2010 o 10:43
.....
Brak tolerancji często wynika niestety z niewiedzy...

Rosek, jak widać po wypowiadających się na temat westu "miszczach" pokroju wrotkiego , gdy rozum śpi, rodzą się demony.
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 08 grudnia 2010 o 08:32
Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać, aż pokażesz (oprócz gadania) co potrafisz.

wiecznie zawsze i ta sama śpiewka. Każdemu kto ma inne zdanie niz ty, każdesz udowadniać i pokazywać "co się potrafi". Jest to zastanawiające tem bardziej że ja nie przypominam sobie widoku twojej osoby na żadnym filmie, czy zdjęciu pokazującego co ty potrafisz.


Ponawiam apel o czytanie ze zrozumieniem. Niczego nie każę udowadniać osobom, które mają inne zdanie niż ja. Chyba, że ktoś stwierdzi, że :reining, cross, ujeżdżenie, powożenie, dżigitówka, Road to the Horse( i co tam sobie jeszcze wymyślisz) to taka prościzna (łatwizna, cepelia, wiocha i jakie tam jeszcze chcesz epitety możesz sobie wpisać) to zrobiłby z palcem w d.., gydby tylko mu się chciało.  Jak ten, do którego post był skierowany.
Co do moich zdjęć dokumentujących co potrafię, to gdy tylko napiszę, że skoki przez przeszkody 160cm w rajtroku i rajstopach to mały pikuś, to z pewnością wtedy je zamieszczę. 
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 07 grudnia 2010 o 07:17
[quote author=Tania link=topic=12828.msg798473#msg798473 date=1291640725]
[quote author=mg link=topic=12828.msg798469#msg798469 date=1291640632]
[quote author=Strzyga link=topic=12828.msg798294#msg798294 date=1291629023]
Może dlatego w klasyce tego nie ma, że zarówno ujeżdżenie jak i skoki to dyscypliny szalenie techniczne, wymagające zarówno od jeźdźca jak i od konia maksymalnego skupienia.

W reiningu każdy ruch konia ma być pod kontrolą jeźdźca, wiec z założenia nawet bębny afrykańskie na widowni nie powinny konia rozkojarzyć, a jest to jak najbardziej dyscyplina techniczna i wymaga skupienia.
[/quote]
Dokładnie. Też o tym pisałam. Skupienie koni w west jest imponujące.
[/quote]sądzę że jakbym miał takie wyszukane meczydła na szczęce to bym nawet nie pomyślał o odbywającym się obok wybuchu jądrowym 😤....[/quote]

......jeżeli kiedyś się zdecyduję na zarabianie pieniędzy westem (czego nie wykluczam, bo z wiekiem robię się coraz bardziej leniwy i wyzbyty ideałów), to tylko w takim stroju jak pan na koniu 😉...

Nie pozostaje nam nic innego jak poczekać, aż pokażesz (oprócz gadania) co potrafisz. Tylko jak wyjedziesz w takim stroju na zawodach, to dopiero będziesz wyglądał obciachowo. Chyba, że wystąpisz we free style.
Dlaczego westowcy wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Randal dnia 07 grudnia 2010 o 07:06
Koń ma walczyć razem z zawodnikiem. i większość koni to robi, bo to uwielbiają. I dlatego też są podniecone.

Pierwsze słyszę, że konie uwielbiają walczyć. A wszyscy naokoło trąbią, że jedyne co konia obchodzi, to najeść się i przetrwać dzięki ucieczce a nie walce.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: Randal dnia 10 listopada 2010 o 11:36
....... Kuje go bo kopyta się kruszą, jak zajrzałam to ściana przerośnięta co najmniej 1 cm ponad podeszwę na ścianie przedkątnej. 🙁


O takim czymś nie wiedziałem, że kuje się konia, bo kopyta się kruszą.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Randal dnia 14 października 2010 o 15:16
"Ty moja łoszad a ja twoj kałboj"  🤣  rosyjskie klimaty są wspaniałe!

A podobno mamy mistrza Europy w ujeżdżaniu byków!