jkobus chyba muszę Wam pogratulować, chociaż siedzisz tak cichutko 🙂

Ja też wykorzystałam stare izolatory. Pasują. A jak ma się coś zepsuć to właśnie one a nie liny🙂. Raz koń mi "zdjął" prawie pół ogrodzenia od swojego padoku. Było co rozplątywać ale żadna z lin się nie zerwała.

A ja zamiast taśm polecam liny elektryczne. Może są droższe ale o wiele wytrzymalsze. Nie poddają się wiatrom i nie zrywają się 🙂. Nawet jak koń tarzał się przy ogrodzeniu i zaczepił o linę, to powyrywał nią izolatory ze słupków a liny nie zerwał.

Zapraszamy 🙂

Achałtekiny wylądowały


Niniejszym ogłaszamy „wylądowanie” achałtekinów w Wilkowie.

Dwa rumaki tej rasy: Miyan ( Gelshah – Melesugun) 2013



i Ostovar (Gelshah – Osman-Guli) 2013,



wyhodowane przez Jacka Kobusa w Boskiej Woli a będące teraz własnością naszego przyjaciela Tomka dotarły bezpiecznie we wtorkowe popołudnie do naszej Stajni Rajdowej w Wilkowie.

No i zaczęło się…… Cały nasz plan ustawienia koni legł w gruzach 🙂 . Okazało się, że problemem nie jest przeskakiwanie ale przeczołgiwanie się pod ogrodzeniem. Po dwudniowym zamieszaniu i zainstalowaniu dodatkowych zabezpieczeń sytuacja została opanowana i mamy chwilę na dokonanie wpisu.

http://stajniawilkow.pl/?p=641


   

A może jakieś opinie o obozach zakończonych odznakami organizowanych przez Patataj ?

Dzięki wszystkim za odpowiedź  :kwiatek:

100km to za dużo, Znalazłam taką stajnię: Wild Hill Ranch w Lubaniu, 23 km od Zgorzelca. jutro tam zadzwonię i zapytam.

Czy ktoś z Re-Voltowiczów stacjonuje może w okolicach Zgorzelca? Planujemy wyjazd na zawody do Niemiec i szukam miejsca na jedną noc dla konia blisko przejścia granicznego  🙂

Kasik - trzeba pomyśleć 😀

Dzięki

Martolina, tak szykujemy się na Zakrzów, a Ty?

Martolina, wielkie gratulacje!! Cieszę się bardzo, że tak fajnie Wam poszło  😅

Szkoda. Fajny pomysł.

Gaga, a jaki jest los tych fajnych zielonych paśniczków. Weszły już na rynek?

Widia, a będziesz miała w swoim sklepie buty dla koników 🙂

Jak ma buty epic to ja też chce  🙂

Widzę, że mój mąż się już wypowiedział. Tak, dzisiaj wysyłam zgłoszenie do Klikowej. My jeszcze troszkę podciągniemy formę, bo na teraz to Maja nie była w takiej fajnej kondycji jak w zeszłym roku, także myślę, że na 19 lipca będziemy mięli szczyt formy. A na zagraniczne wyjazdy też nas nie stać. Może coś na jesieni, ale to zobaczymy. Jak w Ciosnach zagramy Bahraina na N, to chcemy spróbować pojechać nim 1*CEI pod Krzysiem. Dobrze, że dystanse 80km i 120 są w różnych dniach, to konie mogą iść w jednych butach. Ale myślimy o drugim komplecie a przynajmniej przodach. Nie wiem czy nie zamówię ich w tym tygodniu. Mogłyby na mocniejsze treningi chodzić razem.

Bader, a do Klikowej się wybierasz?

Ja miałam ustawiony pod te zawody urlop. Kurde, dwa tygodnie. Potem mogę go nie dostać. No ale cóż. Róbmy dalej swoje i na koń  🏇 pomiędzy błyskawicami i gradem.

U nas też ciągle leje. Maja, która bała się wody, już biega po kałużach. Po prostu nie ma wyjścia. Zobaczymy co będzie dalej. Sytuacja w całej Polsce nie wygląda dobrze.
Martolina, ja miałam dzisiaj zacząć pakowanie. Cały plan startowy poszedł się "utopić"!!

Ten rok nie jest dobry dla rajdowców. Zawody w Zakrzowie Mistrzostwa Polski Seniorów zostały oficjalnie odwołane 😕

No, wreszcie mogę coś napisać. Jesteśmy po powrocie z zawodów rajdowych. Bahrain startował tam w butach na dystansie 80 km. Niestety zrezygnowaliśmy po 63 km. Ale nie z powodu butów. W drodze na zawody mieliśmy drobny wypadek, podczas którego koń doznał kontuzji grzbietu. Dość mocno się uderzył i skutki tego uderzenia wyszły po 63 km. No cóż. Zdarza się. Co do butów mogę śmiało powiedzieć, że sprawdziły się. Koń szedł kłusem i galopem, przechodził przez strumyk. Nic nie spadło. Przed startem zgłosiliśmy sędziom fakt, że koń będzie szedł w butach i że na bramkach też chcemy go w nich pokazywać. Nie robili żadnych trudności. Jedyna rzecz która mi się nie podobała to fakt chlupania wody w butach przy pokazywaniu konia sędziom. Podczas chłodzenia konia przed wejściem na bramkę woda siłą rzeczy nalewała się do butów i chlupotała podczas chodzenia. Na bramce serwisowej zdejmowaliśmy buty aby sprawdzić, czy nic nie wpadło do środka i czy Bahrain się nie obtarł. Nic takiego się nie zdarzyło. Na zawodach w Zakrzowie rozważamy jednak zdjęcie butów przed bramką weterynaryjną aby uniknąć tego "chlupiącego efektu".

Bader, jedzie Bahrain pod Krzysztofem. I na pewno zdamy relacje po powrocie.

A my powoli pakujemy się na zawody. W sobotę start na 80 km 🏇 oczywiście w butkach. Czyli przed nami próba generalna. Po powrocie zdam relacje jak się sprawiły. Jak do tej pory jeden but nam tylko raz spadł. Przy naprawdę szybkim galopie pod bardzo stromą górkę. Ale potem mój mąż się przyznał, że wydawało mu się, że zapiął nie na tą dziurkę co potrzeba. Mam nadzieję, że na zawodach wszystko będzie ok. 🙂

Z paru przyczyn. Trochę ciężko było wkładać, ja miałam problemy z odpięciem tego zapięcia. Nasze konie okazały się trochę niechlujne i ścierały je strasznie. Obawialiśmy się, że długo by nie wytrzymały.Poza tym, w te kółeczka z boku na których są umocowane linki wchodził piach i brud i przestawały się dobrze przesuwać co za tym idzie nie napinały się dobrze linki. Wyrzuciliśmy  całe zapięcie razem z tymi kółeczkami i linkami. W boki wstawiliśmy takie małe haczyki,  które kosztują 5 zł za parę, i spinamy cały but paseczkiem za 5 zł. Tą blaszkę z przodu zamocowaliśmy bo myśleliśmy że  będziemy przez nią przeciągać ten paseczek do zapięcia. Okazało się jednak, że nie ma takiej potrzeby. Zostawiliśmy ją jednak na wszelki wypadek. Nie waży dużo a zakrywa dziurki po zapięciu. Teraz włożenie i zdjęcie buta to mały pikuś. Odpinam paseczek i całe buty się ładnie rozchylają. Wypróbowaliśmy je już (stęp, kłus, galop, pod górkę, z górki, błoto) i wszystko jest w najlepszym porządku. Przy tym systemie zapięcia nie boję się nawet zdjęcia butów na serwisach na zawodach.

To i my się zaprezentujemy. Maja w troszkę przerobionych przez nas epicach. Teraz są cudowne. 🙂

My wybraliśmy Epic, tylko na zadach będziemy zmieniać zapięcie bo się okazało, że kobyła tak zaciąga nogami, że je nam zdziera. Ale ogólnie to są super. Już planujemy zakup następnych dla drugiego konia, ale to dopiero po odłożeniu kasy.

Epikea  😀 skąd ja to znam. Wałkowaliśmy temat od grudnia a buty kupiliśmy dopiero pod koniec marca 😜. Ile razy ja zmieniałam zdanie, ufff. Kasik może Ci potwierdzić jak ją "molestowałam" a to o ten rodzaj a to o inny. Chyba każdy musi przez to przejść. I tak decydując się na dany model nie przewidzi się wszystkiego.

A  my jesteśmy po kolejnym terenie w butkach - Easy Epic. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Koń się o niebo mniej ślizga, po asfalcie i kamyczkach idzie swobodnie bez kombinowania. Buty nie spadają, mimo że jechałyśmy przez ciężki i mokry śnieg sięgający miejscami aż po brzuch konia. Było parę zrywów i skoków w bok a także kilka bryknięć i strzałów z "dwururki" a buty jak przyklejone. Jak na razie jest super.  Aha, no i zakładanie już dzisiaj poszło naprawdę łatwiej niż kilka dni temu.

My właśnie mamy ten nowy model. (Kasik zabiorę je jutro to Ci pokaże). Dzisiaj jedziemy na pierwszy spacer w nowych butkach. O przyczepności napiszę potem, po próbie. Majka jest koniem który się ślizga koncertowo, więc będę miała porównanie.

Na stronie endurance.pl pokazały się propozycje zawodów w Zakrzowie. W dziale "opłaty" wymienione są konkursy CEN i 1* i 2* CEI. A gdzie 3*CEI? Mam nadzieje, że to niedopatrzenie i w propozycjach zawodów międzynarodowych się pojawią. Chyba nie zrezygnowali z tego konkursu?

Na pewno napiszę. Na razie opijamy je winkiem :winko:  a buty stoją centralnie na stole. Kurde, tyle zachodu i przede wszystkim kasy??No, muszą być dobre 🤣

Dzisiaj dojechały wreszcie nasze butki, Easyboot Epic 😅. Jutro idziemy do pracy więc przymiarki dopiero w sobotę tak na spokojnie.Mam nadzieje, że będą pasować.

19 km w 2 i pół godziny to nasz dzisiejszy wyczyn. Ale warunki są ciężkie. Ślisko i bardzo wieje wiatr. W lesie jest zaciszniej. A w radio w tej chwili powiedzieli, że będzie padał śnieg 😵

Szkoda, że takie "duże" 🙁. Ja potrzebuje 0 i 00.

A może ktoś ma  w szafie easybooty epic? 😉 i nie używa?

W tej chwili to my też jesteśmy mocno zainteresowani tą sprawą 😀. Zgłosiliśmy nawet do PZJ listę tematów na konferencję a wśród nich właśnie sprawę butów.

Ja właśnie jestem w trakcie ustalania odpowiedniego numeru. Waham się między 0 a 1.

Ano jeszcze dziś odpisują 🙂 chociaż po winku się ciut w głowie kręci. Renegade okazało się, że będzie kłopot z rozmiarem, bo one  są na okrągłe kopytka. Stanęło na Easyboot epic. Forumowa Kasik przysłała mi do wglądu takie, no i chyba takie będziemy kupować. Mój drogi Pan Kowal łapie kontakt w Niemczech i chyba tam postaramy się zrobić zakupy. Tak jak wspomniał dzisiaj mój mąż potrzebujemy numeru 0.  A może ktoś na tym forum ma bliskie znajomości w Niemczech?? Szykujemy się z Mają na 160, ale bez butów będzie ciężko. W tej chwili dopiero możemy wyjść w "prawdziwy" teren. Wydaje mi się, że jej kopytka jeszcze nie przystosowały się w 100 % do biegania na boso. Przed startem w Zakrzowie Maja nic nie pójdzie. Mamy do zagrania dwa pozostałe konie no i nie ma tyle kasy, żeby jeszcze coś z nią się pchać. W tej chwili czekamy na konferencje. Teraz znamy już chociaż daty zawodów u Beaty w Ciosnach. Planujemy tam zagrywki Arkana. Bahrain pojedzie do Geniuszy w kwietniu i do Klikowej w lipcu na 1*. Ale to są tylko plany. Przekonaliśmy się, że na początku sezonu wszystko jest  takie piękne, a potem okazuje się, że ......No właśnie. A może w tym roku będzie wszystko dobrze? 😀. bardzo bym chciała. No czas iść spać. Jutro może uda się pojechać w teren. Aha, buty Epic z niemiec to koszt około sześcset parę złotych za parę.  Ponoć. Doranoc wszystkim.

Tak, P-kę, Arkan miał iść na wiosnę ale niestety mój stan zdrowia nie pozwolił no i teraz musimy zaczynać od P-ki. Wczoraj Krzysio był w terenie i stwierdził, że po drogach da się już jeździć. Jak teraz spadnie śnieg to się załamię. A powiem Ci, że czekam na twarde drogi ze względu na kopytka 🙂

Można powiedzieć, że pierwszy start już za miesiąc 🤣. My powoli wysuwamy się w teren. Wszystko zależy od pogody. Niestety zapowiadają jeszcze śnieg i mróz  😵. Ale przygotowania są w toku. Na pierwszy ogień idzie Arkan w Ciosnach w kwietniu.

ovieha, Pamiętam Fantazje. Ja wtedy miałam klacz Gracje. Startowałam na niej w Zastawnie, a w Kierzbuniu startowałam na Torpediście, to był kłusak rosyjski. Ale wtedy już nie trzymałam konia u Rafała. Stare dzieje.

Ładny wiek. Nasza Maja musi mieć zawsze czerwoną kokardkę w ogonie. Wychodzi z założenia, że na bramkach obcy faceci nie mają prawa dotykać ją po zadzie. Z przodu mogą, tętno też, ale zad...no nie, tego nie. Już weterynarze zaczynają ją poznawać. Ostatnio odpuściła po około 100 km i dopiero przestała kopać. 😀 . No ale może będzie kiedyś okazja aby się spotkać.

Popracowałaby trochę to by jej przeszło 🤣

Ja chyba pierwszy raz pojawiłam się tam w 95 r. W 97 wystartowałam po raz pierwszym na L-kę

agulaj79
Tak w zasadzie to moje pierwsze zetknięcie z tym sportem było właśnie w Championie na Patriotycznej u Rafała Ciesielskiego. Będąc w tym klubie kupiłam swojego pierwszego konia 🏇

Moglibyśmy mieć jakiś znak rozpoznawczy i umówić się na piwko 😀. Myślę, że parę osób z tego forum by się spotkało.

Byliśmy w Ciosnach w zeszłym roku i wybieramy się też i w tym. 🙂 Ponoć mają się rozpocząć już w kwietniu.

Prawie na każdym rajdzie znajdą się jakieś kawałki asfaltu. Twardych dróg też nie brakuje. W tym roku Bahrain startował na 80 km w Ciosnach. Był okuty tylko na przód i było bardzo dobrze. Po tylnych kopytkach nie zauważyłam śladu zużycia. Mam nadzieje, że jak będzie całkiem bosy to też się uda. Musi mieć tylko dobrze uformowane i zdrowe kopyta. Zresztą ja nie będę się wymądrzać. W tej kwestii więcej mogą powiedzieć Martolina i Bader . Ale z tego co się zorientowałam to temat-rzeka. 🙂