Martuha, w Calypso na wstępie za karnet płacisz 200zł, a potem już comiesięcznie 100. 🙂 Przynajmniej w tym na Ursynowie.

Od jakiegoś czasu namiętnie czytam ten wątek i podziwiam Was bardzo za siłę woli. Pewnie kiedyś się przyłączę, ale moje lenistwo mówi mi, że jeszcze nie pora. 😁

Libeerte, z tego co wiem to dają jeden diament na rok swojego życia.

Miałam już nie raz przypadek, że listonosz pozostawił awizo bez jakiejkolwiek wcześniejszej próby doręczenia do odbiorcy. Nie rozumiem, czy to tak trudno zadzwonić do drzwi i nie tachać tej paczki dalej ze sobą?

Taki mały off nie pl-pocztowy, ale czy ktoś korzystał z tej: http://paczkawruchu.pl/ formy wysyłania paczek?

Ulalala dziękuję :kwiatek: Skoro aż tak się tam zmieniło przez ten czas, to chyba niedługo ponownie zajrzę.

Ulalala, mogłabyś się rozwinąć na temat Stajni Wilanów? Jeździłam tam ze 2-3 lata temu.. Szkoda gadać. Zależy mi generalnie na minimalnym rozwoju sportowym i co jakiś czas starcie małych zawodach, zdaniu odznak.. Oczywiście w przystępnej dla mnie cenie (do 500zł/8 jazd w miesiącu). Chwilowo jeżdżę w Hubercie, koniki zadbane, ale w sumie nie mogę powiedzieć nic więcej, bo dopiero się tam wkręcam. W każdym razie ludzie sympatyczni i pomocni.

Może jeszcze przypadkiem ktoś mógłby mi coś polecić w okolicach Wilanowa? Lub z dojazdem komunikacją miejską kawałek dalej?

Monia, nasze futrzaki również wychodzą (niedaleko, ale wychodzą) i odrobaczanie mają co pół roku.

-

Burza, fajne chłopaki  😀 A Harnasia pamiętam jeszcze za czasów jak stał w Wilanowie.

ceffyl, przepięknie umaszczony.

e: literówka.

Twinkle, ale czadowa odmiana!

Bjooork, śliczny. Uwielbiam srokacze.  🙂

Ipod Nano 6G. Wygodny, trwały (mimo, że zdarza mi się go nie szanować i na przykład wrzucić luzem do torby czy plecaka), malutki. Dodatkowo wszystkie te urządzenia Apple mają dużą "siłę" odtwarzania, więc w połączeniu z niezłymi słuchawkami dają bardzo dobry dźwięk. Nie zamieniłabym go na nic innego 🙂


W pełni się zgodzę. 🙂 Mojego zakupiłam już ponad 3 lata temu, przeżył kilka kraks (upadki, lekkie zmoczenia deszczem) i nadal, o dziwo, w pełni sprawny.