Daliano

Konto zarejstrowane: 22 czerwca 2014
Ostatnio online: 10 października 2021 o 22:45

Najnowsze posty użytkownika:

KOWALE
autor: Daliano dnia 03 grudnia 2015 o 13:37
Polecam kowala Pawła Górckiego, robi moje konie już bardzo długo, jednego od jakiegoś czasu nawet kuje, nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń. Wszystko zrobione idealnie,na czas bez nerwów. Swego czasu szukałam kowala który robilby kopyta a także trenera który pomoglby mi w prowadzeniu mojego konia i tak trafiłam na Pawła kowala a za razem trenera 🙂 super człowiek! Super robota! Polecam 🙂
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:42
Uuu chyba ban będzie za edycję posta 😉



na to liczę :?
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:37
[quote author=Daliano link=topic=95315.msg2123956#msg2123956 date=1403440449]
[quote author=DressageLife link=topic=95315.msg2123949#msg2123949 date=1403439960]
Naprawdę uważasz,że przy takim zachowaniu można coś zdziałać bez twardej ręki? Będziesz tak uważała jak koń przybiegnie na lonży i Cię stratuje?
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie,czy wolisz męczyć się z dobrotliwym podejściem i ryzykować zdrowie dla konia,który dawno już przekroczył granicę przyzwoitości,czy zadziałać twardo i uciąć problem raz na zawsze-na takie zachowanie nie ma już innej metody.
I osoba z doświadczeniem w tej materii powie Ci to samo,zadziała też tak samo-w dalszym ciągu podtrzymuję że musisz konia dać osobie,która będzie potrafiła jemu zaradzić a nie ryzykować połamanie kości.


Do niedawna wszystko było idealnie i jakoś te sposoby się sprawdzały, nie mówię, że jestem wielką fanką naturala i układam tego konia z wielkim naciskiem na NATURAL! Ale wiedz, że inne sposoby też nie działają, wszystko jest w porządku dopóki nie wymagam czegoś od niej, odkąd ją mam nie było takich problemów jak bunt wobec mnie.
[/quote]

Może dlatego, że gdy zaczynasz coś wymagać ona Cię zaczyna straszyć, Ty się boisz i odpuszczasz?
[/quote]

Gdybym bała się jej to bym się w to nie pchała.
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:34
Naprawdę uważasz,że przy takim zachowaniu można coś zdziałać bez twardej ręki? Będziesz tak uważała jak koń przybiegnie na lonży i Cię stratuje?
Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie,czy wolisz męczyć się z dobrotliwym podejściem i ryzykować zdrowie dla konia,który dawno już przekroczył granicę przyzwoitości,czy zadziałać twardo i uciąć problem raz na zawsze-na takie zachowanie nie ma już innej metody.
I osoba z doświadczeniem w tej materii powie Ci to samo,zadziała też tak samo-w dalszym ciągu podtrzymuję że musisz konia dać osobie,która będzie potrafiła jemu zaradzić a nie ryzykować połamanie kości.


Do niedawna wszystko było idealnie i jakoś te sposoby się sprawdzały, nie mówię, że jestem wielką fanką naturala i układam tego konia z wielkim naciskiem na NATURAL! Ale wiedz, że inne sposoby też nie działają, wszystko jest w porządku dopóki nie wymagam czegoś od niej, odkąd ją mam nie było takich problemów jak bunt wobec mnie.
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:30
[quote author=ej_anka link=topic=95315.msg2123945#msg2123945 date=1403439744]
Daliano, jakiej konkretnie pomocy oczekujesz poprzez forum internetowe?
Sprecyzuj, będzie łatwiej 😉
Nie napisałaś jaki masz staż jeździecki, umiejętności, ile masz lat, jak długo ten koń jest u Ciebie i czy to Twój pierwszy.
Nie ma co liczyć na złotą radę, ani cud, w tym nie pomożemy.
Masz kogoś doświadczonego obok czy sama się z nią siłujesz na codzień?
Agresja na pewno z czegoś wynika, być może jest to do przeskoczenia, do przejścia, chociaż wcale niekoniecznie niestety...

Co do naturala - fanką nie jestem, ale jeżeli jesteś zainteresowana mogę podać Ci dane, kontakt do faceta z "głową" i sukcesami, a działającego w tym nurcie (pw), ale samodzielna zabawa w 7gier jest tu raczej pomyłką...
[/quote]

Wiec, chciałabym wiedzieć przede wszystkim czy są szanse na zmienie zachowania klaczy w takim wieku i pomysł jak z nią pracować żeby były efekty zaufania do człowieka. Mój staż jeździecki to 10 lat, jezdziłam wyłącznie sportowo (skoki) dopóki nie przeszłam na własną działalność od 3 lat czerpię wiedzę o naturalu i chciałabym w tę stronę iść, od niedawna jeżdżę w westernie bo tak była układana moja klacz, mam 18 lat, koń jest u mnie 4 miesiące i nie jest moim pierwszym koniem. Mam wałacha który też byl bardzo trudnym koniem i nasza praca przyniosła efekty, jesteśmy teraz bardzo zgraną parą oraz młodą klaczkę która jest w trakcie układania - przeze mnie pod okiem trenera! (zeby nie było wątów o to)
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:21
a jak radziła sobie osoba, która pomagała Ci z tym koniem? Czy był jakikolwiek postęp? Ja mimo wszystko poszukałabym kogoś, kto ma doświadczenie w pracy z trudnymi końmi.


powtarzam: ta osoba ma doświadczenie! robi to zawodowo! były postępy i to szokujące, klacz się poddała, była grzeczna, dopóki na padoku nie pojawiłam się ja.
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:16
Ja też nie bawiłabym się w sentymenty i kupiła fajnego,grzecznego konia-takich jest mnóstwo.Co do klaczy-agresja wobec człowieka jest niedopuszczalna,i szczególnie niebezpieczna jeżeli kierowana w stronę osoby bez doświadczenia.Ja bym konia dała na długi czas komuś kto owe doświadczenie ma z trudnymi końmi,a nie komuś kto uprawia natural,bo to gorsze niż kilka porządnych batów na tyłek takiego konia,i bezstresowe wychowanie  robi gorszą szkodę.


Klacz jest pod taką kontrolą, ale uważam, że na spokojnie też znalazłoby się jakieś wyjście. Nie jestem za "kilkoma porządnymi batami na tyłek"!
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:15
Wyobraź sobie, że z niejednym koniem pracowałam i skutkowało! Mam też osobę sprawdzającą moje postępy która zawodowo układa konie wiec uważam, że Twoja wypowiedź jest zbędna!!!!!
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 13:09
Daliano,  dlaczego nie kupisz sobie przyjemnego, łagodnego stworzenia tylko świra do "odrabiania" i "łamania naturalem" ? 🙁


może dlatego, że ta klacz mi się strasznie spodobała, nie chce żeby teraz trafiła w złe ręce a przed nią jeszcze dużo nauki, chciałam jej pomóc ale widać ona tego nie chce.
.
autor: Daliano dnia 22 czerwca 2014 o 12:56
Temat uważam za zakończony!
[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] O, nie, kochana, tak się nie bawimy - bierzemy odpowiedzialnoc za to, co piszemy!

Całkowita edycja postu
[/center]