Halisha
Konto zarejstrowane: 23 lipca 2015
Najnowsze posty użytkownika:
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: Halisha dnia 24 maja 2016 o 09:04
Jeeej, ale wam zazdroszcze... Ja mam zakaz jazdy na przynajmniej 2 tyg 🙁 Mam stłuczona okostna w dwoch zebrach i kurde, nawet kichnac nie moge, nie wspominajac o wciagnieciu tyłka na konia 🙁
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: Halisha dnia 08 maja 2016 o 17:39
U mnie dzis gorąco, ze 25 stopni chyba.. Chciałam z kolezanką w rzepaki jakies fotki pstryknąc, ale rzepaku w tym roku nie ma w zwykłym miejscu, tylko wielkie pole żyta 🤔
Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia
autor: Halisha dnia 03 kwietnia 2016 o 22:16
Watrusia moj chłop po prostu nadpiłpwał kawałek trzonka od siekiery i wkleił brzeszczot poxipolem czy jakąś poxiliną 🙂
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: Halisha dnia 28 marca 2016 o 16:19
Ja dzis sie wybrałam po dłuzszej przerwie, ale koniu był jakis dziwny, jak nie on. Najpierw przeszedł stepem poł lasu- jak nigdy. Potem kolejno spłoszył sie powiewajacego na wietrze kawałka dachu na altance i jakiegos smiesznego mikro-ptaszka w lesie. No ale nic to, pojechalismy na chwile nad zalew, ale ze pogoda ładna to i ludzi duzo, plaza mała, nie było co tam robic. W drodze do domu chabetu juz całkiem na głowe padło, caplował, podskakiwał jak sarenka.. Zlazłam pod koniec drogi. Mam nadzieje ze to tylko wiosna mu do łba strzeliła. Fotka tylko taka, bo telefon mam strasznie do chrzanu i niewygodnie sie trzyma, gubie go ciagle :p
Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia
autor: Halisha dnia 22 marca 2016 o 20:22
Chłop mi skonstruował cos a la sleekez z brzeszczota i kawalka trzonka do siekiery. Efekt był na prawde wow zwłaszcza na mamutokucu. Tu mała probka na mniej mamuciej kobyle 🙂
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: Halisha dnia 11 marca 2016 o 11:55
Laickie pytanie- aktualnie dysponuje chabetem ktory był jezdzony ˝na hura˝, im szybciej, tym lepiej, bardzo wrazliwy na wszelkie ruchy nog ( pewnie kopany był nieskromnie) ale w ryju beton. Jak go dostałam w swoje rece, jezdzony był, jak wczesniej ktos pisał, w pelhamie zaprzegowym (typu liverpool, jesli to ma znaczenie). Kon sie tego kiełzna boi widocznie, chciałabym zmienic, jednak wszelkie proby koncza sie koniem gnajacym na oslep, nie reagujacym na nic kompletnie, jakby w amok wpadł.. Myslałam nad Kimberwickiem, ale chciałam sie poradzic najpierw madrzejszych 🙂 Wiem, ze sa duze braki w wyszkoleniu konia, o ile było w ogole jakies, nie o to pytam, mowie z gory 🙂
No i inna rzecz, czy Wy byscie w ogole zmieniały kiełzno i probowały z nim cos ˝normalniej˝ czy dałybyscie spokoj? obawiam sie, ze jesli nie ogarne chabeta choc w miare, to zwyczajnie pojdzie na kiełbase 🙁
edit: do tej pory sprawdzana była dosc cienka oliwka, pełne zwykłe i westowe ze słodkiego metalu, ktore poki co, okazało sie najlepsze. Wiecej na stanie nie mam, zeby probowac 🙁
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Halisha dnia 06 marca 2016 o 19:34
Jezdzic mam gdzie, tylko samemu nudno, a przewaznie nie ma z kim 🙁 te dwie godziny to troche przesadzone 😉 ale faktycznie ten moj chabet jakis niezmordowany w terenie, bo koło domu nie koniecznie mu sie chce 😉
Ostatnio znalazłam fajny slalom w lesie, jak sie pogoda poprawi to moze jutro wrzuce fotki 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Halisha dnia 06 marca 2016 o 11:00
Ja zawsze słyszałam ze rumianek be, bo szkodzi i moze powaznie uczulac, swietlik lepszy, dzaiała przeciwzapalnie i sciagajaco a przy tym nie uczula i jest delikatny dla oczu.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Halisha dnia 06 marca 2016 o 10:43
Moj dziad sie przemieszcza z predkoscia swiatła jak sie mu pozwoli. Kiedys go tak pusciłam, myslalam ze przeciez kiedys sie zmeczy... po 2h galopu po lesie ja miałam dosc, z niego sie lało, ale z własnej woli by za chiny nie zwolnił.. 🏇
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: Halisha dnia 04 marca 2016 o 18:19
Ja wziełam dzis moja młodociana pomoc stajenna i pojechałysmy sie przewietrzyc 😉 słoneczko, koło 5-6 stopni, baardzo fajna pogoda 🙂 niestety chabety tez wiosne poczuły i nie bardzo chciały stac, wiec tylko jedno jako takie 🙂
ps. na fotce ta sama łaka co na profilowce, tylo pora roku inna.. niech sie juz zieleni... 🙂
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: Halisha dnia 04 marca 2016 o 11:03
Ja zwykłe legginsy takie gruube, 150 den zakładam. Ale dzis u mnie pieknie, słoneczko, ptaszki spiewaja... 🙂 lece zaraz do konia i do lasu albo na łaki 🙂
Problem z klaczą
autor: Halisha dnia 23 lipca 2015 o 19:54
ach, ok, dzieki 😉 w wyszukiwarce nie znalazłam nic podobnego, byc moze źle szukam 😉
Problem z klaczą
autor: Halisha dnia 23 lipca 2015 o 19:35
Hej, jestem tu nowa, zatem witam serdecznie zacne grono i walę od razu z problemem ;p
Znajomy ma klacz. Ma ja właściwie przypadkiem, ale nie o tym ;p Owa klacz, czterolatka, okazała się kinder-niespodzianką i w kilka dni po przyjeździe do stajni urodziła sliczna córeczkę. Córeczka ma w tej chwili 2,5 m-ca, klacz od poczatku pobytu w tej stajni nie była praktycznie ruszana ( w sensie, ani jakos specjalnie czyszczona, ani lonża, ani jakikolwiek spacerek choćby) stoi sobie na pastwisku i żre ;p No i jest problem. Dzis przy próbie założenia ogłowia, jak jej dzidzi zniknęło na sekundę z oczu, urocza mamusia najpierw przeskoczyła przez płot, nastepnie przeskoczyła go spowrotem, wyrwała w pierony słupek, generalnie narobiła szkód i... strach cokolwiek próbowac ;p Do źrebaka tez podejść się nie da, generalnie dziewczyny zostały zostawione same sobie i podziczały.. I tu prosze o radę, chciałabym im pomoc trochę chabete uspołecznić, bo boje się, że pójdzie do handlarza, a stamtąd dla takiego konia tylko jedna droga :/ Nie mam za wielkiego doświadczenia w układaniu takich koni, a z matkami nie pracowałam nigdy. Mam nadzieję, że znajde tu kogoś mądrego, kto bedzie potrafił doradzić, jak sie za to zabrać, od czego zacząć, na co zwracac uwage a czego unikać. Z góry dzieki, pozdrawiam 🙂