olq, dziękuję

Iskra de Baleron, wiesz co nie wiem czy jest sens. W końcu ciąża wykluczona, bardziej zastanawiam się nad problemami pod kontem hormonalnym. Niestety koło mnie sami geniusze weterynarii. Może ktoś z was miał podobną sytuację i podpowie jakie ewentualnie badania zasugerować lekarzowi.
Nie napisałam w sumie ważnej rzeczy, gdy była pani wet. Klacz miała w ciągu 5dni mieć owulację, oczywiście ogiera wtedy nie dopuściła, a na chama puszczać nie chcę

Część Wam, potrzebuje porady.. moja klacz była kryta w lutym ostatni skok 22.02 po miesiącu było USG i p.dr stwierdziła że ciąży brak. Niestety od tego czasu klacz nie pokazuje rui, w związku z tym że mam również druga klacz a i tak chodzę z drugą do ogiera to średnio 2-3razy w tygodniu również ta pierwsza jest zabierana i sprawdzana(oczywiście nie dopuszcza ogiera do siebie). W ostatnich 7 dniach zaczęła posikiwać jak tylko wchodzę rano do stajni co według mnie oznaczałoby ruję. Niestety pomimo tego nie dopuszcza ogiera do siebie. Serio już zdurniałam. Dzwoniłam do dr i stwierdziła że po miesiącu marne szanse by ciąża się ukryła więc twierdzi że wina małej ilości światła,mamy czekać na dłuższy dzień. Tylko moje klacze chodzą na zewnątrz ok 12h dziennie. Czy ktoś mial podobną sytuację? Jakieś sugestie?

tajna pewnie masz rację...tylko szkoda że wcześniej nie było o tym większej mowy...ehh. Czy jeśli bym jej nie kryła również powinnam ją zszyć?  Kurcze nie zapytałam o to weta.

Katarzyna była rozdarta po pierwszym źrebaku, wcześniej przy pierwszym USG przed kryciem była wzmianka o tym ale stwierdził że raczej powinno być wszystko ok. Teraz stwierdził po badaniu że lepiej ją zszyć bo to może być również przyczyną poronień...

Specjalnie ja dopuszczałam, bo chciałam aby miała towarzystwo. Niedawno kupiliśmy stary dom w który inwestujemy całe fundusze... Mając w głowie zdobienie ogrodzenia czy też dachu a kupno konia, naturalnym dla mnie jest ze wybiorę to pierwsze... Myśle o kupnie odsadka nawet NN ale to znów lekką ręką 3-4tys od ręki. Kurde mam mętlik...

Był wet... Niestety źrebaka brak .. źrebnej była na pewno, najprawdopodobniej poroniła. Ma rozdarty srom, więc przy ewentualnym kryciu musiałaby być zszywana i płukana. Koszty krycia i szycia to min.2tys. więc chyba lepszym rozwiązaniem będzie kupno odsadka... Na razie muszę to przemyśleć...  😕

Zobaczymy, jutro ma przyjechać  do nas wet wieczorem.. dam wam znać.

Dziewczyny, tak była badana 2razy najpierw po 40dniu, później w 7m-cu było wszystko ok. Jest padokowania codziennie, mnie na miejscu nie ma może poronila na polu i nie zauważyłam  😡, dostałam jeszcze kontakt do innego weta. Dziś się z nim umówię niech przyjedzie i sprawdzi. Nawet gdyby nie była to zrobi USG i zaczniemy monitorować cykl. Przynajmniej będę wiedzieć kiedy dopuścić drugi raz.

Dziękuję dziewczyny... Jak na nią patrzę to też coraz mniej wierzę w to że coś tam jest...no cóż... Jak się nie wyzrebi będę myśleć o dokupieniu szkraba... Jeśli chodzi o nią to fakt baba jest z niej duza. Jak stoi tyłem to  nie widać prawej strony. Lewa jest zawsze zakreślona prawa nie... W ogóle mam wrażenie że na żywo jest dużo większa niż na zdjęciach, mój tel oddala i zmniejsza obraz...

A ja dalej nie mam pojęcia co z moją. Zrobiłam jej zdjęcie od tyłu 09.02(gdy był śnieg) oraz z przed chwili. Wedle terminu zostało jeszcze 1,5m-ca Przepraszam za panierkę na niej ale piękna postanowiła się wytarzać. Zdjęcie z jej prawej strony jest z 29.12

U mnie wet powiedział że w związku z tym że nie mamy styczności z innymi końmi aby się nie fiksować i nie szczepić... 👀

Draskaeb twoja klacz wygląda super!!! Na kiedy dokładny termin?

Cudo!! 💘 💘

Megane byłabym bardzo wdzięczna!!

Od szkolenia najbardziej potrzebuje informacji jak postępować ze źrebakiem i klaczą po porodzie. Niestety obok mnie są sami starsi rolnicy z którymi jak rozmawiałam stwierdzali że samo się wychowa... Tak jak pisałam wcześniej porwałam się z motyką na słońce nie mając doświadczenia że źrebnymi klaczami. Nie jest tak że od razu we wszystko będę wierzyć bo mam swój rozum.. czuję że nie jestem dobrze przygotowana nawet teoretycznie. Mam sporo niejasności w głowie które dla wielu są rzeczą naturalną a dla mnie problemem choćby samo żywienie zaraz po porodzie czy pojenie(powinna mieć wodę w boksie czy dopiero później jej wstawic, ale kiedy?) Które są dla mnie  znakiem zapytania... Nie jestem z tego dumna, wręcz jest mi z tego powodu wstyd dlatego szukam jakich kolwiek szkoleń tak by się dopytać.

No właśnie JNBT...o Viki nie słyszałam... Ale chyba zaryzykuję...

Ramirezowa i Asian pocieszylyscie mnie..

czy któraś z was była na szkoleniu z imprintingu? Organizowane jest teraz w sobotę i myślę by pojechać... Może nabralabym więcej pewności

Nie dałam rady nagrać, jednak dziś przy czyszczeniu znów było widać "chyba" ruchy na pewno bardziej wyraźne i co najważniejsze nie tylko ja je widziałam  🙂 może jednak jest mały szkrab... Czekam spokojnie do rozwiązania...

Fuj fuj!!  💘

Dziś siedziałam koło godziny w jej boksie i mam wrażenie że na wysokości słabizna było widać ruchy. A Zośka patrzyła się na mnie jak na nienormalną  🤣 ruchy jak na drugim linku tylko delikatniejsze

Pozostaje cierpliwie poczekać 2 mce, ewentualnie obserwować czy nie pokazuje rui.
widzisz to jest taka klacz która nie pokazuje rui. Przed kryciem wzywałam weta by sprawdzić kiedy może mieć ruję, śmiechu było co nie miara bo wsadzil sondę i okazało się że właśnie w tym dniu miała jajeczkowanie. Na gwałt sprowadzalam koniowoz aby do ogiera pojechać

https://www.facebook.com/katarzyna.kurys/videos/vb.100000061607729/1969597036385664/?type=3
coś takiego  😉
absolutnie nic takiego nie zauważyłam  🙁

przy tak wysokiej ciąży , jeśli jest się cierpliwym można wypatrzeć ruchy płodu, szczególnie w dole brzucha, a szczególnie po napojeniu(się) klaczy zimna woda- skaczą jak pchły 😉

Próbowałam...jeśli coś się dzieje jest to bardzo subtelne. Czasem widać jakby falowanie, ale delikatne, jakby brała kolejny oddech ale jeden po drugim w nierównych odstępach (nie wiem jak to inaczej opisać)...jest mi strasznie wstyd bo porwalam się z motyka na słońce. Nigdy nie miałam do czynienia z ciężarnymi klaczami  😡
[flash=200,200]http://Somebody[/flash] pocieszylas mnie

[quote author=Na_biegunach link=topic=57.msg2842694#msg2842694 date=1549219135]
Beatti, badanie hormonów w krwi?
[/quote]
Tylko to znów jest równoznaczne z wetem.
Chyba będę musiała jeszcze raz do niego zadzwonić i wyprosić by przyjechał.

Tak wygląda

Gaga właśnie ten mój Wet stwierdził że USG nie będzie robił, bo badałby ja perrektum co mogłoby według niego sprowokować do poronienia. Chciał wam wstawić zdjęcia jak wygląda, niestety nie chcą się załadować. Wygląda jakby była utuczona. Co prawda ma większy tyłek i bardziej proste plecy niz zwykle. To byłby jej 2 źrebak. Ale po 12latach przerwy. Brzuch czasem się jej rusza ale bardziej powiedziałabym że bardzo subtelnie. Jest jeszcze jakaś inna możliwość aby sprawdzić czy aby na pewno nadal jest źrebna?

Kochani pierwszy raz będę miała u siebie źrebaka (potwierdzone USG po 40dniu od skoku).. Czy spotkaliście się z tym że klacz ma mały brzuch?? Termin mamy na koniec marca. Mniej więcej tydzień po świętach zauważyłam że Zocha ma mniejszy brzuch. Dzwoniłam do weta powiedział by się nie przejmować bo możliwe że źrebak się obrócił. Bardzo niepokoi mnie fakt że brzuch jak dla mnie jest za mały jak na 9mc...do tej pory nie zauważyłam niczego niepokojącego, klacz jest codziennie padokowana na dość dużym obszarze. Stoi sama gdyż źrebak miał byc dodatkowym kompanem. Boje się że bidulka poroniła. Wet przyjechać nie chciał bo stwierdził żeby spokojnie czekać na termin. O innego w miejscu mojego zamieszkania b.trudno...