donkeyboy

dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud

Konto zarejstrowane: 28 czerwca 2019
Ostatnio online: 02 października 2023 o 17:03

Najnowsze posty użytkownika:

Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: donkeyboy dnia 01 października 2023 o 14:39
Weźcie lepiej nie wchodźcie na te portale bo idzie się załamać czasem. Ostatnio widziałam ktoś zbierał kasę na ściąganie kamienia/usunięcie kilku zębów u kota. Cała akcja wychodziła tam chyba na ciut poniżej tysiąca jeśli dobrze kojarzę.

Jeśli ktoś nie ma 1k na takie rzeczy zwierzęcia mieć nie powinien.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: donkeyboy dnia 27 września 2023 o 18:53
Fokusowa, to jeszcze lepiej 🤣
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: donkeyboy dnia 27 września 2023 o 17:31
Xdxdxd już wrzucane dwa razy na grupie Konie wolnowybiegowe w Polsce. Pierwszy raz wrzucone, zrobiła się sranda właśnie że koń idzie po żarcie więc usunęli i wrzucili drugi raz bo komentarze be 🤣

I tak to można podsumować takie pseudo instruktorki pracy z koniem - prawda nie pasuje to ignorujemy, i dalej swoje - wiedzą lepiej 😉
wasze ulubione seriale
autor: donkeyboy dnia 26 września 2023 o 13:26
mi też wiele seriali jakoś ostatnio nie pasuje... jedyne co się wciagnelam to Dopesick/Lekomania (na Disneyu) czyli serial o rozpowszechnieniu oksy i farsy z Purdue. Netflix ma swoją wersję "Zabić ból"... w zasadzie bardzo podobna ale IMHO gorzej zagrana i jakoś nie bardzo empatyzowalam z bohaterami jak w Lekomanii gdzie epizody oglądałam raz po raz aby się dowiedzieć jak to się skończy
Kącik luzaka
autor: donkeyboy dnia 23 września 2023 o 11:53
_Gaga, realia są takie że luzaków którzy coś umieją/wiedzą jest mniej i mniej. Ludzie odpadają bo wciąga ich rodzina, życie, etc. Poza kiepskimi godzinami pracy też dobrze nie płaci. Dlatego pracodawcy zatrudniają od zera. Kwestia tylko tego że jak się kogoś takiego zatrudnia to trzeba mieć czas (i cierpliwość) nauczyć. A sporo pracowników wolnego czasu nie ma. Czasem (często) bywa i tak że potrzebne są byle jakie, ale jednak - ręce do roboty. A to że taka osoba jest upierdliwa dla całej ekipy to tylko i wyłącznie wina pracodawcy bo skoro zatrudnia kogoś bez doświadczenia (znając życie za niższą stawkę bądź jej ułamek) to powinien zapewnić jakieś szkolenie. Albo tej osoby nie zatrudniać - proste.

Pamiętaj też że sporo luzaków nie miało i nie ma swojego konia, gdzie niby mają się nauczyć "bycia koniarzem"? Idziesz na lekcje jazdy konnej, dostajesz konia przygotowanego do jazdy prosto pod tylek. Ba, nawet jak ktoś pracował w szkółce to jest to totalnie inny poziom niż sport. Nie wspominając że niekoniecznie ktokolwiek w szkółce uczy inne osoby ma pojęcie o pojęciu. Też nie każdy też jest dobrym nauczycielem i dobrze tłumaczy jak krowie na rowie, biorąc pod uwagę właśnie takie pierdółki które doświadczonym wydają się oczywiste. Niestety nie ma szkół luzaków a nawet z mojego doświadczenia gdzie miałam mnóstwo ludzi prosto z "jeździeckiego college'u" w UK to stan wiedzy i umiejętności pozostawiał wiele, wiele do życzenia.

Może dlatego że głównie jesteś na zawodach FEI to widzisz tych ogarniętych? i to konkretnie bo tam nie ma takich niedoświadczonych ludzi. Nikt nie wyśle kogoś bez pojęcia na takie imprezy. "W domu" jednak trochę to jest inna sprawa.
Kącik luzaka
autor: donkeyboy dnia 23 września 2023 o 11:00
_Gaga, można. A bo jak masz się nauczyć jak nie masz swojego konia żeby np. chociaż ogolić konia pierwszy raz bez ryzyka że zrobisz to do dupy. W pracy luzaka jak nigdzie indziej ma być zrobione dobrze, szybko i od razu. Zdarza się że jakiś spec od golenia jest (my np. mieliśmy kobitę która się tylko w tym specjalizowała więc po co szkolić kogoś). Albo ktoś ma do czegoś rękę/talent i łapie od razu i tym się w robocie zajmuje. Tak samo w sumie dzieje się z innymi wieloma "podspecjalizacjami". Ja np. w robocie byłam specem od zaplatania i ładowania pajaców - dopiero jak złożyłam wypowiedzenie to przyszło mi nominować i przyuczyć następcę 😉 wtedy czas na przyuczenia się znalazł bo pracodawca kogoś musiał od tego mieć

Niestety praca luzaka to nie jest korporacyjna drabinka z nastawieniem na wzrastaniem umiejętności pracownika tylko człowiek się uczy zmieniając pracę, jeźdźców etc.

Chociaż no, są takie prace ale jest ich bardzo mało. A przynajmniej tak było jak jeszcze byłam w temacie 😅
Kącik luzaka
autor: donkeyboy dnia 23 września 2023 o 09:09
kotbury, z mojego punktu widzenia

- pierwsza pomoc (konia i człowieka). Tutaj certyfikat by się przydał
- doping (tu odnoszę wrażenie że chyba jest jakiś kurs FEI ale mogę się mylić bo coś kiedyś robiłam pod szyldem Clean Sport). Też cert by się przydał
- nie wiem czy to przydatne w Polsce ale na pewno było w UK - twoje prawa jako pracownik/obowiązki pracodawcy, ubezpieczenia wytłumaczone dla freelancerów etc. no ale to że względu na "specyfikę rynku".

Ogólnie podejrzyj sobie stronę BGA (British Grooms Association), mają tam różne źródła, poradniki etc. pewnie stamtąd da się coś ściągnąć.

A jeśli chodzi o stricte "skille" to hmmm w dzisiejszych czasach jest mnóstwo porad i trików online na SM, chociażby konto baxter equine services. Fajnie jest czasem podejrzeć jakieś triki. Nie wiem czy jest sens tu coś doszkalać, bo temat jest szeeeeroki a też IMHO przez internet/wideo wszystko może wyglądać łatwo a w praktyce jest... różnie 😅. Bycie luzakiem to w dużej mierze wiedza + "common sense" (rzadko spotykany niestety)

KaNie lubię to!
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: donkeyboy dnia 22 września 2023 o 19:10
izydorex, niezmiennie kocham twoje foty z terenów, też takie chce 😭
Kącik Ujeżdżenia
autor: donkeyboy dnia 22 września 2023 o 11:25
Ale to właśnie nie przepisy FEI tylko DRF. Chodzi o parę rzeczy, tu jest cały cluster*uck problemów które się nie składają w całość spójnie:

1. jeśli był to stan zagrożenia życia to czemu podano elektrolity i środki homeopatyczne w ogóle nie będące lekiem stosowanym przy kolce (bo tylko wtedy można usprawiedliwić nie angażowanie głównego weta przed podaniem czegokolwiek). I to w 4x dawce na konia tej wagi, w użyciu off-label
2. jeśli nie był (ciekawe która strona w ogóle określiła że nie jest, bo nie widzę) to wet nie miał prawa nic podać przed wetem głównym.
3. Wg. przepisów DRF leki koń ma przyjąć sam (tj. zjeść/wypić), główny wet może zezwolić na podanie leków w innych sposób (ale musi ta zgoda być, chyba że zagrożenie życia to wracamy do pkt 1)
4. Strona AH sama mówi że obok Joviana i weta przechodzili delegaci i pytają czemu nikt nic nie powiedział wtedy - ja się pytam czemu nikt z obecnych opiekujących się Jovianem nie powiedział nic delegatom...

W przypadku nie wywiązania się z jakichkolwiek reguł, to JEŹDZIEC ponosi odpowiedzialność i AH ja poniósł zgodnie z regulaminem. Sam zresztą się tłumaczy i powołuje na przepisy FEI, DRF grzecznie wytłumaczyli że tu jest Dania a nie FEI.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: donkeyboy dnia 22 września 2023 o 09:58
Skadins, dzwoń do UOKiKu i ci doradzą co i jak po kolei robić
Kącik Ujeżdżenia
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 22:11
karolina_, jeśli w tym dokumencie jest to o czym myślę to jednak bardziej nie mogę się doczekać tego czy faktycznie zwiazki/federacje wyjmą głowy z tyłków i zaczną wyciągać konsekwencje. I tym samym mam nadzieję że może to by było jakimś wake up call'em żeby takie przypadki nie udupily jeździectwa totalnie.

Biznesu i fuzji nikt nikomu nie zabroni i model jest świetny z punktu widzenia biznesplanu. Jedyne co może taki biznes zamknąć to ogromny smród i brak klientów. Z tym może być cienko, bo pieniądz to pieniądz a jak małe stacje się zmyją to nic innego nie zostanie.

Wracając do samej sytuacji, teraz mi w oko wpadło że te mistrzostwa to były dosłownie na miejscu u nich, w Uggerhalne. Czyli Jovian był u siebie normalnie "w domu", nie gdzieś w nowej miejscówce. No nie wierzę żeby nie być osiągalnym żeby być poinformowanym o kolce swojego top konia, na mistrzostwach, we własnym ośrodku
Kącik Ujeżdżenia
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 17:41
karolina_, no właśnie, zaspekuluje ale IMHO pewnie wiedzieli że jak główny wet usłyszy kolka to po zawodach. Może liczyli że wszystko się "przyklepie", a wyszło inaczej. Wiadomo że to nie jest no-name w środowisku. Niemniej jednak coraz więcej i więcej smrodu koło jego nazwiska, a to jazda z Donkey Boy, a to sprawa w sądzie (i ciekawe oskarżenia co tam się stało).


Fokusowa, przecież to biznesmen jest 😅 niektóre dzieci z poniakami nie siedzą i nie niuniają a co dopiero gościu który takie imprezy wykorzysta jako networking i PR zamiast iść żeby podrapać Joviana za uszkiem. Gościu jednocześnie zrobił sprawę w sądzie bo ktoś zrobił dokument z ukrytą kamerą i AH robi wszystko żeby nie ujrzało to światła publicznego. Wcześniej można było spekulować że może i owszem, zmontowane pod kuniareczki jakieś "straszne obrazki 1cm przed linią pionu"... No ale teraz na sali sądowej wyszło że a to krew w pysku spowodowane ranami którym nie dano czasu się zagoić, a to rany od bata/ostróg maskowane pastą do butów 🙃
Kącik Ujeżdżenia
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 13:59
A no i teraz doczytałam że związek oficjalnie powiedział że użycie tych leków/nie leków/substancji/jak zwał tak zwał nie byłoby zaaprobowane przez weterynarza zawodów do tej sytuacji. Dokładniej Traumeel - który jest głównie używany jako przeciwbólowy/przeciwzapalny do problemów z ukł. mięśniowo szkieletowym. No i 400% założonej dawki.

Zresztą też jako były luzak (może nie AH ale też dla reprezentanta) nie wyobrażam sobie dzwonić po weta i nie poinformować jeźdźca że z koniem jest coś nie tak. O ile można mieć łeb na karku i wiedzieć co robić to nigdy, (a na pewno nie na zawodach!) luzak nie podejmuje takich decyzji sam. Swoją dupę trzeba chronić - reszta w rękach weta.

Nawet jeśli chodzi o ratowanie życia to fakt, weterynarz telefon nr 1, jeździec/właściciel telefon nr 2. Nie wierzę że AH nie wiedział bo w pale mi się nie mieści żeby o czymś takim, w takiej sytuacji nie wspomnieć już nawet w ostateczności jak chociaż na konia wsiada 🤐
Myślę że wcale nie było tak że nie wiedział ale łatwo było przyjąć wersję obrony że nie wiedział.
Kącik Ujeżdżenia
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 13:09
kotbury, wet dał środki jakieś niby legalne ale bez uprzedniego powiadomienia głównego weta (czy jak to tam nazywają) na zawodach. Wysłał im maila który został przeczytany w poniedziałek, po zawodach.

Helgstrand tam podobno nic nie wiedział że koń miał objawy kolki i że coś Jovianowi podano 🙃 więc dostał karę bo na nim spoczywa odpowiedzialność wiedzy i informacji o stanie konia jeśli dobrze doczytalam. Wet wziął na siebie odpowiedzialność ale werdyktu związku to nie zmieniło

Kwestia też tego że co to za środki, bo przynajmniej jeden z nich jest homeopatyczny i już jest tona komentarzy pod eurodressage na ten temat
Druga sprawa to to czy faktycznie to było działanie ratowania życia - wtedy weterynarz może dać co tam chce bez ustalania z weterynarzem na zawodach.

Inna sprawa to to że AH ma coraz gorszą prasę bo jego sprawa w sądzie blokująca sławny dokument TV2 o przemocy w jego stajni jest oficjalnie przegrana. I o ile apelacja tego nie zmieni, to wszyscy obejrzymy ten dokument
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 12:15
espana, nie, 1400, słownie tysiąc czterysta polskich złotych 😀
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 21 września 2023 o 11:17
Komuś kopystkę może trzeba? 😅
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: donkeyboy dnia 18 września 2023 o 08:46
karolina_, super to czekam na recenzję 😀
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: donkeyboy dnia 17 września 2023 o 13:43
Czy ktoś kupował kiedyś samemu jakiś "niekoński" olej mineralny zamiast sprayu typowo końskiego tzw. pig oil?

Zastanawiam się jednak czy ktoś próbował np. oleju mineralnego kosmetycznego albo w ogóle jakiegoś innego oleju do tego samego celu (tj. przeciwdziałaniu przyklejaniu się błota/grudzie/etc.). Butelka 500ml rasowego pig oil wydaje się być mocno przesadzona w cenie, wydaje mi się że spora część ceny w PL to import butelki z naklejka z UK a to przecież zwykły olej mineralny jest 🙃
sklepy internetowe
autor: donkeyboy dnia 14 września 2023 o 23:38
RR4, a nie lepiej spytać sklepu? Będą najlepiej wiedzieć jak to ugryźć. Sklepy w UK które wysyłają poza UK muszą mieć takie sprawy ogarnięte
siodło ujeżdżeniowe
autor: donkeyboy dnia 13 września 2023 o 19:33
J0anna,

Dobre siodło dla konia: dopasowane

Dobre siodło dla ciebie: też dopasowane do anatomii jeźdźca

Sam wzrost to jedna składnia tego co potrzeba, np. jak masz długa kość udowa i mały tyłek to bym szukała siodeł z klockiem który można przesunąć gdyby nie pasowało (sama tak mam). Jeśli chodzi o usadzenie też bym się mocno do modelu nie przywiązywała - popatrz na siodło z boku i gdzie wypada tyłek, im prostszy łuk tym więcej luzu, im ciaśniejszy łuk tym bardziej usadzi (a przynajmniej taką mam swoją teorię która się jakoś sprawdza)

W ogóle wydaje mi się że wszelkie nowe modele mają tendencję usadzić, nawet aż za bardzo.
moda, ciuchy etc...
autor: donkeyboy dnia 13 września 2023 o 12:19
Fokusowa, dzięki!

zembria, wyglądają porządnie i cena też spoko... tylko kurcze te printy to są totalnie nie w moim stylu niestety 😅 ja jestem człowiek bezwzorek i najlepiej to czarne/granatowe ciuchy 🤣
moda, ciuchy etc...
autor: donkeyboy dnia 13 września 2023 o 09:20
Dzięki wszystkim - popatrzę. Carpatree wpadło mi w oko już wcześniej właśnie ale się zastanawiałam czy jest coś porównywalnego i może trochę chociaż tańszego.

Fokusowa masz na myśli jakieś konkretne z H&M sportowe jakieś czy zwykłe?
Dopasowanie siodła
autor: donkeyboy dnia 12 września 2023 o 22:40
ola16755, nie, jedyne co to z panelami można kombinować, przynajmniej w tych nowszych. Taki urok tej marki.
moda, ciuchy etc...
autor: donkeyboy dnia 12 września 2023 o 22:26
Gdzie można kupić fajne leginsy na siłownię w przyzwoitej cenie? Najlepiej online

Szukam czegoś nieskomplikowanego, najlepiej z wysokim stanem (szerokim ściągaczem w talii). Najlepiej żeby też ściągacz się nie lubił przekręcać bo szlag mnie trafia a takie sztuki mi się trafiły
Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia
autor: donkeyboy dnia 11 września 2023 o 21:31
melehowicz, zrębki fajnie się sprawdzały u mnie w byłej pracy dla konia który był pod ryzykiem ochwatu, tj. miał przydzielony czas na trawę a resztę siedział na takim wybiegu wyłożonym zrębkami. Minus taki że to trzeba regularnie sprzątać bo inaczej nie idzie wybrać kup jak już się rozłożą trochę. No i dosypać trzeba też co jakiś czas.

Co do fajnych sciolek to podobne do takich mini zrębek jest ściółka z konopii, mi najbardziej znana marka to Aubiose (UK), w Europie pewnie są jeszcze jakieś inne. Początkowy koszt jest spory ale potem wychodzi całkiem ekonomicznie jeśli się wie jak tym zarządzać/sprzątać

No tyle że jeszcze nie znalazłam żeby w Polsce ktoś to sprzedawał w worach po 20kg w relatywnie dobrej cenie, a szkoda bo fajna ściółka która ma trochę więcej zalet niż to że nadaje się dla brudasów i wygląda schludnie 😅
KOTY
autor: donkeyboy dnia 11 września 2023 o 13:04
Jeśli jej nie mogę nauczyć inaczej (a pewnie nie mogę i się z tym liczyłam), to może jakieś triki typu jakiś antysmrodek, jakaś zawieszka, pochłaniacz zapachu?

Do kuwety nie chce nic sypać bo to nie da nic ale myślałam że może da się to jakoś... zamaskować trochę

Fokusowa, masz wysokie ścianki? No bo ja polecę te kuwetę/koryto z Castoramy, jest ona brzydka i nieforemna ale ścianki ma wysokie na tyle że kotu wygodnie wskoczyć ale nie ma szans nie trafić
KOTY
autor: donkeyboy dnia 11 września 2023 o 08:23
maiiaF, mieliśmy kiedyś kryta ale zaczęła sikać poza nią i (po oczywistej wizycie u weterynarza z której nic nie wynikło - okaz zdrowia) spróbowaliśmy właśnie wtedy większej kuwety, a że już ta kryta była XXL to kupiliśmy koryto w Castoramie 🤣 i problem z sikaniem obok kuwety zniknal 💩 aż odnoszę wrażenie że ona albo w tej krytej nie robiła bo była dla niej za mała, albo nie zrozumiała ciągu przyczyni skutkowego że jak kupy się nie zakopie to będzie w tej budce śmierdzieć 🤣 i potem foch bo nie chce tam wchodzić

Że żwirkiem to nie wiem czy coś pomoże, ona po prostu ma w dupie zakopywanie i nigdy nie słyszę żeby grzebała chociaż trochę. Za to druga kotka - tak jak i widzę podobnie u innych 😅 - po niej zakopuje. Ona się przykłada 😂
KOTY
autor: donkeyboy dnia 10 września 2023 o 22:49
Dobra, pytanie w sam raz na niedzielę wieczór. Macie jakieś triki na kota który nigdy jakoś nie nauczył się zakopywać dwójek w kuwecie? Druga zakopuje i nie śmierdzi, a księżniczka jak walnie tak zostawi i capi. Zasypuję/sprzątam od razu no ale nie mogę tego robić na bieżąco, nie jest to możliwe. Zaczyna mnie to wkurzać bo w nowym miejscu łazienka jest obok kuchni/salonu. A nie mam gdzie indziej tej kuwety przestawić

Żeby nie było, kuweta jest duża (tak naprawdę to takie korytko budowlane do mieszania nie wiem, cementu 🤣😉, głęboka, dużo żwirku, no nie ma na co narzekać - ona miała tak już zawsze - po prostu zakopuje "powietrze" i tyle...

Jakiś neutralizator smrodku? Nauczyć ja robić dwójki do kibla? Nie wiem już sama 😂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: donkeyboy dnia 10 września 2023 o 10:16
Kocham psy ale kocham też prawo w UK że jeśli pies martwi zwierzęta gospodarcze (w tym pewnie i konie) to ma prawo go odstrzelić. Chociaż szczerze mówiąc to wolałabym żeby właścicielowi się bardziej po dupie dostało niż psu.

Ja w terenie dzięki pieskowi wyskakującemu mi z dupy z krzakow, za koniem i poza kontrolą wy**bałam się na bomboodpornym koniu. Ten wy**bał się na asfalcie i zwiał do stajni. Właściciel nawet chyba nie zwrócił uwagi, pomimo że przez moment leżałam trochę otumaniona (a byłam w terenie sama, otwarte pole, wszystko widać). Szczęście w tym pechu było takie że nienawidzę jeździć na tereny poza tereny stajni i tenże asfalt to była tylko droga wewnętrzna po której jeżdżą tylko klienci, właściciele i pracownicy stajni. I że koń pomimo zadrapań/skaleczeń był cały.

Przez teren stajni prowadziła ścieżka publiczna więc nie można było zakazać ludziom wejść. Ale na każdym wejściu były tabliczki aby psa wziąć na smycz bo tu jest stajnia. Większość ludzi bez smyczy oczywiście a o odwołaniu to już nie wspomnę. Mieszkałam na wsi popularnej dla turystów z pieskami gdzie były podobne zasady (możesz przejść przez tereny gospodarstwa/stajni) i ciągle były akcje jak to piesek turysty (który oczywiście zbiegł, bo po co się przyznawać) rozpruł barana, ganiał konie po pastwisku etc. I w kontraście do tego potem artykuły zdumionych turystów którzy chcieli potem rolnika po sądach ciągać jak już im tego psa ktoś odstrzelił. A miał do tego pełne prawo.

https://www.google.com/amp/s/www.dailymail.co.uk/news/article-12474057/amp/Two-XL-bully-dogs-shot-farmer-Wales-killed-22-pregnant-sheep-injured-48.html taki przykładowy artykuł bo większość takich akcji nawet nie trafia do gazet... bo rolnicy nie stoją na patrolu żeby psa odstrzelić, częściej po prostu znajdują podgryzione/zagryzione zwierzęta na polu
Sprawy sercowe...
autor: donkeyboy dnia 06 września 2023 o 21:10
zembria, no właśnie myślę że bomboodporny konik to klucz tutaj, niestety takiego nie mam ale szukając drugiego właśnie patrzę już pod tym względem żeby nadal się pod niego też na jakieś tereniki potencjalnie 😎
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: donkeyboy dnia 06 września 2023 o 16:52
karolina_, nie wszystkie mają, oni mają taki system że level 1 to bez portu a im wyższy level tym wyższy port. Jedyne co to każdy jest wygięty w sensie sciegierz jest anatomiczny po prostu.

No i mają też zwykłego French linka, też bez portu i sciegierz nie wygląda aż tak zakrzywiony jak level 1 barrel
Dzierzawa
autor: donkeyboy dnia 06 września 2023 o 13:22
mindgame, rzadko kiedy dzierżawca ponosi konsekwencje bo ciężko udowodnić czy to faktycznie ich wina, wypadek czy coś. Możesz zawsze wykupić ubezpieczenie i wliczyć to w koszt dzierżawy jeśli spędza ci to sen z powiek.

Co do tego gdzie takich ludzi dobrych znaleźć - ja tam bym była i ostrożna że znajomościami jak i z randomowymi ludźmi. Miałam sytuację gdzie kogoś poleciłam bo pracowałam w jednej stajni z tą osobą przez dość długi czas, mieszkałam po sąsiedzku, wydawało mi się że znałam tę osobę a potem wyszły naprawdę brzydkie, brzydkie kwiatki, wybiło mega szambo i jakbym powiedziała że było mi głupio to jest to delikatnie mówiąc za mało.

Zawsze możesz dać w umowie jakiś okres próbny albo koniecznie lekcje np. z tobą czy twoim trenerem przez np. pierwszy miesiąc. Jak masz dzierżawę bez przeniesienia to o wiele łatwiejsze do wyegzekwowania. Rozmowę z dzierżawca potraktuj może nawet trochę jak rozmowę kwalifikacyjną, pytaj dużo, bo często na banałach da się wyłapać czy ktoś kręci nt. umiejętności czy doświadczenia (bez wsiadania na konia nawet)
Sprawy sercowe...
autor: donkeyboy dnia 06 września 2023 o 13:15
mój też się koni bał, od samego początku o ile słuchał o koniach etc. o tyle się zawsze zaznaczał grzecznie że to moja pasja 😉 noooo i przyjechał raz czy dwa ze mną odwiedzić mojego dzieciaka (i obecne stadko innych bardzo miziastych koni) to mu się zaraz "odbało" 😅

Dupę też przewiózł na jakimś terenie raz gdzie wszystkie konie spanikowaly bo quad wyskoczył nagle, dostał skrócony ekspresowy kurs co robić i się w siodle utrzymał 🤣 Obiecał że będzie ze mną jeździć tereny w niedzielne słoneczne popołudnia jak będzie na czym, w sensie na czymś bardziej bomboodpornym... Zobaczymy czy konwersja zajdzie dalej, bo na stajnie przydomowa już namówiłam 🤣🤣🤣

Także uważam że do koniarzy się nie ograniczać booooo IMHO długo będziecie szukać 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: donkeyboy dnia 06 września 2023 o 12:33
karolina_, myler? są cienkie i różne modele. Tylko nie wiem jak w Polsce z dostępnością
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 05 września 2023 o 14:15
mindgame, mnie nie dziwi. Nie jestem behawiorystą ale moje rozumienie tego jest takie że gdyby koń w naturze został magicznie wyteleportowany ze swojego stada na pole 1000km dalej to szukałby stada do którego może dołączyć bo inaczej byłby skazany na rychłą śmierć. "W domu" koń nie musi się stresować bo w stadzie jako tako jest, więc nie jest zestresowany tym że coś go zeżre zaraz. Stado jest, jest znajomy bezpieczny teren.

A już tym bardziej kobyła, pomijając hormony to w naturze klacze same poza stadem (poza wycieczką na urodzenie źrebaka) same nie bywają jeśli dobrze kojarzę (?)
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 05 września 2023 o 12:04
mindgame, IMHO podpielabym to stres innej niż dom miejscówki aniżeli powrót do ojczyzny. Naogladalam się w pracy koni przybywających z różnych krajów i nigdy nie zaobserwowałam tego żeby te co przyjechały z NL lubiły inne konie w stajni pochodzące z NL etc. 🙂 za to jak się wyjechało na zawody czy klinikę to z niektórymi właśnie tak było że "ryczały" za każdym obcym koniem przechodzącym obok boksu/koniowozu, nagle robiły się stadne... gdzie w domu miały swoich kumpli generalnie w zadzie
Sprawy sercowe...
autor: donkeyboy dnia 02 września 2023 o 13:08
Dementek, moja koleżanka (też zresztą urzędniczka) sobie specjalnie sprezentowała fejkowa obrączkę żeby uciąć takie gadki nie tylko ze strony różnych ludzi czy to w pracy albo i nie, ale i też natrętów 😉😉
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: donkeyboy dnia 02 września 2023 o 13:05
marchewkowa, a jak mają się tam zmieścić dwa konie bez łamania przepisów (a konkretniej bez przekraczania dmc przyczepy, bo jeden koń średniej wielkości to już pół tony)?

No bo jeśli w grę wchodzi łamanie przepisów to jasne że będzie problem
Kupno konia
autor: donkeyboy dnia 31 sierpnia 2023 o 18:33
szonik1, ale skoro nie widać to będzie ktoś w paszport patrzył?

Ja tam widziałam coby startujące na mistrzostwach kraju w GP przeciw sławom typu Hughes czy Hester i jakoś się do tej top 10 zakwalifikowały do finału. Rodowód to ułamek ale nie gwarancja sukcesu. Co z tego że może inni mają typu szlachetne jak nie ukończą parkuru np. bo zrobiło się zwarcie. Na amatorskim poziomie najważniejsze żeby koń miał łeb dobry a nie scope do nieba. Jeszcze w ujeżdżeniu ok papier może pomóc, wygląd PKZ może przeszkodzić, ale w skokach serio czysty przejazd to czysty przejazd, nie ma co dyskutować 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 29 sierpnia 2023 o 21:20
Imho oprócz folii super ważne jest solidne pudło które wytrzyma przeboje z kurierem. Takie dwuwarstwowe to moim zdaniem minimum. Fajne są też takie pudła typu beczka, na bank niektórzy producenci tak pakują siodła np. Butet. Tylko ciężko takie dostać niestety, a przynajmniej mi się nie udało znaleźć jak szukałam... koniec końców kupiłam plastikowy kufer bo nie ufam kurierom i nie na dystansie jaki miała paczka przejechać 🤣
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: donkeyboy dnia 18 sierpnia 2023 o 23:10
xxagaxx, owszem ale nie jest ono wolne od wad. Niemniej jednak nie buli się za coś co było obiecane w ramach pensjonatu, taki tego plus. I ma się najczęściej wpływ na jakość siana np. - bo trzeba je zorganizować samemu

Minus taki że trzeba mieć ogarniętych innych pensjonariuszy albo sieć freelancerów niedaleko bo jak się chce pojechać na urlop to jest problem jeśli nie ma kogoś żeby ogarnął.

LSW, łatwo powiedzieć trudno zrobic. Do tego trzeba mieć fair warunki. Trzeba być dobrze położonym żeby ludziom było po drodze/nie daleko z pracy/do pracy. Trzeba mieć też dobranych ludzi jeśli na nich się zrzuca obowiązki typu zbieranie kup z padoku czy ogólne zachowywanie porządku. Żeby w ogóle byli ogarnięci i nie mieli też w d... innych koni, bo bywają różne sytuacje - i mówię z własnego doświadczenia bo sama na DIY stałam.

A no i jeszcze jest taki problem że moim skromnym zdaniem wiele takich stajni "z problemami" ma tak naprawdę niewielkie areały wersus liczba koni (stąd to stanie "na klepisku" i łąka jeden miesiąc na rok). W stajni DIY w której stałam każdy koń miał przypisane dwie "działki" 40x40m które mają starczyć na rok.

Jak kiedyś się dorobię własnego kawałka to bym chętnie DIY założyła bo uwielbiam ten koncept ale nie wiem czy byliby chętni, bo to jednak trzeba się stawić dwa razy dziennie świątek piątek, a nie każdemu, a może nawet większości nie pasuje. Kiedyś poruszyłam ten temat w innym wątku zresztą 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: donkeyboy dnia 18 sierpnia 2023 o 13:06
moni, sory ale w drugą stronę też pensjonatu też nikt mieć nie musi jeśli nie jest zapewnić takich podstaw jak niezgrzybiałe siano czy wystarczającą obsługę żeby koń nie stał po kolana w gnoju. Umówmy się, są jakieś minimalne wymagania dobrostanu koni. Jak pensjonat decyduje że siano kupi gówniane bo taniej, zatrudni jednego pracownika a nie dwóch bo taniej, to słaby kurde biznes. Jakby hotel allinclusive kasował "atrakcyjną stawkę dla ludu" za wakacje w Hiszpanii a potem by się okazało że all inclusive oznacza że masz do woli spleśniałego starego żarcia i sypialnie niezmienioną po poprzednich X gościach to biznes by szybko upadł TYLKO WTEDY jeśli są inne opcje (oczywiście droższe, bo pranie, jedzenie i obiekt kosztuje). Co innego jakby ogólnym standardem że każdy allinclusive oznacza że pierzesz sobie sam po poprzednich gościach itd
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: donkeyboy dnia 17 sierpnia 2023 o 17:23
Milla, ja też nie. Oszczędności oszczędnościami ale nie rozumiem też właścicieli obiektów którzy tną na takich rzeczach typu siano. I w zasadzie w ogóle nie wiem jak ludzie prowadzą biznes jako taki bo jak sobie policzyłam jakbym chciała sobie mieć przy domu sztuk dwa własne + jakieś 5-8 na pensjonacie (bo lubie małe dobrze dobrane towarzystwo) to żeby to miało ręce i nogi (dobre siano i full, ściółka i żeby pracownik żeby miał faktycznie uczciwie czas wszystko ogarnąć na tip top piątek świątek) to na pewno cena pensjonatu nie byłaby w granicach okolicznych stawek. I pewnie chętnych byłoby tyle co kot napłakał z taką fair stawka (już nawet nie wliczam kosztów uzyskania infrastruktury tylko utrzymanie). W takim wypadku jak ktoś z tego żyje najłatwiej uciąć jedna wypłatę mniej i kazać zapierdzielać jednej osobie a nie dwóm, a wtedy wiadomo że jakość będzie leżeć i kwiczeć. O ile się w ogóle znajdzie kogoś kto będzie chętny.

A no i mówię to sama pracując kiedyś w pensjonatach i zapierdzielać z zegarkiem w ręku umiem, więc wiem ile czasu zajmuje A, B czy C żeby było wykonane efektywnie. A takiego pracownika też w ogóle nie łatwo znaleźć żeby umiał szybko i dobrze 🙃 i tanio! Wszystkich trzech nigdy nie będzie. Albo szybko i tanio ale nie dobrze, albo szybko i dobrze ale drogo, albo dobrze i tanio ale nie szybko 🤣
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 16 sierpnia 2023 o 13:18
mindgame, tak! Dziękuję 😀
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: donkeyboy dnia 16 sierpnia 2023 o 13:05
A skoro mowa o używaniu elektrolitów to poratujcie mnie - jak się nazywa dolegliwość "tying-up"/azoturia po polsku?
Chodzi o to jak koń dostaje takiego skurczu zadniej części ciała, nóg, etc. i to się ratuje/zapobiega elektrolitami
Oficerki
autor: donkeyboy dnia 13 sierpnia 2023 o 10:49
kasska, hmmm gold label robi coś co się nazywa dubbin wax, nie wiem czy to dostępne w Polsce ale może być dostępne w sklepach z galanteria/obuwiem ogólnie. To jest preparat tłuszczowy (olej z norek?) który tworzy barierę przez którą nie przenika woda. I przy okazji ma upiększyć skórę. Ja tego używam na wszystkim łącznie z fotelami w aucie 🤣

Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.
autor: donkeyboy dnia 13 sierpnia 2023 o 01:05
madmaddie, ja też używałam i można tylko jak z każdym retinoidami niskie stężenia i powoli.

Zaczęłam z Nacomi najniższe stężenie, maks dwa razy w tygodniu i bez zarzutu (zakładając że częścią pielęgnacji są też kremy nawilżające). Kosztuje to szalone 20-25 zł więc jak nie wyjdzie to przynajmniej nie będzie aż tak szkoda.
fundacje ratujace konie...
autor: donkeyboy dnia 12 sierpnia 2023 o 00:00
blucha, a może sprzedała konia komuś w dobrej wierze, może ktoś dał piękną śpiewkę i ślad zaginął? Może były wszelkie podkładki, obietnice kontaktu, a wyszło jak zwykle? A może miał być kosiarka ale przeszedł przez 15 właścicieli dopóki każdy tyłka nie przewiózł dopóki nie odmówił? I może doszło do momentu gdzie kupca po prostu nie ma, koń jest w bólu i handlarz nie ma jak go opchnąć?

Serio, życie pisze tyle scenariuszy... niefajnie tak podsumować kogoś totalnie nieznajomego że pewnie wysłał konia na hak bo zmieniły się priorytety.

I też uważam że historia konia to super podkładka pod kampanię marketingową napędzającą wpłaty i dramat koni w jeździectwie dla fundacji. A skąd wiadomo czy był na pewno wysłany na rzeź, są jakieś w ogóle dokumentacje wykupów (bo nic na zbiórce nie widzę)? Bo może był wykupiony jako emeryt/towarzysz/wstaw dowolne i ubrany do zdjęć? (bo czemu nie?)

Naprawdę, naprawdę ciężko mi uwierzyć żeby ktoś sprzedał konia którego się miało ponad dekadę i miał w d***e co się z nim dzieje.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: donkeyboy dnia 11 sierpnia 2023 o 20:15
budyń, a ile teraz założenie kosztuje? Nie wyjdzie podobnie (jak nie taniej) niż 3 lata plastrów?
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: donkeyboy dnia 11 sierpnia 2023 o 09:15
zembria, ja właśnie zmieniałam nexplanon po trzech latach i poza kotami - dzieci biegających nie widzę (odpukać 🤣😉 jak masz nexplanon to on działa tak naprawdę dłużej niż te zalecane trzy lata ale się o tym nie mówi, właśnie przez to co opisujesz. Jak był lockdown, u mnie NHS nie miał jak otworzyć publicznych przychodni "seksualnych" więc była wtedy informacja żeby nie panikować bo działają i do chyba 4 lat tylko nie aż tak skutecznie