konie fryzyjskie

To wielkie szczęście. Ja żałuję, że nie mogę przyjechać na ten przegląd, ale niestety urlop się skończył, a weekend to za mało na machnięcie tylu kilometrów. Trzymam mocno kciuki i liczę na fotorelację  😉
HKFzMoreny ja juz tak dokladnie nie pamietam kto mi co mowil bo sporo ich bylo , dopiero potem jeden normalny prawdziwy trener zmienil wszystko i efekty tej pracy mam do dzisiaj. Lider jest cwany jak nie musi to nie robi ,ale jak mam ostrogi to nie musze ich uzywac bo jemu wystarczy swiadomosc ,ze je mam tak samo jest z batem. Oczywiscie bez bata ciezko jest naklonic go do podstawienia 🙂 ,ale generalnie dajemy rade , wstawiam zdjecia trzy tygodnie po porodzie gdzie sily mialam malo a widac ,ze chlopak raczej sklonny do biegania. To sa zdjecia robione 3,5 roku temu teraz galgan jest wiekszy ostatnio mierzylismy go 171 cm dobrze,ze to juz koniec i wiecej nie urosnie 🙂
KarolaLiderowa - Uwielbiam was! Mój Kashi to kucyk przy Liderze  😁

Ja troszkę zmienię temat, bo przypomniałam sobie właśnie, że chciałam się troszkę doradzić. Od wiosny walczymy ze świerzbem u Karego. Zaczynałam od zwykłego mycia nóg mydłem, później gdy to nie pomogło poszedł do akcji Sebacil - pomógł i mieliśmy problem z głowy do czasu aż odrosła sierść w wygryzionych miejscach, ale świerzb wrócił i już drugi raz Sebacil nie pomógł. Odrobaczaliśmy parokrotnie środkiem z iwermektyną, robiliśmy badania krwi i wszystko jest ok. Później była seria leków na wzmocnienie odporności, a teraz kończę opakowanie jakiegoś proszku, który też ma wspomagać układ odpornościowy + myję nogi co drugi dzień w szamponie Virbac'a i.. nie pomaga  🙁 Odnoszę wrażenie, że to wszystko "stoi" nie jest gorzej, ale też nie jest lepiej. Co raz częściej myślę by przetransportować go do kliniki, by pozbyli się tego dziadostwa raz na zawsze, ale może jeszcze czegoś powinnam spróbować?
A po nawrocie była badana zeskrobina? Masz pewność, że to świerzb?
Wawrek - oczywiście przed leczeniem Sebacilem i drugi raz zaraz po nawrocie. Wynik to był świerzb drążący (chyba dobrze przetłumaczyłam)
Ja nie pomogę, bo nie miałam tego problemu tfu,tfu, tfu… ,
ale chcę do tego wrócić …
Chociażby Daan - wielki koń, mały biegacz = klapa. Konisko super i uważam, że Stera warty, ale jak widać... różnie bywa  😉


No właśnie koń duży, postawny, śliczności , ja się ślinie na jego widok i reszta oglądaczy, a te gady  😤 /o komisji mówię / zupełnie nie podzielają mojego zdania no i o co im chodzi, takie śliczności, no jak to !!! No pomidory i jaja tylko w ruch puścić ….  👿
A co do handlera mił, miło jest jeszcze zobaczyć tego samego co mojego prowadził, a widzi się tu i ówdzie, ze i te najpiękniejsze za pysie trzyma,  prezentując je na tych najbardziej prestiżowych imprezach w walce o najważniejsze trofea  🏇
  Pokazanie odpowiednie fryza podczas jego oceny jest bardzo ważne i określono je specjalnym schematem, nie jest to tak jak na przeglądach PZHK, wszystko jest istotne nie tylko to jak konia się przygotuje, ale nawet strój prezentera ma swoje reguły czy nawet kolor prezenterki, preferowany biały i widać to na zdjęciach ze one najpiękniej w nich wyglądają . Komisja tez ma obowiązek przestrzegać reguł w jakim stroju na przegląd się wybiorą.
A wiesz jaki ma cudny charakter! To moja miłość od pierwszego wejrzenia - szkoda, że cena za niego jest tak wysoka.
pamiętam , pamiętam już wcześniej się zadeklarowałaś  🤣
Przepraszam, że się powtarzam. Chłopak siedzi mi w głowie ;-)
Nie robie zarzutu z siebie się śmiej ze ja pamiętam  🤣
bryy  😀

Widek07 jakie tam oko jak mówiłam fart po prostu te oczyska patrzyły i mówiły zabierz mnie do domu to ja  😀 chociaż nie powiem naoglądałam się przez 2 tygodnie przed zakupem różnych koni, tyle że przez neta a to nie to samo co na żywo ...

Karola jestem pod wielkim wrażeniem Lidera , jest prze prze cudny , oglądałam wszystko co jest na you tubie z wami boshe jak ja bym chciała tak jeździć na niuni , może kiedyś  🙄 czy mogę wiedzieć jakie masz siodło ???

w przeciągu 3 tyg zakupiliśmy już dwa siodła , w pierwszym jeździłam na początku w szkółce teraz używane przez moją córę a obecnie mam bezterlicowe bardzo wygodne jak kanapa ale nadal  rozglądam się za innymi ;/  a że laik ze mnie konkretny to pewnie się skończy na tym ,że tych siodeł troszkę przerobię  🙄

mam nadzieje,że nie będziecie na mnie źli jeśli będę zadawać z czasem głupie pytania ... w prawdzie przeczytałam wątek i wiele ciekawych artykułów spisuje wszystko do zeszytu hehe , co by mieć pod ręką i być świadomą ale pewnie jeszcze nie jedno do głowy mi wpadnie i będę was męczyć  🤔

tym czasem jadę do stajni zaglądnę wieczorem  😀

Kobitki, nie do konca ma sens zwalanie "niepowodzenia" Daana na przegladzie na handlera- przypominam ze na HK mógl sie wykazac luzem, no tam juz byle kto nie ocenia i byle kto nie biega.
Dobry sedzia i przy slabszym handlerze dostrzeze zalety konia, tak samo jak przy swietnej prezentacji wylapie jego wady.
"Nasza ekipa" naprawdę ma oko, a przy tym jest życzliwa hodowli zagranicznej( co nie znaczy, wbrew plotkom puszczanym nawet na volcie, ze traktuje ja ulgowo, po znajomosci i uwierzcie: wiem co piszę  :lol🙂

O Richtsje chcialam napisac, ale uznalam ze wlascielka ma pierwszeństwo.  To bardzo ciekawa klacz( dobry rodowod, swietna genetycznie, sama sobie taka sobie- bez obrazy!!! Przez chwile myślalam czy by jej nie kupic, jak pojawila sie okazja,  tylko kasa stanela na przeszkodzie, tzn brak ) szkoda ze nie zaskoczyla naszym ogrem w tym roku.. jej dzieckiem jest także Laira, oficjalna czempionka przeglądu 2011 w "Czarnowku"- kobyłe i dziecko mozecie zobaczyć na filmie z tegoż.

Isabelle: z premiami to tak jak juz to ludzie wczesniej napisali. Nie ma zlotej reguly. Z wlasnego podworka: wiekszosc moich matek miała jako dzieci III i w niczym im to nie przeszkodziło. Wspomniana przeze mnie preferentka, jako źrebak byla nie premiowana...
Kryteria oceny maluchów to : Typ, budowa, rozwoj, step, kłus- z tego najmniej zmieni sie budowa, reszta jest bardzo płynna.
Ty musisz ocenić co jest dla Ciebie najistotniejsze i przyjąć margines dopuszczalnego ryzyka.
I jak to mówi mój ulubiony Inspektor- "nie ma konia bez charakteru, a tego my, w czasie przeglądu, nie jesteśmy w stanie miarodajnie ocenić"
Nie o konkretnego Danna mi chodziło i nie o handlera , ale tak jakoś się przydarzyło ze te konie co mnie ujęły , to oni  /te gady :kwiatek: / ich nie zauważyli, dlatego lepiej fachową ocenę zostawić komisji  👍 widocznie ich rozeznanie jest bardziej profesjonalnie ❗ wiedzą co robią , tyle przeglądów już zaliczyli i wszystkie przeżyli  🤣
HKFzMoreny oczywiście ,że się nie obrażę , dla mnie jednak nie jest taka sobie bo widziałam inne droższe i mnie nie powaliły na kolana  🙄
dla mnie jest najcudowniejsza , najpiękniejsza i najkochańsza i nic tego nie zmieni  😁 poza tym klaczka ma być dla mnie do czystej rekreacji jest spełnieniem moich marzeń i to mi wystarczy nie szykuję się na hodowle a jeśli już będzie zaźrebiona to Maurusem 441 a samo źrebie zostanie z nami o ile zdecydujemy się na taki krok  😉
  Tak mysle jak sie wytłumaczyc zrozumiale 😉 hm... moze tak:  nie oceniam urody konia, ani Twojego gustu, odnioslam sie  jedynie do oceny, i szacowanej na jej podstawie wartości hodowlanej (jak widac nie do końca miarodajnej, pomimo wysokiej odziedziczalnosci cech fizycznych  :wysmiewa🙂
A  moj zal z jej nieźrebności tegorocznej wynika z tego ze byla okazja- i wielka ciekawość- zobaczyc co wyjdzie- ktorej nie udalo sie wykorzystac (z durnego powodu, Twoja obecnie, klacz jako jedyna nie zaskoczyła w tym sezonie). Bardzo sie ciesze ze jesteś zadowolona z zakupu  :kwiatek:
Agika bardzo dziekuje ale zdecydowanie przeceniasz moje umiejetnosci 🙂 co do siodel to mam dwa Euroridinga Diamanta i bardzo go lubie , mam tez Omege Baccare ale to jest juz siodlo w ktorym trzeba siedziec bo ona nie pomaga. Po moim pobycie w hiszpanii mocno zastanawiam sie nad Zaldi ujezdzeniowym bo to sa naprawde super siodla z przeznaczeniem dla koni szerszych i okragdlych jak andaluzy i fryzy. Rany muchy sie koncza wiec zbliza sie kastracja Lidera a razem z nia moj zawal 🙁 ale sie cholernik robi coraz gorszy i nie ma na co czekac.
desire   Druhu nieoceniony...
02 października 2012 18:23
Karola, oprócz tego, że konia to masz miodzio,  najbardziej rozbroiła mnie  ta figura 3,5 tygodnia po ciąży..  😍 😲 
Ja sie w tej ciazy dlugo nie nabylam bo moja coreczka urodzila sie w 32 tyg ale dziekuje 🙂 teraz za to wygladam jak w ciazy haha 🙂
HKFzMoreny i cale szczęście ,że nie zaskoczyła ... bo bym jej wtedy nie miała a odnoszę wrażenie ,że jako hodowca to traktujesz klacze jako maszyny do robienia kolejnej kasy , źrebić źrebić i zarabiać , jakoś się cieszę ,że kobyłka u nas odpocznie , ma u nas jak w raju i coś mi się wydaje,że przez te 7 lat jej życia nikt nie poświęcał jej tyle czasu co ja dzień w dzień  😤 widać to po niej pełnia szczęścia a jak ją brałam to była smutas ogromny  🤔

karola coś czuję,że po porodzie szybko wrócisz do swojej formy  😀 a siodełko fajne pooglądałam sobie i teraz będę męża na kolejne  🙇 chociaż to moje też jest niczego sobie  😀

Jak dla mnie to sie po prostu nazywa zboczenie zawodowe.
Ja serdecznie tobie gratuluje tak fajnej kobyly. Ktora mi sie osobiscie bardzo podoba.
Ja osobiscie bylabym dumna posiadajac takiego konia. Ale mi to sie nie przydarzy bo ja z kobylami sie nbie dogaduje i I lubie plec meska.

Nie nie ja nie jestem w ciazy ja tylko przytylam haha 🙂 i sie smieje ze tak wygladam.
Kobylka faktycznie sliczna dziewczynka 🙂
Sucha,  ja też wolę facetów, ale kupno dobrej klaczy jest bezpieczniejsze niż dobrego wałacha😉 zawsze można mieć z niej klacz matkę, jeśli kontuzja wyklucza uzytkowanie, a ma fajny papier i dobre zrebięta daje, a jak sie wałek uszkodzi to już klapa😉

agika,  wiele klaczy hodowlanych ma dużo większe szczęście, niż konie uzytkowe😉 całe zycie nie niepokojone biegają po wielkich łąkach, nie muszą pracować, a jedynie raz w roku dać zrebię(a to w konia naturze jest normalne i naturalne), lepsze to niż pseudosport 😉 a i tak często hodowcy nie dopuszczają co roku, tylko robią rok przerwy, tu nie da się tak "łatwo" zrobić rozmnażalni jak przy psach czy kotach, gdzie jest szybko i dużo😉

opanowałas już zaplatanie😉?

Isabel domyślam się ,że i tak jest biegają jedzą i mają święty spokój nie wątpię ale chodzi mi o czas spędzony z koniem , indywidualne podejście do niego itp , a zapładnianie to jednak próbowano i w tym roku z tego co czytam ale nie wyszło i dobrze , więc przerw raczej nie robią przerwę to chyba mają jak nie zaskoczą zresztą nie znam się na hodowli więc już się nic nie odzywam jak to sucha napisała zboczenie zawodowe ... rozumiem to  😉

co do zaplatania to już jako tako opanowane ale za każdym razem idzie co raz lepiej cały czas się uczę  😀 masę środków nakupionych więc wariactwo jest  😀  już się śmieję , że jeszcze chwila a wartość gadżetów przekroczy wartość konia  🤔

Sucha dziękuję i naprawdę jestem z niej dumna a co do płci męskiej to też była brana pod uwagę ... może w przyszłym roku zakupimy mamy jednego na oku jeśli nie znajdzie się na niego kupiec to go zabieram na wiosnę  😀  sprzedający waha się do tej pory niby musi go sprzedać bo ma problemy zdrowotne ale cholernie ciężko mu się z nim rozstać ale na razie nic nie piszę,żeby nie zapeszyć  😎

karola no to źle doczytałam sooory 😉



W temacie źrebiąt to uważam, że klacz powinna mieć choć tego jednego w życiu malca przy cycku. Miałam okazję obserwować w tym roku świeżo upieczone matki i jestem mile zaskoczona jak się im na lepsze charaktery pozmieniały. Nasza klacz jest na etapie zbuntowanej nastolatki "nie bo nie, nie dotykaj, tego nie zrobię" ostatnio małż wpadł na genialny pomysł wyczyszczenia jej cycuszków i dzięki temu od dwóch tygodni noszę na plecach piękny tatuaż po jej zębach - niestety byłam najbliżej jej paszczy  😉 I tak sobie myślę, że gdyby i ona miła się tak pozytywnie zmienić po źrebięciu jak jej koleżanki w stajni to jestem bardzo na tak, po za tym strasznie podobają mi się konie po klaczach "Jasper" kryte "Norbertem"  😉
  Tak jak przedmowczynie napisaly, źrebak to dla klaczy dużo bardziej naturalna rzecz niż  noszenie chocby najlepszego jeźdżca na plecach...
Decyzje o kazdym zazrebieniu( pierwszym czy tez kolejnym, mlodej klaczy czy starszej) podejmujemy na podstawie stanu klaczy, jej ewentualnej poprzedniej ciazy, porodu,  itd- tych czynnikow jest tak wiele ze nie sposob  wszystkie wymienic.
Klacze ktore potrzebuja wypoczynku, pauzuja planowo (co roku przynajmniej jedna taka u nas  jest), te ktore sie nie zaźrebia o czasie, odpoczywaja na wlasne zyczenie. I jest to odpoczynek pełny: w tym czasie tylko jedza, i sie padokuja/ pastwiskuja 🙂
Zdecydowana wiekszosc naszych koni doskonale wie po co im jestesmy- do obslugi Jaśnie Państwa.

Gdyby Richtsje byla  kiedykolwiek moja, nie mialabys jej Agiko rzeczywiscie... Co do indywidualnego traktowania: przez kilka lat byla w jednych rękach, tylko z "kumpelą", w malutkiej stajni gdzie nie bylo innej opcji niz indywidualne traktowanie, potem trafila do hodowcy, od ktorego ja kupilas, tam koni bylo  owszem wiecej- wszystkie pod opieka osoby specjalnie do tego celu zatrudnionej- bardzo kompetentnej, przebywajace na ogromnych pastwiskach, w lecie całodobowo... W tym czasie ( od 2009 roku) Richtsje urodzila  dwa zrebaki, wiec sugestia ze jest "przeeksploatowana" hodowlanie, jest ciut nieadekwatna...
    To my, źli hodowcy( po trupach matek,  z kalkulatorami w oczach) jestesmy "źródłem" wszystkich koni  ktore kupuja i na  których jeżdżą ich uzytkownicy..  🥂
HKFzMoreny  rozumiem i przyjęłam do wiadomości , dzięki za pełen opis to miód na moje serce ,że nie było jej źle ... jak pisałam kupiłam konia do kochania i rekreacji nie do ciężkich i morderczych treningów czy szkółki dla dzieci , wypasana jest również na dużym pastwisku i ma gdzie hasać do tego lekki spacer pod siodłem w las pełen relaks tym bardziej,że widać iż lubi idzie do przodu bez żadnych mecyi czy poganiania  😉 jest kochana i złego słowa nie dam o niej napisać  🙄 wyglądała tak jak by potrzebowała dużo miłości i czułości a może to jest i tak ,że tak miała i jej tego brakowało nie wiem. Jest przytulakiem okropnym lubi wszelakiego rodzaju pieszczochy i każdą czynność pielęgnacyjną przez to przez myśl mi przeszło,że może tego nie miała  🙄 w sumie to za mało o niej wiem , tyle co wyczytałam w necie a jest tego nie wiele no i teraz od Ciebie  😀

hmm... teraz doczytałam jeszcze ,że oprócz stajni z której ją kupiłam była jeszcze w Troi w międzyczasie  🙄
W przypadku fryzich matek to się tak nie uda by pozwolić na zaniedbanie klaczy, bo razem ze źrebakiem/ które musi być w odpowiedniej formie/ na przeglądzie się pokazała , a szanowne grono komicji i na jej poczynania oczkami łypie . Czasem to trzeba na uszach stanąć by takiej mamie dogadzać, a utrzymanie hodowli według tych ichniejszych przepisów to istny pożeracz gotówki niestety .
  Te fryzy to wszystkie tak wyglądają ze potrzebują tej miłości, gałgany jedne 💘, ja mam konia jednego /5 lat / a siodeł ma sześć sztuk  🤔wirek:  i wiem ze trzeba czasem i dupkę przetrzepać by na głowę nie wleźli.   
mam coraz większe wrażenie, że hodowla fryzów jest jedną z najlepiej prowadzonych. nie ma miejsca na kombinacje z dokumentami, wyzysk klaczy, zaniedbania. hodowca musi mieć bardzo rozległą wiedzę o przepisach. kurcze... like it!
Dotyczy to każdej prawdziwej hodowli, nie tylko koni.
Mi sie tez wydaje ze "rasizm" i "gatunkizm"  🤣 tu nie mają nic do rzeczy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się