Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Gaga, racja, permetryna działa kontaktowo.
Ma ktoś siatkową derkę z deca? Powiedzcie, czy ten materiał to taka "firana" która podrze się od najmniejszego otarcia o drzewo, czy w miare trzyma? Nie mówię i jakimś wybitnym  tarciu, to wiadomo. Poza tym, nieco zniechęca mnie fakt, że koń mi się tej zimy popsuł i ściąga derki metodą wyrwania przodu derki wraz z zapięciem. Hmm.. może chociaż na jazde by dało rade...
lenalena, w wątku derkowym siatkę z Deca raczej polecają
Może tam poczytaj ew jeszcze dopytaj? 🙂
Spotkał się ktoś z taką reakcją/śladami od ugryzienia? 2 konie zostały przewiezione kilka dni temu na wieś - teren nad stawem, lasy, pola i oba mają takie burchle. Czym to smarować i czym psikać konie?
lenalena Mój kucyk namiętnie się w niej ocierał o drzewka i tarzał. Przetrwała cały sezon, nie ma żadnych dziur. Jeździć też w niej jeździłam 🙂
MeLady ja smarowałam maścią nagietkową.
Livia   ...z innego świata
07 maja 2015 09:26
lenalena, mam tą derkę, obecna wytrzymuje u mnie już drugi sezon, a koń ją nosi 24/7 🙂 Mogę zdecydowanie polecić, jest bardzo wytrzymała.
Dzięki dziewczyny, zamówiłam. A powiedzcie, konie bardzo się pod nimi pocą w upały?
A to nie jest pokrzywka? Tylko w tym miejscu mają ?
Majowa dziękuję za odpowiedź  :kwiatek: Będę próbować.

Liściu Mają to na szyi i klatach. Dodatkowo na klacie i w delikatnych miejscach mają powbijane setki czarnych, małych meszek (?). Po delikatnej próbie ich ściągnięcia ma się pół ręki we krwi.. Nie wiem czy to krew opitych meszek czy ran, które powodują :/
Z moich 5 koni meszki uwielbiają krew kobył dużo bardziej niż kuców ogierów. Różnica jest kolosalna wręcz. Chłopaki śmierdzą czy jak? Psikam kobyłę na klatce, między nogami od przodu ( tam gdzie sierść inaczej się układa to są małe przerwy i wręcz dziury jej tam potrafią wygryźć) no i cały brzuch od spodu z uwzględnieniem "pępka". No i jest spokój.
MeLady, w zeszłe lato muszki tak samo załatiwły mi Rudego - dokładnie zaraz na początku. Zastosowałam doraźnie wapno po 7 tabletek przez 3 dni, potem dbałam żeby codziennie był spryskany czarną Absorbiną - do końca sezonu owadowego było OK.
Livia   ...z innego świata
08 maja 2015 09:26
lenalena, ta derka jest dość przewiewna, mój jakoś specjalnie się pod nią nie poci.
MeLady mój miał to samo nie dalej jak tydzien temu + mega spuchniete puzdro, niestety musial przyjechac wet i zrobic kroplowke z wapna.
Chyba jednak odpuszcze temat poszukiwan i kupie czarna absorbine, bo i tak nic nie dziala wystarczajaco dobrze.
Evson, spróbuj jeszcze tego Endure Farnamu, cena podobna a efekt chyba nawet lepszy 😉
Super, bardzo dziękuję za podpowiedzi  :kwiatek:
Livia, Gaga, dzięki. 🙂
AAAA, doszła moja dereczka! Chyba jest mega, przymierzyłam, leży super, idealnie. Fajna długa klapa na ogon, a na tym mi zależało. Materiał rzeczywiście wydaje się być dość mocny. Derka + maska+ absorbina między nogi 😉 i jesteśmy gotowi na sezon.  😎
Hagiata2   Haga 1997-2015
11 maja 2015 19:45
Czy ktoś może mi polecić coś dobrego na natrętne świństwa ?
Mile widziane produkty naturalne.
Zastanawiam się nad :
http://allegro.pl/plyn-odstraszajacy-owady-hippika-500-ml-i5217897405.html
http://allegro.pl/black-horse-preparat-przeciw-owadom-fly-guard-i5298866487.html
http://allegro.pl/absorbine-supershield-green-spray-przeciw-owadom-i5328822012.html

Z góry dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
Gillian   four letter word
15 maja 2015 13:12
Słuchajcie, mam mega problem z moim seniorem. Z roku na rok jest coraz gorzej :/ wydaje mi się, że koń jest uczulony na meszki. Stoją we 3, tylko on jeden zachowuje się dziwnie. Dostęp do boksów mają otwarty, jak chcą to się chowają. Między 18 a 20 jest jakiś wysyp mikroskopijnych meszek, które mocno gryzą - ale w boksach nie. Tymczasem koń dostaje szału, grzebie nogami jak przy kolce, przewala cały boks, chodzi w kółko, gryzie się do krwi po nogach i klatce piersiowej. Dotknięcie skóry ręką albo szczotką powoduje panikę jakbym go dotknęła żelazkiem... Widać, że odczuwa dyskomfort, ma wielkie przerażone oczy, poci się co wzmaga swędzenie, nie chce jeść - akurat w tym czasie przypada karmienie, nie ustoi przy żłobie. Po zachodzie slońca meszki znikają, robi się chłodniej, koń wraca do normy. Zjada, odpręża się choć czyszczenie nadal nie jest przyjemne. Macie jakiś pomysł? dawałam mu Claritine, którą zalecił weterynarz ale nie chcę go futrować tabletkami codziennie. Preparaty w spray'u nie działają - mam blisko las, bagienko, rzekę, mnóstwo robactwa. Może są jakieś środki łagodzące taki stan? cokolwiek? szkoda mi patrzeć jak się męczy zwierzak 🙁
Gilian, może derka na owady?
Gillian   four letter word
15 maja 2015 13:49
założyłam i szybko ściągałam, koń nie toleruje żadnego dotyku skóry. Rzucał się na ziemię, na przegrodę, na drzwi.
Ale założyć wtedy, kiedy jest zupełnie spokojny, np w jakiś zimny deszczowy dzień i potrzymać go w tym, żeby się przekonać, czy kiedy meszki się pojawią będzie lepiej.
Gillian   four letter word
15 maja 2015 13:55
W ciągu dnia on jest spokojny, stoją na trawie i niespecjalnie mu przeszkadzają owady, mogę mu założyć derkę, czyścić, dotykać. Schodzą koło 17 i zaczyna się jakby atak swędzenia i wtedy nie daje się dotknąć niczym, jakby go parzyło.
Gillian u nas jest podobnie. Kobyła cierpi na lipcówkę 🙁 z roku na rok jest gorzej. Już chyba wszystko stosowałam. Psikadła, smarowidła wszelkiego rodzaju . Od tych zakupionych po robione osobiście prze zemnie.  Czasami pomaga czasami nie ;/ Podaje jej również wapno. Już się niestety u nas zaczeło. W tym roku już wytarła sobie sierść na pysku, zaczyna trzeć ogon i grzywę. Pod brzuchem zaczynają się robić ranki i wyłysienia .  Nie mam już sił ani pomysłów.  Najgorszym  wypadku wet zalecił podać jej steryd. Można podjąć się terapii odczulającej , która jest kosztowana i nie zawsze jest pewność ,że to pomoże . Macie jakieś rady co jeszcze można spróbować zrobić ?
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 maja 2015 13:59
Gilian a zwykły ludzki fenistil w żelu? łagodzi swędzenie i odczyn alergiczny
Ja bym w obu przypadkach zastosowała porządną siatkową derkę na całego konia, ale w wersji 24/7, tak, żeby nie dopuścić do zaostrzenia (u Gilian), bez względu na to, że w dzień jest ok. Alutka, zdaje się, że Livii koń m podobny problem i pomaga takie derkowanie.
Gillian   four letter word
15 maja 2015 14:08
musiałabym go wykąpać w fenistilu, on nie ma żadnych ranek ani strupków - nic! skóra jest czysta. Taki napad swędzenia trwa do 2 godzin, zawsze pod wieczór.
lenalena, nie da się przetrzymać go w tym momencie w derce, muszę ją zdjąć i to szybko. Porozwalał się rzucając na ściany i podłogę, jak zdjęłam to przestał. Na siłę go w tym nie utrzymam skoro on się aż cały trzęsie. Na tym polega problem 🙁
Z fenistilem nie próbowałam, sprawdzę a może to coś choć trochę to załagodzi.
Kurcze, to nieciekawie, Gilian. Myślałam, że może derka założona od rana pomoże się skórze "wyciszyć" a wieczorem jak nie będzie dostępu dla meszek to i ataku nie będzie..
Alutka, ewentualnie gorzki spray przeciw gryzieniu może trochę pomógłby z niszczycielem derek..
Gillian   four letter word
15 maja 2015 14:18
W boksie go nie gryzą, to jest cały pic. Nie ma na nim ani jednej muszki, oglądałam go z każdej strony. W tym czasie mój wychodzi na podwórko i żre trawę, oblepiony meszkami i nic mu to nie przeszkadza. A tamten w boksie wariuje i walczy nie wiadomo z czym 🙁
może spróbować z olejkiem z drzewa herbacianego ? U mnie to zadziałało na meszki  - na zad i ogon bo z tym u mnie problem . Na palec i wsmarować punktowo . Podbrzusze też tak chronię od czasu do czasu - i mam spokój
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się