Pensjonaty we Wrocławiu

Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
7F29B650-8734-4925-AF83-94F93FC861DB.jpeg 7F29B650-8734-4925-AF83-94F93FC861DB.jpeg
DDD5754F-7DF8-4CD3-BD60-D600F99CBED0.jpeg DDD5754F-7DF8-4CD3-BD60-D600F99CBED0.jpeg
3ED58677-3369-4B7B-B30B-050FD86F25B2.jpeg 3ED58677-3369-4B7B-B30B-050FD86F25B2.jpeg
FC970C80-5EBC-4031-A613-2D63D54AF57F.jpeg FC970C80-5EBC-4031-A613-2D63D54AF57F.jpeg
Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
Screenshot_2023-09-15-19-57-54-128_com.facebook.orca.jpg Screenshot_2023-09-15-19-57-54-128_com.facebook.orca.jpg
received_1587571071772290.jpeg received_1587571071772290.jpeg
Dołączam kolejne zdjęcia.
IMG_20230915_200814.jpg IMG_20230915_200814.jpg
IMG_20230915_200723.jpg IMG_20230915_200723.jpg
received_672090554945452.jpeg received_672090554945452.jpeg
IMG_20230611_161103.jpg IMG_20230611_161103.jpg
Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
A3070996-49B7-485A-A94B-7D3FF97620F9.jpeg A3070996-49B7-485A-A94B-7D3FF97620F9.jpeg
65F571AB-8474-4AD2-A201-A9411B81160B.jpeg 65F571AB-8474-4AD2-A201-A9411B81160B.jpeg
76E3C0FB-3DF0-4D1E-A589-5E9CC2CDEC70.jpeg 76E3C0FB-3DF0-4D1E-A589-5E9CC2CDEC70.jpeg
Słyszałam to samo o tej stajni od dwóch osób, które trzymały tam swoje konie kilka lat temu. Obie te osoby zabierały stamtąd swoje konie, które zostały tam zagłodzone. Mówiły tez o problemie znikających pasz. Najwidoczniej historia się powtarza albo trwa od lat.
Post został usunięty przez autora
Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
Treść usunięta na żądanie firmy Ośrodek Jeździecki i Stadnina Koni PASAŻ Bukówek
Gillian   four letter word
17 września 2023 13:06
I ktoś widząc taki pierdolnik wstawia tam konia? Szczerze… wcale mi Was nie żal.
Gillian, a koni? Chętnie rzucasz kamieniem, znaczy stałaś w samych cudownych stajniach, a Twe rumaki biegają po hektarach łąk, karmione ekologicznymi paszami i pilnowane 24/7? W tym paskudnym i zakłamanym środowisku ktoś w końcu sie odważa odezwać, a Ty ze szpileczką mkniez. Słabooooo
Gillian   four letter word
17 września 2023 13:37
Stałam w stajniach bezpiecznych, gdzie od samego wejścia nie odstrasza. Po takim opisie jak tu czytam zawróciłabym na pięcie na etapie siodlarni. Jak ktoś jest na tyle odważny, żeby postawić konia w miejsce, gdzie jest sajgon i syf to czego się spodziewa tak naprawdę? Stajnia nie musi mieć złotych klamek i być Archippem, jasne. Tyle, że nie ma co oczekiwać wysokiego poziomu od miejsca, które trzyma się na sznurkach.
Btw tak, akurat moje konie mają tak jak piszesz 😉
Gillian, Nie zależy nam aby ktoś nas żałował, tylko na tym aby żaden koń nie został już skrzywdzony. Wybierając stajnie kierujemy się dobrem i warunkami dla koni, które w tym wypadku przedstawione były na początku świetnie - wtedy udogodnienia dla właścicieli schodzą na drugi plan i nie zwracamy na początku na nie uwagi, bo nie jest to najważniejsze. Szkoda, ze wyszło zupełnie inaczej.
Gillian, przy wyborze jaki oferuje dolny śląsk? Ja tam bym z tą piętą się nie rozpędzał! Widząc konie jak pączki na łąkach z pięknym siankiem, ani zasrana siodlarnia, ani pierdolnik w kolo tak szybko by mnie nie zniechęcił. A kto sypia przy tych Twoich rumakach na tych wielkich łąkach? Zatrudnię chętnie tego człowieka, bo my czasami chcemy sypiać i jest kłopocik
Gillian, to tez nie było tak, ze przy oglądaniu stajni było wszędzie nasrane, swego czasu dało się nawet posiedzieć w siodlarni i coś tam zjeść. Ja również mam koty i zdarza się faktycznie że musi któryś być zamknięty i gdzieś napaskudzi ale to już nie były pojedyncze sytuacje. Niestety z czasem było tylko coraz gorzej. Mi siebie nie jest szkoda, że byłam głupia i dałam się robić w balona tyle czasu, niestety najbardziej ucierpiał mój koń, który niczym sobie nie zawinił ani na takie traktowanie nie zasłużył.
Hmm, no jak ja się przeprowadzałam na dolnyśląsk to powiedziałabym, że wybór był nienajgorszy, a zdecydowanie idzie znaleźć stajnie, gdzie karmią, konie wychodzą, a człowieka nie wita pierdolnik... wiele rozumiem i sama nie raz się nadziałam na 💩 owinięte w złoty papierek. Natomiast na prawdę nie zrzucałabym winy na to, że nie ma innych opcji.
keirashara, zawsze jest masa opcji, ale jako wieloletni pensjonariusz, przyznaję,że ciężko wybrać dobrze, a ludzie od zawsze siedzą cicho, bo tak bezpieczniej. Powiem też szczerze, że w okolicach Wro kilka lat temu nie byłam w stanie znaleźć stajni, która byłaby tak serio ok. Na szczęście zdecydowałam się na dalszą okolicę i trafiłam super, choć porządek również nie był mocną stroną tego miejsca 😅ale godzinka w jedną stronę przy dobrym tempie.
Gillian, słaba jest Twoja wypowiedź, bo stajnia sama w sobie jest dość nowa, albo była kilka lat temu i całkiem ładna, naprawdę łatwo się nabrać. Nabrało się kilka osób , dbających o swoje konie, więc czym prędzej uciekały ,ale niestety do najlepszych stajni wrocławskich potrafi być długa kolejka oczekujących, więc miały przerąbane zanim mogły się przenieść.
Bardzo dobrze,że ktoś się wypowiada !
kitty, - no tak, zgadzam się, że ludzie cicho siedzą i idzie trafić na 💩. Natomiast nie zgadzam się z tym, że nie idzie nic wybrać, bo szukając dwa lata temu miałam kilka bardzo przyzwoicie wyglądających opcji. Na pewno takich, w których nie było oczywistych zaniedbań.
Po prostu nie zgadzam się, że sytuacja na dolnymśląsku to dramat, bo po lubuskim... to ja tu byłam w szoku oglądając, takim pozytywnym.
keirashara, wszystko zależy od oczekiwań. Z tego co pisałaś to dużo rzeczy robisz przy koniu sama , a nie każdy ma taką opcję żeby codziennie być u konia.
W Twojej obecnej stajni startowałam ten weekend i sorry ale nie wyobrażam sobie skakać na takim podłożu na codzień. Pojechałam bo blisko, a że koń mlody to 75cm można sobie przegalopować, ale regularne treningi po takim podłożu dla ścięgien może być zabójcze.
Gillian   four letter word
17 września 2023 15:29
Oczywiście, że dobrze, że się nagłaśnia patologię. Po prostu nie czaję po co wstawiać konia w miejsce, które wygląda jak z opisów tutaj umieszczanych. I tyle. Mam nadzieję nie natniecie się już więcej.
Perlica, - tak, zgadzam się, mogłoby być lepsze. Mój o dziwo radzi sobie bardzo spoko, a ja mu w tym temacie ufam (bo on pierwszy do pokazywania, że mu nie tenteges), no i nie skaczę 😅 Natomiast nie mogę się przyczepić do karmienia, padoków czy atmosfery. Przyznaje, że myślałam w pewnym momencie o zmianie przez to podłoże, ale... kurde, mój koń się czuje tu tak zajebiście, że boję się to popsuć. On się pierwszy raz bawi na padoku z kumplem, pozwala mu jeść mesz z swojej michy, no to się nigdy nie zdarzyło. Z racji jego wieku i kontuzji nie mam też super ciśnienia na trening.
Przy koniu robię już dużo mniej sama, właśnie dzięki zmianie lokalizacji. Nawet nie wiesz jak się z tego cieszę, że może mnie nie być z dzień czy dwa, czy jak jechałam na wakacje na tydzień nie miałam zgagi i proszenia po ludziach o pilnowanie konia 🙈 No, ale na pewno jestem w jakiś tam sposób przyzwyczajona do innej opcji niż "full wypas", a z resztą, co to jest jeden koń, jak ja jako nastolatka potrafiłam zostawać sama z całą stajnią. Człowiek po tym nie do końca jest normalny (za to całkiem wyleczony z własnej stajni) 😝

Generalnie to uważam, że stajni bez wad nie ma. Natomiast idzie znaleźć taką, która już na pierwszy rzut oka nie pachnie problemami.
keirashara, pewnie ,że idzie znaleźć, ale nie jest to łatwe, szczególnie w pieniążku poniżej 2 tysiące.
Wg mnie nie ma dużego wyboru, no ale to moja subiektywna opinia.
Za to macie niewygórowaną cenę.
Całodzienne padokowanie z dobrym sianem/trawą i wodą oraz bez bagna po uszy
Czysty boks
Dobre siano bez wydzielania co do źdźbła
Uwaga właściciela/ obsługi stajni
Kawałek dobrego placu żeby zwierza ruszyć
I w okolicy wrocka już mamy problemik... dùże wymagania? Moim zdaniem nie, a jednak nie do spełnienia w promieniu 60km od wro. Choć znam stan kilka lat wstecz, to chyba za wiele się nie zmieniło
Ferdynand, Rościsławice
Perlica, - wiesz, ja cały czas mam porównanie do okolic Zielonej Góry i w okolicy Wrocka jest na prawdę o niebo lepiej. Jak nie dwa nieba 😉 Tam płaciłam za najdroższą stajnie i dalej zapieprzałam sama, nawet widły, taczkę i węża do myjki miałam własne 🤣 W zasadzie jedyną opcją na spoko warunki są stajnie zawodników, bo o tym co mam tu za jak dobrze ujęłaś całkiem miłą kwotę to można ledwie pomarzyć.
Dlatego nie uważam sytuacji dolnośląskiej za jakąś straszną i raczej nikt mnie do tego nie przekona.
keirashara, jasne, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉
Perlica, oj nie mogę się zgodzić 🤷 ani z autopsji, ani relacji, ani kilku wizyt w ostatnim czasie. Konie na padokach krótko, siano i słoma baaaaardzo różnej jakości, z wodą na padokach problem, siano pensjonariusze sami daja lub pakują siatki, a obsługa tak zaineresowana, że o ewentualnych problemach pensjonariusze informują się wzajemnie. Do tego kiedyś był zawsze problem z laniem placu, tuman kurzu było widać już daleko z drogi.
Ferdynand, konie na padokach są tyle ile chce właściciel, schodzą na obiad lub dostają obiad na padoku, są też wolnowybiegowe , bo i taka opcja jest ( zresztą chyba jedyna stajnia w okolicy która ma taką opcję wraz z infrastrukturą do treningu ).
Woda na padokach jest codziennie nalewana, są też poidła automatyczne dla wolnowybiegowych.
Pakowanie w siatki zawsze było samemu , a stajenny wiesza.

Serio, jak żyje nie widziałam jeszcze nigdy stajni, w której podlewa się plac nawadniany od spodu 😀 🤣
Perlica, na padoku dostają te na kwaterach, woda zależy od widzimisie, bo stajenni nie mają czasu rozbijac lodu itd. Wolnowybiegówka no fajnie, ale tam też problem z karmieniem i wiat nie ma w zasadzie. Jak siano mam dawać sam, to znaczy, że stajnia nie zapewnia dostępu do siana na padoku... plac dopiero od jakiegoś czasu ma nawadnianie, wcześniej jak dobrze pamiętam, stajenny pociskał z beczką, jak znalazł czasami na to czas 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się