matura

Averis, nam mowili ze slowniki mamy umieszczac.
Ja mam problem bo mam temat omawiac na podstawie literatury i malarstwa. Nie wiem czy moge do literatury podmiotu dac ksiazke w ktorej zawarte sa obrazy(potrzebne do mojej prezentacji), ale pod spodem sa omowione? Jak myslicie? Czy moge zrobic tak, ze obraz umieszcze w bibliografii i napisze gdzie sie znajduje(lit podmiotu),a omowienie(z tego samego zrodla) do przedmiotu? Czy wystarczy ze zrobie tablice z reprodukcjami obrazow?
ej dziewczyny to ja sie tutaj juz podepne bo zaczynam panikować 😵 a matura za rok  😁
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:19
barbor, nam mówili, że jest to zbędne. Trzeba znać termin, jeśli jakiś występuje w temacie, ale niekoniecznie chwalić się tym, że musieliśmy to sprawdzać w słowniku. Po prostu mamy go znać, a skąd, to nasza sprawa. Co szkoła, to inna polityka. Chyba, że ktoś ma potrzebę przeczytania definicji- wtedy po prostu trzeba słownik wpisać na listę, by móc go wnieść.
galopada_, przestan 😉 ja dopiero zaczynam sie uczyc...
nie wiem jak to malarstwo umiescic w bibliografii 🤔
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:23
barbor, ja bym to rozbiła na dwie części. Obraz tu, omówienie tam 😉
okej opanowałam te reklamy itp. dzięki za pomoc  :kwiatek:
jedynie co to nie wiem gdzie ten słownik terminów literackich dać teraz, ale pewnie do lit. przedmiotu skoro tam są opracowania itp.

ja dopiero teraz zaczełam panikować na miesiąc przed maturą. wiecie, że dzisiaj jest równo miesiąc do matury?  😵
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:30
dumkowa, ja bym dała do lit. przedmiotu. Jeśli dasz do podmiotu, to znaczy, że i sam słownik chcesz omawiać 😉
A tak na marginesie, zobaczysz jak do matury będziesz podchodzić rok po niej. Toż to całe lata świetlne  😁
Averis, tak tez zamierzalam zrobic, chodzi o to, ze i omowienie i sam obraz mam w tej samej ksiazce i na tych samych stronach.
Jeszcze takie pytanie. Jak chce miec jakies cytaty przy sobie i informuje o tym w "materialach pomocniczych", to musze je tam wypisac czy wystarczy ze napisze "cytaty"? I czy warto robic sobie taka tablice z obrazami, czy to zawracanie sobie glowy.
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:36
barbor, tablice warto, zawsze to jakieś urozmaicenie dla komisji. Oni po iluś tam godzinach naprawdę mają dosyć i fajnie jest ich czymś zaskoczyć. Ja w materiałach pomocniczych wpisywałam "kartka z cytatami".
ok. dzieki za pomoc 😉
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
04 kwietnia 2010 21:44
Moj polonista doradzil mi abym w prezentacji ( w materialach pomocniczych) uzyla okreslenia FISZKI Z CYTATAMI na moich karteczka powinnam sobie zapisac cytat z jakiej ksiazki autora i strony 🙂
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:45
cyntia, wygodniej chyba po prostu wypisać te cytaty na kartce. Nie traci się czasu na szukanie po książkach 😉
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
04 kwietnia 2010 21:47
cyntia, wygodniej chyba po prostu wypisać te cytaty na kartce. Nie traci się czasu na szukanie po książkach 😉

To wlasnie napisalam wyzej 🙂 Kartka z cytatmi a na niej cytat, autor, ksiazka i numer strony 🙂
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:50
cyntia, wybacz, już wzrok nie  ten 😉
czy matma podstawowa jest na takim samym poziomie jak kiedys? bo ja uproscili troche zeby ludzie pozdawali?  😵
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
04 kwietnia 2010 21:53
🙂 Czasami tak bywa,
powiem wam szczerze ze ja tez dopiero zaczynam sie uczyc 🙂 Nie wiem jak sobie poradze macie jakies sposoby na nauke prezentacji?
ja mam wiekszy problem, bo wzielam sobie ksiazki bardzo niszowe i nie ma do nich zadnych opracowan ani nic takiego  😀 wiec jestem w tzw. dupie, ale jakos wybrne  😉

pff, ja jeszcze nie zaczelam sie uczyc...  😵
Averis, nam mowili ze slowniki mamy umieszczac.
Ja mam problem bo mam temat omawiac na podstawie literatury i malarstwa. Nie wiem czy moge do literatury podmiotu dac ksiazke w ktorej zawarte sa obrazy(potrzebne do mojej prezentacji), ale pod spodem sa omowione? Jak myslicie? Czy moge zrobic tak, ze obraz umieszcze w bibliografii i napisze gdzie sie znajduje(lit podmiotu),a omowienie(z tego samego zrodla) do przedmiotu? Czy wystarczy ze zrobie tablice z reprodukcjami obrazow?

Ja dawałam tak, że pisałam obraz taki a taki, tego a tego [w:] i tutaj książka z której go mam. I to wpisywałam do podmiotu. A całą książkę o przedmiotu.
ja narazie olewam prezentacje, ucze się do pisemnych.
potem kończe pisemne, mam tydzień przerwy i prezentacje. więc ten tydzień wykorzystam na wkucie tego ;P
Averis   Czarny charakter
04 kwietnia 2010 21:56
Ja się swojej nauczyłam w dwa dni. Było to skrajnie nieodpowiedzialne, ale cóż- udało się 😎.

cyntia, czytać do oporu, w końcu samo wejdzie do głowy.

Ja konia kastrowałam pierwszego maja. Z pierwszego na drugiego spałam w stajni i w nocy go doglądałam a jeszcze trzeciego lonżowałam go trzy razy dziennie. Między wosem a historią tak samo. Jakoś dałam radę 😉 Najważniejszy jest plan- rozpisać sobie materiał i siadać do powtórek. Jeszcze 4  tygodnie- dacie radę, jeśli będziecie systematyczne.
cyntia   Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda...
04 kwietnia 2010 21:57
Ja mialam lepszy numer. Prezentacje napisalam sobie duzzzzzzzo wczesniej. Wszystko mialam dopiete na ostatni guzik 🙂 a tu pewnego dnia moj polonista kazal mi wszystko zmienic z 6 pozycji z lit podmiotu zostala mi 1 musialam cala prezentacje napisac od nowa... Teraz widze ze mial racje 🙂 i jestem mu wdzieczna... Powiem wam ze mam takiego lenia do nauki ze hoho nie moge sie za to zabrac 🙂
[quote author=galopada_ link=topic=131.msg542282#msg542282 date=1270414366]
czy matma podstawowa jest na takim samym poziomie jak kiedys? bo ja uproscili troche zeby ludzie pozdawali?  😵
[/quote]

Wydaje mi się, że jest raczej prostsza. Przynajmniej u mnie w szkole próbna zdali chyba wszyscy. Za to rozszerzenie poszło fatalnie...
ja się pochwalę - próbna rozszerzona matma na 65% ^^ zato fizykę oblałam....

no i dopiero zabrałam się za prezentację - ogólnie jestem przerażona - do większości nie mam żadnych opracowań, streszczeń, nic w kontekście prezentacji :emot4:
E tam, kupa czasu  😉
Zalezy co kto lubi, ale ja np. umiem sie uczyc dopiero jak mam nóż na gardle.
Prezentacji uczyłam się dzien wczesniej, oraz opracowywałam całą Lalkę i inne, drobniejsze lektury, dzieła sztuki.
Wyszło spoko - 95%. A babka była sroga, piła taka, sam wzrok zabijał. No i nie było tak lekko jak u innych nauczycielek - 3 pytania i wsio. Miałam chyba z 6, szczegółowych, takich 'o pierdoły'  🙄
Ale ja chyba podswiadomie dąze do chaosu w moim zyciu, wszystko na ostatnią chwilę, nie kazdy tak lubi.  😉

"Na wybranych przykładach literackich zaprezentuj charakterystyczne dla utopii i antyutopii sposoby kształtowania świata przedstawionego"
miał ktoś taki temat? jakie mieliście opracowania? robiliście prezentacje?
będę wdzięczna za odpowiedzi  :kwiatek:
Ja mam „Ważniejsze od przetrwania jest zachowanie swojego człowieczeństwa” - słowa Orwella uczyń mottem rozważań na temat postaw bohaterów wykreowanych przez literaturę XX wieku." i piszę min o "1984" Orwella - idealnie by Ci pasowało 🙂 do tej książki jest sporo opracowań - ja poszłam po prostu do biblioteki miejskiej i przejrzałam wszystkie leksykony/kompendia/słowniki motywów literackich dotyczące XX wieku - bez problemu w dwie godziny jeden punkt do prezentacji ^^

I się pochwalę - właśnie skończyłam konspekt!  Jeszcze tylko matma i do stajni 🏇
Kurczę, większość osób robi prezentacje z literatury, a ja wybrałam sobie jak głupia temat o etymologii imion w mojej rodzinie... W bibliografii mam same słowniki i to w większości tych samych autorów, tragedia jakaś 😵 .
A na dodatek jutro muszę oddać bibliografię i do 10 kwietnia konspekt, a jeszcze prawie nic nie ruszyłam...
Oj, byle do wakacji 😉
kisiel, utopia to np. Pan Tadeusz. Wiec poszukaj opracowan Pana Tadeusza, a takze na pewno znajdziesz to haslo w slownikach, np. slownik motywow literackich. Przy okazji moze tez znajdziesz inne utwory, ja szukajac mojego hasla w slowniku znalazlam odniesienia do dwoch wierszy, ktore sobie dorzucilam do literatury podmiotu  😉
ovca   Per aspera donikąd
06 kwietnia 2010 19:16
kisiel- utopię masz np w sklepach cynamonowych schultza, ulica krokodyli jako utopia.
busch   Mad god's blessing.
06 kwietnia 2010 19:33
"Na wybranych przykładach literackich zaprezentuj charakterystyczne dla utopii i antyutopii sposoby kształtowania świata przedstawionego"
miał ktoś taki temat? jakie mieliście opracowania? robiliście prezentacje?
będę wdzięczna za odpowiedzi  :kwiatek:


jako antyutopia "Folwark zwierzęcy" Orwella i tegoż samego autora "Rok 1984", "Proces" Kafki, "Władca much" Williama Goldinga (nota bene świetnie napisana książka, warto przeczytać), wiersz "Utopia" Szymborskiej, "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa (kolejna pozycja, którą czyta się z przyjemnością). Oczywiście też cała literatura obozowa odpowiednio omówiona może być o antyutopiach (jeśliby potraktować łagry/lagry jako oddzielny świat.) - wtedy masz "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, opowiadania Borowskiego itp. itd.
Tomasz Morus po raz pierwszy użył terminu "utopia" (a właściwie "Prawdziwie złota książeczka o najlepszym urządzeniu rzeczypospolitej i o nowej wyspie Utopii"😉- chociaż przedstawia swoją krainę jak utopię, to gdyby na nią spojrzeć dokładnie, utopią być przestaje
kolejna utopia - złoty wiek opisywany w "Mitologii" Parandowskiego. Na pewno jako utopię możesz potraktować raj, który opisany został w Biblii. Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki, Ignacy Krasicki - w końcowej fazie swojego życia Doświadczyński został wodzem takiej utopii. Właściwie niemal wszystkie wiersze i powieści socrealizmu się nadają na obraz utopii.
Lem dużo pisał o utopiach i antyutopiach, ale teraz nie umiem sobie przypomnieć konkretnego tytułu.

To z tych najbardziej oczywistych, które wpadły mi do głowy - a temat masz bardzo interesujący i zależnie od doboru omawianych dzieł możesz dojść do różnych, ciekawych wniosków  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się