Stajnie w Warszawie i okolicach

Na stronie Celinowa jeszcze w tym tygodniu pojawią się nowe zdjęcia. Infrastruktura, jak na taką w sumie małą stajnię, wygląda imponująco.
diołem TKKF Hubert w Warszawie http://www.tkkfhubert.pl/
Ponieważ śledzę forum przez dłuższy czas jako gość, ten temat zmobilizował mnie do rejestracji🙂 😜

Chciałabym polecić z czystym sercem stajnie na terenie Białołęki - Nowodworów.
Stajnia jest bardzo kameralna. Na 12,5 konia🙂 (jak się wszystko ułoży będzie na 13😀)

Stajnia w starym klasycznym stylu - dworek. Konie całe dnie stoją na trawiastym padoku z regularnym dowożeniem zielonki.
Rano i wieczorem dostają siano oraz owies.
Profesjonalne podejście do koni (na miejscu tech.wet. oraz instruktor rekreacji szykujący się do egzaminu na instruktora sportu PZJ)
Rzetelny i fachowy stajenny zawsze na miejscu.

Jedyny minus to brak krytej ujeżdżalni (jest dopiero w planach). Place są oświetlone, więc można korzystać z nich po zmroku.

Na terenie stajni prowadzona jest nauka jazdy konnej, ale! nie jest to tzw. rekreacja. Osoby postronne nie mają wstępu na teren stajni, nie ma wycieczek oraz rozbieganych, krzyczących dzieci i psów🙂 Atmosfera "jak u mamy".
Ci co są na pensjonacie tworzą w pewnym sensie "rodzinę" 🙂

<edit>
Kontakt tel jest tu zupełnie niepotrzebny. To nie ogłoszenie. Tym bardziej, że nowy, symatyczny użytkownik forum zarejestrował nam się chwilę przed wklepaniem pochwalnego posta.
Q.





Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
31 sierpnia 2010 19:09
Alpi a gdzie to jest dokładnie? Mieszkam na Nowodworach (niedaleko petli Nowodwory) i nie kojarzę żadnej stajni  👀
Widział tylko kilka koni na terenie "stajni", zaraz przy wałach
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 sierpnia 2010 20:49
Zapewne Odkryta, tylko trawiastych padoków nie kojarzę.
Stajnia na Odkrytej (od strony walow), przed blokami, araby, z zielonym - ale trawnikiem strzyzonym nie dla koni (przynajmniej kiedys) ?
Też jak tam byłam to trawiastch padoków nie widziałam.
Fakt że stajnia jest śliczna ( budyneczke to taki dworek).
Jednak miejsca ( w sensie padoki) to tam raczej jak na lekarstwo 🙁
No chyba że coś się zmieniło bo byłam tam pare lat temu
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 września 2010 10:14
to ja już zupełnie nie wiem, o której stajni mówicie. Ta , o której pisałam znajduje sie przy wałach, ale stajnia, to kilka boksów skleconych z drewna. A jakiś Pan zganiał konie do boksów latając za nimi z batem 🤔 Nie wyglądało to fajnie.
Nasturcja-Renata, ta stajnia jest na rogu ulicy odkrytej i Grzymalitów z boku tej stajni jest takie niebieskie osiedle.
http://allegro.pl/pensjonat-dla-koni-w-warszawie-boks-hotel-i1204114732.html
tu link do ogłoszenia
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
01 września 2010 10:51
W&W dzięki za linka. Już wiem gdzie to jest  😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
01 września 2010 11:16
.... i jeszcze kilka lat temu miała fantastycznego właściciela, który lubował się w 'galopie' po asfalcie - bo tak fajnie słychać, że konie są podkute - szczerze to omijałabym szerokim łukiem  🙄
Ja bym nie wstawiła konia do stajni na środku osiedla, ale z drugiej strony jakbym miała 12 lat, swojego konia i mieszkała nadal na tarchominie, to czemu nie 😉 Blisko, można wpaść po szkole i nie nękać rodziców o podwiezienie do konia. Poza tym miejsce fajnie zrobione- nadal można bezpośrednio na wał wjechać i pojeździć?
kujka   new better life mode: on
01 września 2010 12:08
bjooork, dokladnie, wygalopowywanie ze stajni i wgalopowywanie do niej po terenie to standard. Zarcie jakosci takiej, ze kobyla znajomej ktora stala w pensjonacie miala kolki kilka razy w miesiacu. Scieta kosiarka, zakiszona od lezenia w kupie na sloncu trawa. Grzyby w boksach - szczegolnie u kobyly na wyzrebieniu, bo na poczatku maja musi miec w boksie duzo obornika, zeby bylo cieplo. Wentylacji w stajni brak. W polowie stajni sufit na wysokosci glowy konia wiekszego niz przecietny.
nie, nie i jeszcze raz NIE stajni na odkrytej.
Ja to bym nie chciała na tym osiedlu - nie przeszkadza mi zapach stajni, wręcz go lubię, ale w stajni, a nie w domu...
Ale jak sobie właściciel na swoim koniu wgalopowuje i wygalopowuje to jego problem 😉
Natomiast jakość jedzenia, wentylacja i wysokość sufitu jak najbardziej do mnie przemawiają..szkoda, bo stajnia mogłaby być fajną alternatywą dla niezmotoryzowanych 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
01 września 2010 13:55
zen tylko czasami Panu zdarzało mu się wsiadać i naprawiać konie 'prywatne'
Żartujesz? 😲 😲  😵 Ludzie to jednak mają coś z głową 😲
ja mam najświeższe informacje, jeżeli chodzi o stajnię na odkrytej, jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało na prv🙂 ogólnie NIE POLECAM!!!!!
Mnie zastanawia stajnia która musi się reklamowac na allegro  🤔

Byłam na Odkrytej raz..przed wszystkim malutkie boksy  🤔
Ta stajnia o której piszę jest na Odkrytej, ale nie jest to ta o której piszecie🙂 (tzn jedna osoba chyba wie o której pisze) Owszem stajnia w formie dworku. Trawniki przed stajnią owszem są nie do deptania, ale na końcu terenu jest ogrodzona łąka🙂 Tam konie spędzają cały dzień. Nie są spędzane batem, bo każdy wraca w ręku🙂

Tak są tam przede wszystkim araby, bo były hodowane, obecnie jest jeszcze jeden wolny boks dla konia pensjonariusza.

Grzyby w boksach? Kolki? - tego tam nie spotkałam, może dlatego, że od pewnego czasu sporo się tam zmieniło. I to na dobre. Tamte czasy minęły niepowrotnie.

Niskie korytarze, owszem nad boksami, ale tam stoją TYLKO prywatne konie, a nie pensjonaty.

Co do naprawiania obcych koni przez właściciela - pierwsze słyszę. Jakieś plotki.

A ta kobyła co tak często kolkowała to jak ma na imię? Wirtualna?🙂

Jak jeszcze jakieś pytania to zapraszam na priv🙂

Tak jak mówię, są osoby które trzymają tam konie i są zadowolone🙂

P.S. tak napisane w formie ogłoszenia, bo jak napisałam na początku, wcześniej nie miałam potrzeby rejestracji, a wszystko mogłam przeczytać z pozycji gościa🙂
ja mam najświeższe informacje, jeżeli chodzi o stajnię na odkrytej, jeżeli ktoś ma jakieś pytania to śmiało na prv🙂 ogólnie NIE POLECAM!!!!!


a ja nie polecam tej Pani, bo bajki pisze 🙂 Julia wydoroślej.
Bischa   TAFC Polska :)
02 września 2010 19:58
ale tam stoją TYLKO prywatne konie, a nie pensjonaty.


Mnie się zawsze wydawało, że to jedno i to samo  🤣 (podkreślenia moje)

Edit:nie współpracowała ze mną funkcja zmieniania wielkości liter  😁
[quote author=Alpi link=topic=46.msg695803#msg695803 date=1283452867]
ale tam stoją TYLKO prywatne konie, a nie pensjonaty.


Mnie się zawsze wydawało, że to jedno i to samo  🤣 (podkreślenia moje)

Edit:nie współpracowała ze mną funkcja zmieniania wielkości liter  😁
[/quote]

prywatne czyli właściciela stajni🙂

Pensjonaty to też prywatne w pewnym sensie🙂

Zbieżność nazw🙂
Bischa   TAFC Polska :)
02 września 2010 20:23
Tak było trzeba od razu  😁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
02 września 2010 20:56
Alpi pisałam właśnie o stajni na Odkrytej - oświeć mnie bo może na Tarchominie stajnie cudownie się rozmnożyły?? Fakt nie wiem jak jest w chwili obecnej bo ze stajni na Białołęce dawno zrezygnowałam i wolę dojeżdżać ponad 30 km, ale nie zmienia to faktu, że parę lat temu to był to dla mnie niestety "syf malaria" a firmował to właściciel, któremu nawet chomika nie dałabym pod opiekę...
Stajnia przy Odkrtej, Mohorta, bardzo fajna, mam tam 2 konie, od 4 lat. Profesjonalna opieka, ZIELONE PADOKI - duże, bardzo odpowiedzialna instruktorka, studentka weterynarii, z wielkim sercem (szczególnie dla zwierzaków), familijarna atmosfera. Konie zadbane, zapotrzebowania rozpatrywne indywidulanie. Stajnia umieszczona rzeczywiście między osiedlami, jednak nie zauważa się tego. Padoki wysunięte poza osiedla. Jesteśmy bardzo zadowoleni.  🏇
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji + wielkość zdjęcia
Bjoooooork kłamie. Fuj, wstyd. Mitomania. 🏇
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
03 września 2010 08:43
jdszulc - wierz mi daleko mi od mitomanii i kłamstwa. Żeby nie było proponuje też czytać ze zrozumieniem.

Alpi
parę lat temu to był to dla mnie niestety "syf malaria" a firmował to właściciel, któremu nawet chomika nie dałabym pod opiekę...
kujka   new better life mode: on
03 września 2010 09:15
tak, Alpi, ta kobyla byla wirtualna a potem z Odkrytej znajoma sprzedala ja za komcie do wirtualne stajenki...

Widze ze "przyjaciele odkrytej" zaatakowali nasze forum i robia wielka akcje reklamowa.... Coz, na forum mamy wlascicielke konia ktory zostal "wyhodowany" w stajni na odkrytej, nie sadze zeby sie wypowiedziala w tym temacie, dla mnie z reszta juz tez EOT - jak komus nie przeszkadza zostawianie czlonka rodziny w takim miejscu to go nic nie przekona, wiec koncze.
Bjoooooork, przypomnij mi w takim razie pls, na jakim Uniwerystecie Warszawskim wykładasz prawo, bo sprawdzam, sprawdzam i nigdzie nie mogę Cię znaleźć...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się